![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/E_member_11573865.png)
ewelinaer
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewelinaer
-
pestcyda nawet trudno to nazwać katarkiem. Jak pryskam wodą morską i próbuję wyciągnąć to nic nie ma. za to jak głębiej oddycha to słychać charczenie. już mi teściowa ciśnienie podniosła od samego rana. ja rozgrzana przez to choróbsko nie chciałam lecieć przez zimny przedpokój przebrać małej, bo zmoczona, to m ją poprosił a sam do sklepu jechał. to ta dała do zrozumienia, że mam wstawać, bo ona dzieckiem nie będzie się zajmować. jakbym kuźwa tego od niej wymagała. chrzanie, już o nic nie ma co prosić. tylko niech nie robi z siebie takiej wspaniałej babci. poza tym teść z nami nie mieszka ale przychodzi prawie, że co dnia. dziś też przyszedł "na śniadanko" chory i z gripexem! a jeść powinnam tylko gotowane i jałowe, bo później małą brzuszek boli! co nie zapłacze to brzuszek boli. Maja112010 śliczne to Twoje maleństwo :). A do lekarza to idź, idź. Nie chcę nic sugerować, ale moja siostra po kilku latach przyznała się do depresji poporodowej po urodzeniu bliźniaczek. I bardzo żałowała, że nie poszła do lekarza. http://pokazywarka.pl/6ac3ju-2/
-
mamaAnia skąd ja to znam...ELa już prawie miesiąc męczy się z katarem. jak oddycha spokojnie np śpiąć to ok, ale jak płącze to jej tam chlupie. wyniki ok i na moje pytanie co z tym katarem i jak ją traktować, jak zdrową czy jak chorą to odpowiedziała, że dzieci czasem tak mają i mamy postępować jak ze zdrowym dzieckiem. w sumie kaszlu nie ma i gardło blade...teraz siedzę jak na szpilkach, bo sama się rozchorowałam i mam cichą nadzieję, że przeciwciała w mleczku podziałają.
-
Miracle 10 moja do tej pory jak się budziła w dzień to potem nie było spania tylko krótkie max godzinne drzemki w ciągu dnia i tak do 22. za to dziś cały dzień śpi, aż mam wątpliwości, czy to minął skok rozwojowy, czy też tak śpi, bo coś jej dolega. już mam schizy na punkcie chorób, aż m mnie strofuje, bo jak nie śpi to źle, bo powinna więcej, a jak śpi to też niedobrze, bo może chora. mnie męczy kaszel, a niewiele leków jest dopuszczalnych, gorączka 37,6 :( a może małą tak śpi, bo czuje że mama chora... pisząc rzadkie kupy mam na myśli takie, które pieluszka wchłania. wcześniej były grudki, a teraz są płynne. karmię piersią i może to przez te leki,albo ogólnie to choróbsko. też wylatują z pieluszki, zwłaszcza jak na boku leży. a jakie są te pieniste? dosłownie piana?
-
wczoraj byliśmy się kontrolować - mała zdrowa! gardełko blade :) ale to byłoby zbyt piekne - teraz mnie coś złapało, gardło boli i czuję jak wchodzi na oskrzela. karmię małą i mam nadzieję, że nie zapie tego diabelstwa. wczoraj zaliczyliśmy też pierwsze wyjście do znajomych. 3 godz a starczyło, żeby m usnął z miską na ramieniu. kreskę na brzuchu też mam. pytanie - czy wasze dzieciaczki też robiły rzadką kupę? nie wiem z czym to powiązać, może z tymi lekami, którymi się kuruję. szczepić się będziemy za jakieś 2 tyg (wtedy mała będzie miała 10) my w nocy też odbijamy, bo potem się męczy no i ulewa
-
mamaAnia ja też tylko po cywilnym. m już zapowiedział, że sama pójdę załatwiać sprawy zwiążane ze chrztem. nawet lepiej, bo jakby się wdał w polemikę z księdzem, to gromy by pewnie biły. ale argument z cerkwią jest dobry. w końu powinni się cieszyć, że mimo wszystko chcemy wychować dzieci w wierze katolickiej. co do wcześniej załączonego tekstu, to w przypadku chrzestnych to duży nacisk kładzie się na to co zawarte w KPK przed słowem "oraz". To co po nim już wydaje się mniej istotne, no bo jak wytłumaczyć fakt, że nie mogę być matką chrzestną nie mając ślubu kościelnego, choćbym niewiadomo jak gorliwie się modliła i codziennie do kościoła chodziła.
