Mon247
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mon247
-
Dzien dobry Wpadam na chwile ,aby sie przywitac ,zaraz ide dupsko wymrozic bo wieje i snieg pruszy ,choc sie roztapia natychmiast ,ale jest brrrrr ,zimno .Musze isc przeprosic sie z czapka ktora juz pozegnalam . Dietetycznie super ,czuje sie ekstra ,napisze wiecej jak wroce . Dabrowko dzieki za fotke ,wygladasz bardzo ladnie .Ja tez nie lubie siebie na zdjeciach ,zawsze przygladam sie co mi sie nie podoba ,czyli ogolnie wszystko . ;)P Zmykam ,do milego pozniej
-
Czesc Grazko nie slodzimy tylko taki stworzylas wizerunek jakbys byla latwiejsza do przeskoczenia niz do obejscia ;)P Twoja wina ,hehe .No i to marudzenie :)) jakos do wizerunku nie pasuje .A czy to napewno Twoje zdjecie ??? ;)P Zartuje sobie ,no a tak na powaznie to jestes kawaleczek wyzasz ode mnie .O 1 cm tylko ,a wydaje sie ze jestes duzo wyzdza .No moze musze spojrzec na to z innej strony ,moze to ja nie jestem az taka niska jak myslalam ,hurra . Ja to mysle ze jak tak dalej pojdzie to spotkamy sie u rewelacji w domku na wsi za kilka/nascie lat ;)) .xxxxxxxxxxxxxxx xxxxRewelacjo u nas losos tez chyba bedzie juz tylko z piekarnika ,bo kilka razy robilam i nam zasmakowal .Wczoraj zrobilam z patelni i smrod w calym domu ,musialam wszystkie swieczki odpalic aby ten zapach zlikwidowac ,wrr.A na dokladke mlody podzibal swoja porcje ryby i stwierdzil ze nie smakuje jak powinno i juz wiecej nie chce ,a zawsze zjadal bez zastanowienia !! Tak wiec sadze ze sie przerzucil na pieczona wersje .No i spoko ,mniej smrodu w domu i zdrowiej . Tez bylas taki niejadek ? Chlopaki slodycze lubia ,choc maz to zalezy od dnia ,czesciej siega po szynke ,salami czy sera kawalek,czesto owocem zagryza apetyty ,bez slodyczy sie obedzie .Po typowego batonika siegnie moze raz na 2-3 miesiace ,bo akurat ma apetyt .Ciasto zje i lubi ,ale jak nie ma to nie ma .Syn ciasto zalezy jakie ,slodycze jak najbardziej ,czyli ma to po mnie. A ja staram mu sie wytlumaczyc zeby jadl rozsadniej ,choc wiem ze nie jest latwo ,bo znam siebie .xxxxx xxxU nas zapowiadaja snieg i zimno! A ja lubie wiosne !! brrrr Na sniadanko zjadlam 1/2 pity z makrelowa pasta i salata i pomidorkiem .Ale polubilismy ta paste ,mlody wczoraj o 22giej zazyczyl sobie jeszcze kanapki ,wiec mu zrobilam . Juz pieke spod do tarty ,za chwile wyjme i zmykam na spacer a jak wystygnie to bede mogla dokonczyc ciasto i niech sie schladza . Wypilam kawe i ziewam nadal ,co za dzien ,moze po spacerze mi sie polepszy albo i nie . Milego ,slonecznego dnia kobietki
-
Rewelacjo zapomnialam Ci napisac ze bardzo mi przykro z powodu smierci chrzestnej Twojego meza .Faktycznie szokujace ze cos takiego jak grypa ,ktora wiele ludzi lekcewazy, moze zakonczyc sie smiercia. Wiem ze trudno sie pogodzic ,wielka strata ,trzymajcie.sxxxxxxxxxxxx Ja musze pogadac z mezem bo caly dzien byl zajety bardzo i prawie nie gadalismy ,a potem zmykam do lozeczka . Kolorowych snow ,pa
-
Grazko a wlosy masz tej samej dlugosci teraz?? Mi sie wydaje ze pasuja Ci takiej dlugosci ,tym bardziej ze masz krecone . Wygladasz slicznie ,a z tego co piszesz to juz wyobrazalam sobie Ciebie jako tezsza osobe ,eee przesadzasz .Jakos calkowicie inaczej zapamietalam Cie z poprzednich zdjec ,kiedy to bylo???? Serio ,nie poznalabym Cie .A ile masz wzrostu? Wydaje mi sie ze nie jestes niska ,wiec i waga sie inaczej rozklada . Co do tego co jesz ,to jadasz jakies ciastka ,slodycze ,chipsy czy nie? Bo ja skubnelam zawsze tu ciastko ,tam groszek ,tam cukierek przed spacerem z Coco i prawda wyszla na jaw jak ja na kartke spisalam i sobie samej przedstawilam . Dabrowko czekam na Twoje fotki ,bo ciekawi mnie co zrobilas z wlosami ;)P .A teraz prostujesz wlosy??? Ja mam proste wlasne ,czasami tylko przejade prostrownica jak gdzies jade czy ide aby wygladaly bardziej eleganko ,ale w sumie niszczy wlosy bardzo wiec unikam jak ognia . A Tobie grazko Mazury sie zamarzyly ,hehe ....ale chyba gorzej z wykonalnoscia tego zadania . Rewelacjo pasztet z soczewicy mi smakuje robilam kiedys z innego przepisu z czerwonej takze i byl dobry rowniez i z zielonej tez ,ale ten mial kolor troche nieszalowy ale byl zjedzony .Ja lubie i maz tez ,nawet Coco ,mlody oczywiscie nie podejmuje sie prob . Wiem jak to jest jak ma sie takie niespodziewane wydatki ,ja to moj laptop odlaczam od sieci jak