Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

m1m2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez m1m2

  1. kisza i pysiołka dziękuję Wam... mam nadzieję, że wyniki będą ok, więc już uciekam, bo się denerwuję. kisza dzięki za stronkę, ale my mamy internet bezprzewodowy i niestety limit transferu i trzeba uważać, żeby go nie przekroczyć, bo wtedy tak spowalniają, że zwykła strona odpala się bardzo długo. Ale stronkę zapiszę... może kiedyś zmienimy neta i się wtedy przyda.
  2. aneta na skurcze jak dla mnie nie ma nic lepszego. Złapało mnie to może ze 4 razy i ból był taki, że w życiu nie czekałam bym, że samo przejdzie... tak więc zaczęłam zmieniać pozycje i u mnie wystarczyło jak usiądę na łóżku i całą stopę położę na podłodze - przechodzi od razu :) Zauważyłam też, że te skurcze pojawiały się tylko jak się przeciągałam, więc tego już nie robię i jest spokój. A braciszkowi wybacz :) pewnie tak jak pisze kisza żart mu się trochę nie udał. Pomału zbieram się i wychodzę po wyniki. Pa pa :)
  3. Balonik, ale masz fajnie... grzybobranie :) Ja o tym dosłownie marzę, ale mąż stwierdził, że nigdzie po lesie nie będę chodzić, bo naczytał się o kleszczach i koniec... a ja tak lubię chodzić po lesie a jak do tego jest jeszcze co zbierać to w ogóle super! Kisza a jaki film oglądasz? Jak jakiś fajny to poleć, bo my często robimy sobie z mężem filmowe wieczorki w łóżku :) pysiołka no to super masz tancerkę :) może na jakieś zajęcia taneczne fajnie było by ją zapisać jak ma taką chęć. agisia fajnie, że u Twojej dziewczynki dobre wieści :) a ta piąstka musiał wyglądać przesłodko. Ja na wizytę idę jutro i też już nie mogę doczekać się usg. mam tylko trochę stracha, bo jak już pisałam w tamtym tygodniu zaczęła swędzieć mnie skóra na dłoniach i stopach z takimi podskórnymi pęcherzykami. W piątek byłam u ogólnego i lekarka mówi, że pewnie to uczulenie. Dostałam jakiś lek i mam pić wapno. jak na razie nic nie biorę, bo czekam na to co powie jutro gin. W weekend oczywiście naczytałam się o cholestazie i dzisiaj dla świętego spokoju poszłam zrobić próbę wątrobową... po 16 wyniki i nie mogę się doczekać co tam wyjdzie. Czytałam też, że to mogą być potówki albo jakaś pokrzywka ciążowa, ale właśnie jakieś uczulenie, ale ja nic takiego nie miałam wcześniej, więc się martwię. W weekend dostałam też takim malutkich krostek na udach, pod piersiami i czasami są a czasami znikają. Mam nadzieję, że to nie ta cholestaza, bo naczytałam się tyle, że już mam dosyć. jedynie to czym się pocieszam to to, że przy niej swędzi tylko paskudnie skóra a podobno nie ma krostek, ale to wiadomo, że każdy organizm jest inni i u mnie może akurat są... byle do wyników. Biorę też żelazo od jakiegoś czasu i już zaczęłam się zastanawiać czy może jakoś źle je toleruję, ale nie słyszałam, żeby komuś się po nim coś działo. Kawka80 mi krostki pojawiły się dzisiaj poniżej piersi, więc wiem, że wkurzające to jest. Chodzę dzisiaj bez stanika. Chyba trzeba dużo wietrzyć :) Fajnie mają te które mieszkają tylko z mężem to sobie mogą na to pozwolić :)
  4. Hej :) Ja wczoraj w netto widziałam Disneya za 10zł. więc to 15zł. to raczej normalna cena w innych sklepach. Kiedyś pracowałam w sklepie odzieżowym i babki dla dzieci kupowały często z firmy Wola, więc myślę, że są dobre. Najważniejsze żeby tych chińskich nie kupować, bo te są straszne. Nie dość, że sztuczne to jeszcze rysunki mają tak grubo wyszyte, że z drugiej strony jest plątanina nici i aż rysunek odstaje od nóżki dziecka. A ja dzisiaj wybrałam się do lekarza ogólnego, bo od środy strasznie swędzą mnie stopy i mam takie niewidoczne krostki koloru skóry. Dzisiaj na dłoni wyszła mi jedna większa z wodą w środku, więc się trochę wystraszyłam. Jestem umówiona na 12 tą. W necie czytałam, że może to być od tego, że wątroba ma mało miejsca i wydziela więcej żółci a to tego kobiety w ciąży się mocniej pocą. Przed ciążą to już na prawdę musiał być upał żebym się spociła a teraz dużo nie trzeba. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Miłego dnia Wam życzę!
