Mon247
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mon247
-
Wrocilam ze spaceru z sunia ,psina spi wtulona w poduszke . A widzisz dabrowko ,masz racje ,dwa razy napisalam do Nutrii a ja gapa paskudna .Ale mysle ze dziewczyny sie pogapuja co do ktorej napisalam .Nutrio ,Olensjo sorki ,to przez ten pusty pokoj ;)). No musze wine na cos zwalic no nie? Nutrio gratuluje ,super wiadomosc z tym kredytem ! Wlasnie patrze na program z Nigellia -Nigellissima i powiem Wam ze az slinka mi lecie ,zrobila wersje tiramisu w szklance ,o wiele bardziej nasaczone i to w duzej ilosci kawowego likieru i espresso ,a na gorze warstwa marscapone z jajkiem oczywiscie surowym i z alkoholem !Do lodowki na 20 minut ,potem oproszyc kakao i juz bym je jadla .Jeju jakie zachecajace .A .... i oczom nie moglam uwierzyc bo kiedy robila ciasto to dostrzeglam u niej takiego samego kiciusia :mojego kiciusia w takim samym kolorze espresso !! Alez jestem dumna z mojego wyboru !A Nigelia jest niewatpliwie krolowa kuchni ,w jej wykonaniu kazde danie jest smaczne i very sexy. Wow .
-
Czesc kobietki U mnie puchy w pokoju ,wynioslam wiekszosc szpargalow i obrazy oraz kwiaty .Teraz mam tylko tv ,sofy i lawe...Czuje sie jakbym sie wyprowadzala znowu,ale nie nie ,to tylko przygotowania do malowania ! Maz zalatal i wyszlifowal wszelkie niedoskonalosci ,ja dzis bede zmywala sciany ,potem jutro musze jeszcze dokupic co nieco ,co brakuje i biore sie za malowanie .Maz chce abym poczekala do weekendu to mi pomoze ,ale jak juz sie doczekac nie moge i powiedzialam ze zobacze jak mi pojdzie .A w weekend bedziemy dokanczac wspolnie . Dieta -nie dieta ,wybieram co sie da ,zamieniam co sie da ,ale jak nie mam juz co na co zamienic to nie szaleleje . Mam ugotowana kasze gryczana od weekendu i dzis chyba usmaze z czosnkiem cukienie i dosypie do tego kasze i ede miala obiad ,taki mam jakis apetyt .A moze kotlety sojowe do tego ,bo w szafie leza .Hmmm . Dabrowko to jedyneczke z owocami stosujesz??? Faktycznie ciezko miesozercy ! Usmialam sie z tym rozpoczynaniem dnia od wolowiny .Dobre sobie .Choc tutaj anglicy potrafia zaczynac dzien z ziemnym takeawayem z poprzedniego wieczora ,wrrrr.Wyobrazasz sobie zjesc na sniadanie ziemnego kebaba albo pizze ,bleh . Ja poki co zobacze na dluzsza mete jak sie czuje przy obecnym sposobie odzywiania .Wagowo nie wiem jak jest ale samopoczucie mam bardzo dobre i jakos w obwodach luzniej troche jakby .Zobacze . Grazko to od dzis w domu jestes?? Mozesz porozkoszowac sie slodkim nierobstwem (no nie doslownie oczywiscie ,bo w domu siedzac nudzic sie nie da ) .Ale mam nadzieje ze szybko znajdziesz nowa prace .Powodzonka .Ciesze sie ze jestes zadowolona z urodzin i prezentow .Kominki kroluja??? Ja znalazlam w sklepie duza swiece waniliowo-cynamonowa z trzema knotami i planuje ja kupic ,o ile zechce na mnie poczekac ,a jak nie to znajde cos innego .Moj kominek niekochany narazie ,gdzies sobie lezy w szpargalach .Musze olejki dokupic ,i kadzidelka ,koniecznie . Rewelacjo znam ten bol ,pracujesz na ludzi na zasilkach .Tutaj tez tak jest ,ale sie wzieli troche za tzw d*** tym ktorzy nie chca pracowac ale siedza na zasilkach .Wiec mam nadzieje ze moze choc troche okroja darmozjadow .Tutaj majac dzieci dostaniesz tyle zasilku ile pracujac za podstawe ,no i dodatki do czynszu ,dzieci w szkole maja jedzenie za darmo,opieka zdrowotna z grubsza jest za darmo dla wszytkich i leki tez ,ale np za dentyste trzeba bulic ,a jak ma sie zasilek to juz nie .Takie tam .I faktem jest ze Ci ,ktorych stac na urlop w cieplych krajach 2-3 razy w roku to Ci co maja zasilki ,albo Ci na gornych polkach ,bogaci .A klasa pracujaca do roboty ch**y !I nie marudzic .No coz ,boli to ale nie moge narzekac bo zle nie mam . Jeju ale masz fobie z miechem ,wow .Ja az taka zla nie jestem ,ale nie przepadamn za zabawa z miesem ,potem myje rece kilka razy o mi smierdza ,ja ciaqgle czuje ten zapach miecha .Acha ,no ale jakbym miala upolowac ,zabic i wypatroszyc cokolwiek to juz nic z tego ,z glodu bym umarla raczej .Brzydze sie pierza i siersci ,bleh . Tesso to operacja juz tuz tuz .Teraz to juz nie trzymaja w szpitalach jak kiedys wszystkie operacje niemal robia malo inwazyjnie to i gojenie jest szybkie . Moj tesc mial operacje na zacme kilka lat temu ,ciagle w okularach chodzil a po operacji bez ,widzi elegancko .Tez nie mogla dzwigac i sie schylac ale warto bylo . A co do tej innowacji o ktorej piszesz to tez bys chciala jak mlody jelonek Bambi pofikac sobie ,no moze szybciej wprowadza to do uzycia na ludziach .Nie trac nadziei .Narazie skup sie na oczkach . Moja tesciowa ma isc na operacje zylakow ,szykuje sie juz od kilu lat ,w sumie jak dlugo ja znam to ma duzy problem z zylakami i tak odwleka .Operacje na jedna noge ma miec w lutym ,ale czy sie zdecyduje to ja nadal nie jestem pewna .Mam jednak nadzieje ze tak ,choc zal ze tak dlugo zwleka,wiadomo z wiekiem coraz gorzej znosi sie operacje wszelkiego typu .Zobaczymy . Nutrio aj to Cie przywitalo ,chorobsko ! Ale ciesze sie ze juz lepiej .Dekoracja mieszkanka sie nie przejmuj ,potrzebna kobieca reka i wszystko bedzie jak nalezy .Ceny ? Mnie tez najpierw przerazily ,glownie rachunki tutaj ,ale musisz przeliczyc ceny nie na polskie ,w stosunku do zlotowki ale w stosunku do zarobkow .Wiesz ,jaka czasc dochodow musialas spedzic na jedzenie ,na rachunki ,na transpoort jesli dojezdzasz autem czy autobusem ,itp .To jest odzwierciedlanie faktycznych realiow zyciowych .Moj maz sie smieje ze na emeryturze to do Pl wrocimy i bedziemy zyc jak paczki w masle .No bo tak to wyglada ,a jeszcze jakbym wynajela nasz dom tutaj to mialabym sporo kasy ,ale ja wogole nie widze opcji powrotu do kraju ,podobnie jak i maz ,a syn tez nie widzi sie w polskich realiach . Wiec