wstaje z sofy aby moja chrabina nie zabrala go z lawy zachaczajac o kabel.Marzy mi sie tablet ,a ten laptop zatrzymalabym do zdjec itp bo go lubie ,ale poreczny nie jest ,zwlaszcza w kuchni jak pieke ;)) xxxxxxxxxxxxxxxxxDzis bylam z mlodym u dentysty i sie dowiedzialm ze wstawili mu metalowa plombe ,wiecie ,taka starego typu ,wiec bede musiala go uwzglednic z nami do dentysty w czasie urlopu i wymienic na swiatloutwardzalna .No sredniowiecze tutaj panuje ,szok. Nie myslalam ze takie dziadostwo zakladaja jeszcze .Ehhh Ponadto bylismy u okulisty bo mial przyjechac na kontrole oczu i wzrok ma bez zmian ,czyli okulary moze nosic a nie musi .W sumie nie nosi wogole ,poza kilkoma pierwszymi dniami w szkole . Kupilam tez kuraka na niedziele ,lososia na dzis i po drodze zajrzalam do Lidla i kupilam fajna foremke do babki i prostokatna do ciasta z odpinanym bokiem (jak tortownica) .A juz chcialam na liscie co z PL kupic umiescic .Na Wielkanoc bedzie piekna babka .;)) Co do sernika to musze go przelozyc na dalszy plan poniewaz wydobylam z lodowki 4 jogurty o smaku turkish delight ktorym konczy sie termin w sobote ,mlody nie chce jesc ,ja tez nie mam weny na jogurt slodki (choc jest na slodziku i bez tluszczu) .Tak wiec dolozylam jogurt nat grecki ,wymieszalam ,dodalam zelatyne rozpuszczona i galaretke bez cukru pokrojona w kostke i wlalam do szklanej miseczki ,zalalam to reszta galaretki i do lodowki ,bedzie jogurtowiec i juz .No i tarta niebo oczywiscie . Teraz ide zrobic losososia ,dla mnie z fasolka zielona a mlody chce z ziemniaczkami i fasolke mu doloze i bulka tarta zrumieniona mu posypie ,bo samej nie ruszy .No i losos z patelni. Ide do kuchni pichcic .
-
Czesc U nas pada deszcz ..... Ale dwojeczka do przodu,wiec spoko. Dzis dostalam smsa ze internet podlacza 8 kwietnia ,a obecny maja odciac przed 5 kwietnia ,podejrzewam ze na Wielkanoc akurat .Mlody sie wscieka ze xboxa live nie bedzie mial ,ale przezyje przeciez .A poza tym meza netbook bedzie przez ten czas tak wiec po Wielkanocy pewnie zamikne ,....na kilka dni....xxxxxx Dabrowko chyba nie jest tak zle ,co? Moze musisz i Ty i rodzinka przywyknac do Twojego nowego wygladu ,co?? Przylaczam sie do grazki ,pokaz fotke to ocenimy . Krakersiki jeszcze dzis dobre ,choc juz nie chrupia ,ale beda jak znalazl do pasty makrelowej ,ktora zrobie pozniej . Pasztetu jeszcze nie probowalam,bedzie na lunch z salata .Sernik upieke jutro ,a dla chlopakow dodatkowo tarte niebo z MW http://www.mojewypieki.com/przepis/tarta-niebo---z-jagodami,-kremem-z-bialej-czekolady-i-bezami bo paczka borowki amerykanskiej zalega mi w lodowce i mlody nie je a ja trzymam sie jablek poki co.No i mam marscapone i smietane wiec spoko .Moze ciut sprobuje ,ale niewiele ,bo ja sie nastawiam na serniczek ,mniam.No i klosa rewelacji chce upiec.moze na piatek zupe zrobie jakas i bedziemy zajadac .A swoja droga to u nas w niedziele Dzien Matki to musze cos pysznego zrobic.Widze ze mamy promocje na kurczaka to kupie i upieke w calosci na niedziele ,a na sobote ,moze rybkle w markecie wypatrze w dobrej cenie ,a jak nie to zrobie cottage pie,ktore ostatnio zostalo pozarte w ekspresowym tempie ,sobie zaserwuje z piuree z kalafiora zamiast ziemniaczanej kolderki i bedzie git ;)) .Za tydzien maz ma urodziny ,wiec bedzie cos grzesznego chyba ,a moze pavlova cappucino albo black forest strzele ,a potem juz Wielkanoc i babke upieke napewno i cos do tego ,moze tiramisu ... No zobaczymy .W kazdym razie ja narazie nie mam checi na slodkie i to mnie cieszy.Jak co to reszte sernika zamroze na czarna godzine o ile sie uda . A wlasnie a propos Twojego zakwaterowania to mysle ze to nie jest zle ,bo wychodzi jakies 35 zl na lebka za dobe ,czyli ok jak sadze ,fajnie .Masz racje z tym ze bez wyzywienia bo to uwiazanie a tak jestes niezalezna i robisz co chcesz i o ktorej chcesz .Az Ci zazdroszcze . xxxxxxxx Grazko no moze i Ty nam sie pokazesz wreszcie ,co?? Bo nie kojarze Twojej twarzy .Moze doradzimy co by Tobie pasowalo ,co?? Ja nadal mam boba ,ale zapuszczam ,jeszcze tyl musi odrosnac bo jest pocieniowany ,ale mysle ze po nastepnej wizycie bedzie juz ok ,a do lata bedzie tak jak chce aby urosly ,no chyba ze zmienie zdanie i obetne na krocej .Sama nie wiem . A ten serniczek robilas i byl smaczny?? Grazko napisz co tam Ci powiedzieli .A tak sobie mysle ze moze wez kartke