Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pyzula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pyzula

  1. Maju, ale ja mam do zrzucenia aż 15 kg więc muszę jakoś to zrobić radykalniej, przy pomocy jakiejs diety założyć sobie reżim. A co do gimnastyki, to blado to widze - zupełny brak samodyscypliny. Dlatego licze na jakąś doradę. Jak zaczne to mam nadzieje, że wytrwam, ale nie mam mozliwości stosowania takich różnych przepisów z gazet, na każdy dzien gotowanie czegoś innego. To jest nie do zrealizowania w moim wypadku. Jeszcze pracuje, na głowie dom, dzieci studenci i mąż więc nie mam możliwości a może i nawet chęci prowadzic takie oddzielne kuchnie
  2. Zaczęłam trochę czytac Wasze wpisy od początku, ale widze, że jest to kontynuacja już wczesniej istniejącego topiku i ja nic nie kumam. Piszecie o jakiś dietach - jajka i sok pomidorowy. Brzmi nieźle ale co dalej ? Może i mnie podpowiecie co robić, bo ja juz próbowałam WSZYSTKIEGO a mój metabolizm jest chyba strasznie rozregulowany i teraz na mnie juz nic nie działa.A już nawet było tak, że się sobie podobałam. Teraz znów mam atak wałków. Najchętniej porozdawałabym je kucharkom, miałyby czym placki wałkować. Ale nijak sie nie da. Przylgnęły do mnie jak do bliskiej osoby, a przecież ja nawet ich nie lubię co dopiero mówić o sympatii. Nie wiem jak można byc takim natrętem. Zastanawiam sie nad dieta kopenhaską ale też ją krytykujecie i teraz już sama zwątpiłam. Kiedys ja stosowałam z dośc dobrym skutkiem, ale co z tego jak przytyłam znów, może nie tyle co przed ta dietą ale jednak znów mi ciężko (nie tylko na duszy).
  3. Cieszę się Maju, że odpowiedziałas. Niestety mam duuuuuużo więcej do zrzucenia. Waże prawie 80 kg przy wzroście 163 cm. A w iogóle to ta moja waga ciagle mi się waha - co trochę schudne, to od nowa przytyje. Brak mi zaparcia, aby wytrwać w tym co osiągnę. Lubię gotować i lubie potem sie tym delektować. Może przy Waszym wsparciu byłoby mi lżej z wytrwaniem?
×