Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

moniabir

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam, to straszne jak czytam ile dziewczyn cierpi z tego samego powodu i przeżywa to samo, nie może patrzeć na małe dzieciaczki. Ja z mężem mam jechać odwiedzić małego dzidziusia i o ile kiedyś poleciałabym pierwsza tak teraz jakoś mnie nie ciągnie i jakoś tak ciężko. Minęło już 4,5 miesiąca ale dalej ma taki odruch. Już niedługo zaczniemy starania ale strasznie się boję. Dziewczyny musimy się jakoś trzymać, to najważniejsze
  2. Oj dzisiaj już 4 miesiące od straty maleństwa
  3. Witam was dziewczyny. Moja historia jest taka 1 kwietnia 2009 zobaczyłam na teście 2 kreski i pomyślałąm że poczekam jeszcze dla pewności bo blade jeszcze były, potem pomyślałąm że przed świętami wielkanocnymi (12.04.2009) już nie pójdę bo wiadomo jak to przed świętami. W wielką sobotę pojechalimy z mężem do teściów i już w dzień lekko bolał mnie brzuszek ale leciutko i zaczęłąm delikatnie plamić, wzięłąm nospę ropzkurczowo i poszłąm spać. O 1 w nocy obudził mnie silny ból, było mi niedobrze poszĸłąm do łazienki i co zobaczyłam dużo krwi, a potem...zemdlałam i znalazłąm się w środku nocy w szpitalu. USG i niestety poronienie. Następnego dnia w południe w wielkanoc miałąm zabieg i moje szczęście szybko się skończyło. Staraliśmy się 3 miesiące i tak się cieszyłam. Lekarz kazał odczekać co najmniej pół roku i tak też zrobię. Dokładnie dziś jest już 3 miesiące od poronienia ale mój organizm się kompletnie rozstroił., co prawda okres jest regularny ale strasznie bolesny, bardziej niż przed ciążą. Mam jakieś mdłości i ogólnie jakoś czuję się cały czas inaczej niż wcześniej. Niewiem dlaczego tak mam inne dziewczyny piszą że wszystko u nich w porządku, a ja tak któtko byłam w ciąży i teraz nie mogę dojść do siebie.
×