Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rybka 27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Rybka 27

  1. i nie mowie tu koniecznie o facecie ale wogole o jakims prywatnym zyciu ktorego ja wlasciwie nie mam
  2. anilijko, tak ci wczoraj nastukalam w ostatnim poscie ze troche mialam wyzuty sumienia bo to takie optymistyczne i podbudowujace to nie bylo i w ramach jeszcze tej calej sytuacji to chcialam ci powiedziec zebys starala sie nie przejmowac wspolpracownikami i zebys glownie starala sie dla szefowej i to ona powinna byc najwazniejsza na jej relacjach powinno ci zalezec najbardziej.a pracownicy z biegiem czasu bedziesz sie coraz bardziej przekonywac ze jestes lepsza od nich i kiedy oni beda moze ci docinac albo cos to to moze cie troszke zdoluje ale z drugiej strony napewno urosniesz we wlasnych oczach bo bedziesz sobie zdawac sprawe ze jestes lepsza i to ze cos gadaja to jest tylko ich taktyka obrony przed toba bo wlasciwie nic wiecej nie beda mogli zrobic. mi jak ta laska docinala to tez mnie to bolalo (a nigdy jej nic nie odpowiadalam)ale wiedzialam ze ona sie boi jak holera o swoj stolek i jak siedzialysmy kiedys razem w pracy a ona sprzedala za jednym razem dwie kurtki to zeby sie dowartosciowac mowi do mnie -eh jednak jestem dobra w tym co robie, :D smiac mi sie chcialo. tak wiec anilijko facet z toba wytrzymuje bo jestes super bardzo w ciebie wierzy tak jak my zreszta a gorsze dni zdazaja sie kazdemu. on napewno tez czasem przychodzi z pracy i dzwoni do ciebie zeby sie wygadac czy wyzalic. widzisz anilijko szefowa widzi twoja wartosc premia jest najlepszym wynagrodzeniem dla ciebie super ze potrafi docenic pracownika i podbudowac odpowiednimi slowami bo bardzo czesto szefowie tego poprostu nie robia. i uwazam anilijko ze dobrze ze szefowa jest z wami caly czas (albo przynajmniej wieksza czesc dnia) bo ona widzi i moze sama ocenic a to jest uwazam bardzo wazne niz opieranie sie na tym co pracownicy mowia czy donosza. hayatim poruszyla ciekawa kwestie -plywanie- ja tez nie umiem plywac :O glupio sie przyznac ale jakos nikomu nie udalo sie mnie nauczyc nawet wrzucajac mnie na gleboka wode..a jak to jest z wami kobietki? hayatim nio to mialas pecha jednym slowem co do pracy. ja zawsze wyjezdzalam z jakiegos biura bo jezdzilam sama i balam sie zaryzykowac wyjazd w ciemno.stewardesa masz racje ze pewnie ciezki zawod.ale to zalezy od tego czy ktos ma zobowiazania jakies np rodzine i czy jest wstanie sie poswiecic zeby wyjechac gdzies na 3 miechy.ja w tej chwili moglabym bez problemu taka prace podjac ale tj ryzyko bo niewiadomo co bedzie za rok za dwa za trzy.ale bez jezyka i plywania;) moge zapomniec:D hayatim a moze pilot wycieczek? i kolejna kolezanka z krakowa.confiused ktora z nami pisze tez jest z tamtad,najbardziej to wam zazdroszcze tego ze bedziecie tam w pierwsza rocznice smierci naszego PAPY. i hayatim kiedys zalozylam sobie tu topik o tym co mam zrobic po studiach,90% ludzi napisalo mi ze wyjechac..czy to nie chore?czlowiek studiuje tyle lat i wyjezdza do sprzatania czy pracy w McDonalds ale tj prawda jechac tam zarobic kase i wrocic.. a moze i nie wrocic?! ja jestem troche rozbita od kiedy wiosna sie zaczyna bo smutno mi ze nie mam z kim isc sobie gdziekolwiek sloneczko bedzie na niebie a ja sama chyba bede musiala sie przemoc i zaczac jezdzic np na rowerze.zawsze to lubilam. pozdrowionka i nastukajcie cos wieczorkiem kobitki.