i dlugopis i zapisz sobie przez kilka dni dokladnie co zjadlas ,wiesz nie co pamietasz ,ale zjadasz cos i na kartke ile i czego mniej wiecej i o ktorej .Nie czytaj co napisalas tylko zrob tak przez 2-3 dni a potem przyjrzyj sie co jadlas i czy jeszc to co nalezy i wlasciwe produkty . Pisze tak bo mi sie zdawalo ze nie pojadam ,itd ,ale jak sobie polozylam kartke i pisalam co zjadlam przez tydzien to widze ze np jak gotuje cos to lubie skubnac cos w miedzyczasie ,co jest pod reka ,albo rano zanim przygotuje sniadanie cos tam siegam z szafki .No i wbrew temu co myslalam ,jednak jadlam sporo i to byle czego pomiedzy posilkami .Teraz pilnuje takie niekontrolowane odruchy i siegam po rzodkiewke czy ser topiony ,albo plasterek szynki . Moze i Ty nie zdajesz sobie sprawy ze cos gdzies sie pod reka znajduje i to lykasz ,co? Jednak ludzie chudna duuzo i sa na roznych lekach i udaje im sie zredukowac leki albo i odstawic na dobre .Pamietam ze w tv u nas byl program gdzie byla cala rodzina niezle utuczona i mowili ze maja to w genach juz ,a jak im zrobili badania to sie okazalo ze nie ,poprostu ich sposob zycia i odzywiania mial wplyw .Dai im jadlospisy ,mieli zwiekszyc dawke ruchu i po kilku miesiacach byli nie do poznania . Tak tylko mysle ,ze trzeba spojrzec szczerze co sie zjada i ile i moze to pomoze znalezc dziure w calym . ;))
-
Upieklam dzisiaj pasztet z soczewicy ,jutro powiem jak smakowal bo sie musi dobrze schlodzic : http://na-talerzu.blogspot.co.uk/2013/01/pasztet-plazowiczek-z-czerwonej.html i taki krakersy,pyyyszne! Polecam ,nawet moj mlody podskubuje zamiast chipsow a roboty prawie rzadnej przy robieniu ich nie ma http://zkotemwkuchni.blogspot.co.uk/2011/11/krakersy-sojowe-dukan.html Dzisiaj zrobilam znow banki chinskie ,bolaly juz troche mniej ,jak sie bardziej oswoje to bede robila dwa razy w tygodniu ,narazie nie mam odwagi jeszcze i szukam wymowek .Chcesz byc piekna to cierp jak to mawiaja . Teraz zmykam do lozeczka ,kolorowych snow kobietki ;))
-
Wow ,to ladnie .Fajne tereny .A powiedz ile taka impreza kosztuje ? chodzi mi o zakwaterowanie ,tak mniej wiecej . Ja bede w Pl od 21 -22 lipca do 2 sierpnia .wiec moze jednak spotkamy sie jakos ;)) Juz sie ciesze na ta okazje .
-
Grazko Zalezy jakie sobie wypatrzysz ale za 30 funtow to juz cos sie znajdzie madrego .no sa i takie po 8-10 funtow ale ja w takich nie potrafie chodzic .Zwykle w przedzialce 25-40 funtow szukam ,albo drozsze jak sa w promocji i mieszcza sie w tych widelakch .Dzisiejsze mialy cene 30 i w promocji sa za 24 ,i torebke tez w dobrej cenie kupilam bo za 39 funtow z 49 promocja .Teraz ladny sweterek potrzebuje ;)) a maz mnie przegoni z chalupy ,hihi. Stwierdzilam po raz kolejny ze musze zadbac o swoj wyglad ,podoba mi sie jak fajnie sie babki nosza ,prosto i elegancko i ja tez chce zmienic swoj wyglad .Teraz latam glownie w traperach albo spotrowych butach ,wszystko na sportowo niemal ,koszulki,spodnie ,bluzy ,itp .A ja chce bluzeczke i sweterek ,oczywiscie nadal w spodniach bede biegac bo spodnice to jednak zostawie innym ,no chyba ze te letnie to co innego ,ale i tak sporadycznie zakladam .Musze jakies bluzeczki namierzyc kobiece bardziej ,ale powoli ,z sukcesami przyjda tez nagrody ;) Jestem niesamowicie szczesliwa ze spadku na wadze ,az mi zyc sie zachcialo ,boczki mi pieknie znikly,ramiona zeszczuplaly i zakladam mniejszy stanik ;)) ,nogi oczywiscie jeszcze daleka droga ale mysle ze tez cos ubedzie z czasem . Rewelacjo dziekuje za filmik jak zrobic klosa ,chyba upieke na weekend ,do zupy bedzie ,mniam .Ale chlopaki sie zdziwia co to za cudo .
-
Hej hej Wrocilam zadowolona ,dowartosciowalam sie i kupilam sobie buty i ...torebke ! Bardzo jestem zadowolona z dzisiejszego dnia ,moj portfel troche mniej ale coz . Teraz lykam kawke i lece w ogrod zasadzic roze . Dabrowko ja narazie nie mam takich pociagow ,a dzis w markecie kupilam tylko hummuska ,salaty dwie paczki i z racji tego ze glodna bylam to kupilam opakowanie serkow trojkatow topionych i dwa zjadlam do jablka zabranego z domu .Nic wiecej . Grazko bardzo sie ciesze ze utarlas nosa dyrce swoja pracowitoscia .Oby Ci sie ulozylo jak najlepiej ,choc ja bym i tak szukala czegos innego .Ale to moje zdanie.
-
Wpadam tylko z wiescia ze waze 68.1kg .Jak Wam sie podoba ? Bo mi bardzo ! ;)) Mykam na spacerek ,zajrze pozniej i napisze wiecej.
