Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mon247

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mon247

  1. Mon247

    Przyjaciółki

    Czesc No czarna chmura nade mna wisi ,klatwa jakas czy co??? Wczoraj zepsula mi sie gazowka,nowa!! Zapalnik pstryka bez konca ,wiec wylaczylismy go calkowicie.Dzis chce wlaczyc a tu caly dom bez pradu!! Robi zwarcie gdzies cholerstwo!!! .No szlag mnie trafia.Dobrze ze moge zapalic gas zapalkami!! No ale dajcie spokoj.Kto to widzial??? Miesiac dobry po montazu??? Szczeliwie mam juz pralke ,przywiezli o 7 rano!!.Maz byl w domu na noc i na 8 mial do pracy ,to mi ja zaraz podlaczyl,ufff.A zadzwonilam do serwisu i przyjada dopiero 6 Lipca!! Za tydzien w piatek .Ale maja termin!!Wrrrr. I co Wy na to? Fatum jakies!! Dabrowko ja tez mysle ze to jeszcze nie koniec kryzysu.U nas w firmie tez maja przezredzenia robic ,ale nie na szczeblu na ktorym ja jestem ,czyli fizycznym tylko w biurach .Tak wiec szczesliwie mnie to nie dotyczy i nasze etaty sa bezpieczne ,bo nie moga okroic opieki,bo by im podopieczni odpadli,musza im zapewnic tyle a nie mniej obslugi.No i jeszcze w banku jakas zadyma ,wyplata powinna byc jutro ale wczoraj na spotkaniu mowili ze dla swietej zgody wyplaty wyslali szybciej i sa juz dzis .A jak ktos nie ma na koncie do piatku to ma do menagera zaraz zglosic.Tak wiec juz spie spokojnie bo pieniazki juz mam.Ale faktycznie mowia ze koniec kryzysu a na to nie wyglada.Widze po marketach ,u nas aby zachecic klientow co chwila drukuja kupony 5 czy wiecej obnizki jak sie wyda 40 i podobnie i chwyt na paliwo,czyli kup za 40 a zaplacisz 6-12p taniej przy tankowaniu.Ja nie narzekam i tylko na to czekam ,ale kilka lat temu to takie promocje byly sporadyczne.No nie liczac promocji na produktach ,ale tego zawsze bylo sporo.Musze powrocic do gotowania zgodnie z promocjami ,zapomnialam calkiem o tym.Ale to po powrocie z urlopu,bo teraz i tak wielkich zakupow nie robie bo dosyc wszystkiego mam w szafkach i lodowce.Jedynie warzywa,owoce ,jogurty ,szynka jakas i ser.A reszta z zapasow. Beznadzieja jakas z tym kryzysem. Tesso tak ,ide dzis skrobac sufit.Mam zlosc na psujace sie sprawy i ide sie rozladowac.Przykro mi z powodu opiekunki.Masz zaufanie ze robi po Twojej mysli a tu dowiadujesz sie ze nie.Ale moze to faktycznie zlosliwa sasiadka sytuacje podburza,co? Wiesz ludzie sa paskudni nieraz.Lubia mieszac w czyims zyciu. Grazko a co u Ciebie??? Widze ze tylko my 4 piszemy ,reszta sie gdzies znow wyprowadzila. Smutne to no nie??? Milego dzionka ,ja wlaze na drabine!Pa No dobra ,dosc narzekania.
  2. Mon247

    Przyjaciółki

    Czesc Grazko to do wojskowego sie maz wybiera ,tak?? Moj tesc mial tam katarakte usuwana i bez okularow chodzi juz kupe lat i jest zadowolony.Dobry szpital ,o ile ktos moze sie tam dostac.Wiem ze kiedys to tylko "po znajomosciach" nie wiem jak dzisiaj to wyglada. Co do humoru to lepszy ,owszem .Nie przejmuje sie tak bardzo .Tylko jak mysle jaka naiwna bylam to mnie skreca!! I teraz patrzac na to gdzie powinna zapalic sie kontrolka to nie wierze ze nie posejrzewalam niczego i nie widzialam oznak .No coz.Jaki czlowiek stary takie glupi. Dabrowko widzialam to niebo z jagodami ,mmmmmmniam.Ja w ten weekend bede robila tort biszkoptowy nasaczany wodka z tym samym kremem jaki byl w ub tygodniu.Przyczyna ? Zagapilam sie i zamiast 250g marscapone dodalam 500g .Szczesliwie w czas sie spostrzeglam i nie dodalam smietany jeszcze !!Tak wiec polowe masy karmelowo-marscapone odlozylam w pudelko i bede robic niby powtorke z rozrywki ale z twistem.Chce namoczyc daktyle troszke .Mlodemu bezowiec nie podszedl ,wiec dla wszelkiej zgody zrobie tort z alkoholem i zebre jakas czy murzynka ,bo mlody lubi takie ciasta .No zobaczymy co z tego wyjdzie. Co do wyjazdu czy nie -wyjazdu to trzymam kciuki aby stalo sie tak jak sobie zyczycie i stal sie jakis cud ,ktory rozwiaze Wasze dylematy.Niech sie ulozy po Waszej mysli. Tesso z ciekawosci zajrzalam na fb.Widzialam rewelacje nasza ,wyglada slicznie ,a ta joga??? Fajnie nie??? A jak sie czujesz??? Moj maz cos sie kiepsko czuje ,podziebiony jakis ,ale to pewnie wina pogody ,w ub tygodniu zimno ,w tym zachmurzenia ,mzawki ,ogolnie ponuro a jak wyjdziesz z domu to tak parno ,ze trzeba sie wrocic aby sweter sciagnac .No i w samochodzie bez klimy sie nie da bo jest za duszno i pewnie to go zalatwilo.Ja tez sie czulam podle wczoraj ,zatoki zawalone jakies i glowa obolala ,ale dzis juz lepiej.Ale to od klimy.Spalam po nocce w poniedzialek ,zadzwonili z serwisu ze auto do odbioru,wiec wstalam ,wykapalam sie i do auta zastepczego hop.Duszno i parno wiec wlaczylam klime i pojechalam .Kapiel+klima = zatoki zalatwione i glowa chce sie urwac od reszty. Ale juz przechodzi wiec ok.Mam nadzieje ze moj chlopek tez wroci do formy. Mam plan wziac sie za lazienke -skrobac sufit musze bo farba platami odchodzi.Wrrr .Nie chce mi sie ale patrzec na to tez nie lubie bo wyglada nieciekawie.Wiec pojde powkladac wszelkie pierdoly w koszyk jakis i wezme sie do dziela. A wlasnie ,czy Wasze dzieciaczki maja juz wolne??? Moj ma jeszcze rowne 3 tygodnie szkoly. Dobra nowina ;wlasnie dostalam smsa z potwierdzeniem ze pralka bedzie dostarczona jutro.Hurrrra .Tego mi potrzeba!!! Milego dnia kobietki!! I slonecznego!
  3. Mon247