nie stresuj sie tylko spokojnie zbadaj teren,pozbieraj fakty i wowczas wyciagnij wnioski co i jak .Badz dzielna ,uda sie ,musi sie udac!! Nutrio moj maz nie pali ,nigdy nie palil ,ale ja jak mam za duzo na glowie to mam tendencje do zapalenia ,zwykle jak mi sie nawarstwia za duzo to kupuje paczke papierosow ,tutaj jest ich 10 sztuk ,wypalam 2-3 sztuki ,potem mecze kolejne w ciagu kilku dni ,juz z niesmakiem ale i wowczas nie mam pokus aby popalac bo mam w torebce ,i tak mam znow spokoj na dluuugo .Kryzys mam raz na rok albo zadziej wiec nie jest zle .I konczy sie na jednej paczce fajek ,a potem zal mi nawet tych przepalonych pieniedzy .Ale wiem ze gdybym chcaial zredukowac stres jedzeniem to zzarlabym bardzo duzo slodyczy i wowczas nie tylko wazylabym wiecej ale i pewnie nie skonczyloby sie na tym . Co do Twojego meza moze tez ma sytuacje stresowa ,w koncu estescie teraz mezem i zona ,mieszkanie w bliskiej przyszlosci ,teraz on bedzie panem domu ,moze musi sie dostroic do sytuacji .Nie krzycz .,ale porozmawiaj z nim i faktycznie przedstaw realia czyli jak mozecie inaczej te pieniazki zuzyc na dekoracje Waszego gniazdka .Moze jakos sie opamieta .No i powiedz niech nie klamie ale niech sie przyzna bo jednak lepiej znac prawde niz podejrzewac roznosci .A i jemu bedzie lzej ze nie musi sciemniac .Co do pomagania w domu -moj maz jest kochany ,w weekend robi sporo ,a w tygodniu go nie ma .Ale nie ma wymogow typu pan w domu ,prosze podac piwko ,itp ,raczej wyracza mnie w czym moze ,np obiera ziemniaki do obiadu kiedy spie ,wyjmie naczynia ze zmywarki ,pranie zlozy ,odkurzy ,i takie tam .Ja ze swojej strony zawsze robie cos pysznego co lubi i wszyscy zadowoleni .Dotrzecie sie i Wy .Powolutku ,popros aby pomogl Ci w tym i owym i tak wdrozysz w jego system ze pomaganie zonie nie szkodzi zdrowiu,ani nie ujmuje meskosci .No i mozesz go nagrodzic za pomoc ;PP Asiku uwazaj na siebie ,nie przemeczaj sie kochana .Alez z Ciebie pracus .Az Cie podziwiam za taki zapal . Zmykam ,pisze tego posta od 9 i ciagle cos mi przeszkadza .Teraz juz ide popracowac ,pa .
-
Czesc Tylko na chwile ,sie przywitac wpadam i spadam . Dieta ok ,ale stosuje tak jak mowilam ,nie wdrazam 100% zasad ale tylko sklaniam sie w kierunku co jest dobre dla mojej grupy krwi . Energia nadal na wysokim poziomie ,nie wazylam sie ,ale brzuszek mniejszy a i toaleta...... wow ,jestem tam 2 razy dziennie minimum ,czuje sie jak motylek !!Czyli ;)) No dobra ,zmykam ,bo meza mam w domu! Hurra ,jak milo ! Milego wieczorka ..... do jutra !
-
Tak tak ,grazka oficjalnie przyznala sie do 41. urodzin na str 31 ,ok 11 rano 7 listopada !!Wlasnie sprawdzilam bo az mi sie glupio zrobilo . No dabrowko musimy po prezenty sie udac no nie??? Chyba zaprosi nas na kawke ,he ?? Ja juz sie na chama wpycham ;PP To pa ,spadam teraz .
-
Czesc Ja juz w kuchnii... tort Marcello robie ,a wlasciwie to juz tylko krem i dekoracje jakas, bo upieklam wczoraj ciasto.Potem buleczki z pieczarkami ...znowu !! I na koniec bede piekla karkowke w rekawie ,ale to juz pozniej .Do tego piore ,musze jeszcze ogarnac chate i jak mi sie uda to chce poprasowac to co dzis wypiore aby na weekend nie zalegalo .Bo akcja szlifowanie w weekend! Co do diety zgodnej z grupa krwi.... otoz wydrukowalam sobie co i jak .Postanowilam podkreslic co z tego lubie ,to moze bedzie jakos mniej straszne i jest ,bo okazuje sie ze wiekszosc z tych produktow lubie i o dziwo uzywam w mojej kuchni ,oczywiscie sa jeszcze produkty obojetne i mozna sie wspomoc a wowczas lista jest bardzo dluga .Ponadto doczytalam ze grupa krwi a nie lubi stresu ,halasu ,zgielku ,powinna spac w godz 11-7 ,a rano zaraz po obudzeniu wstawac bez wylegiwania i zaczynac dzien aktywnie,lubi strukture ,dzien zaplanowany ,no to ja w sumie .Co do cwiczen to joga ,tai chi ,spacery szybkie i rozciaganie ,nic zwariowanego .Hurra .Tak wiec do roboty .A jajka dozwolone do 3 szt w tygodniu .Kawa 1 dziennie ,gazowane napoje i cola niet .Wino-czerwone ,ew biale . A teraz relacja : Wczoraj w wiekszosci trzymalam sie planu co mi wolno ,no bez przesady bo muffina ostatniego zjadlam i pomidorki z salata ,ale w sumie wybieralam co blizsze mojej grupie .Zjadlam sporo orzechow wloskich bo do jogurtu dosypalam garsc i jeszcze kilka skubnelam tak w locie .Do tego na sniadanie duza miseczka owsianki z owocami z listy .Czulam sie niezle ,jakies zmiany zachodza w moich wnetrznosciach. Wieczorem naszly mnie gazy ,ale nie takie zebym byla wzdeta ale jhakos lekko sie czulam a one jakos zniekad sie pojawily ,pachnialy nieladnie ,do tego za kazdym razem cos zostawialam w toalecie ,co do mnie niepodobne .Wyspalam sie calkiem niezle ,rano wstalam rzeska ,bez marudzenia ,nie czulam trampka w buzi ,zwykle musze isc zaraz myc zeby bo mam taki niesmak a dzis niezle calkiem ,nie zebym zebow nie umyla ,ale inne uczucie mialam .Ale najpierw postawilam spora figurke z brazu w toalecie ,co mi sie nigdy na poczatek dnia na czczo nie zdarza ,u mojego meza to norma,bo tak zaczyna kazdy dzien , ale nie u mnie .Ponadto jakos mi lekko na flakach ,brzuch mniejszy i mniej spuchnieta sie czuje . Potem wypilam wode z cytrynka,nastepnie owsianke ze sliwka,kawa ,teraz jogurt jablkowy ,nie zaden beztluszczowy i bezcukrowy ale zwykly jogurt jablkowy i garsc orzechow do tego ,pozniej zjem wafle ryzowe chyba bo kupilam wczoraj ,nie myslalam jeszcze z czym ,ale cos znajde .Na obiad karkowka ,zjem ,a co tam ale z kasza dla mnie ,a dla chlopakow ziemniaki . Nie chce szalec ze tego czy tamtego nie zjem ,chce sie trzymac planu na tyle na ile to nie bedzie kolidowac z jedzeniem reszty rodziny .Wiecie o co mi chodzi? No i to na tyle co u mnie ,zobacze co bedzie ,moze chociaz wiecej energii nabiore a moze i cos spadnie z wagi .To bylaby mila niespodzianka .
