Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ecrivain

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ecrivain

  1. Odnośnie tego, że zabronili zeznawać absolutnie wierzę, skoro to było jakieś 30 lat temu. W tych czasach mój wujek miał wypadek w wojsku. Wybuchł obok niego granat - stracił płuco itd. Przez chyba ponad tydzień rodzina nic nie wiedziała, zupełnie zero informacji, że coś w ogóle się zdarzyło. Dopiero pielęgniarka ze szpitala wojskowego, gdzie leżał, pochodząca z jego okolic, przekazała prywatnymi kanałami informację rodzinie. Nie muszę chyba dodawać, że odszkodowania żadnego nie dostał. Zresztą lata później miał wypadek samochodowy, gdzie wszyscy inni zginęli, auto zmiażdżone pod autobusem. Wiadomości ogólnopolskie podawały, że zmarła ostatnia ofiara wypadku (czyli on). A jemu urwał się wtedy pas... Prawdopodobieństwo chyba takie, jak wygrana w lotto, że siedząc z przodu, przy zderzeniu czołowym, człowiekowi urywa się pas, a on wypada przez okno i przeżywa. Nadal "skacze" także po dachach.
  2. Wyssany, zatem dobrze powiadają, że w proch się obrócisz (tu w znaczeniu, że się w nim wypaprasz :P)
  3. No to jeszcze w ramach spamu muzycznego: O zakochiwaniu się, wpadaniu na siebie, czekaniu na tego kogoś. http://www.youtube.com/watch?v=FUinZg5MC5U&feature=related
  4. No proszę. I tłumaczenie Zosieńka znalazła. Ja jeszcze nie jestem na tym etapie, żeby szczegółowo rozumieć cały tekst. Ogólnie, o tym, że zakochana i fragmenty to tak. Zresztą zauważyłem, że np. po ang. bardzo słabo przeważnie rozumiem szczegóły tekstu, a np. wiele filmów czy innych tekstów bez problemu. Po hiszpańsku łatwiej jest mi wychwycić słowa w piosence niż po ang. mimo, że znam ich mniej. Tu tematyka od innej strony: http://www.youtube.com/watch?v=6_oA-AYlv8o&feature=BFa&list=PLZTOQuENQRpnphgPkJpUiXrn4tGr578ro O ile dobrze zrozumiałem to tytuł mniej więcej oznacza "Zakończyłam moją miłość" czy "Minęła moja miłość"
  5. Wczoraj trochę zwiedzałem muzycznie rejony hiszpańskojęzyczne. Na "świeczkowe" wieczory piosenka o tym tytule - http://www.youtube.com/watch?v=GuMi5T6P_2o&feature=g-crec-a&list=PLZTOQuENQRpnphgPkJpUiXrn4tGr578ro
  6. Generalnie cel tego protestu można zobrazować muzycznie: http://www.youtube.com/watch?v=LIRoisgUUno&feature=related
  7. Kto nie z nami, ten przeciwko nam :P W klimacie he he he: http://www.youtube.com/watch?v=iL7D4LA5zs0
  8. W końcu to ma być protest, a nie jakaś popierdółka.
  9. "Ecri - pójdę boso, pójdę boso, pójdę boooso...jak to śpiewał S.K. Bułecka" Ale mam nadzieję, że on nie pójdzie za latynosem :P
  10. Aaa, przyszło mi też do głowy. Skoro ze szczęściem jest jak z okularami, całe szczęście, że jestem "okularnikiem" :D Ci wszyscy dobrze widzący to mają przechlapane ;)
  11. Ja też życzę miłego. Zosiu - Ze szczęściem jest też jak z motylem. Jeśli człowiek jest spokojny, potrafi usiąść na ramieniu, bez zwracania uwagi. Im bardziej próbuje się go złapać, tym gorzej. I nawet jak się w łapska jednak ucapi, to przeważnie niszczy się delikatnego motyla. I znów to nie jest motyl, to nie jest szczęście - tylko substytut do powieszenia na ścianie lub wystawienia w gablocie za szkłem.