-
Ale napisalam ,mmm. Mialo byc "dzisiaj ostatni dzien jedynki " . Sorki za zamet ,ale to chyba jutrzejsze wazenie na mnie juz wplywa bo jestem ciekawa co ujrze .... A teraz juz zmykam do lozeczka ,jutro ma pieknie byc na dworze wiec ide do ogrodu roze dosadzic i jasmin ,bo go uwielbiam jak pachnie intensywnie ,hurra ,wiosna ,wiosna idzie .Jupi
-
Grazko chodzi mi o ta operacje na zylaki nogi .Juz chyba tydzien temu pytalam ale pewnie nie zwrocilas uwagi. Az jestem ciekawa co dalej z ta Twoja praca .Ja osobiscie bym w niej nie siedziala,szukalabym czegos innego .Taka atmosfera nie sprzyja dobrze na samopoczucie i dowartosciowanie .Sorry . Wredna baba z tej suki kierowniczki . Moja praca z poczatku byla ciezka do zgryzienia ,ale jak sie wciagniesz to jest dobrze .Dzieki nieprzewidywalnosci sytuacji chociaz nie nudzi sie i cujesz ze w kazdej chwili bedziesz musiala rozgryz i zalagodzic sytuacje ,a czasemi jest to tak na pstrykniecie palcem . Dabrowko ja Ci napisalam ze nie wpatrywalam sie dokladnie ,ale zerkne w przyszlym tygodniu i jak bedzie cos co mi sie spodoba to podesle link co wybralam i zrobilam . Co do pracy to tak ,opiekuje sie ludzmi ktorzy nie radza sobie w zyciu ze wzgledu na zespol roznych schorzen psychicznych ,mamy ludzi ze schorzeniem mamy Grazki ,Aspergerem ,epileptykow , rowniez osoby z OCD ,zaburzeniami osobowosci ,itp . Z poczatku myslalam ze to na chwile i znajde sobie cos innego ,ale jak sie wciagnelam to stwierdzam ze jestem szczesliwa w tej pracy i czuje sie potrzebna drugiej osobie .Tak wiec nie zmieniam ,moze tylko zmiany .... A dodatkowo podopieczna zachowuje sie jakby byla z rodziny krolewskiej i ma takie zagrywki ze malo kto sie pisze do opieki przy niej bo oprocz normalnej hustawi emocjonalnej potrafi czlowieka zeszmacic niesamowicie ,wlacznie z wyrzucaniem osobistych rzeczy za drzwi,drapiac lakier samochodu na parkingu a nawet atakujac niechciana osobe ,za co niemal ja zamkneli .Wlasnie zakonczyla prace jaka nakazal jej sad ,i jeszcze taki wyskok raz i pewnie juz nie uniknie przenosin w zamkniete miejsce .Policja zna ja dokladnie ,nieraz jak helikopter lata to ona sama zartuje ze po co ja szukaja skoro ona jest w tej chwili spokojna . Twierdzi ze juz nie bedzie takich numerow probowac .No zobaczymy na jak dlugo .Wesolo jest . Dabrowko lepiej sie czujesz ?? Czy nadal Cie muli?? Fajnie ze rodzinka juz dobrze ,no i gratulacje ze spadku na wadze ,no pieknie i jak grzecznie sie sprawowalas na obiadku ,nono .;)) A ja zaraz zmykam na spacer z Coco .Wlasnie zakonczylam hummusa z ogorkiem i papryka ,wczesniej troszke zjadlam twarog .A na kolacje ide na latwizne i zjem tunczyka z puszki z kopa salaty .Nie chce mi sie nic pichcic dzisiaj . Do uslyszonka babeczki .
-
Czesc Zajadam jajka pod szpinakiem i w tv leci Jeremy Kyle show .Co za glupole chodza po swiecie to szok.Ja to bym sie nie pokazala w takim programie nigdy .Sam margines spoleczny ,spia z kim sie da ,dzieci nie wiedza czyje sa a potem do gardel sobie skacza .Szok! Grazko to nabralas ochoty na silownie??? Idziesz dzisiaj ?? Co do opieki to ja nie opiekuje sie starszymi ludzmi ,u nas sa tylko ludzie do 65 roku zycia ,a potem ich przenosza gdzie indziej .Ja mam podopieczna 2 lata starsza ode mnie ,wazaca 58 kg ,jezdzaca na koncery rozne ,czasami chodzaca na silownie i spacery ,ktora ma paznokcie malowane w salonie i fake tan zrobiony,ciuchy lepsze niz niejedna dziewczyna .Co roku jezdzi na wakacje ,w tym roku przebakuje ze do Turcji chce jechac .W sumie to tak jakbym siedziala z kolezanka ,pijesz kawe kiedy chce ,ogladamy tv razem ,a jak jest gorszy dzien to wowczas trzeba to napiecie rozladowac i potem psychicznie jest sie zmeczonym ,ale to rzadko .Jak jest dobrze to jest dobrze a jak cos sie dzieje to leb boli po takiej zmianie .Ale nie narzekam .Wazne aby rozpoznac sie co kogo podkreca a co lagodzi sprawy i juz (choc i to czasem nie dziala).Ze starszymi ludzmi nie potrafilabym pracowac .Pytalam jak tata Twoj po operacji ,bo tesciowa ma termin na 18 marca i juz czuje sie lepiej wiec pewnie bedzie miala operacje .Ciekawe jak komfort zycia sie zmieni czy niebardzo .Napisz prosze . Dabrowko nie wprowadzam wegli od dzisiaj ale od jutra ,bo zaczelam od wtorku .U nas pogoda byla cudowna w sobote ,az pojechalismy na dlugi spacer po plazy .Do domu sie wracac nie chcialo . No napisz co myslisz o tych blogach bo ja tak z grubsza je przejrzalam i zaznaczylam do godnych uwagi .Ale narazie nie bede jeszcze nic takiego ruszac .Ten tydzien bez szalenstw aby nie poplynac .Jak rodzinka? Wyzdrowieli? Olensjo gratuluje .Jestm dumna z Ciebie kochanie ze tak sie starasz .To jest wlasnie droga do sukcesu ,trzeba sie starac ,dac z siebie co mozna i siegac po to co sie chce .Wierze ze znajdziesz super prace po tym kursie ,masz dziewczyno szanse na lepsze zycie ;)) Sciskam mocno ,tak trzymac ! Rewelacjo co u Ciebie ?? Zamilklas. Asika nadal nie widac ,mam nadzieje ze jeszcze kiedys do nas zajrzy. Tesso buziole ode mnie .Teskno mi do Twoich opisow .Napisz jak wnuczeta ,Werka cwaniara rosnie pewnie jak na drozdzach,co ? A ty nadal w papierach pewnie ,zlituj sie i skrobnij cos .Buziaki Nutria nie napisala nic jeszcze ,no bynajmniej nie do mnie .Mam nadzieje ze wszystko ok bo obiecala skrobnac i milczy ,a nie brzmiala pozytywnie ostatnim razem .Nutrio sloneczko, napisz co sie u Ciebie dzieje. Jade do miasta po roze pnace i do apteki po krem do twarzy odebrac ,a potem do lozeczka . Odezwe sie popoludniu .
