ecrivain
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ecrivain
-
" i Whorton tez ma ry" A Wharton ma też aaa :P Zresztą on był Albercik i też miał "du" w nazwisku.
-
" Nie potrafię długo pisać pod jednym czarnym nickiem, bo on mi się za jakiś czas nudzi." Kobieto, puchu marny, Ty wietrzna istoto Napisze raz pod czarnym I zaraz jej się znudzi A tu wycieruch na kafe się trudzi By zrozumieć kto do niego pisze te słowa I aż wycierucha boli wytężona głowa. I jak tu się ma skupić by wyrażać treści Kiedy zamęt wprowadza wietrzny zew niewieści :P
-
"von't" Hy hy, to mi się przypomniała "W księżycową jasną noc" i ksywka bohatera: Want lun Won't - w zależności czy dany kumpel należał do frakcji apostrofowej czy antyapostrofowej. Brzmi tak samo, tylko znaczenie zgoła inne.
-
" a fon może ktos chce" a w jakiej sieci? :P Albo zróbmy von Brum Ecrivain de la Tróbka :P
-
Brum - a co tam, jak wspólnota to wspólnota, jak komuna to komuna - zróbmy: von brum ecrivain - to dopiero arystokratycznie brzmi
-
"Masz takie piękne "r" w nicku. .. ja też mam! " Ja też! ja też! Ale w języku skąd ukradłem moje rrrr inaczej brzmi niż w języku von'ów. Hmm, to może sobie ja tego wycierucha na kafe zaklepię, tak rezerwowo :P
-
"Skoro można komponować nie mając już słuchu, to pewnie pisać bez czytania też" Ale tu mówimy o Beethovenie, a ja tylko kafeteryjny wycieruch
-
To teraz czytający machają do Brum von Tróbka - wciąż pracuję nad tym, by pisać bez czytania, ale mi się jeszcze nie udaje :P
-
Dzię-ku-je-my! Czytający pozdrawiają Brum.
-
"nie wiem jak buziaka przesłać ale przesyłam" Spróbuj Pocztą Polską ;) To się Brum ucieszy jak jej przystojny listonosz doręczy ;)
-
" Źle to ujęłam.Siedziałyśmy we dwie na jednoosobowym miejscu" To zrozumiałem. Choć ja tam mógłbym siedzieć z koleżanką na jednym miejscu :P
-
Jo - ale ja też lubię jeździć pociągiem. Najbardziej jak mam bagaż tylko podręczny i go nie muszę pilnować. Ale s. to jeszcze mi się nie zdarzyło.
-
"Też sobie kiedyś zafundowałam 8 godzinną podróż w 1 klasie,żeby mi się wygodniej podróżowało...Szkoda,że dali tylko jeden wagon 1kl. i całą drogę siedziałam z koleżanką na jednym miejscu" Ja też siedziałem wtedy na jednym miejscu - zwanym moją d*pą na podłodze korytarza. Gdyby nie to, że na weekendowym wcześniej dwie noce jeździłem w prawie pustych "1", to by mnie chyba szlag trafił. A i tak chciałem szukać biletów w sposób podobny do płacenia 1gr na autostradzie.
-
"Nie cierpię PKS-ów Wolę wsiąść do pociągu byle jakiego (w Polsce same byle jakie są) " Ale nie wylosowałaś PKP, więc nic z tego. O przepraszam, ja raz jechałem niebylejakim. W "1" z tłumem ludzi na korytarzu - oczywiście na trasie wiodącej przez całą Polskę i w dzień kiedy ponoć zawsze dużo osób jedzie, ale PKP i tak uznała, że 5 wagonów wystarczy.
-
Carte Blanche - to już drugi topik słynnej Brum. Wcześniejszy zaginął w sensacyjnych, do tej pory nie wyjaśnionych okolicznościach. Ja ciągle postuluję o powołanie komisji śledczej. Brum zbyt grzeczna? To nawet jak śpi się nie uda :P
-
"malunia niunia - Przed chwilą miałam kod PKS" To dawaj, zabieramy się z Tobą, drogą na Ostrołękę oczywiście.
-
Nie musisz. Zostaw puste i tak Cię zaloguje.
-
"a obok siedzi znudzona niewolnica i przędzie (w razie jakby była potrzebna- coś jak sprzęt RTV na stand-baju" Ooo, to dobre. Też tak poproszę :P
-
Ooo tak, droga na Ostrołękę. Tam się taplała w kostiumie :P
-
Aha, zapomniałem, że to polskie. Zatem Jasminum też nuda. Brak akcji, w ogóle nic się nie dzieje. Aż dziw, że nie wzorują się na zagranicznych :P
-
"W tym Klaudiuszu to rzeczywiście seksu za dużo nie było." Nuuuuda panie, nuuuda! Jak w polskim filmie, panie :P Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A w szczególności na filmy polskie. W kinie polskim to jest tak: nuda... nic się nie dzieje, dialogi niedobre, bardzo niedobre dialogi. Brak akcji jest... To widzę, że ten Klaudiusz tak samo :P
-
Książka "Pachnidło" świetna. Jako i serial "Rome" (zbyt krótki, ale może dobrze, nie zdążyli go zepsuć jak wiele innych szóstym sezonem, kiedy Mieszko I przyjmuje chrzest).
-
Phi! Czarownice są najlepsze. Zawsze mogą oczarować albo zamienić w dekoracyjnego pająka ;)
-
Trzeba. Dzieci dużo lepiej czują i poznają świat niż dorośli, rozsądni tacy i przykładni.