Cześć Dziewczęta,mogę tak?:)Mam do Was pytanie praktyczne,jako do doświadczonych zołz:)Czytam obecnie o \"zrzędzeniu\",rzadko to robię,tzn. nie ciosam kołków na głowie, nie obrażam się \"na zawsze\",ale...Jestem osobą emocjonalną i z reguły mówię,co myślę,też kiedy nie podoba mi się zachowanie.Chociaż nie zawsze od razu, czasami przetrawiam:)Waszym zdaniem jest to złe podejście?Za dużo w ten sposób okazuje?Dziękuję i pozdrawiam.