-
Dziewczyny zagladacie tutaj? Fajne przepisy ,podesle link jak nie macie http://dietetycznie-w-kuchni.blogspot.co.uk i tutaj /http://basinepichcenie.blox.pl/html
-
Nie nastawiaj sie pesymistycznie ,bo to zle .Co ja mam powiedziec skoro ani owocow ,ani chleba ,ani nic z takich spraw i ladnie spadlo i wrocilo a ja tu jak zakonnica bez grzechu jestem .No i gdzie tu sprawiedliwosc?? Wlasnie zajadam moja salatke ,ktora posypalam rzezucha ;)P ktora wczoraj kupilam w markecie ,.hihi. Coco czeka na jej przydzial z mojego talerza ,czyli na jajko i tunczyka .;) Nie wiem czy mozna tu kupic kielki i czego szukac wogole ,mam taki fajowy pojemnik z PL i stoi w szafie bez uzytku .Musze zobaczyc na necie ,bo w sklepach nic nie spotkalam . Z dobrego uczynku to obcielam dzis Coco ,wyglada wiosennie ;)) Ale co do reszty roboty to mam ruchy takie ze jak tak dalej pojdzie to nic nie zrobie ,tak to jest jak cos zaplanuje .Wrrr. Zjem i ide na spacer ,moze nabiore checi na dalesz robotki dzieki temu . Jutro koniecznie musimy sie udac na spacer po plazy ,nie ma to tamto,mam taka potrzebe .Mlody znow bedzie nosem krecil ze gdzies jedziemy ;)P Grazko no to trzymam kciuki za zakwasy,hihi. Pisz jak bylo ,koniecznie . PS no ja sie na silownie nie wybieram ;)P
-
Dabrowko agroturystyki to juz nie ze mna ,bo pojecia nie mam gdzie i co .Sorki ,nie pomoge . Babka w piecu ,ale widze ze bedzie chyba za mala foremka .Zrobilam z 1.5 porcji i wlalam w foremke chlebowa bo myslalam ze na taka tortownice z kominem bedzie za malo ciasta i wyjdzie malenstwo a tu kurde prosze .No nic ,moze nie bedzie tak zle i nie wykipi. Dabrowko @ prawie skonczylam ,wiec nie wiem co sie dzieje .No zobacze we wtorek rano przy kolejnym wazeniu jak to bedzie . No to slicznie pojadasz ,a wazylas sie ?? Grazko tez mysle ze dlugi spacer by Ci sie przydal ,jeszcz egdzies na swiezym powietrzu pozamiejskim ,moze to przesilenie wiosenne jakies wiec trzeba dotlenic i sie zrelaksowac .
-
Grazko moja firma to prywatna opieka nad ludzmi . Jestem opiekunka.
-
Czesc Pusto ,pusto . U mnie dzien sie zaczal od niespodzianki na wadze ,ale niemilej bo mam znowu 69.8kg, wiec nie jestem szczesliwa .Jem co nalezy i co? W ciuchach luzno ale skad ta waga?? Nie rozumiem ,ale brne dalej . Dabrowko a co jesz na przekaski??? Fajne to Twoje menu ,choc na lunch sama salata bez mieska? Ja bym cos dorzucila ,chocby jajko czy chude miesko albo fete,bo sama salata mnie nie kreci niestety. Ja na sniadanie zjadlam jajka sadzone i na to wrzucilam 2 garscie szpinaku.Po usmazeniu przelozylam to na talerz i zoltka nacielam nozem i wygladalo jakby szpinak patrzyl na mnie zoltkowymi oczami -cos na halloween ,bo wygladalo to dosc przerazajaco ,hihi. Teraz zajadam hummuska z rzodkiewka i ogorkiem i 2 plasterki sera cheddar odltuszczonego ,no poprawka 1 plasterek ,bo drugi sunia zzarla . Na lunch salatka z tunczyka z cebulka ,jajkiem ,ogorkiem kiszonym ,fasola czerwona i.... pieczarkami podgotowanymi .Wyszlo super ,oczywiscie u mnie wersja bez majonezu . Na obiad kurzy cyc z mozarella i owiniete szynka pieczone w piekarnku i cukinia z czosnkiem duszona na patelni . Do pracy na noc rezerwuje orzeszki i pewnie salatke z lunchu zabiore i twarog .Do rana dlugo a lepiej miec cos w zapasie niz zjesc cos niewlasciwego. ;)) Chlopcom pieke dzis chleb i ciasto z MW o takie http://www.mojewypieki.com/przepis/babka-z-orzechami-laskowymi-i-czekolada Orzechy laskowe obieralam przez 1.5 godziny ,paluchy mnie teraz bola ,mimo ze cala noc sie moczyly ale i tak nie jest to fajna robota .Ale to juz za mna ,zaraz ide dzialac . Masz racje ze jak slonko zaglada to az zyc sie chce ,u mnie krokusy zakwitlu ,hiacynty male i niemrawe ale sa ,bo to ich pierwszy rok w moim ogrodku ,zonkile lada dzien zakwitna bo juz sa piekne paki .Cudownie ,a ja wczoraj roze przycielam bo tez obudzily sie do zycia . A gdzie reszta ? Znowu przepadlu kobity?
