Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Trejser

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. "Szkoda, ze ludzie , ktorzy oswoili szumy nie wchodza tutaj, by powiedziec co u nich, by podzielic sie swoimi spostrzezeniami co im pomoglo" Ja jestem :D. O szumach przypominam sobie raz na jakiś czas. Nie wiem jakim cudem, ale nie zauważam ich nawet zasypiając. To się po prostu dzieje samo. I nie wiem na jakiej zasadzie działa, ważne że działa :) Pozdrawiam
  2. Martynajad, ja mam z szumami podobnie jak Ty, ale nie zauważam zmian w charakterze na gorsze. Jestem bardziej śmiały, twardszy i podobnie wesoły jak kiedyś :). Pozdrawiam
  3. Jeszcze dodam że nadal czasem zastanawiam sie skąd mi się to wzieło i czy zrobiłem wszystko co trzeba dla zdrowia. Bardziej te domysły mi psują krew niz szumy...
  4. Nie przeszły, ale już nie denerwują. Potrafie pójść w idealnie ciche miejsce i ich nie zauważyć. Ale jak myśle o nich to słysze nawet gdy nie jest cicho. Kiedyś słyszałem je nawet na ruchliwej ulicy, teraz zagłusza je nieraz lodówka z kuchni (a siedze se w pokoju). Jeszcze wypróbuje to Tone ale to bardziej dla uzupełnienia witamin i dla pewności. W zasadzie żyje normalnie, śpie dobrze, korzystam z rozrywek. Najważniejsze to nie przejmowac sie szumami, to pomaga zawsze. Niech życie samo wróci na stare tory...
  5. Bo stres, depresja subiektywnie pogarsza szumy. Dołując się wpadasz w błędne koło. Pozytywne nastawienie pomaga. Z czasem wszystko wraca do normy, a szumów się nie zauważa.
  6. Manila, tak jak Ty zauważyłem szumy w momencie uświadomienia sobie istnienia takiego zjawiska. To jest najprawdopodobniej jakieś naturalne zjawisko. I nie przejmuj się, nie rujnuje to życia, w zasadzie to nawet niewiele zmienia. Przekonasz się z czasem. Teraz jesteś na etapie dołowania się, ale potem bedzie coraz lepiej. W końcu zaczniesz żyć jak dawniej. Pozdrawiam
  7. Nie jestem taki pewien. Nie wiadomo jeszcze dokładnie jak powstają szumy, więc podejrzewam że wszyscy tu "błądzimy we mgle".
  8. I poprawy nie bedzie dopóki nie poradzisz sobie z depresja i będziesz ciągle wyczekiwać poprawy. Nie można na to czekać bo wtedy o tym myślisz, zastanawiasz się czy dziś trochę lepiej czy może nie, porównujesz itp.
  9. tzn Dr House, pardon, nie mogę się przyzwyczaić do klawiatury w laptopie. A wie ktoś jak się mają prace nad generatorami ultradźwięków? Mają to być małe urządzenia zmniejszające szumy, wszczepiane w kość za uchem i ładowane ciepłem ciała (prawdopodobnie). Ale nic o tym więcej nie wiadomo :/...
  10. Polmex już kilka razy pisałem że trzeba najpierw coś z depresja zrobić. heuse całkiem możliwe, jak wiele osób tutaj. Nie jesteśmy lekarzami.
  11. I zbytnio negujesz potęgę umysłu. Nasz mózg bardzo dużo może. :)
  12. Przecież pisze że mi już zbytnio nie przeszkadzają więc nie zwracam uwagi. A co to za ataki paniki? O czym piszecie?
  13. Komandos nie przejmuj się tak szumami. Bedzie lepiej.
  14. Pólmex mam nadzieję że nie będą mi potrzebne. Pozdrawiam
×