  12. Czujna - zapisuj. Wrocławskie okolice.
  13. Meta jest i owszem. Ale nie ukrywam, że z oczywistych względów płeć piękna ma pierwszeństwo. ;)
  14. Formalnie nie jest "własne", ale wszystko poza tym jest tak, jakby było moje :P Tak, "próbowałem", ale jakoś mało aktywnie. U mnie po śniegu prawie już nie ma śladu. 15 minut temu odkryłem ze zdziwieniem, że zmieniliśmy czas :P Gdyby nie komputer i telefon, i dziwna różnica z zegarkiem na ścianie, żyłbym dalej w błogiej nieświadomości :D
  15. Mi cisza też nie przeszkadza, nie raz pomieszkiwałem i po miesiąc sam, i bardzo to sobie chwaliłem. Teraz też mi się podoba. Ale właśnie, warunki są, to przydało by się z nich skorzystać.
  16. Ecrivain - rozpocząłem "własne gospodarstwo domowe" i powierzchnia życiowa wzrosła mi 7 krotnie :P Ale nie wiem czy w związku z tym za jakiś czas nie zacznę prowadzić dyskusji z lustrem :D
  17. wszystkim Dawno nie zaglądałem. Panno, a na jakim portalu randkujesz? Ja już nie wiem - i nie szukać ciężko i szukać marna pociecha :P Choć w sumie teraz mam zdecydowanie lepsze warunki do "amorowania" ;)
  18. Zajrzę oczywiście. No a wrażanie najszybciej w październiku, jak wrócę.
  19. Panno M. - ja tam zachodzę w głowę, czy kiedykolwiek takowe miałem. Czy w ogóle jestem w stanie się nauczyć choć trochę tego, co widzę u ludzi, którzy rzeczywiście robią zdjęcia. Nie mam wielkich ambicji artystycznych, nowatorskich, wyrażania przesłań i innych takich. Ja po prostu lubię ładne obrazki. Tylko tyle i aż tyle. Wyssany - nie, nie zamierzam niczego nigdzie przewozić. Nie mam żadnych chęci wzbogacenia się, przy choćby jak najmniejszym ryzyku. Zosiu, Kolumbia słynie też z choćby z orchidei. To jej symbol. I np. z noblisty G.G. Marqueza. I Shakiry (choć tu słyszałem od Kolumbijczyków, że wcale się Shakirą tak nie zachwycają jak reszta świata).
  20. Nastawiam się na fotografowanie w Kolumbii oczywiście. Ale będzie to raczej fotografowanie jak na wycieczkach choćby z rodziną - trzeba pilnować się gdzie reszta, więc skupienia i czasu na myślenie o zdjęciach pozostaje mało. Ale nastawiam się na ten styl, że fotki nie będą ze szczególnym zamysłem artystycznym, tylko tak na wspominanie. Więc muszę potrenować pewne rzeczy - głównie myślenie - tutaj, w miejscach, które mam pod ręką. (I co jest paradoksalne nie takie łatwe im lepiej się miejsce zna na wylot i jest takie "codzienne").
  21. Co do Kolumbii to jadę ze znajomymi - organizuje mój kolega Kolumbijczyk z żoną (czyli moją od dawnych czasów szkolnych koleżanką). Zdaję się zupełnie na nich co do doboru miejsc i co do tego, co warto i jesteśmy w stanie zobaczyć. "powiedz mi jak tam twoje fotografowanie, cos czuje, ze pasja sie rozwinela" Właśnie się dzisiaj podłamuję fotograficznie. Oglądam trochę prawdziwych zdjęć, szczękę mam na podłodze. I patrzę na te moje, że ostatnio nic ciekawego nie trafiłem (choć fakt, że długo nie fotografowałem i po prostu wracam do tego). I moje dawne, choć trafione jak ślepej kurze ziarno, niektóre foty były lepsze od obecnych. Mimo, że oczywiście się znacząco doposażyłem. Ale trudno, muszę trenować. Może coś zacznie wychodzić.
  22. Tak, daleko, Kolumbia :) Zaczynam spełniać marzenia o podróżowaniu. Póki co to będzie raczej pierwsze "wyjrzenie" na tamten rejon, tamtą kulturę inną od naszej. A mam fajną okazję, bo pierwszy raz nie porwał bym się, żeby szlajać się samemu po takim kraju. Ale może później jakoś to pójdzie, jak się teraz trochę rozejrzę.
  23. Hejka! Hejka! Straszliwie dawno tu nie zaglądałem, więc nie mam pojęcia, co u Was. U mnie uczuciowo bez zmian. Ze dwa spotkania damsko - męskie z których nic nie wynikło. W innych sprawach różnie. Ale plany wakacyjne już mam. I wyczekuję. A wyczekuję już od dwóch miesięcy, kiedy wiem, że jadę. Właściwie lecę. :) A tu jeszcze trzy mies. trzeba odczekać.
×