  5. Dzięki asiulek. Ja też na pierwsze piętro, ale na dole raczej go nie będę mogła zostawić, bo boję się, że zniknie. Taki widziałam na żywo i wyglądał bardzo lekko, mimo, że tylne koła ma pompowane http://allegro.pl/item1183190112_3w1_wozek_espiro_wozki_vector_4_air_supergratisy.html Mi się spodobał, ale mąż woli jumpera.
  6. Hej dziewczynki :) Nadrobiłam Wasze wpisy, chociaż wyjątkowo dużo ich nie było. Justyna wszystkiego naj... naj...najlepszego dla Ciebie i dla Dzidzi oczywiście :) Dużo zdrówka dla Was i niech spełnią się wszystkie Wasze marzenia! kamilka pewno, że pamiętamy :) Fajnie, że ślub się udał. Nie ma nic wspanialszego niż takie wspomnienia z własnego ślubu. Małe śluby mają w sobie coś magicznego. U nas już prawie 6 lat temu było jakieś 60 osób i też wspominamy jako najpiękniejszy dzień w naszym życiu... teraz może przebije go dzień narodzin naszej córci :) Gratuluję i niech takie magiczne jak Wasz ślub będzie teraz Wasze życie :) Aneta pytałaś o filmy i teraz czytam, że wybieracie się na Czarnoksiężnika. Ostatnio byłam właśnie na Incepcji i powiem, że mężowi podobał się bardzo a mi tak średnio... może przez to, że ciągle myślałam o pełnym pęcherzu. Mam nadzieję, ze z Czarnoksiężnika zadowolona będziesz bardziej niż ja z Incepcji. Miłej randki :) asiulek fajnie, że taka zadowolona z wózeczka jesteś. Napisz tylko jaki ciężki jest przy podnoszeniu, bo tak jak pisałam wcześniej, na allegro babki używają głównie gondoli i od razu chcą się go pozbyć jak czas na spacerówkę... podejrzewam, że wymieniają go wtedy na jakąś lżejszą... napisz jak to w praktyce wygląda, bo ja widziałam go raz w sklepie, ale nie podnosiłam jeszcze a też już od dawna mi się podoba - bardziej mężowi, bo on taki jest, że jak już raz coś mu się spodoba to później już nie chce oglądać czegoś innego i jak znajduję lżejsze wózki to i tak twierdzi, że jumper najlepszy :).
  7. Mam jeszcze pytanie odnośnie tego fotelika, bo na tej stronie piszą, że dodatkowo jest baza - ona jest konieczna, czy sam fotelik zapięty w pasy spełnia swoją funkcję?
