Mon247
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mon247
-
cd -Co sie dzieje z ta kafeteria??? Szlag mniue dzis trafi ! Dabrowko pieknie w Turcji ,my bylismy w Olu Deniz , w srodku lata to temp byly nawet powyzej 40 stopni ,szok.Ale w agencji zastrzeglam ze ma byc bardzo goraco bo musze wygrzac kosci i poczuc sie jak na wakacjach (czytaj patelni) .Tez coraz czesciej wspominamy jak tam bylo .Wszystkim nam marza sie wakacje .Musze cos zorganizowac na przyszly rok .Ale Turcja juz odpada bo szkoda jechac w to samo miejsce jak jest jeszcze tyle pieknych miejsc do zwiedzenia .Moze Gwiazdor przyniesie jakies bilety....... Grazko no ja przeciez wiem ze sobie poradzisz bo jestes przebojowa i zorganizowana bardzo .;)) Ale mnie zaszokowalas ze waga Ci skoczyla .Wez no tego doktorka za dupe i niech nie sciemnia tylko wykona prace za jaka mu placa .Co za dziadostwo .Im dalej tym gorzej ,wrr. Mlody juz lepiej ,kustyka i mowi ze go boli okolica piety ,ale musi to rozchodzic po 3.5 tygodnia nie uzywania .Powiedzialam ze ma powoli zwiekszac wysilek i bedzie ok .Dzis zamoczy sie caly w wannie to odzyje .Na zadne zabiegi go nie zapisali .Ja jak mialam kolano uszkodzone to tez mowili ze na zabioegi i przysla list kiedy sie stawic i do dzis nie mam a to juz lata minely .Ale to nic ,kolano w ,miare ok ,czasami odczuwam ,ale co tam .Mlody tez jak wroci do swoich sportow to wzmocni miesnie i bedzie dobrze .No zaledwie dzis zaczal chodzic to nie bedzie jutro juz biegal ,to oczywiste .Powoli i do przodu .
-
cd Grazko no to sie nie nudzisz jak tlumy przeleca przez Twoj urzad .;)) A jak maz ??Zaczal juz prace, tak?I zadowolony jest? Nie dziwie sie w sumie Twojej siostrze ze chucha i dmucha na syna ,ale faktycznie moze go skrzywdzic takim kloszem opieki .Sama tez bym mojego najlepiej zamknela w klatce aby nic mu sie nie przytrafilo . Tesso Werka jest niezla zawodniczka ,ma tu swoje grono wielbicieli dzieki Tobie ,hihi.Masz racje ze starszych ludzi spychaja uwazajac ze i tak do piachu ,wiec nie ma co sie spieszyc .Nie jest to fajne podejscie ,a wyobrazam sobie jak sie musisz czuc w takiej odstawce ze wzgeldu na wiek .Ehhh . Tak tak ,gilowalismy ,bylo cudnie ,wczoraj zajadalismy domowa pizze na tarasie ,bo bylo slicznie i maz do domu zjechal tez ,wiec do 10tej niemal siedzielismy na lezakach i nie chcialo sie do domu isc .Tv ma wolne ,wogole go nie wlaczam ,laptop puszcza rmf lub zetke ,wiec slucham ,bo te stacje zawsze kojarza mi sie z latem i urlopem ,a jesli pogoda dopisuje to jak urlop no nie??Wiec koje moje zmysly urlopujac bez urlopu ,hehe .Sama siebie robie w balona ;) Rewelacjo a Ty gdzie sie podziewasz ?