    Przyjaciółki

    Dabrowko tort jest przepyszny.Oryginalny w cukierni Sowa co roku jadam ,a odkad ten jest u Dorotus dostepny to juz sie na niego slinilam .No i postanowilam zrobic ,bo w tym piekarniu bezy wychodza cudowne ,wiec moge szalec.Baaardzo slodki-jak to bezowe torty,do tego koniecznie mocna kawa a nawet espresso aby splukac slodycz .Grzechu warte i wyglada wysmienicie.Malo roboty a na impreze jak znalazl,bo duzo nikt nie zje a smak jest ..mmmmm..... Dobrze ze juz go nie ma!! Wogole ten blog jest przesmaczny ,a zdjecia ... .A widzialas te zawijane buleczki waniliowo-truskawkowe??? Tylko czekam kiedy truskawki kupie i juz je bede piekla .Nie ma bata. No i wlasnie widze ze moj wymarzony mikser Dorotus przedstawia.Lece poczytac.
  4. Mon247

    Przyjaciółki

    No i co??? Musialam wybrac inna pralke ,bo dalsze oczekiwanie nie wchodzi w gre.Wiec wybralam bo mam dosc czekania .Niwielka roznica w parametrach ,poza tym ze zamiast 7kg ma 6kg zaladunku.No nic.Bedzie w czwartek.Mam nadzieje. Wrrrr !!
  5. Mon247

    Przyjaciółki

    Czesc Nic nie wiadomo w sprawie kretaczy, czekam na odpowiedz z PayPal. No nic ,raczej na zwrot kasy nie licze, jakos przelknelismy gorzka pigulke porazki. Trudno.Jesli kasa powroci to potraktuje ja jako mila niespodzianke a poki co nie bede sie podniecac ze zwroca mi ja napewno. Poprostu pogodzilam sie z faktem ze moje nadgodziny poszly na marne .No jakos trzeba sie z tym pogodzic. Poza tym weekend minal pracowicie ,widac koniec remontu ,mam nadzieje ze w przyszly weekend zakonczymy ten balagan ,bo zostaly tylko szczegoly i drobnostki.Tak wiec chociaz humory nam sie poprawily. Nawigacja meza tez zostala dostarczona i jest zadowolony bardzo ,bo ma opcje wyboru roznych srodkow transportu lacznie z waga ,wysokoscia i szerokoscia ,co jest dla niego zbawienne kiedy jezdzi roznymi drogami z ograniczeniami roznego rodzaju.Tak wiec kamien z serca mi spadl.Do tego wczesniej zamowilam sobie robot kuchenny Magimix i byl dostarczony w ekspresowym tempie ,ale po rozpakowaniu okazalo sie ze jest peknieta lekko obudowa ,tak minimalnie ,ok 2 cm dlugosci.Ale nie zaplacilam tyle kasy za uszkodzone urzadzenie ,wiec sie skontaktowalam z dostawca i bez dyskusji przyslali nowe a uszkodzone odebrali.To jest absolutnie bez skazy ,robilam beze na tort Dacquoise z Moich Wypiekow i byl pyszny tak na marginesie ,a maszyna spisala sie na medal.W ten weekend zapowiedzialm surowke z warzyw wiec bede sprawdzac jak sciera moje warzywka na wiorki.Mam nadzieje ze recenzje sa zgodne z prawda i bede zadowolona.No i proba chleba pozostaje ,ale to na blizej weekendu pozostawie. No i ladnie sie prezentuje .Marzy mi sie jeszcze ten mikser stacjonarny ,ale to przy dobrych wiatrach jako swiateczny prezent pozostawie ,moze w tym roku albo w przyszlym roku .Zobacze na ile ten bedzie zaspokajal moje obecne potrzeby. Teraz czekam tylko na pralke ,mam nadzieje ze w czwartek bedzie ,jak mowili .A poki co dzis mnie wycieczka do pralni czeka ,wrrr. Ponadto spokojnie ,niemal caly czas pada ,wczoraj byl lepszy dzien ,udalo mi sie nawet skosic trawniki ,i dzieki temu moj ogrod wyglada schludniej.Na tej trawie to bym krowe uchowala ,mialabym mleko za darmo a jak by mi sie znudzilo to zapelnilabym zamrazarke wolowina ,hihi.Zartuje oczywiscie . Tesso chorobsko trzeba wylezec i spac ile sie da ,jak mnie cos kreci i mam okazje sie w lozko zapakowac to nie trzeba mnie namawiac .Oczywiscie zaraz za mna jest Coco,ona nie odmawia lozkowego lenistwa.. Ciesze sie ze czujesz sie lepiej. Grazko no nie wiedzialam ze to az tak zaawansowane u Twojego meza .Hmmm przykra sprawa.A do jakiego szpitala idzie ? Do Jurasza czy wojskowego ??Maj maz mial isc na obserwacje w sprawie jego dziwnej wysypki i podejrzewali zmiany reumatyczne i mial termin na oddzial w szpitalu za 2 lata !!Beznadziejny ten system . No a prywatnie kogo stac??? Brak slow .Pisz co tam nowego w tej sprawie. Dabrowko wyobrazam sobie co czujecie ,szok !! Trzymam kciuki ze wszystko pojdzie sprawnie i bedziecie zadowoleni z wyboru jaki podejmiecie .Bedzie dobrze .Duzo strachu i wszystko na wariackich papierach ale pozniej odetchniecie z ulga bo bedziecie wiedzieli na czym stoicie.Badz dobrej mysli .Musisz byc silna . Jonico maz tez mowi ze dobrze ze to 200 a nie 2000 funtow albo jeszcze gorzej ,ale tak czy siek nie zmienia to fakty ze podarowalam komus tyle kasy ,ktora musialam przeciez zarobic i wolalabym ja wydac na cos innego nic kretaczowi napakowac kieszen.Co zrobic ,naiwna bylam i tyle.Ale sie z tym jakos "pogodzilam" o ile to mozliwe. Nigdy nie bylam w Morskim Oku,ale slyszlam ze jest pieknie .Pozazdroscic. Rewelacjo pozdrawiam.Skrobnij co u Ciebie. Olensjo Ciebie takze pozdrawiam. Zmykam pokrzatac sie wkolo domu.Milego dnia
  6. Mon247

