kajzerka

Wiesz ....jesem naprawdę zniesmaczona, wiem, że nie wszyscy są tacy, ale to co mnie ostatnio spotkało, bardzo mnie dotknęło:( Wiesz- straszna agresja, wyśmiewanie, szyderstwo- poczułam się jak w realu- tak samo boli. Po co mi to? Wolępoczytać książkę albo spędzić ten czas z moją kicią:)

Nie wiem ile z was przeczytało link, który ktoś tu kiedyś wkleił do innego topiku- topiku na którym wygłaszałam dla niektórych zbyt kontrowersyjne poglądy. Może i były kontrowersyjne ale miała odwagę podpisac się moim nickiem, nie żadną pomarańczką. Zostałam zbluzgana, mnie może też poniosło. I wtedy ktoś zaczął cytować moje wpisy z tego tu topiku niby na zaprzeczenie tego co pisałam tam. Nie tłumazyłam się i tłumaczyć nie będę- tłumaczy się winny a ja się winna nie czuję. Jednak jestem mocno zniesmaczona tym co dotknęło bezpośrednio mnie. Zobaczyłam, że na tym forum jest mnóstwo agresji chamstwa, podkładania soie świn, drwienia i szykanowania. Nie mam ochoty uczestniczyć w czymś takim:( Łatwo być odważnym w tłumie pod pomarańczowym nickiem. Do tej pory jakikolwiek nick założę ktoś wpisuje aluzje do amtego topiku. Nie pozwolę sobie na takie traktowanie mnie - nawet wirtualnie. Nie dam pos sobie jeździć jak po łysej kobyłce- za co i w imię czego? Dlatego też opuszczam kafe i całe forum, będę zrowsza na psychice i zajmę się czymś bardziej pożytecznym. A kafe niech zaleje wzajemna nienawiść i chamstwo .

Hej, ja poważnie zastanawiam się nad opuszczeniem kafe.

Na szczęście mam zapas chusteczek higienicznych

Pracuję na zmiany, dziś wypadło, że mam włąsnie na popoldnie:( Ale jutro mam na rano i mam nadzieję, że jutro w końcu kupię papier toaletowy, bo ze zmęczenia zapominam go kupić 3 dni z rzędu:(

Ello, ja już po pracy i padam na pyszczek:(

Hej:-)

Chudzinka- zapewniam cię, że tacy jak ty są w moim typie:-) Ogromnie mnie kręcą takie wypłoszki:-) Naprawdę:-D, moje koleżanki o tym doskonale wiedzą i jak szukają czwgoś dla mnie , to tylko takich o twojej posturze:-) Mnie naprawdę nie kręcą napakowane miśki:-D

Hej ho, ja też dziś w pracy ledwo wytrzymałam. W piątek też pracuję, ale za to weekend mam wolny. Ogólnie to się staram nie przemęczać:D

Gdzie jesteście?

Czas wolny...odpoczywam...robię podsumowania małe mojego dotychczasowego życia, nie wiem czy to bilans na plus, minus.Na plus zaliczam to, że zostałam w miescie, w którycm chciałam, mam pracę, pensja nie aż tak zła. Na minus-od 6 miesięcy nie mam przyjaciół, porozjeżdżali się, nie widuję się z rodziną, czuję się samotna, pół roku poświęciłam czas dla faceta, który nie był tego wart:( nie mam celu, wszystk jest takie doraźne i tymczasowe:( Dlaczergo tak musi być?

Ja przestałam czekac na kogokolwiek....moge się nigdy nie doczekać:( Skupiam mysli na czymś innym, przecież nie dam sobie zwariowac:)

Ale to da się przezyć:-)

Ja już po pracy, teraz wolne:-) Ale w ten weekend mam jeszcze zjazd, a jestem tak strasznie zmęczona:( Poza tym mam od 3 tygodni małą kotkę:-)

Ja tam nie wiem kiedy dostanę urlop, chyba dopiero koło października:(