Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dodisz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dodisz

  1. ach, troszke o tym zapomniałam, coś by trzeba było zorganizować na ten panieński i kawalerski, chyba zrobimy coś wspólnie, juz troche o tym rozmawialiśmy, może jakies ognisko, albo cos takiego, moze wybierzemy sie wspólnie ze znajomymi do lokalu, striptiz napewno odpada..mnie to nie bawi. a myslałyście juz o bukietach? ja nawet nie wiem jakie sa teraz modne, krótkie czy takie długie z łodygami? a z jakich kwiatów? tulipanki sa sliczne, myslałam o białych.
  2. dziewczyny, a odchudzacie się na slub..bo ja nie, nie zamierzam wcale. ale jak byłam mierzyc sukienki i jedna spódnica była leciutko ciasnawa to sprzedawczyni powiedziała: przecież się odchudzisz, a ja no to ze nie zamierzam wcale. mówiła ze musi to zapisac gdzies bo jestem 1 co tak mowiła,ze sie nie odchudza. podobno były i takie ze ledo sie wciskały w jaks kiecke a i tak mowiły ze one przeciez schudna..
  3. nigdy nie słyszłam o tłuczeniu porcelany przed, najwyzej wtedy, gdy para młodych witana jest przy wejsciu chlebem i sola, pija z kieliszków, wiadomo, a potem tłuką kieliszki i talerz.. słyszłam za to kilka dni temu, ze buty na wesele trzeba trzymać na parapecie zeby była ładna pogoda w dniu slubu..
  4. ja ma dobre stosunki z siostrami mojego M. tym bardziej ze jedna z nich mieszka w domu obok. Noi znazazłam w koncu link do sukienki podobnej do mojej, tylko ze ta na zdjeciu ma doszyta góre a w mojej jest osobne koronkowe bolerko, i koronka troszke inna, ale mniej wiecej sa podobne, przesyłam link: na 2 stronie zdjęcie C-10 http://www.weselisko.com.pl/bj/kolekcja/index.php?psl=1
  5. nic sie nie dzieje. wiem ze w różnych regionach róznie jest. u mojej kolezanki np sluby zaczynają sie ok 19 dopiero w kosciele. u mnie natomiast 14,15, 16. Pozatym roznie jest tez z Panem Młodym, bo ze strony moich rodziców jest tak ze Pan Młody przyjeżdza z drużbą, do Pani Młodej która czeka ze swadkowa. Natomiast u mojego miska jest tak ze druzki (ze 2 conajmniej) jada po Pana młodego i z nim przyjezdzaja do Pani Mlodej. Pozatym w Kościele stoja za młodymi 2 pary swiadków i starostowie. a u moich rodziców tylko 1 świadowie. a jak jest u was? a kosztami się dzielicie? odnośnie zwracania się do teściów- to tesciowa nie zyje (nawet jej nie poznałam) wiec mama pozostanie mi jedna, a do tescia jescze nie wiem jak bede do niego mowic, tato chyba mi przez gardło nie przejdzie.W sumie to nie mój tato, nawet nie do konca mojego Miśka bo opóścil ich zaraz po smierci zony i wychowywała ich babcia. wiec tato --nie wiem, ale mi nie pasuje, chyba zostanie po imieniu..
  6. u mnie jest zwyczaj wreczania zaproszen ok miesiac wczesniej.Wczesniej oczywiscie sa informowani. i ci co będą zaproszeni juz wiedza. no to co --dzieki za link
  7. jesli chodzi o zaproszenia, to zdecyduje sie raczej na zrobienie samemu, jutro wybiore sie do sklepu zeby zapoznać sie z ofertą co wogóle jest z czego można je zrobic, jakis papier fajny, sznureczki i takie tam rózne gadzety do zrobienia. Podobaja mi sie takie delikatne, proste zproszenia.Zobacze co jest i pomysle nad wzorem. zapraszac zamierzamy zacząć juz w święta bo akurat bedzie rodzinny zjazd u babci i bedzie prawie cała rodzina.a resztę w wekend majowy.Tak zeby do konca maja uzyskać potwierdzenia.
  8. wlaśnie szukam linka do mojej sukni i nie moge nigdzie znaleść nawet podobnej, jak znajde to zaraz podam.musi gdzieś byc . ale wiem jedno..czasem niezbyt wygląda na manekinie, a jak sie włoży to fajnie wygląda i na odwrót.
  9. ładne te butki.wszystkie co wymieniłas. ja to bym chciała jaies niewysokie bo bede wyzsza niz mój mężczyzna :) wygodne..bo to pół dnia i cała noc.. a i takie zeby je jeszce moze kiedys ubrac,np do letniej sukienki. i dalej męczy mnie temat zaproszeń.. już przecież trzebaby coś wybrac, a jak bede robić to ostatni dzwonek na wybór..muszę poważnie przemyśleć ta sprawę...
  10. Kasiak- dzięki :) a ty masz juz suknię na oku? moja koleżnka twierdzi ze nie opłaca sie kupować, tylko wypożyczac. wybór każdego. moja nie jest taka badzo droga.
  11. mam.poświęciłam tylko 1 dzień z mamą na oglądanie i przymierzanie sukien.i sie w zasadzie zdecydowałam. podobają mi sie 2, ale chyba zdecyduję się na kupno (bo ta druga jest do wypozyczenia) bo mi się bardziej podoba ta do kupienia ilepiej sie w niej czuję. Jest jednoczęsciowa. dosyc prosta bo lubie prostotę. ma troche koronki na gorsecie i wystający kawałek koronki na spódnicy, i gorsecik z koronki. nie moge jej nigdzie znales na necie, ale jak znajde to dam namiar na link. do tego długi welon. a dodatki to jeszcze nie wiem jakie. musze kupic butki i wtedy dokładnie ustalić długośc sukni.a nie moge nigdzie znalesc fajnych wygodnych butów. czeka mnie chyba wyjazd do innego miasta.
  12. napewno goście będa spać w hotelu (w żadnym wypadku w domu).tez jakies 35-40 zł od osoby, jeszce szukam bo narazie pytałam w dwóch hotelach. Moze znajdę cos taniej w dobrych warunkach. moze sie cos jeszcze uda wynegocjować przy takiej ilości ludzi.
  13. z mojej strony bedzie ok50 osób, z czego 40 musze gdzies przenocowac.od M. nie bedzie przyjezdnych do nocowania bo jego rodzinka mieszka w okolicy. a co do obraczek to uważam że powinny miec mozliwość przeróbki, my napewno takie wybierzemy, bo przeciez ciało się zmienia.Wiadomo jak to będzie..a np. po ciąży.. róznie bywa..
  14. ja tez nie płacę od osoby.Jeszce nie wiem ile to wyjdzie.Kolega robił niedawno w tym samym miejscu , te same kucharki i koszty wyszły mu 85 zł od osoby. (Kucharki są więc sprawdzone.Zapewniaja tez obsługę). Nam sie zapowiada ze 120 osób.Tyle co jemu, wiec koszty troche sa porównywalne. Na poczatku było 90, ale oczywiście lista się powiększyła. Ostateczna lista gości powstanie w najbliży wekend po ostatecznych konsultacjach. Przyjezdnym tez rezerwujemy noclegi w hotelu. juz mam metlik w głowie. Co tu jeszcze do załatwienia...?? 10 czerwca 2006
×