    Przyjaciółki

    Dabrowko dzieki.Przesrane z tymi kretaczami.Ludzie to maja talenty. No coz. Co do Ciebie ,to zal mi ze maz Ci wybedzie .Straszne to ,wiem i rozumiem.Swojego czasu to ja wybylam zostawiajac male dziecko i meza w Polsce .Dlugo trwalo zanim sie pogodzilam z tym faktem ,ale perspektywa lepszej przyszlosci dla nas a glownie dla mlodego byla tym co mnie trzymalo przy zdrowych zmyslach.Teraz nie zaluje nic a nic ,zwlaszcza jak widze co za bagno jest w Polsce i gdzie to zmierza.Zal mi tylko ze tak daleko mam do rodziny i tak rzadko ich widujemy.Poza tym zostawilismy nasz dom i wszystko co znane.Dzieki Bogu mam moich chlopakow przy sobie i to jest cala moja rodzina,jestesmy zdani na siebie na dobre i zle.No i fakt ze kupilismy dom a nie wynajmujemy jak przedtem dodaje poczucia domowego ogniska ,bo sami go dla siebie przystosowujemy wg naszej wyobrazni milego ,rodzinnego domu. Cos za cos ,niestety. Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja ,maz chce tylko dorywczo wyjechac czy na stale???A jak na dluzej to Ty tez wyjedziesz??? Dzieciakom najgorzej.Szczeliwie moj mlody zaczynal dopiero szkole ,mial isc do szesciolatkow w Polsce a tak trafil do szkoly tutaj.Wiec zaczal od poczatku ,i latwiej mu bylo wsiaknac w ten szkolny krag ,ale jakby to mialo byc teraz to nie wiem ,pewnie byloby mu gorzej sie zaaklimatyzowac. I co to za kraj ,ze luudzie za chlebem za przeproszeniem musza emigrowac??? Grazko co do Twojego meza operacji.Zaczerpnelas innej opinii lekarskiej?? Naprawde jest tak zle.Widzisz ja wlasnie bylam na szkoleniu i rozmawialismy o roznych takich urazach ,bo jest wszelkie dyskopatie i choroby kregoslupa to w naszej pracy mozliwa ewentualnosc.Zwlaszcza jak klient ma atak padaczki czy zemdleje i ludzki odruch jest aby kogos zlapac zanim upadnie a tu nie ,kaza pozwolic upasc a potem ocenic czy cos sie stalo tej osobie.Nalezy chronic siebie przede wszystkim. Ciezko to przyswoic a jednak w chwytajac kogos tracacego przytomnosc mozna sie zalatwic na cale zycie .No i wlasnie mowilismy o dyskopatii i innych urazach kregoslupa i mozliwych operacjach .Niestety prowadzacy potwierdzil to co slyszelismy ze operacje sa ,a tak ,ale nawet lekarze przyznaja ze nie daja takiego efektu jak nalezy i albo pacjent ma niewielka poprawe albo wrecz zaluje ze sie zdecydowal bo czuje sie gorzej.Prowadzacego zona pracowala w szpitalu i sie doigrala ,na zwolnieniu dlugi czas ,potem operacja w nadziei na poprawe a teraz ,kilkanascie miesiecy po operacji nadal jest niezdolna do pracy i pobiera zasilek chorobowy.A kobieta moze 40-45 lat. Popytaj sie innych specjalistow czy to jedyne wyjscie z tej sytuacji. Moj maz ma dyskopatie ,nabawil sie jej podczas pracy w Niemczech na budowie kiedy mial 20+ lat .I ma momenty ze go kregoslup boli i czuje sie zle ,ale nauczyl sie o niego dbac na tyle na ile pozwala jego praca itd i w sumie robi to co chce ,nie ma ograniczen wiekszych.No remonty niezbyt mu pomagaja na jego dolegliwosci ,ale powoli daje i temu rade. Dowiedz sie dokladnie jakie ma opcje i co rokuja lekarze po operacji .Zebyscie oboje wiedzieli jakie sa rokowania .Trzymam kciuki ze wszystko bedzie dobrze . Tesso ,pozdrawiam . Cala reszte tez sciskam . Ide piec Beze.Bedzie tort aby sobie humor podly poprawic!!
  7. Mon247

    Przyjaciółki

    Czesc Nie nie przeszlo mi ,jest nawet gorzej.Nie chcemi sie nawet o tym pisac bo to jest totalne gowno,za przeproszeniem .Dalam sie nabic w butelke na 220 funtow.Glupia ja .A jeszcze nawigacja meza nie doszla do dzis wiec i nie wiem co z tego bedzie .Do tego pralka w przyszlym tygodniu dopiero przyjedzie bo nie mieli na stanie srebrnej a ja bialej nie chce.Wiec czekam .Jak a stara taka glupia ,tereaz jak na to patrze to nie wiem o czym myslalam .Mialam nauczke po tym mikserze za 15 funtow ,gdzie przyslali mi jakas ebook .Nie pobieralam tego tylko zaraz wyrzucialm z komputera bo sie balam ze mozejakikis pakiet wirusow sobie zafundowalam .A teraz za duzo na glowie ,zbyt szybko zyje i jestem przemeczona tym wszystkim i dalam sie wyru**** c jak glupia. Mam taka zlosc ze nie wiem czy plakac czy sie upic czy co zrobic.Sprzedawalam kilka rzeczy z domu ,wiecie lodowka ,lozko mlodego pietrowe,stol itp i zawsze ludzie przyjechali z gotowka ,obejrzeli i zabierali jesli im odpowiadalo.Teraz chcialam sprzedac moje stare lozko sypialniane ,bo jest za duze w pokoju mlodego i daje efekt rupieciarni a nie pokoju nastolatka ,wiec zdecydowalismy sprzedac je i kupic mu mniejsze ,jednoosobowe.Zglosila sie kobieta ,ktora jest niepelnosprawna i chce kupic to lozko dla corki w Szkocji i ona nie przyjedzie tylko firma przeprowadzkowa .Ona wysle kase przez PayPal ,bo bezpiecznie dla obu stron.Ok ,wyslalam rachunek ,a ona ze mi przeslala ekstra 110 funtow bo ja musze przelac na konto firmy przeprowadzkowej ,do tego jeszcze maile z PayPay ze pieniadze wplynely i kiedy transakcja bedzie zakonczona to pieniazki beda na moim koncie ,wszystko bezpiecznie. Ptem kobieta i PayPal przyslali mi maila ze potrzeba dodatkowo 100 funtow wyslac do firmy transportowej a konto ubezpieczenia przesylki,i ze te pieniadze sa juz dodane do mojego salda i czekaja zawieszone na zakonczenie transakcji .No i glupia uwierzylam i przeslalam doatkowe 100 funtow.Przesylki przez Western Union wiec odbior gdzies tam ,u mnie akurat w Algierii ,z numerem transakcji i haslem .W miedzyczasie firma transportowa o ktorej nigdy nie slyszalam ,bez numeru tel itp powiadamia mnie ze czekaja na pozostale 100 funtow i wowczas skontaktuja sie w sprawie daty odbioru przesylki.Cala szczesliwa ,czekam na pieniadze a tu maile ze PayPal zrobilo pomylke i przesyla mi 735 zamiast 335 funtow i teraz aby otrzymac kase musze przeslac 400 funtow spowrotem przez Western Union.No i tu wreszcie zapalila sie kontrolka ,wszystkie maile przychodza w tym samym czasie niemal ,roznica minut i firma kurierska przeslala mi maila ze odbiora przesylke 25 czerwca.Napisalam ze nie mam 400 funtow do przeslania i nie przesle tych pieniedzy .Ze rzadam zwrotu kasy ktora zaplacilam-i transakcjii nie ma.A niby- kupiec ma sie ubiegac o zwrot swoich kosztow .Jeszcze jeden mail od kupujacego i PayPAl ze "musze natychmiast" wyslac te pieniadze bo transakcji nie idzie odwolac .Powtorzylam co wczesniej ,ze nic nie wysle i nie ma takiej opcji.W miedzyczasie probowalam poszukac czy jest taka firma przeprowadzkowa jaka podaja ,no nie ma .Jedynie odbior staroci i metalu.Napisalam ze zadnej przesylki nie ma i nie bedzie .Choc teraz wierze ze to wszystko jedna paczka organizuje ,po prostu przekret. Wczoraj dzwonilam na Policje ,czekam co PayPal mi odpowie bo to niby oni nadzorowali transakcje. I wowczas zobacze co dalej ,ale z pieniedzmi to ja sie juz zapewne nie zobacze .Pay Pal przyslal powiadomienie ze rozpatrza to w ciagu...4-8 dni.Policja powiedziala ze mam czekac co PayPAl na to i to PAyPal powinien zglosic to jako oszustwo i podszywanie sie ,bo ja juz nie wiemn czy to ktos sie ich logo nie podszyl.Jeli chodzi o termin odbioru przesylki to Policja powiedziala ze jesli ktos faktycznie przyjedzie to nie mam otwierac drzwi tylko zadzwonic do nich i oni przyjada do tej sytuacji.Ale ja nie wierze ze ktos przyjedzie ,chodzilo o czysta kase ,odbior na haslo i szukaj wiatru w polu.Dla spokoju wyslalam maile do PayPal i kupujacej i firmy transportowej ze glosilam to na Policje i przekazalam wszystkie maile do nich ze to naciagactwo.Od tej chwili cisza w eterze ,calkowicie . Ja chyba w depresje wpadne ,skretu kiszek z nerwow dostaje a maz tez wsciekly jak osa .Ale coz ,rozmawialismy o tej sytuacji i tez przytaknal ze moze bedzie okay,ale to jedyna taka transakcja ,za pozno juz na to ,bo zostalismy oszukani.Tyle sie o tym slyszy w telewizji i gazetach i czlowiek mowi jacy ludzie sa glupi i naiwni ze nie widza co sie swieci.A tu prosze ,witam w klubie !! Pewnie sie usmiejecie z mojej glupoty ale mi nie jest do smiechu ,myslalam ze jestem madra i tu prosze ,gorzka szkola zycia.Achh.
  8. Mon247