-
z tego co mi wiadomo nauk żadnych nie ma przed chrztem. tutaj jest wykaz dokumentów Spis wymaganych dokumentów: Chrzest - akt urodzenia dziecka; - świadectwo sakramentu małżeństwa rodziców; - dane chrzestnych (data urodzenia, zamieszkanie, zawód); - zaświadczenie dla chrzestnych spoza parafii (można je dostarczyć później). Do godności chrzestnych może być dopuszczona ta osoba, która ukończyła szesnaście lat, przyjęła sakrament bierzmowania i jeśli żyje w związku małżeńskim, to jest to związek sakramentalny oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić (por. kanon 874 Kodeksu Prawa Kanonicznego).
-
właśnie doczytałam - mamy skok rozwojowy
-
szczęściary z Was, my musimy w domu siedzieć :(
-
mamaAnia wcale tak pięknie nie jest. mała znów ma chrypkę. czasami pokasłuje ale m mnie uspakaja że to wszystko od kataru. a ja mam wrażenie, że od powrotu ze szpiata jej się pogorszyło. słyszałam też jak teściowa mu mówiła, że ja to chyba nie słyszałam jak dzieci kaszlą. poza tym bez zmian, gorączki nie ma i chętnie je. antybiotyk się skończył, ale nie kupowaliśmy następnego żeby jej podać przez 2 dni. jeśli miał pomóc to powinien zadziałać przez te 11 dni. poza tym skoro wyniki krwi nie wykazały stanu zpalnego, to przecież antybiotyk nie sprawi, że rtg płuc się poprawi (może się poprawić dopiero po 2 tyg od zakończenia leczenia). chyba pozostaje nam obserwacja małej i ewentualna morfologia. no i jest lekko zasiniona w oklicy ustek, noska i oczek. czy Wasze dzieciaczki też przy katarku mają chrypkę, albo zmieniony głos? ja spędziłam Sylwestra inaczej niż do tej pory. posiedzieliśmy do 23,potem się położyłam i usnęłam. M wraz z teściową pili szampana. przebudziłam się tylko jak zaczęły strzelać petardy 10 min przed północą i jak m mnie pytał czy wstanę.
-
mamaAnia wcale tak pięknie nie jest. mała znów ma chrypkę. czasami pokasłuje ale m mnie uspakaja że to wszystko od kataru. a ja mam wrażenie, że od powrotu ze szpiata jej się pogorszyło. słyszałam też jak teściowa mu mówiła, że ja to chyba nie słyszałam jak dzieci kaszlą. poza tym bez zmian, gorączki nie ma i chętnie je. antybiotyk się skończył, ale nie kupowaliśmy następnego żeby jej podać przez 2 dni. jeśli miał pomóc to powinien zadziałać przez te 11 dni. poza tym skoro wyniki krwi nie wykazały stanu zpalnego, to przecież antybiotyk nie sprawi, że rtg płuc się poprawi (może się poprawić dopiero po 2 tyg od zakończenia leczenia). chyba pozostaje nam obserwacja małej i ewentualna morfologia. no i jest lekko zasiniona w oklicy ustek, noska i oczek. czy Wasze dzieciaczki też przy katarku mają chrypkę, albo zmieniony głos? ja spędziłam Sylwestra inaczej niż do tej pory. posiedzieliśmy do 23,potem się położyłam i usnęłam. M wraz z teściową pili szampana. przebudziłam się tylko jak zaczęły strzelać petardy 10 min przed północą i jak m mnie pytał czy wstanę.