-
Witaj kroliczku , Ty dabrowko z salata a ja zjadlam rosolek z 2 jajami jako kluseczki i warzywka z rosolu .Najadlam sie i rozgrzalam .Na dworze 4 stopnie ale w sloncu jest super ,wiec umylam i odkurzylam samochod ,teraz jeszcze musze chodniki schowac i przetrzec jakims sprayem w srodku i szyby umyc od wewnatrz i wiosenne sprzatanie auta zaliczone bedzie .Az milo . Spojrzalam na ten serniczek ,oj az mi zaburczalo w brzuchu .Probuj ,probuj kochana a jak cos pysznego to dawaj tutaj to i ja poprobuje ;)) Wiesz u nas nie ma premii takich spraw ,ma sie stawke godzinowa i tyle i w sumie nikt nie wie ile ma druga osoba .Co roku cos podnosza a jeszcze ma powrocic xfactor (choc nie jest to do konca pewne ) ,czyli co mysli o pracowniku manadzer .Szczesliwie mamy sparawiedliwego czlowieka wiec powiino byc ok ,wowczas bedzie ocenial jak sie starasz w pracy ,czy dajesz z siebie cos czy przychodzisz tylko odsiedziec swoje godziny ,itp .No ciekawe jak to wyjdzie . Posililam sie i zmykam dokonczyc robote i na spacer z sunia rusze bo zerka na mnie krzywo .
-
Hej ho ,dzien dobry . Troche obolala ale juz w miare w formie .Teraz to mnie nazwicie maruda ,hihi Chcialam robic banki dzisiaj ale chyba odpuszcze do poniedzialku bo jeszcze mnie troche nogi bola i jestem podrapana od ,no wlasnie nie wiem od czego ,na rekach od moich drzewek ale na nogach? Moze mimo wszystko przez spodnie podrapaly mnie , a ze nie powinno sie wowczas baniek stosowac to nie bede sie sie dalej molestowac ,zrobie peeling sola dzisiaj .Fajnie zmniejsza obwody i czlowiek czuje sie o kilka cm mniejszy ,choc na chwile.;)) Otoz jedynka dalej bez wyskokow ,jutro sie zwaze ,bo jestem ciekawa,choc nie czuje zebym jakos ubywala jak przedtem ,wiec szalu chyba nie bedzie i we wtorek podsumowanie jedynki czyli koncowe wazenie . Grazko nie ,nie kusi mnie nic a nic .Tylko mysle ze te moje spadku energii to moj organizm wola o dawke wegli czy cukry jakies proste .Nie ssie mnie ,bo nie jestem glodna ,ale przy takiej ilosci jedzenia to jednak nie z glodu .A ze nie jem deserkow to calkowicie odcielam sie od slodkosci .Dzis chce zrobic kakao z odrobina slodziku jako cos slodszego .Moze to mi podkreci sily bo pije 3 kawy dziennie ,a kiedys nawet jednej nieraz nie wypijalam .Wiec musze cos podzialac aby wprowadzenie wegli i cukru nie wywolalo wielkiego ssania w systemie .Ale tak jest spoko. Ciesze sie ze masz fajna kolezanke do wspolpracy ,zawsze to dobrze miec fajna ekipe dookola .Ja wczoraj poszlam na spotkanie do pracy i mowia ze jakies podwyzki maja byc i znacznie beda rozbudowywac nasz park,maja stanac 3 nowe budynki w miejscu dwoch starych juz nie nadajacychu sie do uzycia ze wzgledu na wymogi .Odkupil nas dawny wlasciciel ,ktory sprzedal biznes 5 lat temu chyba i w tym roku odkupil o spowrotem .Ma tyle kasy ze nie idzie do banku pozyczyc ale z wlasnego konta ,wiec inwestycje na calego sie zaczynaja ,wszedzie masa jakis madrych glow jak i co zeby duzy profit byl .Powiedzano nam ze ze starym wlascicielem jeszcze 1.5-2 lata i by firma zbankrutowala bo wszystkie soki wyciagali .I standard spadl ,a teraz juz widac ze sie cos zaczyna dziac .Niby nie musimy sie martwic o prace ,mimo tego kryzysu i zwolnien wkolo .Manadzera mamy super ,powiedzial ze z kazdym z nas wypije i pozartuje w pubie na spotkaniu integracyjnym ,ale jak przyjdziemy podpici czy podpadniemy to kazdego z nas zwolni bez zmruzenia oka .Stosuje zasade ze wszyscy sa rowni a nie rowni i rowniejsi z przywilejami ,bo takich nie ma .No i dobrze .W sumie ja pracuje w dobrej grupie ,a jeszcze mamy 3 najlepszych team leaderow z calego parku wiec nasza grupa jest bardzo profesjonalna. Heh ,wlasnie manager zadzwonil i nie zaplacili mi za wszystkie nadgodziny ,wiec wczoraj zostawilam notatke ze mam tyly i wlasnie mnie poinformowal ze wszystko ok ,kasa dzis na konto wplynie za to co brakowalo ,hurra ! No i jak nie lubic takiego manadzera ,zwykle trzeba czekac na sprostowanie przy nastepnej wyplacie .Niestety u nas czesto zdarzaja sie takie pomylki przy nadgodzinach wiec trzeba pilnowac ile godzin sie pracowalo i porownac na wyplacie.No ale to juz trudno ,zawsze tak bylo i sie pewnie nie zmieni . Grazko dziekuje ze wpadlas rankiem aby mi nie bylo smutno ,jestes kofana kolefanka .;)P Dabrowko wiem jak to jest jak posta wetnie ,az sie krew burzy w zylach ,wrrr.I to zwykle takie dlugie wcina . Powiedz kochana co robisz na weekend slodkiego ? Ciekawe ile Cie ubedzie na takich dwoch