    Przyjaciółki

    Witajcie Nie napisze co u mnie ,bo jestem znow w napieciu.wiec odpuszcze sobie opisy. dabrowko no to mnie zaskoczylas kochana??? Nie podejrzewalabym migracji w Twoim gronie. No coz ,to potwierdza moje przekonanie ze w Polskim kraju -raju nie ma czego szukac . Beznadziejny ten rzad ito wszystko .I jak tu zyc ?? Ja zostaje tutaj. Odkad zaczelam narzekac ze place moglyby byc lepsze i pogoda jest beznadziejna to anglicy sie smieja ze stalam sie bardzie angielka niz polka.Hihi. Spadam juz ,bo nie mam dzis nastroju .Wkurzona jestem ,mam nadzieje ze z happy end-em. Buziaki.Milego wieczora
  9. Mon247

    Przyjaciółki

    Olensjo nie tylko Ty sie nie mozesz doczekac ,ja tez nie moge!!A o rodzinie w Polsce nie wspomne,az wstyd. Tesso co ja bede robic jak skoncze remonty? Ano nie zapomnij kochana ze ja dopiero zaczelam od kuchni i korytarza a gdzie tu reszta domu????? Konca nie widac .a w takim tempie to chyba do emerytury bede w balaganie siedziec ,hihi.A potem kupie chate w Hiszpani i bede z chlopem gnaty wygrzewac .A dom zostawimy w opiece mlodemu,hihi. Dabrowko to mowisz ze pewnie Niemcy wygraja??? Hmmmm. Macie wene do tej pilki ,a moze raczej pilkarzy. ;)) Grazko moja sunia jest taka ze z mlodym sama nigdzie nie pojdzie bo mu nie ufa ,a jak idzie z nami to nas z oczu nie spuszcza ,kawalek przed nami albo za nami ale w zasiegu wzroku.Nawet wolac nie musze .Najczesciej miedzy nogami sie kreci. Nawet jak spi w domu to musi czuc nasza obecnoc cialem ,nie ma mowy zeby spala osobno w koszyku czy na podlodze ,ona musi sie do kogos przykleic i juz.A wowczas spi az chrapie ,i nie wazne ze my sie wyspac nie mozemy ,grunt ze ona ma to poczucie bezpieczenstwa.Ot nasza sunia .I kto tu rzadzi??? Kudlaty czworonog.A co do pralki to nie jest to nic wyszukanego ,ale opieni ma 4.9/5 od wielu zadowolonych klientow.A ze mam suszarke zaledwie kilka miesiecy wiec nie chcialabym sprzedawac za bezcen.Chcialam kupic pralkosuszarke LG ale zal mi tej mojej suszarki.I zdecydowalam sie kupic Beko pralke,sredniej klasy ,a jak ktores znow padnie to wybule na porzadna pralkosuszarke wowczas.Na kilka lat wystarczy.Dam znac jak przywioza czy dokonalam dobrego wyboru.Oby! Rewelacjo co u Ciebie?? Milczysz ostatnio .Serdecznie pozdrawiam Jonico ,Rozyczko pozdrawiam Spadam obiadek zrobic bo poki co kawke wypilam po pracy a teraz musze ciuchu do pralni naszykowac ,bo mlody na jutro uniformu do szkoly nie ma .Oj doczekac sie juz pralki nie moge.Nie cierpie takich sytuacji.Ale to pewnie nie tylko ja.
  10. Mon247

    Przyjaciółki

    Grazko mam nadzieje ze chlopisko Ci wyzdrowieje szybko,wylezy sie ,wykuruja go i bedzie jak nowy .;)) Trzymam kciuki . A co bede robic??? No kochana ,pisalam wczesniej ze bede remontowac -malowac u nas i u tesciow i polbruk przy domach musimy dokonczyc bo chcemy wystawic domy na sprzedaz. A w miedzyczasie dentysta ,rodzinne spotkania i nie wiem na co jeszcze wystarczy czasu. A jak znam to go zabraknie ,tradycyjnie. Obiecalam sobie ze bede z Coco spacerowac po lakach ,bo jest juz madrzejsza w tym roku i slucha bardziej wiec bez smyczy bedzie mogla biegac ,tak jak i tutaj.Wiec bedzie bardzo szczesliwa, bo odzywaja sie w niej instynkty spaniela,uwielbia weszyc ,lowic w wodzie ,gonic ptaszki ,itp wiec trzeba jej zapewnic mase ruchu. Taki jest plan ,a co z tego bedzie zobaczymy. Zmykam do lozka ,dobranoc kobietki.Kolorowych koszmarow,hihihi
  11. Mon247