-
Czesc No to my juz po! Pojechalismy szybciej bo zaparkowac pod tym szpitalem to masakra wiec mowie najwyzej posiedzimy jak ciolki.Bylosmy o 9 a na 10.10 mielismy rejestracje ,ludzi juz sporo ,zaparkowalalam dosc blisko wiec nie trzeba bylo isc daleko .Zglosilismy sie ze jestesmy i kazali czekac .A po chwili babka wola mlodego,patrze zdziwiona ale idziemy ,a co tam .A tam mowia ze do rozciecia gipsu i potem lekarz obejrzy .Ha ,o 9 weszlismy a o 9.25 bylo po wszystkim.Mlody kustyka o jednej kuli ,i nie moze uprawiac sportow przez 4 tygodnie ,ale moze plywac .No wiec mlody juz sie cieszy ze chociaz kapac sie bedzie mogl sam i zaczal sciemnoiac ze na polo wodne pojdzie co mu wybilam z glowy poki nie odzyska sily w nodze i bedzie juz bez kuli chodzil ,podobno okolo tygodnia -tak lekarz powiedzial .Uhhh.Jeden problem z glowy .Choc nadal musze go odwozic i przywozic ze szkoly ale juz jest nadzieja ze choc sam wiecej wkolo siebie zrobi . Dabrowko no niezla mialas przeprawe .W Pl to dziwnie sie odbywa ,u nas podjedziesz na pogotowie i w kazdej chwili Cie przyjma ,kule za darmo ,nawet nie mowia co z nimi dalej ,czy oddac czy jak .No nic ,narazie kustyka jeszcze o nich ,a jak co to na strych wrzuce bo kto wie co czlowieka spotka w zyciu .Oby nie ,ale wiesz jak jest . Masz racje ze mlodego zostawilas w domu ,by sie zabil na tych kulach ,moj tez musial sie oswoic ,a i tak dzis popadalo i przed samym szpitalem na pasach szczudla mu sie rozjechaly i stracil rownowage i w ostatniej chwili chwycilam go za ferety . Zdjeliby gips z kulasa a pewnie zalozyli na reke ,az zgrzalam na sama mysl o takiej mozliwosci .Przykro mi z powodu Waszego znajomka ,motory sa fajne ,ale rto i tak jezdza na nich dawcy narzadow ,tak ja nazywam wszystkich zwolennikow jazdy na motocyklach .
-
Badz dobrej mysli dabrowko. A gdzie Twoi rodzice sie wypuszczaja ,jesli wolno zapytac ?? Nie stresuj mamy takimi tekstami ze "jakby co..." ,no przeciez samoloty nie spadaja jak kaczki za czesto ,a statystycznie szybciej przytrafi sie cos na ladzie niz w powietrzu ,wiec nie przesadzac prosze ;)
-
Przekichane dabrowko ,znam ten bol.No moze nie bedzie zle ,moze jakos sie rozejdzie .No nie wiem ,staram sie choc troche pocieszyc sie ,ale tak ogolnie to matki maja przekichane .Hmmm . Schody ... Macie winde a bloku ?? No mojemu kazali na tylku sie slizgac i podciagac na schodach .Ale on opanowal wchodzenie na pieska z noga z tylu uniesiona ,ale zjezdzal na tylku .Choc narzeka ,ale co mu zrobie ?? Ostatnio nawet na kulach do gory wchodzil, za co go opieprzylam niezle ,bo jak straci rownowage to sobie kark skreci ,nie mowiac z dodatkowych zlamaniach .Dupek . Nie zazdroszcze pogoni ,badz dobrej mysli .Ja juz zyje jutrem ze to wszystko sie skonczy .
-
Czesc kobietki. Zagladam do Was na chwileczke bo zaraz zmykam do roboty ,dzisna 10ta tez . Piekna pogoda ,grille byly wczoraj i dzis ,i zakupy od rana i spacer z Coco i potem grzebanie w ogrodzie ,bo kupilismy kwiaty i jablon i robi sie cudownie .Jutro u nas dzien wolny ,doonczymy prace w ogrodzie ,maz bedzie po drabinie skakal i myl okna i grill obowiazkowy bo ma byc jeszcze ladniej ,hurra .A ja bede taras pod malowanie przygotowywac i albo w przyszly weekend maz a moze sama nawet zaczne malowac w tygodniu .Zobacze .Pieknie ,az chce sie zyc . Fajnie ze piszecie ,poczytalam na predce co u Was . Grazko ja tez sie troszke opalilam ,glownie twarz i dekolt .A Ty nadal nie masz czasu dla siebie ,no lubisz towarzystwo jak widac .U nas grill byl najwazniejszy na ten weekend bo z mlodego noga nie mozna gdzies daleko wyruszyc na spacer dlugasny wiec robimy co sie da w domu ,a potem bedziemy spacery nadrabiac . Tesso zal mi Twojego golabka ,szkoda biedaka .No wiewsz zdziwiona jedtem ze nie ma u Was jablek ,no kurcze szok .U nas bysmy nie przezyli bez jablek chyba ,lubimy owoce . Wiedze ze odliczasz juz dni do wyjazdu na Londek ,a nasi rodzice odliczaja dni do naszego przyjazdu .Jeju jak to szybko teraz leci . Mlody w srode ma kontrole o 10 rano w klinice i mamy nadzieje ze juz bedzie ok .Trzymajcie kciuki ,bo ja juz trzymam ,dla jego i swojego dobra i spokoju psychicznego . Dabrowko gratki za spadek na wadze ,u mnie pewnie na + ,ale od wtorku wracam na dobra droge ,nie ma to tamto . Przezylam szok ,bo szwagierka z 82 kg wskoczyla na 90 i wyglada bardzo ..... szeroko i okraglo .Jeju ,szok ,nie wierzylam oczom na skypie .Kurcze no ,ale slodkosci daja w dupe i to doslownie .Ale piecze dalej ,i tego nie kapuje ,bo to nie jest tak ze sie utyje do ilus kilogramow a potem juz mozna robic co sie chce i jesc i nic wiecej nie przybedzie .No nie ma tak dobrze ,niestety . Tym bardziej koncze sciemniac i lece dalej z tym, co powinnam jesc ,bo mam motywacje aby nie wygladac na wiecej ale na mniej .O tak!! Piekna wycieczka Wam sie udala ,nie bylam nigdy w tamtych stronach . A od poniedzialku wracasz do pracy ?? ... Zmykam juz ,zaraz musze jechac ,jeszcze lyk kawy ,kilka slow z mezem ,buziaki dla calej trojki i do pracy . Do jutra jak sie mi uda a jak nie, to do wtorku ,jak u nas chlopaki rusza w swoje strony i my z sunia wrocimy do swoich codziennych obowiazkow ,hihi. Paaaaaaaaaaaaaa
-
Czesc kobietki . Nie mam dzis czasu ,od rana w kuchni gospodarze i teraz usiadlam na chwile i zaraz po mlodego brykam a potem sunie na spacer bo tylko rano bylysmy .Szok ,czas zapieprza jak szalony . U Was dzien wolny to zycze milego wypoczynku ,ja sie odezwe jak bede miala chwile ,ale nie obiecuje kiedy bo mam plan do wykonania co chcemy zrobic ,wiec narazie zmykam .No i mam nadzieje ze ktoras jeszcze sie odezwie choc na chwileczke . Tesso no prosze ,cora ma z Toba dobrze ,prezencik jaki chce taki kupisz .Super .Dzieki za usciski ,od razu mi lepiej .Dzis juz mam inny nastroj .;)) Bywajcie ,paaaa
-
Wrocilam ze spacerku ,udalo mi sie wyciagnac chrabine nad strumyk .Piekna pogoda ,ludzie spodenki i krotkie rekawki juz poubierali ,no mi jeszcze tak cieplo nie jest ,ale slonko grzeje bardzo ladnie . Sunia ponurkowala w poszukiwaniu kamieni a potem wyschla w drodze powrotnej ,teraz tylko uszy ma jeszcze mokre .Wyglada na szczesliwa .Ja chyba tez .;)) Znam to Tesso ,hehe .I kojarzy mi sie z sielankowym mieszkaniem na wsi ...swieze warzywka ,piekne kwiatki ,duuuuzo zielonej soczystej trawki ,zima bialutko ,cichutko ...i zajebac sie mozna z ta robota naokraglo .Tak to wyglada ,z boku patrzac widzi sie uroki takiego zycia a jak sie zyje tym zyciem to niestety widzi sie najbardziej to co czlowieka wkurwia za przeproszeniem . Tesciowie chcieli do konca mieszkac na swoim miejscu a teraz od dwoch lat co rozmowa to mowia jak im ciezko jest i jak by chcieli do miasta do bloku ,a chetnych nie ma na ich /nasz domek .No i widzisz jaki los? Teraz ze smutkiem mowia ze przyjdzie im doczekac oststnich dni na starych smieciach . A te golabki to towarzyskie wtedy masz ,hehe ,choc Ci smutno nie jest jak Cie golabek podglada jednym okiem a potem drugim bo nie dowiarza co widzi .A wlasnie ,a co Ty mu tam pokazujesz ze tak musi sie przygladac ?? No przyznaj sie .;)) Ciesze sie ze znalazlas cos w Tesco ,zawsze cieszy jak sie cos kupi ,no nie?? Ja musze po jakies cyckoje wygody skoczyc ,ale tak odwlekam ,ale i na to przyjdzie czas . Chcialam do dentystki zadzwonic potwierdzic wizyte w lipcu a tam cisza ,i mysle pewnie tez sobie wzieli wolne dni no nie ?? No zadzwonie w przyszlym tygodniu w takim razie . Zbieram sie po juniora ,bywajcie .