tygodniach na otrebach ,az Ci ich zazdroszcze ,ale juz blisko ,dzis juz wiem co zjem ,a jutro do pracy i caly weekend w pracy i odsypianie w poniedzialek wiec nie ma czasu na wielkie zastanowienia i juz bedzie wtorek zanim sie obejrze ,jej .Dzis jade na zakupy ,6 l mleka musze kupic jak nic ,bo zaraz 2 na twarog ,mlodego butelka tez juz sie robi pustawa i kolejne 2 l na kolejny twarog na przyszly tydzien . Moj maz depcze mi po pietach ze chce w weekend jeszcze sofy jechac obejrzec .Widze ze go nosi na calego aby kupic .a ja tak sobie bo nie wiem sama co chce ,czy sofy 2+3 osobowe czy jeden naroznik duzy i dokupilabym taki duzy fotel okragly ,fajnie wyglada bardzo i napewno mlody by go bardzo polubil .No nie wiem i patrze na to wszystko i nie wiem co chce .Chcialam kupic cos rozkladanego bo jak ktos przyjedzie to nie mam gdzie polozyc ,ale z drugiej strony jak nawet zaprosze rodzicow na tydzien czy jak raz na rok to moze lepiej kupic polowke ,teraz takie fajne z grubym materacem sa , i w garazu schowac .Przez 7 lat mieszkania tutaj mielismy raz gosci tylko na 3 dni .I tak nikt nie bedzie co chwile przyjezdzal wiec nie wiem czy kupic cos co mi sie srednio podoba tylko z racji awaryjnego miejsca do spania .Ech drazni mnie moj chlop ,marudzi ze oszczedzac ,nie wydawac kasy itd a za chwile dupsko mu sie pali bo cos mu sie upiprzylo w glowce .No jak co to pojade ,bo promocje sa niezle nawet ponizej pol ceny i kolor skory jaki chcesz ,tylko potem czekac trzeba do 12 tygodni nawet ,no o ile sie zdecydujemy oststecznie co chcemy kupic ;)P.Ale mi sie nie pali bo mam na czym siedziec ,wiec moge poczekac nawet te 12 tygodni . Rewelacjo gumowy twarozek ??? Hihi ,witaj w klubie . Kupie chyba ta activie ,zobacze jak to wyjdzie i jak co to z niej sprobuje zakwasic mleko swieze skwasnialym ,zobacze co wyjdzie .Ja uzywam mleka 2%.Maslanki niestety w domu nie mam ,bo nie uzywam czesto ,czasami jak kupie w pl sklepie to do obiadu jest ,ale tak to nie . Rewelacjo a spotkalas moze kefir u WAs ,nie chodzi mi o polski ,ale czy w ameryce robia kefir? U nas nic takiego nie spotkalam poza polskim sklepem . Co do lososia wedzonego to ja mieszam z jajkiem w miseczce i na patelnie (niektorzy kupuja brzuszki wlasnie do smazenia jajecznicy),ale dzisiejsza wersja jako typowe plasteki wedzonego lososia na dostawke do moich jajek sadzonych tradycyjnie z salata bardziej mi smakowaly .I tym sposobem losos zostal pozarty .Jutro robie salatke z tunczyka i fasoli ,bedzie w pudeleczko do pracy na noc . A dzis chyba jeszcze salatke pieczarkowa zrobie ,cos mnie nosi na nia. Co do zmeczenia to tak ,w poniedzialki zawsze mam tyle energii co trzydniowy balon - na wpol sflaczala jestem ;)) No dobra ,napisalam sie tyle ze teraz wysle ,mam nadzieje ze nie zginie gdzies moj post.
-
Rewelacjo czy jest to mozliwe ze w zaleznosci od jogurtu jaki sie uzywa wychodzi tez inny twarog za kazdym razem .Ja sie balam zeby nie zrobic gumowej wersji ,bo znow tak dziwnie sie zwazyl ,a teraz widze ze slabo odcieka i jest taki bardziej kremowy ,no wiec kicha znowu .Chyba musze kupic ten jogurt od ktorego zaczelam ,greckiego 10% a nie greckiego odtluszczonego .A najlepszy wyszedl na activii bez cukru i tluszczu ,choc sama w sobie mi nie podchodzila niestety . A jeszcze jedno: czy myslisz ze moznaby zakwasic takim kwasnym mleczkiem nastepne ,zamiast jogurtu?? Skoro jogurt mozna zrobic z czesci wczesniej przygotowanego to i moze tu by sie wytworzyly bakterie z kwasnego mleka aby zakwasic nastepne ,co??
-
Ufff dobrze sie odezwalas grazko ,bo mam dzis jakis samotny dzien ,jakos towarzystwa mi brakuje .Nie wiem czemu ale tak sie czuje . Wiesz grazko moja Coco to tez mnie pilnuje jak czuje miecho czy rybe w powietrzu .A przez te Twoje i rewelacji wypominki o wedzonej rybce mnie znow kreci na makrele wedzona ... pasta z makrelki z ta bagietka Dabrowki ...mmmmmmniam ,ale to moze we wtorek ,jako wegiel ,hmmm . Staram sie kombinowac co zjesc ,choc wcale nie musze duzo dumac nad tym ,i to tak zeby nie gotowac dla siebie i mlodego osobno .Tak wiec luzik i do przodu . Na kolacje mialam zjesc rosol ale zjem udka z zielskiem swiezym a jutro na lunch zostawie rosolek .Mlody nie ma checi na rosol ,pewnie kanapke jakas wciagnie . A jutro zrobie piersi kurze z papryka na szybko podsmazone i ja zjem z warzywami z parowara a mlody dostanie we wrapie z salata i sosem czosnkowym .Ot i obiad jutrzejszy rozwiazany . A jak sie czujesz w pracy? Juz lepiej ??