-
Czesc Ja juz w kuchnii... tort Marcello robie ,a wlasciwie to juz tylko krem i dekoracje jakas, bo upieklam wczoraj ciasto.Potem buleczki z pieczarkami ...znowu !! I na koniec bede piekla karkowke w rekawie ,ale to juz pozniej .Do tego piore ,musze jeszcze ogarnac chate i jak mi sie uda to chce poprasowac to co dzis wypiore aby na weekend nie zalegalo .Bo akcja szlifowanie w weekend! Co do diety zgodnej z grupa krwi.... otoz wydrukowalam sobie co i jak .Postanowilam podkreslic co z tego lubie ,to moze bedzie jakos mniej straszne i jest ,bo okazuje sie ze wiekszosc z tych produktow lubie i o dziwo uzywam w mojej kuchni ,oczywiscie sa jeszcze produkty obojetne i mozna sie wspomoc a wowczas lista jest bardzo dluga .Ponadto doczytalam ze grupa krwi a nie lubi stresu ,halasu ,zgielku ,powinna spac w godz 11-7 ,a rano zaraz po obudzeniu wstawac bez wylegiwania i zaczynac dzien aktywnie,lubi strukture ,dzien zaplanowany ,no to ja w sumie .Co do cwiczen to joga ,tai chi ,spacery szybkie i rozciaganie ,nic zwariowanego .Hurra .Tak wiec do roboty .A jajka dozwolone do 3 szt w tygodniu .Kawa 1 dziennie ,gazowane napoje i cola niet .Wino-czerwone ,ew biale . A teraz relacja : Wczoraj w wiekszosci trzymalam sie planu co mi wolno ,no bez przesady bo muffina ostatniego zjadlam i pomidorki z salata ,ale w sumie wybieralam co blizsze mojej grupie .Zjadlam sporo orzechow wloskich bo do jogurtu dosypalam garsc i jeszcze kilka skubnelam tak w locie .Do tego na sniadanie duza miseczka owsianki z owocami z listy .Czulam sie niezle ,jakies zmiany zachodza w moich wnetrznosciach. Wieczorem naszly mnie gazy ,ale nie takie zebym byla wzdeta ale jhakos lekko sie czulam a one jakos zniekad sie pojawily ,pachnialy nieladnie ,do tego za kazdym razem cos zostawialam w toalecie ,co do mnie niepodobne .Wyspalam sie calkiem niezle ,rano wstalam rzeska ,bez marudzenia ,nie czulam trampka w buzi ,zwykle musze isc zaraz myc zeby bo mam taki niesmak a dzis niezle calkiem ,nie zebym zebow nie umyla ,ale inne uczucie mialam .Ale najpierw postawilam spora figurke z brazu w toalecie ,co mi sie nigdy na poczatek dnia na czczo nie zdarza ,u mojego meza to norma,bo tak zaczyna kazdy dzien , ale nie u mnie .Ponadto jakos mi lekko na flakach ,brzuch mniejszy i mniej spuchnieta sie czuje . Potem wypilam wode z cytrynka,nastepnie owsianke ze sliwka,kawa ,teraz jogurt jablkowy ,nie zaden beztluszczowy i bezcukrowy ale zwykly jogurt jablkowy i garsc orzechow do tego ,pozniej zjem wafle ryzowe chyba bo kupilam wczoraj ,nie myslalam jeszcze z czym ,ale cos znajde .Na obiad karkowka ,zjem ,a co tam ale z kasza dla mnie ,a dla chlopakow ziemniaki . Nie chce szalec ze tego czy tamtego nie zjem ,chce sie trzymac planu na tyle na ile to nie bedzie kolidowac z jedzeniem reszty rodziny .Wiecie o co mi chodzi? No i to na tyle co u mnie ,zobacze co bedzie ,moze chociaz wiecej energii nabiore a moze i cos spadnie z wagi .To bylaby mila niespodzianka .
-
Nie nie ,ja zyje i mam sie dobrze ,ale tak mi czas spierd.....alalala ze ani sie obejrze a koniec dnia ,prasowanie od poniedzialku prasuje w planach i zawsze cos i do dzis lezy ,wiec wpadam jak po ogien aby sie przywitac i juz mnie nie bedzie . Biszkopt.... oczywiscie od Dorotus http://www.mojewypieki.com/przepis/biszkopt-przepis-ii robie go od kilku miesiecy juz etraz i zawsze jest piekny i wysoki ,jak chce czekoladowy to zamieniam czesc maki zwyklej na rzecz kakao i juz .I rzucam go na podloge ,tylko najpierw klade recznik aby plytek nie uszkodzic znajac moje szczescie . Pyszny i niezawodny . Mysle ze jak czekolade rozpuscisz i dodasz do smietany to nic jej nie bedzie .Mozesz wspomoc smietanfixem ,choc ja tego nie robie bo u nas nie ma tego .Radze Ci warstwe dolna przelozyc kwasnym kremem ,np z czarnej porzeczki , a mozesz jeszcze dodac 1 blat bezy albo pokruszone beziki w jedna warste krmu ,bedzie mila niespodzianka i wyglada bardzo ladnie.Mysle ze szkoda placic slono za tort .a dekoracja ? Im mniej tym lepiej wyglada ,nawet potarkowana czekolada biala i zwykla daje duzo uroku a malo roboty przy tym ,zalezy jak sie czujesz w dekorowaniu ,bo ja jestem cienka .Albo wytnij cos ,jakis szablon i oprusz kakao czy cukrem pudrem ,jak ja tego kota na halloweenowym torcie .I juz . Salatki ? Nie jestem mistrzem ,bo nie robie imprez jako takich ,a dla nas to cienko ,bo mlody salatek nie jada wogole ;(( Co do miecha to tez popieram dabrowke ,super dania i bez kombinowania i odgrzewania .Uwielbiam miecho z rekawa ,ja jutro pieke karkowke z czosnkiem i majerankiem na obiad i reszta bedzie jako wedlina na weekend . Zmykam ,jak znajde czas too jeszcze skrobne ,ale nie obiecuje .Milego wieczorka ,papatki ps Jem pod diete mojej grupy krwi ,nie calkowicie ale w tym kierunku ,zobacze co dalej .