-
no i mała ma cienie na płuckach. wczoraj krążyliśmy między przychodnią a szpitalem, gdzie jej pobrali morfologię i zrobili rentgen. na razie antybiotyk i oby podziałał do czwartku, bo inaczej Święta w szpitalu :(((
-
aneczka1986 moja małą też tak miała. dodatkowo przy brwiach skórka jej schodziła a teraz ma taką zrogowaciałą. i co... teściowa taka mądra i mówiła, że dziecko tak ma wszystko na nim wychodzi a ta skórka to przez to, że się ociera o mój sweter! dopiero jak z przeziębieniem dotarłyśmy do pediatry to powiedziała, że to alergia na krowie mleko! zaczęłam przemywać rumiankiem, zobczymy czy pomoże - -chociaż teściowa kazała tylko oliwką, ale nie zamierzam już słuchać jej rad. co do łóżecka, to w poradni laktacyjnej Pani mówiła, że pierwsze 6 tyg to maleństwo potrzebuje naszej bliskości, zapachu, czułości, więc pewnie po tylu miesiącach w brzuchu źle mu samemu w łóżeczku.. tyle, że pewnie trudno będzie je później przyzwyczaić do tego łóżeczka... my sporadycznie używaliśmy tylko gumki i chyba tak zostanie, bo jak mała podrośnie to postaramy się o braciszka dla niej marty88 ja już prawie 6 tyg po, a jeszcze plamię. a wczoraj nie wytrzymaam i zadzwoniłam po pediatrę, żeby do nas zajrzała. okazuje się, że gardełko ok, tylko też katar. przepisała nam kropelki z antybiotykiem, które są do oczu a u maluchów stosuje się do noska i jest lepiej. nawet ich cena jest rewelacyjna, bo nawe 1 zeta nie kosztują. no i wyciągam jej z noska gile fridą, a ryku przy tym, że szok listopadowa_pszczółka a może spróbuj ze zmoczkiem. Ela zwykłego nie chciała ciągnąć i też z cycem na wierzchu z nią siedziałam, ale kupiliśmy inny smoczek - okrągły, przypominający sutek. na pczątku niechętnie i do tego podchodziła, ale teraz już go ciągnie. pewnie nie powinnam przyzwyczajać do smoczka, ale co zrobić jak dzidzia ma tak silną potrzebę ssania... fra_nia dzięki wielkie - wypróbuję tą inhalację
-
no to jutro dzień prawdy...jak ni będzie poprawy do tel do pediatry co by zajrzała do małej i przebadała. mam cichą nadzieję, że nie będzie potrzeba antybiotyku i nawet do myśli nie dopuszczam pobytu w szpitalu. tym bardziej, że pewnie by przypadł na święta... :((
-
Ela przeziębiona.wczoraj już marudziła a w nocy zauważyłam zmieniony głosik. nawet nie ma siły płakać, póki co gardło ok i nie ma temp, tylko ten głos... leczymy tantum verde i wapnem, a jak nie pomoże to antybiotyk. najgorsze jest to, że takim maluszkom szybko wchodzi na płuca a przy zapaleniu płuc to skierowanie do szpitala :((
-
dla mam po cc..na blizny super jest contractubex. kosztuje nie mało, ale wystarczy 20 g, bo żel jest bardzo wydajny. ja po nie całym tygodniu stosowania zauważyłam poprawę
-
jeszcze odnośnie szczepionek...też słyszałam o takich przypadkach. poza tym wszyscy wokół szczepili tradycyjnymi i git. wiadomo, szkoda dzidziusia, bo się napłacze przy tym. położna mimo wszystko sugerowała nam skojarzone. zobaczymy jak zareaguje po tej, skojarzoną zawsze można podać kolejnym razem, a jak weźmie się od razu to już nie ma wyjścia. tak sobie myślę, że jak mi pozwolą to będę w tym czasie trzymać ją przy cycu, może lepiej to zniesie.
-
Marczela1985 moja ma to samo. też miałam wrażenie, że espumisan nie pomaga. teraz daję plantex i jest lepiej. z witamin biorę feminatal n za 60 tabl płacę ok 30 zł. w ciąży brałam pharmaton matruelle gdzie płaciłam więcej za 30 tabl, ale myślę że feminatal wystarczy
-
Ania WWW to chyba rzeczywiście pogoda, może ciśnienie spadło... Mała wczoraj przebudziła się ok 20 i do 23 nie spała. Za to w nocy ja się wcześniej przebudziłam niż ona sama. Trzeba było ściągnąć z cyca no i czekałam przebudzi się czy nie. zalatywało z pieluchy to ją na wpół śpiącą przewinęłam. to ją rozbudziło, ale trzeba było po jedzonku kolejny raz zmienić pieluchę, bo w trakcie narobiła. po takim przespanym dniu obawiałam się nocy, ale okazało się że nie potrzebnie. miłej niedzieli
-
mamaAnia Ty mnie nie strasz nocnym wyciskiem. ja dziś swojej małej nie poznaję...śpi prawie cały dzień! nocteż mogę zaliczyć do udanych - zasnęła wczoraj ok 21 i spała do 3. sama prędzej się przebudziłam i takie cycki miałam nabrzmiałe, że zaczęłam ściągać. no i wtedy się obudziła...pospała do 7 no i jak usnęła o 9 tak śpi do teraz z przerwą o 12 i 16 na jedzonko. normalnie szok! oby to się nie odbiło w nocy...