  3. czesc anilijko, fajnie ze mialas udany dzionek,ciesze sie razem z toba ze uklada ci sie w pracy i ze pomalu odchodza w zapomnienie obawy przed tym jak to bedzie:) mam nadzieje ze julka napisze nam to samo.. trzymam caly czas kciuki i jestem bardzo ciekawa. a wesele?80 osob to calkiem sporo. ja uwielbiam takie imprezy ale niestety nie mam za czesto okazji bywac bo moje kuzynostwo w wiekszosci jest ponizej 20tki. napewno bedziecie mile wspominac kazda poswiecona temu minute bo wkoncu to ma byc twoj wymarzony dzien i nie mozna podejmowac decyzji pochopnie. takie latanie oprocz bolacych nog ma w sobie wiele uroku jak juz napisalas.. :) a garnitur. masz racje najlepiej wybrac kilka opcji i poprzymiezac. napewno bedziecie wspaniala para. na obiadek usmazylam ptasia grype. mialy byc nozki ale skonczylo sie na piersiach;) byly wielkie na pol talerza po rozbiciu hihi ale brat byl glodny pochlonal wszystko;) pozatym u mnie calkiem dobrze. rano obudzilam sie smutna ale jakos nie dolinuje za specjalnie a na terapi kobieta kolejny raz uswiadomila mi pewne sprawy z mojego zycia z mojej psychiki. zaczynam poprostu rozumiec dlaczego pewne zeczy sie ze mna dzieja i co powinnam zmienic. oczywiscie wszystko potrzebuje czasu. i wiecie co mysle ze ona jest dobra terapeutka bo niewiem jak to robi ale chodzac do niej ona zawsze pamieta co ja jej kiedys tam opowiadalam czasem nawet dawno temu juz i potrafi sprawic tak ze czuje sie jakbym byla jej jedyna klientka. zadziwia mnie to a przede wszystkim jej pamiec co do szeczegolow. ona to wszystko chyba sobie zapisuje co??;) i juz sie zrobila 23..niedlugo czas do wyrka.a wiosna mam nadzieje ze wkoncu przyjdzie.ja caly czas chodze ubrana po szyje.. a gdzie reszta dziewczyn:)
  4. czesc confiused, mam nadzieje ze zalatwianie formalnosci poszlo dobrze. i tez mysle ze bede silniejsza po tym weekendzie. mimo ze spotkalo mnie wiele przykrosci to tez czuje sie troche silniejsza i poprostu zaczynam coraz bardziej isc w kierunku w ktorym chcialam szkoda tylko ze takie przykre zeczy czlowieka musza spotykac. niestety wciaz ktos mi prubuje sie wlamac do komputera...ciekawe to bardzo nigdy wczesniej mi sie to nie zdazylo.. confiused z tego co piszesz dzien z twoim bylym nie byl taki zly. jak piszesz ze wciaz myslisz o nim.on o tobie widzisz ze mu zalezy to moze on mial nadzieje ze sie pogodzicie po tym wyjezdzie co? ale dobrze ze powiedzialas mu na odchodne co myslisz. ja mysle jednak ze z czasem sie wszystko ulozy i ze bedziecie jeszcze kiedys razem. bo na moje oko to obydwu wam was tak samo brakuje. wiec confiused nie ma tego zlego co by w zyciu na dobre nie wyszlo. jak sie zacznie znowu starac to bedzie cie potem bardziej szanowal.choc wiem ze serduszko boli.:) szkoda ze ja nie potrafie byc taka twarda jak ty w relacjach z mezcznyznami.choc moze to zalezy od sytuacji bo przeginac tez nie mozna. anilijko to co piszesz o pracy.jednym slowem powiem ze wkrecasz sie coraz bardziej:D fajowo ze ci sie udaje jeszcze troche i nie bedziesz miala czasu zeby do nas nastukac;) nio to dopisalam co chcialam..ogladalam film..bardzo ladny zreszta. mialam isc dzisiaj wczesnie spac bo jestem zmeczona ale jak juz tu siedze to jakos mi sie odechcialo;)