  8. k_sako dzięki za link... muszę się zastanowić co do fotelika i wózka, ale my chcemy od razu przed porodem kupić albo nawet po... wiem, że pewnie nie będzie na to później czasu, ale wolę bliżej porodu... chociaż jakby na to nie patrzeć to już pomału się zbliżamy :) Miki dobry plan z tym drugim dzieckiem... ja mimo woli też wybieram kolorki beżowe (bo takie uniwersalne lubię), więc w razie czego będzie dla synka :) chociaż z ciuszkami będzie problem, bo niby kolory uniwersalne, ale jak przeglądałam to widać, że dla dziewczynki... o śpiochowych sprawach nie mówię tylko o takich ciuszkach na wyjście... Garcina no to się uśmiałam z tej Twojej koleżanki wołającej pomocy na korytarzu :) Wydaje się to śmieszne jak już jest po, ale wczoraj ta babka wrzeszczała tak jakby ją ze skóry obdzierali.
  9. Kasia za wizytę trzymamy kciukasy, zresztą jak za wszystkie inne też, bo przecież coś tutaj ostatnio dużo zaplanowanych. Dawajcie znać co tam w Waszych brzuszkach słychać :) Kasia Twoja jest chyba najwcześniej, więc pisz co słychać? :)
  10. Dorka już dzisiaj jest lepiej niż wczoraj, więc myślę, że jeszcze kilka dni i znów nie będę się bała i nie będę mogła się doczekać, ale jak na razie słyszę jeszcze te wrzaski... :(
  11. Dziewczyny dajcie mi linka do tego fotelika maxi-cosi, bo na allegro jest ich dużo, ale ze względu na cenę wolałabym chyba używany i nie wiem na jaki model patrzeć. Już się zastanawiałam, czy tak koniecznie muszę upierać się przy tym, że musi pasować do wózka, bo pewnie latem wpinanie do wózka by się wykorzystało na maxa a zimą to już chyba nie bardzo. Nie wiem czy dobrze myślę, ale raczej ten fotelik na lato będzie już za mały.
  12. agisia my wczoraj byliśmy też na wycieczce w szpitalu i wszystko jest świeżo po remoncie, fajne kolorki na ścianach co daje od razu inną atmosferę, super sprzęt. Jest 5 sal z łazienkami, prysznicem. W jednej jest takie kosmiczne koło porodowe, w innej wanna a pozostałe standardowo wyposażone... no i wszystko fajnie gdyby nie krzyki za ściany... w 3 salach rodziły babki i powiem Wam, że jedna tak krzyczała, że to był wręcz paniczny wrzask... tak się tym wszystkim zestresowałam, że chyba wolałabym tego nie słyszeć, bo nastawiona byłam mega pozytywnie. I powiem Wam, że jej pewnie było wszystko jedno jakie kolory na ścianach byle się szybko skończyło. W nocy zazwyczaj zasypianie zajmuje mi 10 minut a wczoraj wierciłam się i męczyłam a w nocy oczywiście przyśniło mi się, że rodzę... dobrze, że o 5 obudziłam się na siusiu i od razu zasnęłam to chyba dlatego snu nie pamiętam, ale cały czas słyszę te krzyki... powiedzcie, że nie każda tak krzyczy... proszę głównie te które już rodziły. Mam nadzieję, że to wspomnienie szybko mi minie (chociaż dzisiaj już jest lepiej) i pomału powrócę znowu do tego mojego pozytywnego nastawienia.
