oleńka38
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oleńka38
-
Znosisz, bo nie masz innego wyjścia, po prostu ;-)
-
Przyjacielu, ja w podobny sposób gaszę mojego męża. Dziś mogłam wreszcie założyć sukienkę ;-) niestety nie do pończoch lecz do rajstop, ale zawsze coś. Z kolei moja bielizna jest w cudnym fioletowym kolorze... stringi też i wspomniane wyzej rajstopy. A śniegu miałam po uda jak wychodziłam z domu.
-
Sok pomarańczowy i benzyna? To już wiem dlaczego jesteś taki rozpalony, hi hi hi...
-
Hej, przyjacielu... dziś też w rajtuzach? Hi hi hi... Gdzie to globalne ocieplenie? NO GDZIE??? Musiałam pończochy schować głęboko do szafy, bo pomimo całej mojej determinacji nie dałabym dziś znowu rady :-( zakładam je w domu, jak czekam na mężusia ;-) Podoba mu się.
-
Przyjaciel! No co Ty! Chciałabym to widzieć, te rajtuzy na Tobie, hi hi hi... A ja bez pończoch ale za to w spodniach. I tak mi zimno w doope. Brr....
-
Ale kulinarna prztyjemność też jest fajna. Nie wiem o co Ci chodzi :-)
-
Dziś z rana? Była kawa i maślana byłeczka z serkiem homogenizowanym.
-
Nie mam, niestety... Ale wczoraj miałam i krótką sukienkę... ale wyjęłam z szafy mój, dawno nie niszony dłuuuugi płaszcz... i tak mi było zimno hi hi hi... Rozgrzał mnie po powrocie do domu... mąż... grzanym winem i swoimi dłońmi...
-
Przyjacielu... kazdy czas jest dobry na wypinanie i nadstawiwnie... cześć! Ja chcę juz wiosnę!!!
-
Prawdziwki? jasne, ze zakazane ;-) Też tak mam, jasne. Za dobra minetkę zrobię nawet rolady z kluchami, hi hi hi...
-
To może wspólnie założycie jakieś biuro? Chetnie skorzystam z Waszych porad i dodam kilka swoich ;-) Generalnie chciałabym żeby juz była WIOSNA i CIEPŁO!!!
-
Przyjacielu Ty zawsze mi wszystko tak pieknie tłumaczysz. I podpowiadasz dobre rozwiązania. Chyba sie pomyliłeś z powołaniem. Seksuolog to wymarzone dla Ciebie zajęcie :-)
-
Nie, nie zdejmę sama... zostawię tę przyjemność memu kochanemu ;-) Tylko któremu? Oto jest pytanie ;-)
-
Już mi zwilgotniały, a co! Lubie to uczucie, he he he...
-
kiecunia/ Baaardzo krótka, tak żeby przy siadaniu można było zauważyć paseczek z ponczoch... w tygrysie cętki, mrrrau... Do tego wysokie kozaki, na baaardzo wysokiej szpilce... Normalnie się podnieciłam, na mysl o tym jaka będę śliczna ;-)
-
Ha ha ha... w Spodku to na 40 - tkę!!! Przepis zostanie sprawdzony ;-) Ale mam kieckę na niedzielę!!! Uhu!!!
-
Przyjaciel, dzieki Ci serdeczne :-) Tak zrobili, specjalnie dla mnie w Teatrze Rozrywki w Chorzowie ;-)
-
Gołąb może nie, bo od kilka lat źle się kojarzy na Śląsku. Ale jakiś przystojny listonosz... mile widziany.
-
Nie duża? A zawsze myślałam, ze tak... 174 cm wzrostu ... ;-) kg wagi. A dlaczego myślałes, że jestem jakas duza?
-
Przyjacielu... 3, rozmiar 3... Wierszyk cud - miód. Czy to dla mnie? Ja jestem grzecz(sz)ną dziewczyną.... oczywiście ;-)
-
Czego się nie robi dla podtrzymania wysokiej temperatury topiku, hahaha... Mam nadzieję, że nie przypłacę tego jakąś chorobą. Boszszsz jak ja już chcę wiosnę!!!!!! ... w niedziele mam urodziny, buuu.... nie chcę!!!
-
Witajcie... przyjacielu pończoszkowe... bo ja dziś na przekór mrozowi w tychże ;-) Zimno w doopę jak cholera ale nie dam się!!!
-
oj megusia, megusia... Łobcy jak pieron!
-
megusia... a jakze trzeba znac języki obce lub "cudze" jak kto woli ;-)
-
Anusia! Jo jest śląsko dziołcha!!!