  5. julko mam nadzieje ze dobrze minie ci dzien.bardzo jestem ciekawa jak twoje samopoczucie. anilijko za ciebie tez trzymam kciuki. milego weekend wam wszystkim zycze a przede wszystkim tobie confiused.:)
  6. czesc kobietki, nio ja to nie mam za bardzo o czym pisac. denerwuje sie caly czas przed weekendem. chcialabym zeby byla juz niedziela i zebym byla juz u siebie spowrotem w domku. tutaj najbezpieczniej:)anilijko masz racje. ale zamykanie sie to tez nie jest wyjscie. chyba sama sobie to powinnam powtarzac. fajnie anilijko ze mialas udane zakupy. ja tez bylam w miescie.choc nie chcialo mi sie jechac i jak juz sie ubralam to najlepiej bym sie rozebrala i zostala w domu ale zaraz mi sie przypomniala confiused jak mi napisala ze mam sobie wymyslac zajecia i sie nie zamykac. i pojechalam napewno duzo gorzej bym sie teraz czula jakbym gnila w tym domu. ja chce sobie kupic sweterek. wiem ze to juz nie czas ale ja jestem zmarzluchem i sweterek zawsze sie przyda. ale wiecie co. poszlam dzisiaj na jedna taka glowna ulice gdzie bylo mnostwo sklepow i byl tez orsay a w innym orsayu widzialam ostatnio nie drogi sweterek dla siebie.(zaluje ze go wtedy nie kupilam)a tu tymczasem nie ma orsaya i chyba z 3 inne sklepy byly zlikwidowane a inny z kolei na likwidacji. i ulica przestaje byc pomalu ulica sklepow bo same banki sie tam otwieraja.smutne ale ludzie chyba poprostu nie maja pieniedzy albo raczej duze centra wszystko odbieraja bo w niedziele jest tam mnostwo ludzi a unas tego sie ostatnio troche pobudowalo. pozatym nawet jesli juz pochodzilam po kilku sklepach to nie ma nic pozadnego.same jakies powyciagane fatalaszki co to jak wsadzisz do pralki to po 2 praniach niebedzie juz co zalozyc. pod tym wzgledem to chyba ameryka sie pomalu robi co niekoniecznie mi sie usmiecha. bo ja lubie sweterki;)a niemoge zadnego dostac. chyba przejade sie w przyszlym tyg do jakiegos centrum. anilijko i nie marudzisz.ciesze sie ze dajesz rade jeszcze troche i praca wejdzie wam obu w nawyk-zobaczycie. nie mialam co pisac.a niezle wam tu nastukalam,ale to takie typowo babskie nazekanie.jutro pewnie wam cos skrobne szybko z rana a potem to zajze chyba dopiero w niedziele jak wroce. no i moze jeszcze dzisiaj. nio to trzymajcie sie. i skrobnijcie cos zanim pojdziecie spac.:)
  7. czesc dziewczyny, ale ta nocka byla meczaca uff..jakos nie spie spokojnie ostatnio chyba sie boje jednak troche tego spotkania z siostra i ze moze bedzie miec do mnie jakies pretensje albo co??chociaz to jest bezpodstawne bo jak rozmawiamy ze soba to ona mowi ze jak przyjedzie to i tak pewnie nie bedzie czasu na rozmawianie bo wciaz sie bedzie cos dzialo. ale i tak sie martwie bo jakos sobie to zycie teraz ulozylam bylam spokojniejsza i boje sie ze mi znowu nagada albo cos. :O to pewnie dlatego ze od czasu klutni nie widzialysmy sie i tak naprawde jeszcze to we mnie siedzi. confiused pomysl z reklama jest bardzo dobry. i pokazanie facetowi swojej lepszej strony po rozstaniu jest napewno dobrym pomyslem;) ale tez nic na sile i to ty