    Przyjaciółki

    Witajcie U nas po tygodniu ponad w kaluzach wreszcie troche slonca ,ale tez mzylo wczesniej czyli nie ma tak dobrze. Jutro i pojutrze ide do pracy ,i dobrze ,bo w sobote pralka mi sie zepsula ,no szlag by to trafil! No faktycznie ,trafil ,jakby nie patrzec.Tak wiec w sobote rano pzryjechala moje cudowna lodowka ,jest sliczna ,a popoludniu pralka poszla z dymem .Balam sie ze sie zapali .Maz mowi ze pewnie lozysko sie zatarlo sadzac po objawach.No i masz! No nic ,w czwartek bedzie nowa ,bo juz zamowilam ,ale to byl nieplanowany wydatek.Z nerwow dzis zabukowalam prom ,kupilam ub na wyjazd i jeszcze Zielona Karte i juz jestem gotowa na wyjazd .Dosc mam tego.W kuchni.... jeszcze przyszly weekend w remoncie ,ale mam juz plytki na scianach i suszarka jest juz w kuchni ,lodowke juz odebrali nowi wlasciciele i tym sposobem niemal odzyskalam moj living room ,po 2 miesiacach!! No ale lepiej pozno niz wcale. A wiecie co najlepsze z tego ,? Byloby po krzyku gdyby nie fakt ze maz chcial zagladzic sciane ,i pomalowac i zaczely platy odchodzic .Wiec cala sobote skrobal ja do zywego i potem gipsowal .Tak wiec sobota robota glupiego byla.Ale ze nie odchodzilo nic a nic wczesniej! No przeciez ja bym ja dawno zdarla ze skory gdyby cos sie takiego podejrzanego szykowalo.Ach.No trudno.wiec musimy czekac cierpliwie. Poza tym wszystko dobrze .Wiec spoko. Do Polski jade 19 lipca,w piatek 20 bede w Polsce .A wracam 7 sierpnia(6 z Polski wyjazd).No prosze ,to od jutra za tydzien!! Teraz mnie zatkalo,bo mysle tygodniami a tu prosze.Zaczelo sie odliczanie. Tesso co to za sos?? Gdzie go szukac ?? Fakt ze niektore laski znow wsiakly gdzies i w kolko te same piszemy .No coz .Moze znajda wiecej czasu dla nas .A moze ja tak Was wypedzam? Obiecuje niebawem sie zamknac .A za miesiac bedziecie mialy spokoj na miesiac jak do Polandii wyjade ,bo nie mam skad wowczas pisac. No uciekam ,znow sie rozpisalam. Papa
  12. Mon247

    Przyjaciółki

    Witajcie Juz w domu ,okazalo sie ze szkolenie tylko do 1 wiec nie narzekam tylko zmykam ,w przyszlym tygodniu ciag dalszy. Dabrooowko... zdjecia sliczne ,kurcze jak karnawal w Rio ,tak kolorowo.Dziekuje . Grazko no niestety ja tez bede musiala pasa przycisnac po powrocie aby odbic sie troche w portfelu.Szczesliwie mam juz pieniadze na urlop wymienione,bo nie lubioe za granica karta placic ,mam wowczas kontrole a w przypadku karty czlowiek mysli ze wydal tyle a wydal ...sporo wiecej,zapominam o tych "drobnych "zakupach ,a w przypadku gotowki widac jak sie topi z "kupki". Tak wiec Zlotowki czekaja razem z dokumentami naszymi i suni ,ale musze jeszcze kilka spraw zalatwic i male oplaty poczynic za ubezpieczenie na wyjazd ,Zielona Karte ,prom ,itp .Ale to juz niewielkie pieniadze ,choc ciagle jakis wydatek.Dobrze ze juz ciuszki sa uzupelnione i tylko nam slonca trzeba. A po powrocie trzeba bedzie zrobic rachunek sumienia i spojrzec trzezwo na fakty i przywrocic rownowage ,aby nie wyladowac pod kreska.Ale faktem jest ze na to co sobie tutaj pozwalam bez wyrzutow sumienia mieszkajac nadal w kraju moglabym tylko pomarzyc .Lubie miec ta swobode . Rewelacjo pozdrawiam serdecznie ,jutro dostane mojego Magimixa ,mial byc dzisiaj ale zmienilam date dostawy.Mam nadzieje ze bedzie tak poreczny ze zaczne czesciej surowki jesc .Bo jak pomysle o tarciu na tarce to siegam po proste sloikowe rozwiazania albo salate z ogorkiem i pomidorem.A lubie wszelkie kapusciane i marchewkowe wydania.Nie moge sie doczekac. Tesso a Ty gdzie? Milczysz jak zakleta .A jak tam przepis na ten sosik do salatki?? Pozdrawiam i sciskam . Rozyczko .....zabierz mnie ze soba please. Bede grzeczna! Milego wypoczynku moja droga. Olensjo jak sie trzymasz???A dieta ? Ja nie jem zgodnie z sb w 100% ale staram sie myslec dwa razy zanim zjem cos bardzo nie-dietetycznego,Poki co sie nie waze.Pozostal mi miesiac ponad do wyjazdu wiec moze uda mi sie choc troszke przywrocic rownowage na talerzu. Usciski. Jonico pozdrawiam serdecznie.Fajnie ze w pracy sie wyjasnilo . Ja niestety nie przepadam za goscmi w domu na dluzsza mete ,tutaj mi to nie grozi ,czasmi ktos na kawe czy cos wiecej wpadnie ale bez noclegowo.Rodzina w Polsce wiec daleko.Ale za rok chcemy zaprosic wszystkich dziadkow i chcielibysmy aby z nami pobyli z tydzien czy dwa,abysmy mogli ich obwiezc po slicznych zakatkach Walii. Najpierw musze jednak moj dom zrobic wg mojego gustu aby bylo przytulnie i milutko.Ale juz czuje ten zamet w domu.Poki co pojade sie pogoscic w swoim domku w kraju i bedziemy przymowac gosci na neutralnym grucie .Hihi. Sunia odsypia przy moim boku ,a ja chyba wezme sie do pracy ,jakis obiad upichce.
  13. Mon247

    Przyjaciółki

    Czesc kobiety No,no widze ze wciagnela Was pilka na calego.U mnie nikt footballu nie lubi oprocz mlodego ,ale od on nie lubi ogladac w Tv tylko grac w druzynie .Ogladanie go nie ciagnie,Tak wiec milego ogladania ,ja sie ciesze ze jest sporo innych programow z ktorych mozna wybrac co innego niz mecz.Sorki. Weekend spedzilam malujac sciany i sufity,maz kladl plytki na scianach .I jeszcze szpachlowal co trzeba bylo.No i tak nam zeszlo.W poniedzialek serwis auta ,wczoraj wreszcie odsypialam weekend no i moj Bosh Tassimo do kawy przyszedl ,i mlody zachwycony 2 razy dziennie goraca czekolade sobie przyrzadza i pije .No i ciesze sie .Kawa tez smaczna ,i slicznie wyglada.Dzis caly dzien spedzilam na plazy z psem i kupujac troche ciuszkow dla naszej trojki na wakacje,cos nowego.Jutro do pracy na szkolenie od 10 do 5 (moze troche krocej),no i od piatku praca od nowa.Ale ten czas teraz leci!!! W sobote malzonek dokonczy plytki i kladziemy tapete w korytarzu ,no i bedzie zakonczenie tego balaganu wreszcie ,maz tez juz ma dosc ,przyznal ze juz mu sie ..... chce na sama mysl o tym remoncie.No coz . Przykro mi ze chorobska sie kreca i Was i bliskich dopadaja ,moglyby sobie te zarazki darowac ,w koncu to lato juz za chwile .Choc za oknem nie zawsze tak wyglada.Szczesliwie u nas wszyscy zdrowi .Odpukac! Dzieki za namiary na ciasta z alkoholem ,juz kiedys je przegladalam ,ale to i tak nie do konca to czego szukam .A ja lubie ten smak alkoholu w ciescie i sobie nie odmowie! A latem zawsze odwiedzamy cukiernie u Sowy w Bydgoszczy i zajadamy kostke wegierska i popijamy mocnym esspresso.Pyszne !Uwielbiam ta cukiernie ,dobrze ze tak mi do niej daleko bo zapewne moje rozmiary bylyby inne gdybym mieszkala w poblizu.;)) Dobra ,zmykam ,milego kibicowania kochane . Papatki
  14. Mon247

