ulcia 87 17.05.1987
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ulcia 87 17.05.1987
-
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a tu mój Michałek wzruszony: http://img1.smyki.pl/0904/17/m/18363025209.jpg -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
bie tego nie wyobrazalam bo wazylam 95 kg i z potwora stalam się labedziem tak malo skromnie ale czulam sie wyjatkowa i dla tego wzruszenia mojego meza zrobilabym to jeszcze raz chodzi mi o trud wlozony w walke z nadwaga i o to zeby cale zycie na jawie we snie i na papierku zebym ja byla tylko jego zeby wiedzial ze az do smierci i po smierci nie chce isc do nieba tylko w nicosc gdyby trzebabylo byleby tylko z nim i przy nim mowia ze po slubie sie nic nie zmienia ze papierek nie zmienia, a zmienia sie wszystko choc nie wierze i wierze zarazem to przed tym oltarzem stalismy się wspolnotą jednym cialem i duchem wyszlam szczesliwa jak nigdy wczesniej a rano mnie budzi i mowi "Żono moja" a ja jestem wtedy tym kim mam być i tam gdzie mam być . choc on czasem ma taki zly charakter i zrani mnie nie raz zawsze jest przy mnie i po mojej stronie . dolącze kilka fotek na potwierdzenie: to ja jak mialam 19 lat: http://img1.smyki.pl/0904/16/m/22104625209.jpg -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gosiaak -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
iaak ja jestem swiezo po remontach i tez ze mna mozesz o tym pogadac hehe -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tesciowa bardzo chciałaby być za drzwiami kiedy ja rodzę ona na nie czeka jak na swoje, ale chyba tylko dlatego ze bardzo pragnela corki a ma dwoch synow a do tego dwa ciecia cesarskie i chciałaby wiedziec jak to jest naturalnie rodzić, a mnie szlag trafia moje dziecko a nie jej kiedys mnie prawie zabilo jak powiedziała nasza corcia ma juz pokoik swoj w łazach! a ja na to jaka nasza corcia? no nasza naszej trojki buhaha smiac sie czy plakac z jednej strony dobrze z drugiej jestem po prostu chyba zazdrosna!!! a w wielka sobote tesciucha mowi do mezucha mojego czyli syna: "Michał jak już się zacznie to dzwon ja chcę w tym uczestniczyć ale za drzwiami bo krwi widoku nie znioslabym" a moj usiałek mówi : " a co? to jakaś wycieczka czy co?" rozwalil mnie na lopatki myslalam ze umre ze smiechu -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wlasnie do mnie łaskawie zadzwonił moj sprawca wszelkiego kształtu wypuklego i mowi mi i co ty gluptasie placzesz? nie smiac się mam jak tak straszliwie sie boje, a teraz do tego cmienia Zosienka się przeciąga w te i nazat i ja spanikowalam bardzo ale jeszcze czekam i moj misio mi mowi, że jednak powinien miec juz na swoja sirotke opiekę bo jak chciał wziać opieke to mu nie dałam bo nie chciałam zeby mi przeszkadzał w domu , a jak teraz chce się z pracy urywac to ja protestuję !!! ale powiedział ze maja postoj wiec może sam sie domyśli ze go potrzebuje ja czasem sama nie wiem co chce i co nie zrobi to bede miec pretensje. musze sprawdzic jak mnie kocha powiedział ze zadzwoni za troszke!!! chociaz tyle :) -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Catarinka71 własnie o to chodzi ze Zosienka od 5 miesiąca glową w dół a skurcze co 10 - 15 minut na 30 sekund mąż w pracy auto zabrał zeby szybko byc przy mnie a ja na tej wsi zabitej dechami busy już 3 godziny nie kursują a najbliższy szpital w zawierciu 12 km albo w dabrowie gorniczej 25km, a jak to falszywka to nie chce rozruby robić bo mąż na hucie katowice pracuje i nie wie jak to bedzie bo ludziskow nie ma i jak juz do niego bede musiała dzwonić to chce wiedziec ze to dzisiaj bo jak go mistrz ze zmiany nie zwolni to znając mojego miska zwolni sie sam i tylko klopotu mu narobię -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie wiem o co chodzi ale czuję nacisk na macicę wbija mi głowkę w dół i brzuch chyba się minimalnie obniżył? czy ja rodzę ??? spanikowałam :) nie wiem co mam zrobić to taki nieprzyjemny