-
Czytam i czytam o tych dietach i tak sobie mysle ,ze sklonie sie do tego co lubie ,czyli owsianki na sniadanie z mnostwem owocow na sniadnie ,potem jakis jogurt ,potem lunch ,roznie to bywa ,ale jednak staram sie wybierac to co zdrowsze ,wiec moze pieczywo chrupkie albo ryzowe z szynka i zielskiem albo omlet ,czy zawijas pp,potem jakies orzeszki albo zdrowy muffin czy ciacho owsiane , a na obiad miecho ,i tak glownie kurczak u mnie kroluje i ryba ,albo inne miecho ,ale zwykle raz na 2 tygodnie .No ile mozna ??.Postaram sie nie pic napojow gazowanych ,wybierac czerwone wino ,i to co nalezy i zobacze .To moja nowa dieta .Wlasna !! Ciasto pozostawie na weekendy ,jaj wiele nie zjadam ,wiec nie bedzie bolu .(Moze dlatego ciezko mi bylo na dluzsza mete dukanowac??) I tak sobie mysle ze jem lepiej niz dotychczas bo nasz szafka nie jest zaladowana slodyczami ,i ja nie pojadam ciasteczek , a raczej muffina zdrowego .Ale znajde i na to sposob ,bo banany z zamrazarki wyzarte ,a ja bede piekla ciastka owsiane z suszonymi owocami i orzechami .Zdrowsze dla mojej grupy krwi teoretycznie .Muffin pozostal jeden na jutro!! No dobra ,zmykam bo jakby kto spojrzal to siedze przy laptopie,a tak nie jest .Grazka mnie posadza o mala ilosc ruchu ale ja sie ciagle przemieszczam!! Dzis 3 spacery ,w tym jeden po plazy ,zaliuje ze aparatu nie mialam bo pieknie bylo ,wial wietrzyk i bylo widac piasek fruwajacy ,bardzo urocze .I do kib...la mam pod gorke ,bo musze na pieterko latac ,wiec nie ma to-tamto!! Npo to dobrej nocki kobitki ,ja sobie drukne z czym mam sie zaprzyjaznic w moim menu . A Wam ...milego wieczora ,bo z winkiem juz sie zaprzyjaznilam ,czerwonym ,;)) ;))
-
Bleee ,bleeee ,bleeee Tesso bedziesz nam bleczec bo baranina dla Ciebie wskazana ,jak i dla mojego chlopa .Jak mu powiem to mnie smiechem zabije jak nic i ibndyka jako obojetne .Dwie rzeczy ktoprych nie cierpi okrutnie .Na samo wspomnienie mam do sluchania ,hehehe. Ale jaja . Choc patrzac po ostygnieciu na to wszytko postanowilam skloniic sie do tego co zalecane ,no bez szalenstw ,ale w miare zdrowego rozsadku .Lubie pieczywo chrupkie ,lubie wafle ryzowe ,ryby ,Ananasa,sliwki i owsianke .Zal mi tylko tego nabialu bo twarog moge ale i tak rzadko tutaj jadam ,a jogurty sa ok .Kasze tez lubie gryczana .A ze indyk i kurczak jest obojetny to jakos bym przezyla .Tylko szkoda kapusty i papryki .Ale ale podobno cukier nam nie szkodzi,hurrrra .No musze sie zaprzyjaznic z tym co wskazane i zobaczyc co bedzie sie dzialo .A .... orzeszki pistacjowe i nerkowca niet al ja tak lubiee...... Tesso a wstawic Ci wierszyk dla grupy B??? Nie ? To i tak Ci wstawie ,hehe Oczywiscie z tego samego forum ,Zyj zdrowo Rady babci dla Gabrysi Gdy grupę krwi masz B -droga koleżanko, pamiętaj o zupie mlecznej na każde śniadanko. Wiedz też, jakie przetwory są dla Ciebie zdrowe-zwłaszcza serki i płatki: owsiane, ryżowe. Jeśli zjeść chcesz bułeczki -tylko grahamowe, jeśli jakieś wafelki-to tylko ryżowe. Pamiętaj gdy jesz popcorn i różne ciasteczka, to niedługo już możesz być gruba jak beczka. Nie zaszkodzi Ci porcja chudej cielęciny, ale raczej nie jadaj żadnej wieprzowiny, Ani kur i kurczaków,ani pomidorów,a do tego z nich różnych, jak keczup przetworów. Jeśli tylko możesz jedz mięsko z królika, lecz jeżeli go nie ma, może też być z indyka. Unikaj słodyczy, lodów, oranżady, nie zaszkodzi Ci kostka gorzkiej czekolady. Uwierz mi, choć na razie jesteś jeszcze mała, Twego zdrowia bez przerwy strzeże armia cała Naturalnych zabójców bakterii, wirusów...Nie znoszą oni coli, niektórych cytrusów... Surówki z warzyw i owoców za to uwielbiają, zwłaszcza, gdy zdrowotne składniki w sobie mają. W Twej surówce być musi oliwa z oliwek, dowolna papryka, czosnek , dużo śliwek, Żurawina, czereśnie, wiśnie, winogrona, koniecznie cebula, pietruszka zielona, Kawałek marchewki oraz pasternaku, banan, arbuz, ananas też dodają smaku. Wszystko posyp imbirem no i jeszcze curry. Jedz najczęściej jak możesz sprawdź, to nie są czary. Jedz też ryby, pij soki z kapusty*, ananasa. Twoje zdrowie podziwiać będzie cała klasa ! Gdy Twoja armia jest najedzona , każdą bakterię łatwo pokona. Rozwiązuj krzyżówki, tańcz często i śpiewaj. Na rower lub rolki -też czasem wyjść trzeba. Pamiętaj , by nie pić, gdy jesz i odwrotnie. Popływaj, poszybuj, choć w myślach, na lotni. Myj ręce, gdy tylko powrócisz do domu. Graj w szachy i czytaj ten wiersz po kryjomu. Gdy już zastosujesz te wszystkie me rady, będziesz na pewno zdrowa do przesady.
-
Asiku a moze jestes przepracowana i dlatego wszytko Cie drazni ??? Moze postaraj sie zrelaksowac ,daj sobie kilka godzin szczescia ,jakis gabinet odnowy albo goraca kapiel w pachnacej pianie ,potem masaz olejkiem itp .Moze trzeba Ci chwili dla siebie .