-
Cyba jednak nigdzie nie pojade bo cos mi sie nie chce a maz ma chec jechac w sobote i tak to zaliczymy sklep ogrodniczy i spacer z Coco na plazy . Wzielam sie za porzadki i juz mam luzik teraz ,tylko chlebek jeszcze rosnie . Tesso szkoda ze tak Cie zlewaja,pewnie synowa ma fochy i syn kladzie uszy po sobie i dzwoni na ostatnia chwile .Mysle ze to dziecinne ze nie daja Ci znac szybciej tylko na ostatni dzwonek .Nieladnie i niewdziecznie sie zachowuja wobec Ciebie .Nie dziwie sie ze teskno Ci do wnuczat . Mowisz ze golabki sie u Ciebie zagniezdzily ? Mnie by szlag trafil ze mi obsrywaja caly balkon .Sorry ,ale ptactwo to lubie na talarzu albo w lesie na drzewach spiewajce .I to na tyle . Masz racje ,czuje sie samotna bardzo czesto ,ale nic nie poradze na to ,lubie byc sama ale sa chwile ze teskni sie do jakiegos zamieszania .Zwlaszcza jak mlody teraz jest uwiazany z noga to nawet na spacery chodze sama bo przeciez on nie pojdzie .A caly dzien tez siedzi w pokoju i gra ,a maz w trasie .I tak leci dzien za dniem ...
-
Czesc Mialam wczoraj spaedk formy ,jakos ciezko mi bylo ,dobrze ze w pracy bylo duzo roboty papierkowej bo zajelam sie podsumowywyaniem kwietnia ,poukladalam nowe formularze i szybko zlecialo .Podopieczna nie chciala nigdzie z domu sie ruszac wiec i ja znalazlam sobie zajecie .Wiec szybko zlecialo ,ale po wejsciu do auta sie rozplakalam jak dziecko nie wiedziac czemu ,Dobrze ze maialam okulary przeciwsloneczne to nikt nie zauwazyl ze sie marze jak dzieciak .Juz ponad tydzien mam placz na czubku nosa i wczoraj mnie dopadlo .Jakos lepiej mi bylo troszke po tym .Ale w domu zjedlismy z mlodym lody ,a na to zapilam 3 puszki piwa ,wiec waga raczej nie spadnie a wzrosnie .Alke sie nie waze .Jakos depresyjnie wdczoraj bylo ,a dzis spadl deszcz i moze to cisnienie mnie przycisnelo .No nic ,dzis wracam do normalonosci ,czyli koniec sciemniania i szukania dziury w calym ;) Tesso no faktycznie ,nie pomyslalam ze ty tez w bloku mieszkasz ,a wlasnie ,balkoniku nie masz ?? Szkoda ,bo to duzo daje jednak .A jak sie czujesz ? Juz wrocilas do opieki nad wnukami ? Coco wczoraj byla w siodmym niebie jak przyjechalismy z mlodym do domu .A w nocy tak sie rozpychala ze obudzilam sie rano na stronie mojego meza .Co za paskudna malpa z niej ,wszedzie sie rzadzi . Grazko Tobie smutno mimo ze co chwila Ci ktos odwiedza.Jestes towarzyska osobka .Ale szybko zleci i maz bedzie w domu .No wlasnie ,a jak mu tam idzie poszukiwanie pracy? Znalazl? No napisz co Ci doktor powie bo jestem ciekawa jaka bedzie diagnoza. Dabrowko no prosze jak sie rozkreciliscie ,wow .No i chudniesz ,no pieknie .A malzonkowi to pozazdroscic ,slicznie mu spadlo . No i zanim sie obejrze mnie dogonisz z waga przy moich zawirowaniach .Ale dobrze ,tak trzymac .A corce jak idzie ?? Olensjo milczysz ,daj znac co u ciebie Nutrio pozdrowka Rewelacjo a Ty gdzie przepadlas na tak dlugo ,no zlituj sie . Zmykam juz ,do uslyszenia .
