JamboreeFunk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
dajcie mi sily:(
-
i do tego jestem żałosna, bo 3 miesiace placze... i uzalam sie nad soba.. stracilam poczucie wlasnej wartosci.... nie zasluguje na milosc...tak wlasnie aktualnie mysle
-
jak sobie radze? juz 3 miesiac rycze i zamiast lepiej.jest coraz gorzej.... spieprzone wakacje...zmarnowane cenne dni zycia... płaczę
-
zaza- moj ex równiez sie stacza. Ostatnio powiedzial mi na gg, ze sie stacza, zatraca i ze tak sie stalo, jak sie miedzy nami popsuło. Napisalam mu, ze pomimo tego, jak mnie skrzywdzil, moje serce chce mu pomóc zaqwsze jesli tylko bedzie tego potrzebował. On powiedzial"wiesz jak mi głupio" a ja:"przyjmij to ode mnie". Ale tak naprawde to od niego zalezy co ze swoim zyciem zrobi.Mnie ma kompletnie gdzies. Jesli teraz przytulalby mnie super facet i mowil, ze nie wyobraza sobie, zeby kiedys mnie zabrakło(tak jak moj ex), to bym nie uwierzyla.. Nie biora odpowiedzialnosci za slowa. Slowa nic nie znacza z ich ust. Jesli mam sie przytulac do takiego faceta i miec swiadomosc, ze za kilka tygodni nie bede juz nic dla niego znaczyć.. To wogole po co tracić swój czas i energię na przytulanie bycie z kims, kto nie wie , co to milosc.. uczucie i nie zdaje sobie sprawy, ze to jest tak wazne. Tylko depcze to.
-
lucy-in-the-sky i zaza165.. czasem wygląd nie ma nic wspolnego z poczuciem własnej wartości.. Zresztą przez to wszystko juz nie widze w sobie kogos ładnego. Po prostu .. tak postapił, a nie inaczej.. wczesniej bedac moim Aniołem Stróżem.. robiacym wszystko, bym ufała, usmiechala sie.. Moze i chcial zbudowac zwiazek, prawdziwy zwiazek ale okazalo sie, ze jest jeszcze dzieckiem..zagubionym dzieckiem. Szkoda, ze zaufalam.. Bardzo żałuję.. Szkoda, ze przekonywał do siebie.. szkoda, ze grał dobrego. Moze chcial byc taki, ale .. Musze sie oswoić z faktem, ze tamtego Piotrusia juz nie ma.. Teraz znam jego prawdziwą twarz.. tamto sie nie liczy. Boli.. ale musi przestac..
-
dołączam się.. To juz 3 miesiąc.. płaczę codziennie.. Tak mi zle.. On jest na gg dostepny, ja tez.. kiedys zagadywal od razu..teraz cisza.. a ja wciaz jestem tym samym czlowiekiem, co kiedys.. nigdy tego nie pojmę..boli.. juz nigdy nie zaufam:( Tylko co zrobic, by uwierzyc znow w siebie... by dobrze myslec o sobie.. usmiechac sie.. i zyc..?? co ja mam zrobic ze soba? W poniedzialek ostatni egzamin w sesji, malo umiem...poprzednie udalo mi sie zdac na 4, nie wiem jak to zrobilam;o po prostu na kilka dni dalam taka blokade.. mysle, ale wazniejsza nauka... teraz zalamka.. dol.. juz nauka nie jest najwazniejsza.. Chyyba zaczne biegac, cwiczyc, cokolwiek robic na wakacjach by nie myslec... meczyc sie kazdego dnia - chodzi o wysilek fizyczny.. by padac wieczorem z nog... bo jak inaczej mam sie ratowac;(