masz sie dobrze czuc..to kiedy jedziecie do tej wawy? bedziemy trzymac kciuki.i pomysl sobie ze to bedzie mily dzien. a tesknota bardzo czesto nie pozwala nam zrobic czegos tak jak bysmy chcialy. ja tez czesto popelnialam bledy z tego powodu. tymbardziej ze szybko sie zapomina zle zeczy i przychodzi najwiecej dobrych kiedy sie spedzalo razem czas. i masz racje ze ta sprawa jest zbyt swierza jak masz ochote to pisz pisz kiedy tylko bedziesz chciala:) julko super ze mialas dzisiaj lepszy dzien niz wczoraj. juz widze ze piszesz to wszystko z wieszkym spokojem ze nie boisz sie tak bardzo.GRATULUJEfajnie ze zmienili ci pomocnice podejscie takiej osoby do kogos nowego jest bardzo wazne.widze ze dobrze wam sie wspolpracowalo napewno czegos sie po tym dniu juz nauczylas i zobaczysz tak bedzie z kazdym nastepnym. wkoncu one tez sie kiedys uczyly i szkoda ze czasem o tym zapominaja ale zycze ci zebys pracowala dzisiaj tez z ta sama dziewczyna. a kiedy bedziesz chciala uciec pomysl sobie ze one kiedys tez popelnialy bledy najwazniejsze jest to zeby widzieli ze starasz sie ze jestes swiadoma jakis swoich brakow i zawsze wtedy jak nie bedziesz czegos wiedziala to poprostu pytaj. bo teraz po tygodniu czy dwoch trzech jak jestescie z anilijka nowe mozecie pytac ale potem bedzie juz wam glupio. a klienci niestety tez tak jest ze oni by chcieli zeby ktos juz byl idealny i czasem nie maja cierpliwosci. ale na to sie juz nic nie poradzi i mozesz tylko w duchu wyzywac na nich;)radzisz sobie doskonale julko i tak trzymaj. udanego dnia wam zycze:) mam nadzieje ze anilijkce tez dobrze poszlo. confiused usmiech na twarzyczce poprosze:) papa
  8. czesc kobietki, cio tam u was?jak minal dzien-albo mija bo julka jeszcze w pracy- u mnie wpozadku.jakos tak staram sobie organizowac caly dzien ale wieczorki sa strasznie nudne bo nie mam z kim isc gdziekolwiek. ale to nic.w weekend rodzinna imprezka juz tak troche mysle o tym. ale nie ma sie co nastawiac bo jak ja mysle ze bedzie fajnie to nic nie wychodzi i na odwrot. pozatym bylam tu i tam poszukac pracy. jutro chyba tez pojde. to tyle.czekam co nastukacie dzis.:) pozdrowionka. witam tez nowa kolezanke. mysle ze nie powinnas zalowac studiow. a to ze pracy nie znalazlas. przykro mi.mozesz sie podzielic z nami swoimi rozterkami. ale jak mysle tak o sobie i czytam co pisza ludzie ktorzy sa kilka lat po studiach i wciaz tkwia w tym samym miejscu,przeraza mnie to troche.bo ja tak niechce i mam nadzieje ze moje zycie za 2 lata bedzie inne,poukladane.a wy co dziewczyny myslicie?
  9. dziewczyny to ja ide juz spac. julka nam gdzies uciekla na chwilke. ja jestem juz zmeczona rano wstaje bo jade na terapie. BEDE Z WAMI CALY DZIEN I czekac z niecierpliwoscia jak przyjdziecie i opowiecie o sukcesikach kolejnego dnia:) dobranoc
  10. wiecie co napisze to kolejny raz ale ciesze sie ze siebie mamy. ze mozemy sobie wlasciwie natychmiast pomoc jak ktos tego wsparcia potrzebuje. czasem sobie mysle tylko co ludzie mysla jak ktos wchodzi na ten topik. albo moze odrazu wychodza bo to juz topik dla naszej 4ki sie zrobil:D i to jest zarabiste. ciesze sie ze was mam.
×