-
Czesc Wpadam biegie bo do pracy jade dzis na ranna zmiane na 9.30 i wroce dopiero z mlodym po 15.30. Teraz jade mlodego odstawic i coco na spacer i zmykam do roboty . Milego dzionka wolnego ,paaaaaaaaaaaa
-
Wkurzylam sie na moja Coco .Chcialam isc na dlugi spacer bo pieknie na dworze a ta paskudna malpa uparla sie ze na skroty do domu chce wrocic i koniec .Co za psiun jeden.Za to wieczorem ja wyprowadze na spacer dlugi i niech sie buja a jak bedzie kombinowac to jutro wcale nie pojde nigdzie i tylko podworko jej zostanie .No ca zo kudlacz jeden . Grazko ja mysle ze on widzial mnie wsrod innych kwiatkow .;) Fajnie ze masz towarzystwo ,ja to moge sobie pogwizdac ,ale zawsze tak mialam ,ja sie za bardzo ograniczalam do najblizszych i na kolezanki i plotki czasu nie mialam . I chyba taki ze mnie gatunek samotnika poniekad . Piwko ,winko i inne takie mam w domu ,nie musze nigdzie skikac .Ale nie ciagnie mnie wiec pic nie bede raczej .Dzis romans z zelazkiem wieczorem wiec musze uwazac aby sie nie sparzyc ;PP ;)
-
Jakie ciacho grazko ,to byl piernik niestety ,nie ma na czym oka zawiesic a do tego od progu zapytal czy moze z toalety skorzystac to juz jaki by nie byl to juz go nie lubie .Nie cierpie jak ktos mi na dzien dobry kibel zwiedza ,wrrr.
-
Juz jedzie ,dzwonil ze za ok 10 minut bedzie u mnie .Jupi ,czekanie zakonczone. Odezwe sie po ;)P
-
Tesso dobrze ze Rewelacja nie ma rybek bo jej Stefan ze swoim charakterkiem bylby niezly w lowieniu rybek ,juz widze tego jej rudzielca ;) Jak odstawiam miske z ciastem na chleb czy na bylki do wyrosniecia to zawsze mi sie przypomnina jak pisala o przygodach z kotem .;) Ceny w Pl sklepach to sa nieraz z kapelusza .Nawet glupi majonez czy katchup czy kapuste kupisz taniej w Tesco niz w takim sklepiku .A na gazetach to juz rzezbia ,bo przeciez nie kupisz nigdzie indziej ,wiec musisz bulic . Dbrze ze skonczylas antybiotyk ,teraz musisz oczyscic swoje cialo ze tgo dziadostwa i juz bedzie ok .Szkoda ze masz taki skutki uboczne ,nie dosc ze jestes chora to jeszcze to na dokladke ,ehh.Na jedno pomaga a na drugi szkodzi . Grazko moj maz neiraz sie burzy ze mu biora duzo podatku jak ma duzo nadgodzin ,a jak mu przypomne ile placilismy w PL wszelkich Zusow ,dochodowego podatku i jeszcze ubezpieczenie to przestaje marudzic .I w Pl nie wiadomo gdzie ta kasa idzie ,a tutaj chociaz widac ze cos sie dzieje i nie placi sie za leczenie ani leki,i naprawiaja i wymieniaja co sie da i jednak policjantow masa wiec czlowiek choc troche bezpieczniej sie czuje , itp wiec jakos mniej boli ze pobieraja .A w Pl kase biora a policjantow nie uswiadczysz ,no chyba ze czekaja przy sklepach i ogrodkach piwnych na pijaczka probujacego na rower wsiasc albo podsikujacego sciane czy krzaczek ,do lekarza to najlepiej prywatnie bo inaczej to kolejki ze szok albo zlewaja temat ,no i leki ,no trzeba placic i juz .Bez sensu to wszystko . Nie dziwie sie ze kolezanka byla w szoku i musiala szukac objasnien Dabrowko co dzis porabiasz ??