    Przyjaciółki

    Co tam dziewczynki??? Gdzie wszystkie uciekly?? Pewnie ja Was wygonilam moimi sprawami.Sorry,juz nie bede nudzila. U mnie za oknem deszczowo i nieladnie ,no ale coz. Czy ktoras probowala kiedys 3 minutowe odchudzanie?? Ja prowadzajac Coco na spacer staram sie przez 3 minuty maszerowac na zmiane 30s szybko i 30s wolno .No nie wiem czy cos to da ,ale sprobowac nie zaszkodzi ,bo to tak jak z interwalowymi cwieczeniami,tylko czy to te 3 min wystarcza to watpie.nie kosztuje mnie to nic ,a i tak maszeruje wiec co tam.A ciekawe czy to dziala takze na pieski ,bo moje sunia tez moglaby troche zgubic sadelka,bo znow weterynarz mnie upomni ze jest za gruba. ;(( Dzis chce sprobowac ciabiatte pelnoziarnista ,robila ktoras?? Ja mam przepis rewelacji naszej kochanej ,ktory kiedys wstawila.Robilam wersje zwykla i moi panowi i ja nie mozemy sie najesc.Dzis zrobie pelnoziarnista i bige na jutro na zwykla.No i mam limonki i chce zrobic key lime pie z Moich Wypiekow.Zobacze co to za cudo ,bo wyglada ladnie a limonki mi pozostaly od ginu z tonikiem.Wiec sprobuje.Dam znac jak wyszlo. Zmykam bo znow Was zanudze. Milego dnia wszystkim
  15. Mon247

    Przyjaciółki

    Witajcie kobietki Rewelacjo ,niby wszytko dobrze a jednak nie ,ale jak napisalam ,spodziewalam sie ze bedzie zadyma.Wiec ebay przyslal mi info ze produkt zostal usunity bo naruszal zasady sprzedazy na ebayu i mam sie skontaktowac ze sprzedajacym o zwrot pieniedzy a jak nie to z nimi i oni beda tego dochodzic.Tak wiec sprzedajacxy milczy ,nie sprawdzilam jeszcze konta czy pieniazki zostaly pobrane czy nie .Zobaczymy .Nie jest to duza kwota ale jednak .Moze dostane zwrot i bede miala nauczke na przyszlosc.A jak nie to trudno ,nie powiesze sie przeciez. A prawdziwy miser kupie po powrocie z urlopu,najpierw musze wywiezc czego nie chce aby sie z tym wszystkim pomiescic. Dziekuje za troske kochana . A swoja droga witaj w gronie zagonionych.Ja dopiero dzis sie odespalam ,obudzil mnie telefon w sprawie dostawy nowej lodowki.I az sie zdziwilam bo byla 9.30 ,a zwykle moja sunia robi pobudki przed 8 rano.A dzis spala jak zaczarowanai wcale sie nigdzie nie spieszyla ,tylko mnie obserwowala z lozka gdzie sie wybieram. A propo stworzen czworonoznych to donosze ze moj maz juz wyrosl z tekstow ze ja mam sie wyprowadzic z psami jak kupie jeszcze jednego albo ze ja mam kota w glowie albo ze on na stale w ciezarowce zamieszka .W ostatni weekend na moje delikatne teksty a propo zakupu drugiej spanielki powiedzial tylko "no to musimy wtedy juz samochod zmienic na wiekszy" .Tak wiec lody przelamane ,hihi.Teraz tylko kasa musi byc jakas na ten cel no i cos uroczego wyszukac i bedzie Coco miala towarzystwo. No to pozdrawiam Was kochane ,ruszam do pracy ,przygladam sie lazience i chyba sie wezme za skrobanie sufitu.Dzis i jutro i powinno byc ok. Do milego,pa
  16. Mon247

    Przyjaciółki

    Czesc kochane moje Przepraszam za cisze w eterze. U nas byl dluuugi weekend z okazji 60cia lecia objecia tronu przez Krolowa ,i maz dopiero dzis do pracy powrocil .Caly ten czas zamiast swietowac jak inni mieszkancy my siedzielismy po uszy w balaganie i mielismy nadzieje zakonczyc nasze remonty w kuchni i korytarzu.Niestey ja spedzilam 3 dni na drabinie i skrobalam sufit .Wierzcie mi ze reka do d*** nie moglam trafic tak mnie bolaly a kark??? Jak szlam na spacer z sunia to wszystkie kamyki pod nogami mialam policzone bo glowy ni moglam prosto utrzymac.Brak slow.Maz robil swoje ,tzn plytki docinal i wykanczal takie tam drobne kawalki.Wczoraj chcial przyspieszyc i mi pomoc i dopiero poczul co to za przyjemnosc ,a klal jak szewc.No coz inaczej sie przygladac a inaczej samemu robic .A pod sufitem z lbem do gory ,i rekoma mdlejacymi co chwila to juz nie jest fajnie.Wczesniej skrobalam sciany w korytarzu i nie ma porownania .A on myslal ze to prawie to samo .Ale dostal do wiwatu.Ja dwa dni na tabletkach p/bol na rozruszanie dnia bylam .A on dzis do pracy tez wzial leki w razie czego.No i najgorsze jest to ze jeszcze nie koniec!!! Dzis przyjezdza facet zalozyc zaluzje w kuchni .Ja jako tako ogarne moja chalupke ,popiore co sie da i co ,w weekend znow balagan .Sunia zaniedbana ,bo nie ma kiedy dobrze na spacer isc,wiec dzis ja zabiore na dluugi spacer nad rzeczke ,to sie splucze ,bo wyglada jak miotla do kurzu.A kapac ja bede za tydzien ,jak ten koszmar sie skonczy .Wrrr. Ponadto sprzedalam moj stol z krzeslami ,a takze lodowka jest juz sprzedana ,choc jeszcze stoi u mnie.Ja czekam na nowa ,bedzie w sobote za tydzien,a nowy wlasciciel zaplacil pol ceny juz a pol przy odbiorze doplaci .I zgodzil sie poczekac .No i super.A w zamian na ebayu wygralam licytacje i zamowilam sobie ekspres do kawy .Mam chec na dobra kawke od czasu do czasu.Mam nadzieje ze bedzie wszystko jak nalezy. Tak wiec czuje ze dopiero remont sie skonczy jak nowa lodowka stanie na miejscu.Nic nie mowie mezowi ale kto wie czy jutro nie rusze do lazienki sufit przygotowac do malowania . Co do reszty domu to chyba poczekam troche ,bo nie mam sily a przeraza mnie to ze bedzie dalej balagan .A dodatkowo w Polsce musimy umalowac oba domy w srodku ,nasz i tesciow ,zerwac tapety u tesciow i dokonczyc polbruk na podworku ,tak aby jakos to wszystko swiezo wygladalo do wyceny ,wiec chyba trzeba miec chwile relaksu pomiedzy.A jak wrocimy to nie wiem czy bede chciala cos robic czy nie.Moze dam spokoj .U mlodego trzeba taka mala scianke wyburzyc i chce panele zalozyc ,a nas zabudowac wneki,bo nie chce szaf wolnostojacych do garderoby ,tylko u mlodego taka bedzie bo nie ma jak wbudowac za bardzo .No i wszedzie jakies pekniecia wiec nic na szybko .Schody tez do poprawki a salon ,caly do odswiezenia ,sciane spekana wiec maz juz kreci nosem co to za robota bedzie,bo do zywego bedzie zrywal. No i cala dekoracja od nowa ,wiec kasy trzeba raczej sporo ,a wiec raczej na przyszly rok zostawie .Moze wczesna wiosna ,aby latem cieszyc sie sloncem a nie siedziec i upackanym w farbach i klejach byc.A do tego mikser musze kupic i to wkrotce i chlopu nawigacje ,wiec wydatkow dosc na ten czas. Ale sie nastukalam .Ale brak mi slow poprostu.Dwa miesiace jak siedze w balaganie niebawem mina .Wiec juz cierpliwosc sie konczy.Zwazywszy ze jednego dnia nam zabraklo aby zakonczyc ten bajzel. ;( Trzymajcie sie kochane .Poczytam co u Was i pozniej napisze do kazdej z Was. To tyle co u mnie
  17. Mon247