  13. Widzę, że dużo z Was ma niedługo wizyty... fajnie - ja czekam do 17.08 :) asiulek mi Tako (mi osobiście Tako X Jumper) też się podoba, ale jak oglądam zawsze na allegro, to kobietki używają tylko gondolę a spacerówka bardzo często jest nowa. Znajoma wytłumaczyła mi to w ten sposób, że jak do bloku to spacerówki w większości wózków wielofunkcyjnych są po prostu za ciężkie i pewnie dlatego babki szybko chcą się ich pozbyć. I chyba tak jest rzeczywiście, bo takich aukcji jest sporo a obserwują od jakiegoś czasu. Kilka razy się też zdarzyło, że oferują używany wózek z nowym stelażem, więc pewnie coś się może z nim dzieje, no ale Ty kupujesz nowy, więc gdyby coś zawsze jest gwarancja. Dosyć mocno się zastanawiam, ale Tako jest na prawdę fajny... mężowi się spodobał a ja na siłę szukam innego lżejszego. Ostatnio widziałam na żywo taki http://allegro.pl/item1167327059_vector_air_3w1_espiro_fotelik_neo_gondola_w_0zl.html i też całkiem fajnie wyglądał i wydawał się leciutki. My zanim przeprowadzimy się do naszego mieszkanka to jakiś czas będziemy mieszkać w bloku, więc dlatego się zastanawiam. Na wsi nie będę miała problemu z wnoszeniem, więc może akurat zamieszkamy tam jak już zacznę używać spacerówki, więc nie będzie mi przeszkadzać jej ciężar.
  14. Garcinia napisz koniecznie jak robisz te naleśniki z parówkami. Masz jakiś specjalny przepis czy po prostu zwykłymi naleśnikami owijasz parówkę i ser, maczasz w jajku i bułce, smażysz i gotowe? Mój mąż uwielbia parówki, więc pewnie będzie zachwycony jak zrobię. Co do baldachimów to mi osobiście nie przypadły do gustu. Czasami słyszy się o większym ryzyku śmierci łóżeczkowej właśnie przez baldachimy, ochraniacze, bo jest mniejsza cyrkulacja powietrza, więc tym bardziej nie mam potrzeby, żeby zastanawiać się nad ich kupnem. A co myślicie o poduszce, bo czytałam, że najlepiej bez przez pierwsze miesiące?
  15. Na początku córcia na pewno będzie z nami, bo mieszkamy u teściów i nie mamy możliwości na osobny pokój. Urządzamy sobie mieszkanko u moich rodziców i tam pokój dla małej już jest pomalowany, tylko czeka na położenie paneli i umeblowanie... no ale nie wiadomo kiedy będziemy się przeprowadzać, bo to wszystko związane jest z pracą.
  16. efebium widzę, że Miki już wkleiła Twoje dane do tabelki, tak więc witaj w tabelce :) 31 października to moje urodziny, więc jak się trochę przesunie (a podejrzewam, że może tak być, bo okresy miałam czasami dłuższe niż 28 dni) to z córcią będziemy świętować w jeden dzień... ale nic na siłę... będzie jak ma być i oby nie przekraczała terminu za długo, bo będę się mocno stresować. ertu fajnie, że wszystko ok.
  17. Witaj efebium. My tutaj bardzo cieszymy się, że jest nas coraz więcej :) Skopiuj tabelkę i wpisz się w nią według dat porodu. agisia ja miałam podobną sytuację z wanną. O tyle co z wychodzeniem nie mam problemu to kiedyś coś mnie podkusiło i położyłam się w niej i myślałam, że już tak zostanę, bo w łóżku wystarczy przewrócić się na bok i można wstać a jak to zrobić w wannie??? Zaczęłam się nogami podpierać i przeciągać do kranu, złapałam za kran i uratowana :) A na plusie mam chyba 7-8 kilo. aneta czarna fajnie masz z mężusiem kucharzem. A na seks to już od dawna ochoty brak. Oczywiście u mnie, bo u męża bez zmian... mówi, że teraz to jeszcze bardziej go przyciągam. Brak ochoty może być przez prolaktynę, bo ona obniża libido. Przed ciążą miałam ją wysoką, więc wiele czytałam na ten temat a teraz w ciąży każdej z nas się ona podnosi. Po ciąży na pewno wróci do normy, ale jak będziemy karmić to prolaktyna na pewno będzie jeszcze wysoka, więc pewnie po karmieniu się odmieni. Kasia przez Kalisz przejeżdżam jak jedziemy do rodziców. Pamiętam, że dawno temu chyba na rynku jedliśmy takie duże lody w kulce i chyba na wagę :) A mężowi spadła kropla tych lodów na spodnie i chciał ją zlizać tylko nie wiedział, że usta też miał całe brudne i zrobił sobie sto razy większą plamę :) asiulek cały czas myślę o tych pierogach :) mamy zamówione borówki, więc zrobię na pewno, bo smaka narobiłaś. Podobno borówki to w niektórych regionach inaczej jagody (np. w Zakopanem). Ja pisząc o borówkach mam na myśli takie duże i z większych dużo krzaków niż jagody w lesie. Ostatnio kleiłam z 1 kg mąki dla męża z mięsem a dla siebie z mięsem, kaszą i ogórkiem konserwowym. Można też dodać do farszu jeszcze podsmażone pieczarki z cebulką. Ale plecki to mogą rzeczywiście dać popalić, bo chyba z 2 godziny się gramoliłam. Ja zawsze zamrażam surowe i później takie zamrożone wrzucam do wrzątku i smakują jak świeże.