-
Goscia jeszcze nie bylo ,czekam .Rano szybko mlodego odwiozlam ,potem Coco na spacer ,szybkie ogarniecie chaty i zmycie podlog aby obciachu nie bylo i juz teraz moge czekac ;)) Choc nie cierpie czekac...... ! Grazko dziekuje ze mnie oswiecilas ,ja nie myslac co to patyczaki skojarzylam akwarium z rybkami ;OP Widzisz jaka zielona jestem?? Hihi Dobrze ze masz nowe wyzwania w pracy ,widocznie Ci to bylo potrzebne do samorealizacji ,bo zdaje mi sie ze coraz lepiej sie w tej roli czujesz ,co? Dabrowko znam to uczucie zmokniecia ,niemal do samych gaci czasami .Nie cierpie tego ,wrr.Ale masz racje ,trzeba sie ruszac .Ciesze sie ze szalejecie w plenerze .Ja sobie nie wyobrazam juz abym mogla przez caly dzien nigdzie nie wyjsc ,tak jak to kiedys bywalo kiedy pogoda byla paskudna .Teraz nie ma zmiluj ,trza isc .Ale jak sie wraca do domu to ma sie znacznie lepszy nastroj ,nawet jesli pada czy wieje .Goraca herbata z cytrynka rozgrzeje w mig . Ciasto jest grzechu warte ,polecam .Ale podstaw sobie cos pod blaszke albo piecz na blasze piekarnika bo ja postawilam na te ruszta czu jak to zwa i niestety kapalo z tortownicy i musialam szorowac piekarnik potem bo zachlapalo .Ale i tak bylo tego warte ,o tak! Tesso niewdzieczny zawod ksiegowej ,tak jak mowi dabrowka .Ale to Twoja milosc ,mimo ze sie z Toba droczy to jednak lubisz to robic . A na jak dlugo przylatujesz na wyspe ??
-
Czesc Wybaczcie ale weekend uplynal szybko i miedzy rozjazdami a praca ,dzis ledwo zyje mimo ze przespalam pol dnia ,a juz jestem gotowa wrocic do lozeczka i przytulic sie do poduszki i mojej kudlatej towarzyszki .;)) Tesso dobrze ze masz jeszcze luzik dzis i jutro ,potrzebny Ci wypoczynek na regeneracje sil . Dabrowko no prosze jaka Ty zadbana kobieta ,no no .Pieknie .Ciesze sie ze jestes zdrowa jak rybka ;) Ach jak piszesz o swoich imprezach to az czuje ten klimat .Byc u Ciebie gosciem to zaszczyt ,bo masz tyle ciepla w sobie i dbasz o kazdy szczegol .Fajnie . No ale mam nadzieje ze znajdziesz czas na kafe z nami ..... Grazko no nie zawracaj sobie za duzo glowy praca w dlugi weekend bo musisz podladowac baterie i odpoczac ,wiec postaraj sie ograniczyc to co sie z nia wiaze .A co do rybek to kot ich nie wylawawia ?? Ciekawe . Co do torta/sernika tiramisu to byl pyszny ,mlody wczoraj dojadl reszte wieczorem.Przypominal trufle w konsystencji ,smaczne bardzo .Buleczki zostaly zjedzone na sniadanie w sobote ,mlody jadl 2! a to duzo,bo zwykle mowi ze po jednej ma dosc .Stanowczo do powtorki ,moze za tydzien nawet na weekend .Smaczne bardzo i szybciutkie do zrobienia . Ja tez zjadlam i ciasto przez te 3 dni i bulki takze i ciuchy mam ....luzniejsze! Jestem w szoku ,maz mowi ze mnie ubywa bo spodnie wisza i dresowe tez na udach robia sie luzne ,ale sie ciesze .Nie wazyla sie od piatku i narazie ciesze sie zmniejszajacymi obwodami .;)) Na przyszly weekend juz zaplanowalam pavlova z sosem truskawkowo-rabarbarowym na sobote z MW, a w piatek upieke kilka amerykanek bo mam amoniak wreszcie a odwlekam ten wypiek . No to tyle u mnie .Jutro mam speca od bojlera na servis roczny ,gdzies pomiedzy 8 a 13 wiec zajrze jak bede mogla . No dobrze ,przyjemnosci kobietki . Kolorowych snow ,pa pa