-
Mam i dla Ciebie wierszyk Dabrowko ,z tego samego forum GenoTyp ŁOWCY GenoTyp "Łowcy" możesz mieć dopiero Gdy jednoznacznie masz grupę krwi "0" I do tego do nadsmakowców należysz także Więc smak propylotiouracylu mierzi Cię a jakże Jesteś szczupły i męski i bardzo symetryczny Nie przestrasza Cię nigdy żaden szczegół techniczny Który o ból głowy przyprawia inne GenoTypy Gdy jadasz co należy nie boisz się grypy I na zagrożenia różne też nie jesteś czuły Lecz niezwykle wyczulony jesteś na szczegóły Masz też bardzo silne poczucie sprawiedliwości Na co dzień kipisz energią i masz mocne kości "Łowca" choć lubi ćwiczyć... gdy nie ćwiczy zbyt dużo... Wystarczająco codzienne czynności mu służą I jeszcze niezależnie czy chłopcy czy dziewczyny "Łowcy" działają zazwyczaj... od adrenaliny Posiadanie białych linii na opuszkach palców należy Do znaków szczególnych "Łowcy"... nawet u młodzieży Łopatkowy kształt siekaczy... szczęka kwadratowa Palce serdeczne - od wskazujących - często dłuższe oba Jeśli jednak "Łowca" nie zważa na pewne wskazania Kłopoty się pojawiają... nie do wytrzymania... Gnębią go wciąż alergie... niejeden staw bywa chory Chore miewa jelita... na starość nowotwory Depresje... astma... przysadka i nadnercza chore... Może się tak naprawdę... nie rozstawać z doktorem A do tego go wszystko wokół wciąż denerwuje Stres... choć o tym często nie wie - organizm mu psuje Zdrowy "Łowca" potrafi stresem się posługiwać Gdy tylko się pojawi... stres wykorzystywać Kłopoty zdrowotne na co dzień miewają Ci... co badacza zza oceanu...jeszcze nie słuchają...
-
Znalazlam takie cos na Zyj zdrowo forum i wklejam . Gdy grupę krwi masz "A" mój drogi Kolego Będziesz zdrów nie jadając mięsiwa żadnego. Tak się składa, że właśnie dla Twej grupy są zdrowe Najzwyklejsze surówki warzywno-owocowe. Możesz robiąc je mieszać zupełnie do woli, Posypując imbirem, kurkumą (bez soli) Liście pora, botwiny, selera, szpinaku, Ząbek czosnku, cebula-też dodają smaku, Po kawałku, brokułu, rzepy, kalarepki, Trochę natki pietruszki, szczypiorku, marchewki, Morele, wiśnie, czereśnie, grejpfrut, żurawiny, Jagody, figi, arbuz, ananas, jeżyny, Pasternak, orzechy włoskie i arachidowe, Siemię lniane, pestki dyni, wszystko co sojowe, Koper włoski, cykoria, oliwa z oliwek Lub olej lniany, mniszek no i dużo śliwek. Zdrowiu sprzyja dorsz, okoń, makrela, pstrąg tęczowy, Karp z chrzanem, troć, sardynka, też winniczek jest zdrowy, Może szkodzić halibut, morszczuk, nawet śledzie, Lepiej nie jedz ziemniaków przy każdym obiedzie. Nie jadaj już krewetek, kawioru, homara, Żadnych małży i krabów, ostryg i kalmara. Węgorz, sola i flądra też nie są dla Ciebie, Za to jedząc łososia, będziesz w siódmym niebie. Nie zaszkodzi Ci indyk, kurczak, struś, czy kurka. Może szkodzić gęś, królik, kaczka i przepiórka. Unikaj mleka, serów, masła i maślanki, Serwatki, a najbardziej lodów i śmietanki. Nie zaszkodzi Ci twaróg, jogurt, kefir, feta, Mozzarella, ricotta -to jest Twoja dieta. Fasolka szparagowa, chleb żytni, kasza z gryki, Zielona herbata, cytryna -poprawią Ci wyniki. Przy tym wszystkim pamiętaj , by jadać powoli, By nie pić przy jedzeniu, by jeść mało soli I jeszcze, że tylko dla Twej grupy jest zdrowa Każda kawa i herbata, też aloesowa. Przypominaj sobie często o zdrowotnym oddechu, A problemy rozwiązuj przy pomocy uśmiechu. To tyle ode mnie,spadam na spacer z Coco
-
Grazko to Ty tez grupa krwi A .?? A Ty dabrowko ??? Jaka masz grupe???
-
Czesc Dzis humor nieco lepszy bo wagapowrocila do 69.6 kg ,ufff. Sama nie wiem ,wlasnie dzieki dabrowce udalo mi sie znalezc grupe mojej krwi ,w ksiazeczce zdrowia mlodego jest wpisana grupa krwi matki A+ . No i co???????????? I przeczytalam ,nabialow,miesa niet .Owoce te co lubie niet .No kurde ,maka biala itp niet .No i myslicie ze na taka diete moge przejsc .Wszytko na niet??? Za kare to chyba !! Nie wiem ,cienko to widze .No musze jeszcze dokladnie przeczytac co moge i moze bardziej trzymac sie tych produktow ,np ananas jest ok a ja lubie ananasy ,a na sb ananas nie byl dozwolonym owocem . No i dylemat ,bo musialabym na rybach oprzec odzywianie .A ja lubie miechoooo.!!!! Dabrowko dzieki za podpowiedz z ta grupa krwi . Dobry pomysl z prezentami ,choc u nas to mlody pisze tylko listy i my musimy to kupic .A dla nas ? W tym roku mysle ze prezentow bylo dosc ,kuchnia ,moj kocurek ,i cala reszta,konczac na garazu i malowaniu ktore trzeba dokonczyc .. .I zdrowie jest nienajgorsze wiec prezentow nie robie .Przeprowadzilam rozmowe z mezem w zeszly weekend na ten temat i na skutek tej rozmowy takie wlasnie wnioski wyciagnelismy .Nie bede szalala z potrawami tylko zrobie to co wszyscy lubimy ,kupilismy tez farby do pokoju ,maz juz zalatal wszelkie dziury i w przyszly weekend bedzie poprawial co jeszcze bedzie tego wymagalo ,w niedziele bedzie szlifowal -hurrra zima w domu ,wszytko bedzie pokryte szrym nalotem ;(( a wowczas ja bede mogla ruszyc z malowaniem na calego .I mamy nadzieje ze do konca listopada bedzie ten temat zakonczony .Jak rowniez temat garazu,bo za tydzien jade zamowic blachy na dach i belki i po tygodniu powinny byc u nas .Tak wiec teoretycznie na poczatku grudnia powinnismy miec koniec tych prac .Wtedy zostanie tylko drobna dlubanina ,dokupienie zaslon ,karnisza nowego ,moze jakies dodatki ,zobacze . I dziura w portfelu do zalatania . Tak wiec to sa nasze prezenty ,ale nie narzekam bo ciesze sie ze tyle w tym roku zrobilismy .A jeszcze chce zamowic roletki na drzwi balkonowe ,wiecie takie na szybe w prowadnicach ,bo mam zaluzje pionowe ale caly dzien drzwi balkowowe sa odsloniete bo Coco wyglada i by je zalatwila szybciutko .Tak wiec siedze przy odslonietych drzwiach od ogrodu ,nie przeszkadzalo by mi to gdyby nie fakt ze naprzeciwko mieszka gosc i lubi stac w oknie i gapic sie bezposrednio do naszego salonu.;(( A dzieki takim roletkom moglabym przystonic je od gory a sasiad moze wowczas nasze nogi ogladac a jednoczesnie Coco bedzie widziala tyle co dotychczas .Wiec jeszcze musze ten temat rozwiazac i to szybko .Zobacze ile mnie skasuja za dach i wowczas podejme decyzje . Co do prezentow jakie mlody sobie zyczy to .... bez komantarza ,bo zaczyna sie od deskorolki ,szczesliwie juz ja zamowilam bo mial swoje oszczednosci i lada dzien dostarcza,poprzez hulajnoge ktora kosztuje majatek ,laptop ,bo mu sie duzy komp znudzil,ma 5 lat a technika tak szybko idzie do przodu ze to juz jak zabytek ,wiec akurat popieram to prosbe ,az po ipod (ach ta mlodziez ) .Wrrrr .A kasa skad ??? Ma jeszcze oszczednosci i kase od dziadka ktora dostal w wakacje a zabronilam mu wydawac na glupoty ,i obiecalismy z mezem ze jak to bedzie cos sensownego to mu dolozymy .Mam nadzieje ze zdecyduje sie na laptopa ,ale kto wie.Dokupilabym mu jakies fajowe buty albo bluze i juz .Coco dostanie nowe spanie ,moze sie wreszcie na stale przeniesie do swojego legowiska z naszego lozka .Oby... A co Ci bratowa tak zdenerwowala ?? Asiku no Ty w takim bojowym nastroju ,no teraz to mnie juz nic nie zdziwi ...chyba.A juz nie narzekaj na wage ,55 kg jakbym wazyla to bym po scianach chbodzila chyba .Ale cienko to widze .dozywocie z gruba d... . No co do wszelkich specyfikow to wiem ze nagonka tylko ,ale czlowiek juz nie wie co zrobic aby bylo dobrze .Ehhh. Grazko mam nadzieje ze dzieki nowym lekom mama stanie sie bardziej soba i Ty nie bedziesz musiala sie martwic o jej zdrowie .Biedna Ty .A urodzinki sie szykuja ??? No no ,moja droga .My oczywiscie tez na ciasto i kawke sie pchamy ,ale tylko wirtualnie wiec nie bedzie Cie to nic kosztowalo .A kiedy mamy sie stawic ?? No to ide jeszcze raz zerknac co powinnam a czego nie na tej diecie grup krwi . Do milego ....
