Lucy Windsor

mitomanka zdarza mi się zawłaszczyła topik i po lekturze :)

zdarza mi się, zaczynam mysleć, że niezła z Ciebie mitomanka

o żesz, czyli jeszcze trochę będziesz się tu płodnie produkować :)

tzn czy Ty się przespałaś

jak tam zdarza mi się, przespaliście się już z tym lanserem mięśni? :)

przecież zdarza mi się nawet jak spieprzy sobie życie to i tak będzie mogła się chwalić, ze przez boskie mięśnie je sobie spieprzyła :)

"Widze że się ciekawie zrobiło," też mi się tu podoba :)

tyle na forum tematów w sam raz dla hołoty, nie możecie oszczędzić takiego giganta kafe sceny jakim jest ten topik?

a co się stało?

Szukanie, Twoje lekkie pióro zainspirowało mnie do podjęcia ćwiczenia/treningu i oto moja wariacja zamieszczonego przez Ciebie przepisu :) ;-) Przepis na zabawnego posta: Składniki: IQ powyżej 100 wrodzone poczucie humoru wykształcenie minimum średnie ;-) (składniki te potrzebne będą przy wyborze właściwego półproduktu) Czas gotowania: od 30 sec wzwyż Koszt: bardzo znikomy Otwieramy forum kafeterii. Wybieramy życie uczuciowe. Szukamy znajomych nicków, nie wystrzegamy się przed czytaniem nieznajomych, może się trafić jakaś perełka. Czytamy posty zamieszczone pod nickami. Kierując się uśmiechniętą od ucha do ucha własną twarzą wybieramy sobie jednego z nich. Kopiujemy, wklejamy i drukujemy lub zapamiętujemy. Tym prostym sposobem otrzymujemy produkt.

i słusznie, może ja też odnowię przerwaną wiele lat temu lekturę (a skoro o bestsellerze - Harry nieporównywalnie lepszy niż ta edwardo-wampirza propozycja)

Czy ktoś czytał Harrrego Pottera w poczciwej wersji zero D? ;-)

po raz pierwszy usłyszałam zalany w 3D, tam wyżej nie sprecyzowałam

"Wprawdzie Anglicy nie gooses i swój język mają... (bardzo modny w Polsce)" :) :) niż jakieś miałkie "assholed". No ja znam np stoned, jeżeli ktoś ma odpowiedni aparat logiczny, zobaczy w tym słowie stone, a dalej już łatwo sobie wyperswadować zmielony miał Co nie znaczy, ze 3D nie jest wymiatające (doceń odmówienie sobie zwrotu cool) ;-)

Szukanie, jesteś prekursorem nowego slangu? :)

"mi też się nie spieszy" od kiedy? od tygodnia? zmienny jesteś jak kobieta :P

"generalnie luźna guma, lubie takie potyczki przepełnione inteligencją i burzą uczuć" ale z Ciebie marzyciel (odnośnie tych rzekomych uczuć) a za resztę dziękuję, widzę, ze podlizywanie postanowiłeś udoskonalać i czasu nie tracisz ;-)

Nie, Bahus, metoda kija i marchewki, rings the bell? dla Ciebie kijek oznaczałby moją milczącą dezaprobatę na ten przykład i znowu musiałbyś mnie tęsknymi postami wzywać ;-)

"to stale mnie zaczepiasz" a to przypadkiem nie Ty wchodzisz bahusowi w drogę? (patrz autorstwo topiku)

"jakoś muszę z tym żyć " przynajmniej od razu widac, ze nie jesteś homofobem, skoro "jakoś" z tym żyjesz. ja na ten przykład już takich tolerancyjnych zadatków nie mam ;-)

ot, kafetryjna mentalność pomarańczowej agresji i frustracji :)

nie, Bahus, to jest wersja mojej antyfanki, zazdrosnej o to, że jestem od niej mądrzejsza i dużo atrakcyjniejsza :)

He he, mam ten film o sensie życia, ale ten wątek całkiem wyleciał mi z pamięci. Musze znów obejrzeć :)

" [zgłoś do usunięcia] a dziurawych?" mowi sie Szukajacych, w wersji z podejsciem bardziej zaangazowanym Szukanych ;-)

O zesz, juz zapomnialam o tym zakatku tak wielbionym przez sfrustrowana i zadna lektury widownie :)