nacisk, Co chwila mnie tak brzuch ćmi ale nie bardzo i mija, ale to nie boli jak przy okresie tylko słabiej chyba sobie przed chwilą w poprzednim wpisie wykrakałam! Coreczko miało być 17 maja a nie 17 kwietnia!!! a tak poza tym to termin mamy na 02,05,09, i znowu mnie cmi to chyba jednak skurcze sa takie delikatne i nie wiem co teraz mam zrobić czy wystarczy, że bede tylko czekać ? cholera tatusia nigdy nie ma kiedy jest potrzebny. jeszcze do niego nie bede dzwonić bo jeszcze gorzej spanikuje niz ja i co wtedy? najwyzej podzwonimy do babciów a teraz mamusia sobie pospaceruje. -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie wiem o co chodzi ale czuję nacisk na macicę wbija mi głowkę w dół i brzuch chyba się minimalnie obniżył? czy ja rodzę ??? spanikowałam :) nie wiem co mam zrobić to taki nieprzyjemny nacisk -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jest mi bardzo przykro hlip hlip ja jeszcze nie jestem taka stara za 30 dni dopiero hlip hlip jeszcze 21 mam roczkow ale badzio dziekuje za wpisanie mnie do tabelki moi tesciuchowie tez tylko w miecho wierza w boczku nie ma ani grama tuszczu a w bigosie trudno znalezc kapuche a zupy wszystkie bez smietany oprocz pomidorowej i same miecho tez prawie ale smacznie nawet krokiety z miesem nie mielonym gotowym takim z rosolku recznie mielonym tak sama pierogi a do drugiego zawsze smaczna albo i dwie smaczne surowki nie powiem bo dobrze gotują ale bardzo duzo wszedzie drogiego miesa u mnie w domu bylo zawsze bardzo smacznie ale nie tak drogo i duuuuzo -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tymbarkowa : miejscowosc WYSOKA (tak się nazywa :) ) termin 2 maj a tydzien 38 -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wiecie co? tak wczoraj siedziałam i rozmyślałam... dopiero co pamiętam jak mi się zycie zaczynało, mama tata siostrzyczka Mariolka 2 lata młodsza, a wczoraj przyszła do mnie pannica w styczniu ukonczyła 20 lat , a całkiem niedawno musiałam jej ubrać się pomagać i pilnować na dworze i za rekę z nią chodzić i dotego cwansza zawsze ode mnie byla i mnie szantaszowała :D, ze powie mamie itd, a teraz jezusku ja tez dopiero zaczełam zauwazać jak się zmieniłam!!! dopiero co gdy miłam 4 lata moja mama miała 20 lat więcej i taka dorosła była, a ja teraz sama bede matką i już 22 lata prawie minęły od pierwszego tulenia w mamy ramionkach a teraz ja i my tu prawie wszystkie tak na to czekamy. i wiecie co ? za nic w swiecie nie zamieniłabym tego na imprezki zabawy szalenstwa. Kiedyś było mi żal że za wcześnie się zaangażowałam w powazny związek miałam ledwo ukonczone 16 lat a moj Michałek 21, on był moim pierwszym :) Czasem miałam poczucie, że coś ucieklo z mlodości. Michał już pracował zawsze myslał o zyciu inaczej niż ja własnie kupił samochud sejczento za swoje ciężko zbierane, a ja pozniej zapragnęlam też coś sama sobie kupić za swoje. Skonczyłam LO i poszłam do pierwszej pracy do biedronki (bylo ciężko), ale kazdy grosz cieszyl jak glupi. zamieszkaliśmy u jego babci w domu jednorodzinnym 30 lat nine prawie nie remntowanym . Góra domu w strychowym stanie z tynkami paskudnymi, dół stare meble 50 letnie , ale czysto i schludnie tak jak u babci 80 letniej. zamieszkaliśmy tam pozornie przedewszystkim zeby babci pomagać hehe a tak naprawdę marzylismy zeby budzić się przy sobie i rano widziec swoje buziaki. Wiecie jak to jest. Zaczeliśmy skladać kazdy grosz zeby zrobić remont w pokoju w ktorym mieszkaliśmy i zaczeliśmy a raczej ja zaczełam marzyć o slubie i o laluni. Powiedzielismy o tym jego rodzicom. Tesciucha w szoku niemałym podpowiedziała ze w takim razie bierzemy się za remont totalny. Ze ojciec wezmie pozyczke i oni postawią nowy dach a jak ja splaca to zrobią tynkowanie, a do nas należą 100 m kwad. i jak sobie urzadzimy tak bedziemy mieli. Przerazilam się tylko, ze slubu nie bedzzie w 2007 tylko rok pozniej. i zaczelo się co my tu przezylismy to katastrofa nie spodziewałam się że remont to taka wielka sprawa i ze to takie ciężkie, a dotego przecież trzeba bylo za co zyć a moja Biedronkowa pensja i Michała spolkowa 1700zl nie dawały pola do popisu musielismy nawet z ciuchow i innych drobiazgow zrezygnowac, a przede wszystkim musiałam zrezygnować ze studiów, bo zaoczne zjadały mnie finansowo, dzienne nie wchodzily w gre bo musialam pracowac , dobrze ze babcia placiła za wodę prad i gaz i ze stac ja bylo na kupno wegla.