-
Lou_La też posiadłam tę umiejętnośc.czasem cyc się wysuwa, ale radzimy sobie :) my kąpiemy co drugi dzień też zaczynam jeść wszystko. jak mała miała kolkę to teściowa chodziła i wymyślała co musiałam zjeść i zaszkodziło. jak nie buraczki to nawet ryba upieczona i zjedzona 5 dni wcześniej ! paranoja. fajno, że link się przydał :)
-
pestycyda głowa do góry... ja mam o tyle dobrze, że m ma zimą martwy sezon i spędza większość czasu w domu. przynajmniej od czasu do czasu uśpi małą. dziś byłyśmy na 20 min spacerku. trzeba było tylko uważać na wiatr. mi zostały jeszcze jakieś 2 kg, ale mam cichą nadzieję, że spadnie mi więcej. co do diety, to załączam link...przypominacie sobie "Język niemowląt"? T Hogg też była podobnego zdania. http://mks.plejada.pl/41232,dieta-karmiacej-mamy,aktualnosc.html a wczoraj przeszło mi przez myśl, że to może przez te witaminy mała ma kolki, bo to tłuste.
-
ja mogę się tylko pod Wami podpisać dziewczyny mała jak się obudziła o 13 tak do tej pory dobrze nie przysnęła, tylko marudzi i cyc. no i też z pieluchami mam problem. coraz częściej muszę zapierać ubranka, bo wylatuje przy nóżkach to co zrobiła. też nie mam pojęcia czy źle zakładam, czy za małe, ale ona ma niecałe 3 kg a pieluszki mam od 2-5 kg. te mamy, które jedzą wszystko. czy wasze maleństwa mają lub miały dolegliwości kolkowe? smaruję bliznę po cięciu maścią i mam uczucie , że ciągnie..
-
Kto zaczyna starania w 2009 ?
ewelinaer odpisał ita77 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
też mi się tak wydaje...poza tym trudno żeby siedzieć kilka godz z cycem na wierzchu albo z palcem w jej buzi -
Kto zaczyna starania w 2009 ?
ewelinaer odpisał ita77 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no to dziś byłyśmy drugi i chyba ostatni raz w poradni laktacyjnej. Mała w ciągu 8 dni przybrała 210 g na samym cycu, tak więc Pani przymknęła nawet oko na smoczek w buzi :) Mamy raczej odłożyć smoczek i jak już to niech wisi na cycu albo ratować się palcem. tylko jak tu wtedy cokolwiek zrobić....potrafi nie spać ze 3 godz, zdrzemnąć się godzinkę i od nowa. -
ja pierdykam, tyle się napisałam i wyskoczył bląd strony wrrr.. Miracle10 i ania_w gratuluję Ech w końcu usnęła i mogę poczytać. M już by jej coś na kolkę dawał a jej mleka brakowało. I snu oczwiście, bo w ciągu dnia niewiele spała i chyba zmęczenie nie dało jej zasnąć dobrze. W końcu uśpiam ją na swoim brzuchu - chyba jej go brakowało :) Antena1985 ja wypróbuję tą droższą, bo mnie bardziej przekonuje, a potem może kupię cepan, bo gdzieś nawet widziałam reklamę. Ja krupnik jadłam taki cienki na bulionie ze zdrowej żywności. Ale chyba na jakimś chudym mięsku też można, przynajmniej jest cały obiad za jednym zamachem. . Co do tych zakazów to faktycznie najpierw piszą, że nabiał trzeba jeść a niżej żeby uważać, bo uczula. Ania WWW ma rację, trzeba po trochu próbować różnych rzeczy i obserwować maluszka inaczej z głodu pomrzemy :) Czekoladę też bym zjadła, ale po piątkowych wydarzeniach m mi odradza, a ja wogóle boję się cokolwiek innego ruszyć. Moją pociechę też kładę spać w rożku. Nie jest jej ani zimno ani za gorąco, więc chyba póki nie wyrośnie tak pozostanie. Dzisiaj począwszy od nocy przebierałam ją ze trzy razy, bo kupka w pieluszce się nie mieściła i musiałam zapierać. Nie wiem już sama czy pieluszki do d... czy źle zakładam. pozdrawiam miłego wieczorku