Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewelinaer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewelinaer

  1. witajcie dziewczyny :) zajrzałam na topik z ciekawości i widzę, że w końcu się ruszyło :) cieszę się z nowych brzuszków i gratuluję :) mi pozostał jeszcze miesiąc, mam nadzieję że wytrzymam, bo w planach jest jeszcze wyjazd na wieś na kilka dni. pod koniec sierpnia wylądowałam w szpitalu ze względu na kolkę nerkową. najpierw izba przyjęć i myślałam, że dostanę coś przeciwbólowego i do domu a zabawiłyśmy tam prawie tydzień. ale nie ma tego złego, bo przekonałam się do szpitala i rozwiały się wątpliwości gdzie będę rodzić dzidzia póki co ułożona pośladkowo, a chciałam rodzić naturalnie...ech. jakby tego było mało jest zmniejszona ilość wód płodowych. tyle u mnie, a co tam u Was i Waszych brzuszków? acha...pokoik gotowy i czeka na lokatorkę :)
  2. Anuszka4 też mnie przeraża ta temperatura. a dopiero dziś m włączył piec co oznacza koniec kolejnego etapu remontu. teściowa chodzi wrrr i jak zwykle diabli wiedzą o co jej chodzi. ech...żeby tak mieć małe własne M. dziś umyłam okno w naszym pokoju, bo już patrzeć na nie nie mogłam, takie brudne. a do tego jest balkonowe, zanim dostanę reprymendę dodam, że m mi pomógł tam gdzie sięgnąć nie mogłam. teraz słodkie lenistwo.... z tego co wiem, to torbę zabiera się ze sobą na porodówkę, ale oczywiście wszystko zależy od szpitala.
  3. czekoladaaaaa...a dupa rośnie właśnie mam murzynka w piekarniku, bo m też coś do słodkiego ciągnie, więc niech zje lepiej ciasta jak ma przegryzać pączki czekoladą.
  4. asia25 cierpliwości, skoro coś jest nie tak to lepiej, żebyście dłużej zostały. przynajmniej będziecie pod dobrą opieką AnnS mam nadzieję, że Twoja teściowa będzie i tak lepsza od mojej. tutaj jak nie o polityce od samego rana, to historia koleżanek, którą słyszę po raz enty, potem koty z całej ulicy, które karmi razem z siostrą. a dziś jakie to miała dzieciństwo, jak było ciężko i wogóle. już nic nie mówiłam, że ja na wsi też się napracowałam i nikt nie patrzył czy dziecko czy dorosły. nawet w żniwa snopki podawałam na przyczepę jak ojciec żebra przetrącił, a gaz w butli to po dziś dzień się kupuje, bo sieci nie ma. jak nie kamienie to ziemniaki się zbierało, buraki dziabało itd. no ale nikt gorzej od niej to w życiu nie miał. aż m spytał o morał z jej opowieści. nie wiem czemu miało to służyć, użalała się nad sobą, czy chciała pokazać, że teraz m ma lżej. jeśli to drugie to niech się cieszy, w końcu to jej dziecko. Ale o co chodziło z tym obiadem? o tematy Waszej rozmowy? czy też koleżanka była z Wami bez zaproszenia, a Wy nie uprzedziliście? Jeśli to pierwsze to nawet Cię rozumiem, bo mam to na co dzień. Teściowa sama twierdzi, że nie ma z kim porozmawiać, nawet z koleżankami, bo ona interesuje się polityką, gospodarką itd, a one tylko o dzieciach, wnukach i to wszystko. Więc o czym z nimi gadać o "M jak miłość"? - a wczoraj sama widziałam jak oglądała, zresztą "Modę na Sukces" też ogląda. kto by pomyślał, taka inteligentna osoba i z takimi poglądami. jedno mówi drugie robi. i znów się rozpisałam...