(Babcia 2tyg przed naszym slubem zmarła2008-09-12 zostalismy sami w wielkiej chałpie :( a co gorsza tesciowa coś czasem powie ze może jak ojciec odejdzie na emer. to sie tu przyjdzie , wiadomo jak z tesciuchową) Ale warto było! Dorosłam szybko ale to taka radośc gdy rano budzę się i widzę nasz mały pałacyk, jeszcze pare mebli brakuje ale to pomalutku ostatnio bardzo czuję się szczęsliwa, po mimo tego, że ciężko mi i niewygodnie. też tak macie? czujecie, taką miłośc napływającą ze wszystkich stron? to napewno nie wiosna!! przepraszam Was kochane za tyle tresci, ja gadulka jestem hhehe -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie dziewczynki. Dziękuję za miłe słowa i ciepłe przywitanie :)* a o co chozi z tą tabelką bo ja zielona jestem. może nie pierwsza wybuchnę, bo bardzo proszę zosienkę moją zeby przyszła na swiat w moje urodzinki dokladnie za 30 dni hehe. Moje dziecie dzisiaj też tatusiowi pokazywało kto trzyma wladzę. poczulam przez chwilę taki scisk w dolnej czesci jak to moj mezus mowi PSITKI :) i przez chwilę mnie potrzymalo takie ukłocie bardziej niż skurcz kobitki bardzo się boję , a może to już tuż tuż???? a moj Michał poszedł na 3 popołudniówkę i do 22,30 jesteśmy same to trochę dobrze, bo z rana wysprzątałam pomyłam podłogi i teraz cały dzień bedę siedzieć na necie z przerwami bo co 10 minut muszę latac do kibelka oddać po kropelce siusków i tak cala ciążę! najgorsze noce -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
-
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
ulcia 87 17.05.1987 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
musiałam sobie zaplacic za nie lekarka moja mi je zaproponowała 260 zł obraz 4d, ale dzieki temu mamy pewnosc ze na 100 wę jest wszystko dobrze. odchudzić sie musiałam cale zycie od 4 latki miałam nie nadwagę a otylość a gdy mialam lat 19 i planowalismy slub wazylam 95 kg czulam sie zle i okropnie a w dniu slubu chciałam być ta jedyna ta wybrana i chciałam byc piekna a poza tym wiedziałam ze moja fasoleczka gdy zakielkuje to ja duzo przytyje mam tendencje co kolwiek zjem a w ciązy głodowka i biegi na 4 km dziennie to nie wchodzi w grę nie zrobilabym krzywdy mojej Bożence (ona dla mnie ma tak na imię, ale urzędowo i dla tatusia będzie Zofia Bożena). Więc uwarzam że spadek wagi w tak krotkim czasie przyniósł same pozytywy z kazdym dniem byłam bardziej zmotywowana a o nadcisnieniu mogłam zapomniec wyniki badań i samopoczucie bylo tak wspaniale jak nigdy a jaka bylam dumna, a moj Michałek kochał się ze mna po kilka razy dziennie w roznych dziwnych miejscach hehe w dniu slubu wazylam 62 kg ,ale bylam już 49 dni w ciązy i nie odchudzalam się i od razu cycki mi urosły i po sukience i ramionach czulam ze już przytytam sobie powoli ale jestem tak szczesliwa ze nawet te 30 kg jest slodki jak miod i nie zmienilabym nic. oprocz tego ze totalnie nie mam ochoty na seksik, a nauczylam chlopa ze 3 dni przerwy to koniec swiata. Teraz jak Misio mnie zaczepia to ja mu mowię ze moj traktor zanim się uruchomi to dużo się namęczę a on sie tylko smieje i wciaga mnie na siebie. Ale nie powiem ze uruchamiam moj traktor hehe na sile robię to z przyjemnościa nie ma jak najslodszy usmiech mojego Michasia i juz go tak 6 lat kocham nad zycie ale temat Wam zapodałam a Wy Biedulki spicie smacznie pewnie. Ponawiam zaproszenie na bloga mojej okruszynki bożej tam mam parę fotek ze slubu i z ciazy i moje malenstwo tez tam 3 fotki z brzuszka ma. do zobaczenia ulciairodzinka.dzidzi.pl