    Przyjaciółki

    Czesc Rewelacjo wielkie dzieki.Mozesz cos wiecej skrobnac o Cuisinairt food processor,please??? Patrzylam u nas w necie i jest kilka gatunkto .Jaki polecasz ?? Wczoraj tak narzekalam do meza o tym moim sprzecie ze stwierdzil ze jak kupic to cos na lata ,wiec tak jakby przystal na to.Hihi. A to tez amerykanska firma tak??? sorki ze truje ale wyjazd niebawem a jesli sie zdecyduje to sobiue kupie nowy sprzet a Kenwooda ozenie do siostry albo tesciowej.Bedzie zachwycona .A w sumie za cene przystawek pewnie kupie ten food processor bez problemu jesli jest takio super.Moj kenwood tak trze warzywa ze polowa w calosci jest,wiec po kilku probach temat odpuscilam .No a jak Ci sie sprawuje ten?? Jest super?? Serio.Napisz jaki model masz z jaka moca.A jeszcze jak chleb w nim krecisz to super.Ja biale pieczywo to wyrabiam z maszynie do chleba ale ciemne jest za ciezkie i tak sapie maszyna ze nie chce jej schajcowac,bo jestem zadowolona. Czekam na Twa podpowiedz. Moje Merelle juz od roku sa podworkowe ,wiec zapewne juz bym nastepne miala wychodzone i patrzyla ze trzecia para,Masz racje .Bo ja bardzo w nich lubilam chodzic . Ciesze sie ze pieknie schudlas do swojego idealu.Ja niestety grzesze ,wkurza mnie ten tryb remontowy u tyle .Ale mam nadzieje ze moj mily zakonczy temat do wtorku.Ma 4 dni wolnego wiec biada mu jak nie zakonczy tego balaganu.Zarty sie skonczyly. Pozdrawiam Was kobietki znad owsianki z brzoskwinia ,teraz spadam z sunia na spacerek bo mnie obserwuje niespokojnie. Milego dzionka
  18. Mon247

    Przyjaciółki

    Czesc Wiecie o ktorej skonczylam wczoraj prasowac ? O 10tej prawie!!!!Ale sie nazbieralo ,potem juz tylko mialam sile na lozko ,nic wiecej. No dabrowko co za danie!!!! mniam!! Zapewne sprobuje ,o ile pogoda bedzie taka jak dzis-deszczowa niestety ,w weekend to tez zrobie to cudo .nie wiem tylko czy mam schaby ,ale karkowka tez sie nada,no nie???No i swieze warzywka musze namierzyc. A ponadto robie Tiramisu jutro ,bo wszystko do niego mam a mlody uwielbia wiec na zyczenie bedzie .W koncu jutro Dzien Dziecka ,no nie???No i u nas dzieciaki zaczynaja wolne od jutra i caly nastepny tydzien.Hmmm ,oby pogoda dopisala tylko. A ja robie porzadki w papierach wszelkich ,niszczarka az czerwona sie robi.I na ebayu szukam miksera w jakiejs dobrej cenie ,moze sie cos trafi i maz chce nowsza nawigacje ,bo jego ma juz 5 lat a teraz chce taka typowa dla ciezarowek .wiec sledze to i owo.Choc miksera w dobrej cenie to tu nie widze,a szkoda.
  19. Mon247

    Przyjaciółki

    Witajcie kobietki Po zwariowanym weekendzie gdzie dzielilismy czas pomiedzy remontem-maz, spacerami z psem a praca -ja ,syn jak zwykle pilnuje aby jego xbox nie dostal zastoju a takze znalezlismy czas na grillowanie ,plaea i wreszcie nastal poniedzialek.Ledwo zyje,nie spalam prawie nic a dzis zal mi do lozka isc wiec od rana wyczyscilam samochod i umylam i po 2 godzinach walki wreszcie wrocil do nalezytego wygladu .A ja usiadlam ze szklanka wody i lapie oddech po prysznicu.Zaraz ide na lezaczek na podworko ,bo pogoda ma sie pogorszyc juz od popoludnia ,wiec ide slonka nieco zalapac. Wreszcie mam plytki na podlodze ,ale jeszcze trzeba zafugowac .I przyszly weekend mam nadzieje na zakonczenie tego tematu ,bo juz mnie nudzi teraz ten balagan. A kolezanka w pracy miala chec malowac i zakupili farby i w sobote umalowala caly salon i korytarz a w niedziele sypialnie podopiecznej .Jeszcze kuchnie i lazienke bedzie malowac wkrotce.I to w 1 weekend!! A ja dostalam takiej checi na malowanie ze chyba kupie farbne i tez chwyce za pedzel,nie bede sie na chlopa ogladac .Poki co on o nieczym nie wie.Jak on skonczy swoj balagan to ja wkrocze do salonu i zadzialam.postanowione.Musze tylko pomyslec nad kolorami bo chce miec jedna sciane wytapetowana a reszte pomalowane w podobny kolor .I dokonczyc dziela dodatkami.Wiec juz wiecie co bede robic w wolnym czasie ;)) Napisze do Was wieczorem .Pozdrowka kochane i slicznego dnia.
  20. Mon247