-
Hmmmm jak kwoka na jajach tesso?? ,dobrze ze sie wyjasnilo .Moze dzieki temu wszytkiemu i rozmowie uda Wam sie jakos pogodniej do siebie odnosic ,he? ;)) A to faktycznie pokrecilam ,co za gapa .Ja w tym tygodniu sie postaram nieco poprawic z wyborem jedzenia ,a jak nie to za tydzien przyjrze sie tym tabletkom.W sumie byloby dobrze zjesc kawalek chleba z wedlinka,albo domowa buleczke ,albo makaron z jakims mieskiem jak czlowiek i nie martwiac sie nazbyt , niz w momencie jedzenia juz miec wyrzuty sumienia jak to wplynie na moja linie ,a raczej jej obecny brak .Swoja droga juz po nocach mi sie sni ze lemoniadke pije znowu i pieknie chudne ...na chwile oczywiscie .. ..To juz akt desperacji ,i to ze wszytkie ciuchy ciasne ,a ja na nowe nie mam kasy bo mam inne wydatki ,i numer nowych ciuchow nie przejdzie .Wiec troche mam dolka z tego powodu .No musze pomyslec ,moze warto sprobowac ,moze mi podpasuja .W sumie nie objadam sie wielka iloscia takich rzeczy ale jednak to chyba mnie tuczy ,no i ciasta .;)) Grazko i jak ? I jak?? Dawaj nowine bo czekam . Zrobilam pizze ...... hm ,zjadlam 2 kawalki ,to 1/5 pizzy ,a cala pizza z niecalych 2 szklanek maki ,bo zrobilam z polowy porcji ,na tym troszke kielbasy podwawelskiej ,papryka swieza ,mnostwo pieczarek,troszke kukurydzy i domowy sos pomidorowy no i ser oczywiscie .Mysle ze nie jest tak zle .Mlody wchlonal wiekszosc ,jeszcze na zimno podjada i mowi ze to najlepsza jaka zrobilam . Rybe zjadlam na lunch .... z kapusta kiszona i ...ziemniakami od niedzieli ,ale tych ziemniakow to troszke ,moze 1 duzy ,no moze 2 srednie bo puree zrobilam. I zjadlam 1 muffina bananowo-czekoladowego pp ,ktore mam zamrozone jeszcze od 2 czy 3 tygodni .Mniam.Mysle zrobic jakies ciastka owsiane albo granole.Tak cos za mna chodzi . I jak tu schudnac???
-
Co do diety grupy krwi..... ja nawet nie wiem jaka grupe mam !!
-
Ja sie przylaczam do poniedzialkowego zdrowo-rozsadkowego jedzenia .No trzeba sie poddac ,bo inaczej to wymiana garderoby mnie czeka ,i to na wieksza ;(( Zastanawiam sie nad tabletkami DeCarb ,ktore zatrzymuja wchlaniane weglowodanow nawet do 66 % .W tej chwili w sklepie maja promocje 1 op + drugi produkt za 1 pensa (i moze to byc taki sam produkt lub inny ) .I mysle ze moze nie byloby zle .Czytalam opinie i niektorzy gubia nawet do 1 kg tygodniowo ,i nie ma skutkow ubocznych jak niespodziewana sraczka jak przy Alli .No nie wiem .Troche szkoda kasy ,ale sumie moze warto . Tesso a jak Twoj specyfik? Bo schudlas sporo nie ? Czy cos pokrecilam?? Musze sie z tym przespac .
