ecrivain
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ecrivain
-
Trochę spóźnione - Syskiego najlepsego w nowym, 2011.
-
Trzymajcie się, super imprezy, ewentualnie przyjemnej domowej atmosfery i najlepszego, nowego 2011, pomagającego w spełnianiu marzeń.
-
Hmm, u mnie nowa dostawa śniegu była. Ale za to jest ładnie :)
-
A do mnie, a do mnie? :P Pozdrowionka
-
Czujna - skomplikowane, jak to żeby mieć wyrzuty?
-
Jak tam poświątecznie? ;) Rozruszaliście się, co by brzuchy lżej miały?
-
oj tam, oj tam. Lepsze by było jakieś przyjemne rozgrzewanie :p
-
Czujna - a to wtedy w bikini. Razem z panną M. :)
-
Już się tak nie huśtajcie Tylko śniegiem nacierajcie :P
-
drogie panie - dla Was przytulanie
-
Mnie już przywiało. Oj tam, na dwa tygodnie przecież nie jedziemy.
-
Kajaków nie mogę obiecać na Sylw :P Góry - jadę na doczepkę i w sumie jest jedno miejsce wolne.
-
No tak, bikini mi się przypomniało i znów się rozmarzyłem. Skąpe to dobre :P Panno M. - to jedź ze mną na Sylwestra :P
-
Aaaa! A właśnie! Po szuwarach mieliśmy kajakować z Panną. A szuwarów było tego roku. I komarów... :P
-
Hej Wyssany. Widać zapomniałem, bo nijak nic o żadnej podróży przypomnieć sobie nie potrafię.
-
U mnie też d... a nie nastrój świąt. Bardziej jakaś większa napinka, ach i och. Ale mimo wszystko wesołych Świąt wszystkim. Trzymajcie się ciepło.
-
Hej. Czujna - "let it go". Zająć myśli czymś innym, nie roztrząsać tego tematu. A Ktoś i tak się pojawi. Choć warto też temu jakoś pomagać. Tyle teorii. :P
-
Cześć Panno Migotko :) I tak trzymaj.
-
Ja czasem właśnie albo spacer, albo biorę aparat i wyruszam, i to jest jeszcze bardziej uwalniające niż spacer. Ale czasem wręcz przeciwnie, zamiast wyciszać, uspokajać, to wścieka jeszcze bardziej i potęguje doła. Dzisiaj nawet mi się nie chce wychodzić.
-
Mi też źle. Ale ogólnie inaczej. Nudą wieje. Nie mam się za co zabrać. A właściwie to mam, mogę popracować nad stronę (bo i tak nad nią obecnie pracuję i w sumie fajne to jest), mam trochę zdjęć do obrobienia, coś tam jeszcze... Ale totalnie nic mi się nie chce. Nic mi się nie chce, to nic nie robię. Nic nie robię, to się nudzę. A wtedy jest gorzej i nic mi się nie chce. Głaszczę tylko jeszcze ułudę, że na wiosnę sobie to zmienię, bo mam taki "ułudny" pomysł. Generalnie zauważam, że mamy (my, ludzie) tendencje do trwania w tym, że jest źle. W przekonaniu, że nic się nie da zmienić, więc po co się męczyć i próbować. A to nieprawda. Ale i tak mi nic się nie chce. A że nic nie robię dziś ciekawego (bo mi się nie chce), to jest mi źle. Cholera, teoretyk ze mnie.
-
Kultura właściwie, więc w większości branża rozrywkowa ;) Dobranoc
-
ecrivain już wrócił. Ale ma jeszcze fajniej, muzyka to w miejscu pracy. O procentach mówić zatem nie może :P
-
Miało być - olej taką kolejną osobę
-
ja a co - taką kolejną osobę. Pozdrawiam i zmykam w kierunku koncertowo - procentowym :D
-
Niestety nie pamiętam za bardzo tamtych nicków. Skoro swojego nie pamiętam. Hmm, coś mi chodzi po głowie notanonymous jako mój.