  18. Miki właśnie dzisiaj myślałam o lodach z Lidla, ale mąż kupił w innym sklepie... to nie to co lidlowskie, ale i tak pochłonęłam od razu :)
  19. asiulek mi zawsze czegoś brakuje jak zaczynam gotować i to zazwyczaj najważniejszego składnika :) Mąż zawsze powtarza, że zanim wyjdzie do sklepu to na początku mam sprawdzić przepis i czy wszystko mam a ja tak już z przyzwyczajenia myślę, że na pewno o niczym nie zapomniałam, bo przecież przepis mam w głowie... nie mogę się przestawić, że w ciąży moje myślenie inaczej funkcjonuje. No ale na szczęście mąż jak wraca z zakupów a ja się uśmiechnę to on też się uśmiechnie i tylko pyta "to po co mam jeszcze raz iść?" Oj kochany jest, ale po ciąży pewnie to się skończy :P
  20. Hej dziewczynki :) Wczoraj byłam pierwszy raz popływać w ciąży nad jeziorkiem i fajne uczucie być takim lekkim, ale woda trochę zimna, wiec tylko przez chwilkę się pluskałam. Później byliśmy w kinie i powiem Wam, że nie dla mnie już takie wyjścia. Ledwo co skończyły się reklamy to mi się już siusiu chciało, ale wytrzymałam gdzieś do połowy filmu i musiałam wyjść... z tego zadowolenia, że niedługo przywitam toaletę wyszłam tym wyjściem, które prowadzi na dwór po zakończeniu seansu, ale miła pani wpuściła mnie na film drugi raz :) Żeby było tego mało to moja mała, jak tylko zaczynała się akcja w filmie to u mnie w brzuchu też była akcja, ale kopniaków i mój biedny pęcherz jeszcze bardziej o sobie przypominał. Tak w ogóle to nie mogłam miejsca sobie znaleźć na fotelu i kręciłam się strasznie - nie ma to jak wygodne łóżko i telewizor w domu :) Jak wróciliśmy do brzuch miałam mega twardy i do dziś czuję ból przy pępku... nie wiem co to jest? Może zbliża się dzień wystrzelenia pępka na drugą stronę? Co do szkoły roszenia to ja jestem bardzo z niej zadowolona a mąż to już w ogóle załapał bakcyla ciążowego i pilnuje ostatnio, żebym ćwiczyła oddychanie przeponą i ćwiczenia Kegla. Ostatnio nie mógł być ze mną i bardzo żałował. Od razu jak przyszedł z pracy to kazał sobie wszystko powtórzyć i dopytywał szczegółów... widać, że go to na prawdę interesuje :)
  21. Wszystkie się żegnają a ja zaczynam :) pysiołka mi też bakterie w moczu wyszły dość liczne. Byłam u lekarza i nawet nic o nich nie wspomniał a ja zapomniałam zapytać. Mam jeszcze nabłonki wielokątne bardzo liczne, ale nie mam pojęcia co to jest. Lekarz zwrócił uwagę tylko na hemoglobinę 10,1 i dostałam żelazo Hemofer i do tego chyba folik Acidum Folicum Richter (tak sobie skojarzyłam, bo k_sako pisała, że też dostała, więc to pewnie folik) i zaznaczył, że po tym żelazie kupa jest czarna i miał rację :) Dobrze, że o tym wspomniał, bo chyba bym się