oleńka38
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oleńka38
-
A tak, za oknem pochmurno to trzeba sobie jakoś umilić życie :-)
-
Ło matko jedyno, cóz za pytania :-O Witajcie. Pogoda nas nie rozpieszcza za to ja rozpieszczam siebie, hi hi hi... dziś moja ulubiona sukienka (mam same ulubione kiecki, ciekawe, hmm) Za kolana w kolorach czerwono - szaro - czarnych, z duuużym dekoldem. Do tego czarne kozaczki i śliczny czerwony kapelusik, i czerwone rękawiczki, ach, alem urocza.... Pozdrawiam wszystkich, szczególnie Fan - a, i ciepełka życze na ten nie jesienny dzień.
-
Mam nadzieje, ze Twoja przepowiednia sie spełni i rzeczywiscie jeszcze "wyskoczę" w pończoszkach ;-) No cóz powoli się zbieram. Do jutra
-
Widzę te liście, takie kolorowe, najpiękniejsze czerwone ;-) Ale zimno bardzo. A Panowie opony na "zimówki" już zmienili? Bo ja TAK!
-
To przez ta zawieruchę noszone są to tu, to tam... A kozaczki też są seksowne, mrau....
-
Nie warto... Jutro jeszcze będe w pracy, jedziemy wieczorem i wracamy w niedzielę. W związku z tym nie zasuszysz się z tęsknoty ;-) Muszę pomysleć o garderobie? Co by tam wziąć? Pogoda nie bardzo sprzyja ale nawet do jeansów można założyć ładną bieliznę, no nie?
-
Nie narzeka, generalnie, ale wiesz zawsze coś komus nie pasuje. No nic, nie o tym ten topik. Jutro jadę z koleżankami na wycieczkę i będzie wesoło, oj będzie...
-
To właśnie ten komplet!!! http://www.dalia.pl/index.php?str=nowosci1
-
Czekałam tylko na Ciebie... Jeśli chodzi o ochotę na pewne elementy bielizny, to ten pas to był eksperyment. Mężowi mało "oczki ni wyszli z orbit" ale cholerstwo niewygodne oja, niewygodne... Ale myślę, że jak ponoszę trochę to się przyzwyczaję. I wiesz Fan - ie ten kolor to tochę prawie jak biały...
-
Witaj Fan-ie!!! Ale się stęskniłam...
-
Ecru, powiadasz... W zeszłym tygodniu zaopatrzyłam sie w pierwszyw życiu pas do ponczoch i samonosne ponczochy i stringi do kompletu ;-) w tym właśnie kolorze, ładne, ale strrrrrasznie niewygodne...
-
Ktoś chce Cie poderwać... Hi hi hi...
-
A mój Fan juz o mnie zapomniał? Buu...
-
WRÓCIŁAM!!! Mam nadzieje, ze się cieszycie. Byłam baaardzo chora. Przez 3 dni miałam 40 stopni gorączki. Schudłam na wiór.
-
Fan-ie, liscie zebrane? A kasztany?
-
"Gdzie są wszystkie dziewczęta..." "Gdzie te chłopy..."
-
Gdzie są te wszystkie dziewczyny??? Zostawiłyście mnie samą!!! Już mi pomysłów brakuje!!! Chociaż... ;-) Dziś jedna z moich ulubionych sukienek znalazła się na moim ciele (lepiej może ciałku). Szara, za kolana, z szerokim paskiem i duuuużym dekoldem... Rękawy długie, bufiaste (chyba tak się to określa) z szerokimi mankietami. Do tego, a jakże, pończoszki... ale nie tradycyjne gładkie... nie, nie, nie... tym razem są we wzorek, który biegnie wzdłuz zewnętrznej strony całej dłuuuugiej nogi... Na stopach szpilki, moje ulubione czarne, bardzo wysokie... Boszszsz... jak ja w tym mogę chodzić, sama sie sobie dziwię ;-) Życzę miłego dnia. I myślenia...
-
O tym ogniu w generalnie w zwiazku ze zdrrrradą :-) Witajcie.
-
Zdrrrrrada..... będziemy sie smażyć w ogniu piekielnym za to, że lubimy ponczoszki... na szczęście nie będziemy tam sami :-) Pa
-
O Boszszsz.... dzięki za wyjasnienia... jak ja zdałam maturę? To na tym skończmy te rozmowy o Panu Tadeuszu. Do jutra
-
Bardzom ciekawa tych epopei ;-) Cóz za pompatyczne określenia przychodzą do głowy na myśl o zwykłych pończoszkach... no moze białych...
-
Te literówki to pewnie z tego rozmarzenia, hi hi hi...
-
Ufff... ależ ma Pan fantazję...
-
Dziękuję za poparcie Fan-ie... Każdy ma coś co go kręci. Jedni uważają to za rzecz normalną inni za coś ekstra i zupełnie odlotowego, nawet jeśli nosi to codziennie na sobie.