-
CZesc Zagladam dzis ;)) Tesso jak sie czujesz ? Jakas poprawa ? Wylez te chorobsko koniecznie . Usciski Ci przesylam .Przydalaby Ci sie taka leniwa sztuka jak moja Coco to by Cie nikt z lozka nie wygonil,nawet przy pustej lodowce ;)) Wczoraj juz nie mialam czasu za bardzo na pisanie ,ani weny .Ale widze ze tylko dabrowka sie pozegnala na weekend .Grazka calkiem przepadla . Pogoda pochmurno ze sloneczkiem ,ale tylko 7 stopni ,wiec szalu nie robi. Zaraz zmykam sdo lozia teraz popijam cherbatke z cytrynka i lookam co slychac na necie . Milego weekendu ,teraz juz spadam . Pa
-
Ja zmywam sie na spacer za chwile ,zanim wroce bedzie zcas po juniora pojechac .Ciesze sie ze sie udalo wszystko zrobic ,bede miala spokojny wieczor a nie szalec w kuchni do wieczora a potem kapiel i skonana do pracy .Nie lubie takich gonitw ,lubie sobie zaplanowac co i kiedy robie . Poki co to donice przygotuje do obsadzenia ,o ile uda mi sie meza do ogrodniczego zaciagnac ,wstepnie wiem co i gdzie postawie ,ale mam ich tyle a wyrzucic szkoda i musze sie zastanowic nad kwiatkami .W Lidlu mieli piekne pelargonie do zawieszenie ,jakie duze juz ,wow ,ale u nas jest taki wir wiatru ze nie mam gdzie zawiesic bo spadna jak zacznie pizdzic i je rozbuja ,wszystko spada.I tak jest od strony ogrodu i ze przy wejsciu z boku ,jedynie z przodu jest spokojnie ,slonecznie i bez wiatru .Wiec szkoda kasy wydawac ,choc myslelismy aby zalozyc takie przykrecane do sciany budynku,moze cos ciekawego spotkamy to kupimy .Powinny byc bezpieczne .No jeszcze do przemyslenia ten temat . Co do komorki to mlodego BB siadl ,ekran sie spieprzyl i musze tez podrzucic do naprawy bo jest na gwarancji .No to moze jednak pojedziemy do ogrodniczego za jednym zamachem bo to po drodze ,tak jakby ......;)P Ide na spacer .Do milego .Zajrze po powrocie . A jakby Was juz nie bylo to milego weekendu ;))
-
No dzisiaj sie postaralam i juz jestem obrobiona ;)) Chyba mnie moja roslinka zagladajaca z tarasu tak natchnela do roboty .kazde wytlumaczenie dobre no nie ? Jedyne co to jeszcze ziemniaki musze obrac dla chlopakow i chleb leniwy zarobic bo maz sie dopytuje czy bedzie ,no nie bedzie ,moze byc na przyszly weekend jak sie rozleniwi .No ale to juz chwileczka i gotowe i moze stac w garazu do piatku nastepnego . Dabrowko buleczki pyszne ,wlasnie zajadam z serem i szynka ;) Malo dietetycznie bo na bialej mace ,ale nastepnym razem pomieszam choc troszke .I faktycznie szybko sie robi . Wczoraj i dzis przylozylam wreszcie ta cebule do mojego wykwitu i cos inaczej sie czuje ,jakby mniejsze i mniej boli .Zawsze zapomnialam i dopiero wczoraj krojac cebule do obiadu mi sie przypomnialo .Gapa ze mnie ,a moze juz by sie wygoilo gdybym pamietala o Twojej radzie .No coz . Grazko a zapomnialam ze jutro odrabiacie .No to z weekendu za duzo nie uzyjesz . A Twoj maz mysli pozostac we Francji jakby cos dobrego trafil ,tak na dluzej ? Czy tylko max te 2 miesiace i wraca tu do pracy ?