wystraszyła, gdybym nie wiedziała ;) Pisałaś, że miałaś fasolkę na obiad - hi hi ja też poleciałam dzisiaj po nią na rynek. Tylko ja zrobiłam jeszcze do tego ziemniaki i jajo sadzone, bo samą mąż by się nie najadł. Takie piątkowe danie zamiast ryby, na którą w ciąży niestety nie mam ochoty i bronię się od niej jak się da. Już piszę Ci przepis na gofry. Ja miałam różne przepisy i czasami z oszczędności skusiłam się na inne, ale ten mi najbardziej smakuje: 2 szklanki mąki 2 szklanki mleka 4 jaja 1 łyżeczka proszku do pieczenia 50 ml oleju szczypta soli Wszystko razem miksuję i na początku zastanawiałam się dlaczego nie ma cukru w przepisie. Czasami dodawałam z 2 łyżeczki, ale bez cukru też są dobre. Zawsze piekę dłużej, żeby były mocniej spieczone, bo wtedy są chrupiące i jak dla mnie dużo lepsze. Miki80 - pijesz tą samą kawkę co ja :) Ja zalewam ją mleczkiem i może dlatego nie wiem co to jest zgaga. Aneta jak nadrabiałam z czytaniem to właśnie sobie pomyślałam jak to robisz, że gotujesz i urzędujesz na kafe. Ja to od razu bym coś przypaliła i chyba wykrakałam :) Ale laptop w kuchni to całkiem dobre rozwiązanie, ale teraz jak coś gotuję to się niczym już nie zajmuję, bo wiecie rozkojarzona jestem i przez wiele lat gotowałam bez przepisów i wychodziło a teraz to muszę się mocno skupić żeby czegoś nie pomieszać. Witaj MisiaNiusia :) I życzę wytrwałości w byciu eko mamą :) Bardzo dawno temu też myślałam o tetrze, ale jak teraz pomyślę ile przy tym roboty a do tego też tanio nie wychodzi, bo woda, prąd i proszek też kosztują to sobie odpuszczam. Pozdrawiam i dobranoc :) A dla tych, które będą mnie czytać jutro - Dzień Dobry :)
  22. nie wiem czy dobrze myślę - chodzi o takie duże podpaski? :) Ja zielona w tych tematach jestem :)
  23. Kasiu a po co są te podkłady, bo nie słyszałam o nich?
  24. Kasiu gg nie mam. Kiedyś miałam, ale nie używałam przez jakiś czas, bo miałam problem z kompem i ktoś przejął mój numer. Wiem, że można założyć, ale wtedy to już w ogóle nie odejdę od komputera :) No to fajnie, że tak piszesz, że można chodzić. Ja wolę zrobić lewatywę... chociaż może nie będzie potrzebna, bo czytałam, że organizm czasami sam się wyczyści przed porodem... a ja tak mam - wystarczy, że idę do lekarza to zawsze muszę przed wyjściem odwiedzić toaletę. To tak chyba z nerwów :) Sorki, że takie "kupowe" sprawy poruszam :)
  25. Kami życzę, żeby wszystko się ułożyło i szkoda, że osoby, które raczej powinny pomóc a przynajmniej nie robić problemów tak się zachowują. Wierzę, że dacie sobie radę, chociaż teraz na pewno jest Wam ciężko. Trzymam kciuki! Jak Wasza dzidzia będzie na świecie to jeszcze za Wami zatęsknią!
×