-
No i prosze ,ani zywej duszy . Gdzie jestescie kobietki?? Ja nadal obolala ,ogarnelam tylko co musialam i nic wiecej ,jutro biore sie za sprzatanie auta ,dzis nie mialam sily na nic . Jedynka ok ,dzis zjadlam mniej ,bo wczoraj to zapewne przesadzilam jak spojrzalam na menu do oceny dla Rewelacji .Nawet sobie sprawy nie zdawalam .Dzis od rana zjadlam : *jajecznice z 2 jaj na lososiu wedzonym i szczypiorku+salata +kawa z mlekiem *orzechy pistacjowe -garsc *zupa soczewiciowa -reszta od wczoraj i przedwczoraj :) *rzodkiewki i ogoreczek z hummusem domowym +kawaleczek sera cheddar *2 plasterki szynki *rosolek z udkiem kurzym i ala lanymi kluseczkami z jajka.Do tego wyjem pieruszke ,por i seler z rosolu ,a marchewke dostani syn -to bedzie kolacja za mala chwile No i jest 6 posilkow ,chyba niezle ,choc dzis mniej salaty jak widac ale byl hummusek z warzywami ,jutro salate nadrobie .
-
Czesc U mnie kolejny dzien jedynkowy ,wlasnie zjadlam orzeszki pistacjowe jako przekaske .Na sniadanie byla kjajecznica ze szczypiorkiem i lososiem podana z salata .Woel wesje jaja sadzonych stanowczo ,no ale trzeba spotrzebowac tego lososia .Jutro bedzie reszta ale nie bede tego przysmazac tylko bedzie jako dokladka do mojego standardowego sniadanka . Dabrowko piszesz ze ladnie norme wyrabiam w ogrodku ...no ladnie ,dzis po schodach na czterech prawie wchodze bo nogi i dolna czesc kregoslupa mnie tak napierdziela ze nie moge sie nawet do Coco schylic .Ramiona tez mnie bola no ale nie az tak .Teraz siedze i czekam czy to jakos przejdzie bo planowalam wysprzatac chate a poki co to na sama mysl mnie lupie .Ale rozchodzi sie ,jeszcze jedna kawka i sie da . Bardzo sie ciesze ze juz ubywa Ci cm ,super uczucie no nie???Ciesze sie ze nie poddajesz sie .U mnie nie ma opcji ze chlopaki beda na diecie ,bo mlody i tak szczuplaczek ,nie ma problemow z waga ,w poniedzilaki chodzi na trampoline poskakac prawie przez godzine ,potem jeszcze do klubu dla mlodocianych na dwie i ciagle cos tam robia ,graja ,itp .Tak wiec w poniedzialki je w locie ,we wtorki idzie zaraz po szkole grac w polo wodne czy jak to sie zwie po polsku ,dzis mowi ze na Crykiet chce zostac bo cos tam namierzyl i ma mi zadzwonic po szkole czy zostaje czy nie .Poza tym kiedy tylko moze szaleje na hulajnodze ,ilosc ran i siniakow niezliczalna ,ale kalorie jakie przy tym traci sa zapewne niechude ,bo wraca mokry jakby spod prysznica wyszedl .A maz ,caly tydzien w trasie to wychudnie bo je kiedy moze i jest glodny ,nie podjada w czasie jazdy.A jak do domu zladuje to uwielbia wietrzyc lodowke ;)),podjada kielbaske ,pomidorki koktajlowe ,zurek sobie ugotuje ,co tam mu sie zachce to podjada ,no i ja upieke ciasto aby chlopcy czuli ze jest weekend .Jedyne co nie jest za zdrowe to wino pewnie ,za duzo ,ale on i tak popija tylko w piatek i sobote ,bo w niedziele juz nie pije .Wiec nie jest az tak zle uwazam .To co w weekend przytuje to w tygodniu zgubi .Tylko ja i Coco takie pyzy ,bo jej tez ze 3-5 kg by sie przydalo mniej bo ma walki tluszczu na karku i zeberek nie wyczujesz .Jak mors ,maly leb i cala reszta duza ;PP Grazko jak po meczu ?? Ja nie jestem fanem niestety,ani moi panowie .Mlody chodzil troche na football ale zrezygnowal bo to nie jego konik.W koncu nie kazdy musi byc pilkarzem ,i wreszcie to do mlodego dotarlo .Wiekszosc anglikow to zagorzali fani footballu i rugby . Ciesze sie ze jestes zadowolona ze spodni .Masz racje ,w czyms trzeba chodzic i jakos wygladac .Zwlaszcza w Twojej pracy . Zaciekawila Cie ta bagietka dukanowa tak jak i mnie ,ale mnie wyprzedzilas pytajac dabrowke . Dabrowko wstaw przepis prosze .Bylaby to dobra opcja dla mnie na weekend w pracy pewnie ,co?? Z mieskiem pysznym.. Rewelacjo no podejrzewalam ze bedziesz mnie tu zaraz opieprzac o cos .Ale nie wydaje mi sie abym malo jadla , Napisze Ci co zjadlam wczoraj : *2 jajka sadzone +1/5 glowki salaty lodowej z octem jablkowym i oliwa +kawa z mleczkiem *garsc migdalow(nie licze ,tylko sypie w garsc) *zupa z soczewicy (500ml ) o taka : http://www.bbcgoodfood.com/recipes/333614/red-lentil-chickpea-and-chilli-soup *kubek cieplego mleczka *4 plasterki mojej rolady lososiowo-szpinakowej na salacie z oliwa i octem winnym . *kawa z mleczkiem *cukieniowe spagetti z domowym sosem bolonskim na ekstra chudej mielonej wolowinie . *twarog domowy ,lekko gumowy tym razem ;)) Duzo wody i zielonej herbaty . No nie sadze zeby tego bylo malo ,tym bardziej ze porcje sa solidne ,wstaje najedzona .Mysle ze waga spada bo jem duuuzo zieleniny ,nigdy wczesniej tyle nie zjadlam,ale nie jem az tyle nabialu co wczesniej . No zobaczymy co z tego wyjdzie .Juz mysle od jakiego wegla zaczac ,bo owsianka oststnio mnie polozyla .Moze od jakiejs kaszy na lunch ,w formie salatki ? I owoc ,moze grapefruit .Jeszcze prawie tydzien a ja juz zaczynam marzyc co zjem ,hihi.
-
Hej dabrowko nie napisalas jak Wam smakowaly babeczki red velvet ktore upieklas na wyjazd .I teraz mi sie przypomnialo wlasnie .