-
Czesc Dzien do kitu od rana ,na wadze 70kg rowne . Na sniadanie byla owsianka z owocami swiezymi . Na obiad ryba i surowka z kiszonej kap chyba . Przekaska to jogurt ,niestety malo dietetyczny bo pozostaje mi jablkowy z multipaka mojego syna ,on nie lubi tego smaku a ja do smieci nie wyrzuce ,niestety Kolacja ....moze jajo ,a moze co innego . No i jeszcze garsc orzechow jako kolejna przekaska . Musze skonczyc z podjadaniem ,bo jedynie sama sobie robie na zlosc . Grazko pamietam jak mialam takie relaksy ,czarno-fioletowe .A marzyly mi sie srebrne .No jak mowi dabrowka najpiekniejsze to one nie byly ,ale mozna bylo stac na przystanku na spozniony autobus i stopy nie odmarzaly .a dzisiejsze buty sa sliczne ale na tym sie konczy ,bo kopytka odmarzaja albo przemakaja i malo kiedy na dlugo wystarczaja . PS wszystkie buty sa do szajcu ,mlodemu buty szkolne po 2 miesiacach noszenia tylko do szkoly sie rozkleily i musialam nowe mu kupic .Ja bym miala na kilka lat a on na ... 2 miesiace .Ale to chyba specjalnie taka nagonka na te szkolne buciory ,coraz wieksza trandeta i nie ma zmiluj ,trzeba kupic nastepne .Co do badan to zrob ,pewnie .A nie mozesz zmienic lekarza jak sobie zlewa wszystko? Pewnie czeka na jakis dodatek na mobilizacje .... znajac polskie realia... Dabrowko tak ,pieklam dynie .... 3 godziny w piekarniku ... na 2 tury bo sie nie zmiescilo w naczyniu na raz ,dobrze ze place DD i nie dostaje rachunkow co miesiac ,dwa czy trzy do zaplaty tylko raz na pol roku odczytuje licznik i robia korekte w miesiecznych oplkatach o ile musza albo i nie jesli nie odbiegam bardzo od ustalonego DD.Az strach pomyslec ile teraz zuzywam pradu ,a jeszcze te dlugie wieczory i swieta tuz tuz ,kupa lampek i innych pierdol a licznik ze sciany chce wyskoczyc .Wrrr . Zamrozilam 5 szklanek puree i zupke zrobie lada dzien . Co do gesi .... o nie nie ,u nas mozna kupic w Lidlu i kazdym innym markecie ale my nie lubimy wiec nie bede probowac .A co do rogalow marcinskich zjadlabym ,ale nie wiem czy warto mi sie w nie bawic ,czy chlopakom zasmnakuja ??? Hmmm?Ale ja jeszcze nigdy nie jadlam a chetnie bym skosztowala ,o tak .A moze na swieta zamiast makowca zrobic ? No nie wiem .Znajac mnie to wszytko sie moze zdarzyc . Dobra ,zmykam Z dobrych wiesci
-
Myslalam o wygodnych butach ,o takich jak te: http://www.demoty.pl/kochane-dziewczyny-nie-kupujcie-ladnych-butow-52002 I co ? Pasuja jak ulal ! ;)) ;)P
-
Hello!! No i jestem i ja .Jak fajnie ze tyle Was tu dziewczyny,chociaz mialam co poczytac . Tort byl smaczny ,mlodemu musialam nagadac ze nie ma w nim dyni ,szczesliwie mialam to pumpkin pie wiec powiedzialam ze mu sie pomylily ciasta .Ufff cale szczescie .Bo widzac pmaranczowy krem mlody byl przekonany ze jest z dyni zrobilony . Kota to nic innego jak tylko wydrukowany kocur z netu ,wyciety i posypany kakao .Mlody nie wierzyl ze ja go zrobilam ;)) Dabrowko tak jak mowisz niektore ciasta sa sliczne ale szalu nie robia ,i to tez do takich nalezy ,podobnie jak brownies ,ktore zjemy ale nie oszalejemy na ich punkcie .Tak jak u Ciebie nie powalilo na kolana ciasto orzechowe ktore nam bardzo smakowalo i rozeszlo sie w ekspresowym tempie .Wszystko zalezy od smakow. Co do zupy dyniowej to ja mam puree i mysle ze moge dac je zamiast duni swiezej no nie? Zrobie na piatek ,z grzankami ,a mlody dostanie pizze albo spagetti .Dzieki za przepis . Co do wirusa to jeju ,co za chorobska !! Dobrze ze juz lepiej z Wami ,mam nadzieje ze szybko wrocicie do formy . Grazko trzymam kciuki za jutrzejsza rozmowe .Wiem ze dostaniesz ta prace ,bedzie dobrze .;)) Rewelacjo no i kto by pomyslal ze tak wplyne na Ciebie .Tiramisu.... ulubiony deser mojej rodziny ,zwlaszcza mlodego,dawno nie robilam ,a w ub tygodniu kupilam juz biszkopty i planuje zrobic w niedlugim czasie ,tylko marscapone musze dokupic .Nooo z tym deserm nie bedzie problemu ze bede musiala sama zjesc wiekszosc bo chlopcy zawsze dokladaja sobie sami jak mnie nie ma ;)) Ciesze sie powoli zaczyna sie wszystko krecic w odpowiednim kierunku ,zycie wraca do porzadku ....no choc daleko jeszcze do tego ,ale idzie w dobrym kierunku . A wlasnie ,tak napisalas o powrocie do PL jakbys miala wracac calkiem niedlugo .Czyzbys planowala wrocic niebawem ??? Asiku gratulki ,$50 nie chodzi pieszo ,mimo ze 20 czasami lezy na chodniku ( ;)) jak pisze Rewelacja ).Co do szpilek to ja bym nie wyrobila na szpilach zbyt dlugo .Mam jakies w szafie ,ale wygladaja jak nowe ,bo mialam je ubrane 2 razy i na krotko ,bo zabieram zawsze cichobiegi na przebranie .Daleko mi do laski na wysokich obcasach ,nie wyrabiam i sie nie czuje .Tak mi sie wydaje ze wszyscy mysla "a co ta ubrala???????? hihihi " wiec wole taka szara pozostac . Tesso i Ty schorowana ? Aj ,dobrze ze chociaz sie odespalas troche ,a co do synowej to mysle ze nie powinna sie odgrywac na Tobie cokolwiek ja dreczy .To nie jest przyjemne ,i nie tylko ona w stresie zyje ,wiadomo ze jest ciezko i nieraz chce sie krzyczec i ryczec ale nie powinna sie odgrywac na Tobie .Powinnas z nia porozmawiac ,jesli jej nie pasuje to niech sobie sami radza ,jestem pewna ze robisz co tylko mozesz aby nie odbiegac od tego w jaki sposob ona wychowuje dzieci ,wiec powinna doceniac Twoja pomoc a nie szukac dziury w calym .Nieladnie z jej strony .Sciskam Cie kochana . Nutrio jak tak nasi nowozency????????????? Dalej gruchacie jak golabki?? Jonico i jak ? Gotowa do wyjazdu??? 5 dni pozostalo tak??? Juz jestes u tesciow ,bo od 3 mialas miec lokatorow w mieszkaniu .Skrobnij jak sobie radzisz ? Pozdrawiam i wspieram Cie duchowo . Zmykam juz ,mlodemu obiadek zrobic jakis , Dzis u nas bonfire night ,beda fajerwerki ,wiec z Coco na spacer juz nie wyjde ,bo sie boi takich halasow .Biedne zwierzaki w takie dni . Pozdrawiam
-
A wlasnie ,dabrowko jak mlody ? No i jak Ty sie czujesz bo tak zamilklas .Daj znac .Duuuzo zdrowka . Reszte pozdrawiam i sciskam ,pa
-
Alez tu cisza .... No w koncu to Swieto Zmarlych wiec i dzien poswiecony tym co odeszli. U nas pogoda ladna ,mam nadzieje ze u Was takze i nie przemarzniecie zbytnio . Trzymajcie sie cieplutko
-
Dabrowko sorki ze tak bez wstepow ale powiedz co robisz z pestkami dyni ,ja je wyluskalam w miseczke i co dalej??? Please ... Wnetrze -miazsz pieke w piekarniku na puree ,musze na razy bo z dyn to sporo tego a moje naczynie zaroodporne male jest .Musze kupic wieksze ,juz dawno sobie obiecuje i zawsze zapominam .Ale wracajac do rzeczy,co z tymi farfolami co byly w nich pestki? W smietnik czy cos sie z nich robi.Nie chce nic zmarnowac ,dzis jeszcze chyba machne pumpkin pie .A w piatek torta z kotem .Mlody sie smieje ze juz widzi tego kota w moimwykonaniu a ja na to ze jak nie wyjdzie to siersciucha z plotu postawie obok ,dosc ich sie paleta i moja sunie stresuje .;)) Co do synka to moze powinnas go wziac do lekarza ,co? Moze to cos powazniejszego .Badz czujna ,bo wiesz ze dzieciaki szybko slabna w chorobie .Duuuzo zdrowka dla Was . Jak znajdziesz czas to napisz prosze co zrobic z tym fantem ,bo mam rozpizdzi....ej w kuchni niechudy po tej akcji dyniek w wykonaniu mlodego ;)P Grazko jeju ,to faktycznie tragicznie ,czyli nie wiesz na czym teraz stoisz a raczej lezysz .Nic dobrego sie nie szykuje w Polsce ,co za beznadzieja . podzwiam Was dziewczyny i tak ,ja to bym juz dawno w depresje wpadla widzac co sie wkolo dzieje . Asiku ide looknac na fotki .