    Przyjaciółki

    Czesc kobietki Musze sie odstresowac ,pije piwo z rana .Nie gancie mnie ,ale nie wyrobie chyba. Mialam nadzieje ze zakonczymy temat kuchni a tu kicha ,maz nadgodziny szarpie dzis ,wroci pewnie ok 2 -3 ,wiec do wieczora wiele nie zrobi... wiem ze kasa potrzebna ,ale juz mialam nadzieje ze z najgorszego balaganu sie ogarne w przyszlym tygodniu ,a tu nastepny tydzien na pudlach nas czeka .Wiecie ,plytki mam polozeone....w kartonach na kupie zamiast na podlodze i scianach,wrrrr. Tesso wiec jesli chodzi o zdjecia... ,alez tak ,w przyszlym roku moze .Aj obym nie wykrakala tylko. Dabrowko sprobuje Twoj przepis na krem nastepnym razem.Poki co nie mialam marscapone ,a do dsklepu tak daleko ...3 min autem ,ale zawzielam sie zby zrobic z tego co w domu.Wiec chcialam ubic jaja na parze ,ale wsypalam caly cukier i zrobil sie glut paskudny,wiec zal mi bylo cukru i jaj i wrzucialam maslo ,kawe fusiasta zaparzona wczesniej i podgrzewalam az sie cukier rozpuscil .Zrobila sie jakas masa kremowa.Przelozylam piekny biszkopt ,smarujac lekko dzemem sliwkowym zalegajacym w lodowce ,jedna z warstw jest piekniutka beza ,pierwsza niemal doskonala w moim zyciu .Niemal bo mogla sie nawet dluzej suszyc ,ale to i tak cudo w porownaniu z kapciami jakie wyjmawalam z poprzednich piekarnikow.Boki przesmarowalam cieniutko smietana ,wierzch posypany prazonymi migdalami i udekorowane jezynami .Dzis bedziemy jesc,napisze czy jadalne pozniej ,ale wyglada wysmienicie . A krem marskapone to na czerwcowe wolne dni zrobie ,pewnie biszkopt z truskawkami i kremem ,mniam.Brzmi zachecajaco i niedeietetycznie ;((( Rewelacjo tak tam cudnie ze moze zapisze to w moich zyciowych planach ,jako nastepny cel do realizacji w tym zyciu. Przyjemnosci ,rozkoszuj sie tym co masz w zasiegu reki. Tesso ale ten czas leci .... szok!! Dzieci rosna szybko ,za szybko nieraz bym rzekla.Moj mlody ma 12 lat we wrzesniu ,a ja dzis sobie pomyslalam ze tak niedawno to bylo jak byl malutki ,a teraz moja siostra ma takiego szkraba niemal rocznego .A miedzy nimi przepasc....11tu lat!! Kiedy ten czas przelecial??? Ja nie wiem. Grazko ciesze sie ze sie odezwalas ,waga sie nie przejmuj.Ja zrobilam jedynke ,dopiero co rozpoczelam 2 z porywami 5 .Jestem niepokorna ,ale co tam.Powoli i cierpliwie do celu. I tak bardziej uwazam na to co jem ,wiec moze i waga sie zlituje i nie bedzie mnie karac za kazdy wyglup. aaAsiku no czekamy na nowiny co tam slychac .Pozdrowka. Olensjo a jak Tobie idzie ?? Nie kusi Cie na inne jedzenie??Ja staram sie byc grzeczna ,ale po 3 tyg bez normalnego jedzenia mam dosc wszystkiego i nie chce sie juz bawic w salatki ,bo mam ich po uszy na dzien dzisiejszy .Tesknie za prawdziwym ,pachnacym obiadem ,i taki zjadlam wczoraj.Ziemniaczki 2 male ,ale tez troche marchewki z groszkiem i miecho z sosem grzybowym.Dzis robie lososia z patelni bez panierki i zjem z fasolka zielona .Wiec bedzie w miare dietetycznie.Pomijajac piwo poranne i tort po obiedzie.No coz .Od poniedzialku bedzie lepiej.Ale poki co bede wyjadac co mam w szafkach ,wlasnie platki owsiane dokonczylam w piatek .Ale ze mam maki pp sporo to bede nalesniki i placuszki jakies kombinowac itp. nutria pozdrawiam ,napisz co u Ciebie Spadam teraz ,milego weekendu.U nas jak zwykle.....deszcz za oknem.
  21. Mon247

    Przyjaciółki

    AAAsiku serce mi rosnie. Buziaczki skarbie i pozdrowienia.Czekamy na wiesci co u Ciebie. Sukces ,sukces ,sukces Dabrowko!!!
  22. Mon247

    Przyjaciółki

    Plytki dotarly ,Coco spi po spacerze a ja rybke z piekarnika zajadam pyszna i winem zapijam.Mmmmmm. Dziewczyny napisalam co mysle o pomaranczach na watku Sb .Nie bede na zaczepki odpowiadac.To tak ode mnie a propo tych komentarzy od podczytujacych znudzonych zyciem pomaranczek. I wiecej nie komentuje bzdurnych komentarzy tego gatunku. Zycze milego wieczora,pa
  23. Mon247

    Przyjaciółki

    Lalalala I ja jestem ,dziekuje Dabrowko za link ,inaczej bym pewnie nie znalazla Was . Ciesze sie ze jestesmy "u siebie". Ja wrocilam z pracy ,jakies nadgodziny zalapalam bo kolezanki maja urlopy wiec szarpnelam nieco. Kasa plynie przez palce ,ciagle cos brakuje ,a to farba ,a to plytki a jeszcze serwis samochodu i 4 opony do wymiany mam!! No szlag mnie trafia poprostu.A na dokladke za 2 miesiace jade do Polski wiec i kasa potrzebna na ten cel.Wiec maz lapie co sie da i ja tez postanowilam poddac sie i popracowac cos ekstra.Zal mi bylo Coco ale jeste juz duza sunia wiec dala rade .Tak jak pozostawilam dom tak go zastalam. W przyszlym tygodniu jade we wtorek i w czwartek znow na kilka godzin i potem co tydzien mam 1 dzien nadgodzin bo zaczne serie szkolen przypominajacych ,wiec nie mam wyjscia ,sunia musi sie przyzwyczaic ze czasami trzeba samemu chalupki pilnowac. Teraz czekam za plytkami na sciane a potem rusza z sunia na dlugi spacer,bo juz na mnie zerka bokiem kiedy sie rusze. Napisze cos pozniej a jak nie to jutro. Buziaczki kochane ,milego dnia .No to co z niego pozostalo .
  24. Mon247

    Dieta Diamondów - Dieta Życia

    Czesc Dzis od rana mam dobry humor,bo z 70 kg zeszlo na 68.8 kg po jednym dniu DD, hurra. Chcialabym chociaz zejsc do tych 66kg szybciutko ,bo spodnie sa ciasne a ja musze na jesienne zakupy wyruszyc i nie chce kupowac nic w wiekszym rozmiarze. A Wy na tych sokach trwacie?? I jak wyniki?? Pozdrawiam
  25. Mon247

    Dieta Diamondów - Dieta Życia

    Czesc dziewczyny Wracam po urlopie, niestety 4 kg przytylam ,ale tak to jest jak sie diete pozostawia w domu zamiast zabrac ze soba. Ale trudno, nie ma co plakacnad rozlanym mlekiem i od dzis jestem na wlasciwych torach. Pozdrawiam i powodzonka
×