-
Dabrowko amaretti kupuje w Lidlu ,zwykle sa przy biszkoptowych paluszkach ,takich jak do tiramisu ;)
-
grazko gorczyce dalam od siebie bo wiem ze zawsze w takiej kielbasie byla. dabrowko no co za seria nieszczesc ??????? odczarujcie zle moce
-
http://dzismamochotena.blox.pl/2012/11/Miesko-Kielbasa-ze-sloika.html#ListaKomentarzy Gotowalam jednego dnia godzinke na wolnym ogniu (od zagotowania oczywiscie zaczelam czas mierzyc) i potem drugiego dnia jeszcze raz godzinke.Sloiczki mam male ,od dipow do chipsow ,takie jak na zdjeciu w przepisie .Z garnka nie wystawialam miedzy gotowaniami ,tylko drugiego dnia uzupelnilam wode .Bardzo smaczna ,tluszczu nie ma praktycznie zadnego .Uwazam ze to dietetyczna kielbaska i wiesz co jesz . Musze jeszzce poprobowac inne domowe kielbaski i szyneczki .
-
Dabrowko co sie dzieje !!!!!!!! Wlasnie spojrzalam o czym piszesz i zerknelam na necie ,szok . To cos wybuchlo tak? Z tego co przeczytalam tak wynik .Moze tez macie jakis zapalencow bezmozgowych ? U nas zeszly weekend piatek i sobote byla akcja z wojskiem ,policja ,saperami ,ambulansami i strazakami ,ewakuowali duzo ludzi w centrum miasta ,odcieli droge ,od 8 tygodni jakis swir kombinuje z bombami ,wysadzil samochod terenowy kilka tygodni temu,szczesliwie nikomu nic sie nie stalo ,i tak sie to nawarstwialo ,teraz doszlo do tego ze podlozyl kilka bomb czasowych i swoja corke wyslal gdzies do rodziny aby nie byla w miescie a sam widocznie chcial rozwinac skrzydla ,Szczesliwie nic nie wybuchlo,wszystko zakonczylo sie dobrze ,a debila ok 50 letniego wykryli i znalezli w piatek i aresztowali ,podobno w domu mial mase roznosci ,policja miala zajecie zabezpieczac to do wczesnych godzin porannych w sobote ,a na przesluchanich powiedzial w sobote ze w miescie ma jeszcze kilka bomb podlozonych i nie powie gdzie sa .Wiec poszukiwania trwaly dalej i ewakuacje .Najlepsze z tego jest ze poczatkowo on byl jednym z "pomagajacych "w akcji bo pracowal kiedys w jednym w budynkow miasta ,wiec przeciez zaufany .A w piatek przed aresztowaniem jeszcze byl w knajpie chinskiej gdzie pracuje siostra mojej kumpeli z pracy i powiedzial w wolnej gadce ze ten co podklada bomby pewnie nie przestanie poki ktos nie zginie .Szok!Mamay nadzieje ze koniec takich atrakcji i nie znajdzie sie "godny "nastepca .Choc mlodziez w miescie byla bardzo podniecona faktem ze cos sie dzieje z nudnym i cichym miasteczku . Grazko to trzymam kciuki za Twojego lubego .;)
-
No poczytalam ,co Ty grazko za chorobsko sobie wymyslasz ,daj spokoj!!! Mam nadzieje ze to nie to ,no kurcze . Dabrowko straszny ten wypadek,obejrzalam zdjecia ,az dreszcze chodza po plecach .Jeju nie zazdroszcze Ci wrazenia skoro Ty tam przejezdzalas kilka minut wczesniej .Opatrznosc czuwa nad Toba . Jeju nie wyobrazam sobie co czuje kierowca pojazdu wiedzac ze pedzi ku tragedii i nie moze nic zrobic aby temu zapobiec .tragedia . Tesso no wlasnie gdzie Ty sie wybierasz z takim chorobskiem ????? No dajze spokoj! A wlasnie ,chcialam Wam powiedziec ze moje zeszlotygodniowe obzarsto slodyczami i popijanie winka zostalo mi wybaczone i wczoraj rano na wadze bylo 67 kg i dzis nadal jest 67 kg ,czyli wrocilam na dobra droge .Moze jeszcz ecos spadnie ,choc troszke ...Chcialabym bardzo . A co do ciuchow to faktycznie jak kilka lat temu schudlam do 52 kg to zaraz polecialam kupic nowe bluzeczki ,spodnie ,az 2 pary ,a co! i czulam sie jak na czubku swiata .I nie przeszkadzalo mi przymierzanie ,wrezc lubilam sie ogladac w lustrze .Ach ,gdzie te czasy ..