-
Czesc kobietki Dabrowko nie choruj kochana .Mm nadzieje ze to tylko falszywy alarm z tym polpasccem.Mlodego kuruj,biedny nieborak .Najgorsze co moze czlowieka spotkac to sraczka bez konca . ;(( Rewelacjo pisalas kiedys o ciescie katafi czy jakos (te niteczki ) .Ja juz kiedys sie z tytm spotkalam w jakims przepisie ale szukalam u nas tego i w sklepach i na necie i ciezko to znalezc .Mysle ze to w jakims greckim czy tureckim (nie wiem dokladnie zkad to przyszlo ) czy jakims takim sklepie w wielkim miescie bym znalazla ale tak to nic z tego .Wyglada to fantastycznie ale moge sie tylko obejsc smakiem.Kidys kupilam kolekcje slodyczy w pudelku ,z Lidla ,podczas jakiegos tam tygodnia ,i tam wlasnie byly kawaleczki baklawy i takie gniazdka z tegoz ciasta .Pyszne .I bardzo mnie zaintrygowalo .Fajnie masz ze masz dostep do wszytkich cudow swiata .Ja nieraz ogladam tutejsze programy kulinarne i w duuzych miastach mozna isc na taki market i kupic roznosci ,a tu? Tylko to co najbardziej sie sprzedaja ,zadnych cudow .Nie moge narzekac bo w porownaniu do PL to i tak cuda tu sa ,ale daleko jeszcze do idealu dla ludzi ktorzy lubia sprobowac roznosci w zyciu . To kolejny dzien w domu Cie czeka ? Faktycznie dobrze ze Ci placa .;)) Moje drogie pszczolki zmykam na spacer ,potem do miasta bo musze podatek oplacic za samochgod ,bo dzis ostatni dzien gdzie moge po drogach jezdzic .Wiec nie ma to tamto ,trzeba wyskoczyc z portfela .A potem wezme sie za porzadki w domu i dynka nie wycielam jeszcze... no to zmykam .Pa
-
No i jestem ...wreszcie w domu Coco spi po zakupach i dlugim spacerem na plazy .Wialo ale w sumie dosc cieplo i fajnie .Glownie ludzie z psami spaceruja ,reszta w marketach siedzi .Wzielam mlodego i pojechalismy na zakupy ,bo szleg mnie trafia ze ma nadal takie niedobory w szafie .Wyrzucilam reszte ciuchow ktore byly moim zdaniem za male albo nie bardzo i dzis uzupelnilismy braki .Przywiezlismy dwie wielkie torby spodni ,bluz i koszulek .Mlody zachwycony,bo co mu sie podobalo to zaraz w kosz kladlam i myslal ze bedzie musial wybierac a tu wszytko do kasy zabralismy .No i ja wreszcie spokojniejsza .Jeszcze buty potrzebuje do szkoly ,w sobote kupimy .I jakas zimowa kurtke ,bo ta ktora ma to taka akurat ,no ale jeszcze musze pomyslec i przyjrzec sie dokladnie temu tematowi . A sobie kupilam ..... bluzke jedna ,nic szalowego ,ale jakos w oko mi wpadla i pomyslalam ze choc cos nowego w szafie bedzie .Tak szczerze to teraz mi by sie takie zakupy przydaly .I mojemu mezowi ...No moze kiedys .... Patrzylam na kobietki ,tak pieknie poubierane ,az mi sie glupio zrobilo ze jak taka torba wygladam ,bo ja na sportowo ,w drodze na spacer z sunia ,a one sukienki ,czy legginsy (no nie dla mnie niestety ) ,sweterki ,torebki najmodniejsze ,fryzury ,makijaze ...a ja taka szara myszka .Ale ja nigdy sie nie widzialam jako ktos elegancki ,zawsze taki gatunek jeansowo -trampkowy ... Chyba czas spowazniec i zadbac o swoj wizerunek ...wkrotce...moje pryszcze maja sie lepiej ,cera wyglada lepiej ,w czwartek ide na podciecie fryzury ,tak powoli moze zmienie podejscie do stylu ubierania takze . Grazko witaj w klubie za malych ciuchow ... moja kurtka tez ciasna ,zapne sie ale tak dosc ciasno jest ,wrrr .I dupsko mi uroslo a raczej biodra bo w plaszczyk na biodrach sie opiera a tak nie bylo . Co do zagadkowych angin to dziewczyny maja racje,przebadaj sie dokladnie co sie za tym kryje .Nie czekaj . Asiku ,Rewelacjo ciesze sie ze najgorsze juz za Wami.Nie widzialam wiadomosci ,tylko sluszalam w radiu w samochodzie o pozarach ,zalaniu woda i polamanych drzewach oraz zerwanych liniach . Teraz tylko moze byc lepiej .. Tesso fajna ta Werka . A wiesz ja jeszcze chyba pijaka nie jadlam i nie pieklam .Musze sie przyjrzec tematowi . Co do operacji to super ze tak szybko ,bo przeciez 2015 rok to jakies jaja chyba sobie robia .I na co te skladki zdrowotne biora ??Za co sie placi ? Zeby najlepiej z wlasnej kieszeni bulic za lekarzy i zabiegi .Dziadostwo ,tak jak dabrowka powiedziala . Mialam zaplanowane ciasto na weekend i Dorotus z moich wypiekow namieszala mi w glowie . Po pierwsze mlody widzac muffinki z malteserami zaraz sobie je zazyczyl http://www.mojewypieki.com/przepis/babeczki-czekoladowe-z-malteserami, a ja widzac ten tort wymieklam http://www.mojewypieki.com/przepis/tort-czekoladowo---dyniowy No i dzis zakupilam dwa dynki zamiast jednego .Bede szalec a jak co to zrobie puree i zamroze .Jak szalec to szalec . Alez ja jestem pokrecona no nie?? No dobra ,to juz sie naprodukowalam .Ide teraz pizze czynic dla mlodego ,moze i ja kawaleczek skubne o ile on calej nie pozre ;)) Do milego ,moze pozniej jak mi sie uda bo musze wyprasowac sobie posciel do spania ,nie mowiac o calej reszcie czekajacej na wyprasowanie .... Dzisiejszy wyjazd namieszal w moim planie domowych zajec.No nic ,do roboty .