  5. bela_mi posiew z pochwy dziewczyny a kupiłyście sobie klapki pod prysznic? gdzie ich teraz szukać? Ania WWW ja mam ten najzwyklejszy w kratkę
  6. Ania WWW pochwal się wózkiem :) my też kupiliśmy rocznego Roana na Allegro jeszcze z gwarancją. dziś byłam zrobić posiew na tego paciorkowca -koszt 40 zł + ewentualna dopłata jeśli wyjdą inne bakterie. wyniki w czwartek w Łodzi słońce i chłodny wiatr, ale mały spacerek nie zaszkodzi. byleby się nie przeziębić
  7. NICK.... ............WIEK.......PORÓD............PŁEĆ............M IASTO pestycyda..........20..........02.11.......chlopiec.... ..........lubuskie Amarantowy......23..TC 22...02.11......Roksanka...........pomorskie Strawberrrrry....29...........03.11.......chłopiec... ............Poznań moppy...............24.........04.11.............?.... ............Holandia Kelis1................26..........05.11.......córcia.. ......świętokrzyskie mamaAnia...........29..........05.11.......córcia..... ..........Białystok dagetka ............29..........05.11..............?.............. ....Poznań Megi84..............26..........05.11..........IGOREK ..........Warszawa aneczka1986......24..........05.11..........KACPER....... ...warm.-mazur. Drumla............32..........06.11.......chłopiec.. ...............Opole ewelinaer..........30...........06.11.......dziewczynka .............Łódź Zareczona.........28...........06.11......dziewczynka.... .....Pfungstadt Pikalinka...........27...........07.11.......chłopiec. ....Frankfurt/Main madzialenka89....21...........07.11.......dziewczynka.. ....małopolska Ola_Smyk26........26...........07.11.........córka...... ........ok.Łodzi slonko*..............27...........08.11.............?.. ...........Inowrocław mgrEndus...........24..........08.11.......chłopak.... ...zachodniopom. kaasik26.............29.........10.11.......dziewczynka ..........łódzkie fasolinka............26.........10.11....dziewczynka... ..świętokrzyskie AnnS...................26.........10.11..........Natan... .........Poznan Aisha_hm............25.........11.11.........chłopiec ..............śląskie lenna1982...........27.........12.11......bliźniaki- PARKA......lubuskie krakersik...........33..........12.11......dziewczynka... ......lubelskie mami82.............28...........14.11......chłopiec..... ...........Gliwice Maja112010........30.........16.11.........chłopiec..... .......Katowice AWięc................33.........17.11.........kobietka.. ......Warszawa MaNiusia27 .........25.........17.11.........synuś............Częstoc howa Anuszka4 ...........30.........17.11.........synuś............Pozna& marty88.............22..........17.11........Franek...... ....Warszawa mirabelkax..........30.........20.11......dziewczynka. ..mazowieckie Pani.Kara............21.........20.11.........chłopiec.. .............wlkp. Sirusho...............23.........20.11........dziewczynka ...Tarnobrzeg Antena1985..........25.........23.11.........chłopiec. ......dolnośląskie coraz grubsza Zosia..33......24.11..........chłopiec...........Antalya moni_85..............25.........24.11.............?...... ....wielkopolskie Miracle10............29.........25.11..........chłopiec. ..........Gdynia fra_nia...............23.........27.11.............. ? .........Gorzów Wlkp. AniaWWW............27.........30.11..........Nata lia..........Warszawa Rozpakowane POR.___NICK__WIEK___IMIĘ____ WG/WZR___ TYDZIEN MIASTO 29.09__asia25__25__Martynka __2600g/51cm_ 35t3d Warszawa fra_nia "wrobiłam" Cię w tą bardziej aktualną mamaAnia szkoda..ale dzięki. powoli widzimy światełko w tunelu, okazuje się, że to jakieś przewody w piwnicy a nie w kuchni, no i wszystkie sprzęty w porządku.
  8. Asia25 ja również gratuluję, kto by pomyślał... mam nadzieję, że dotrwam do terminu, bo zamierzam się wybrać do rodziców na tydzień. torba jest, tyle że zawartość leży obok. zmienię na moment temat - czy któraś ma męża elektryka??? nie mogę jednocześnie prać i odkurzać, albo innych dwóch rzeczy na raz, bo różnicówka wyskakuje :( poprasowałabym, ale nie mogę, więc chyba faktycznie spakuję torbę, w razie "W"
  9. dzięki za wsparcie... naprawdę, tego się nie da opowiedzieć. wciąż tylko i po co tyle badań, dawniej człowiek nic nie wiedział, dopiero jak się urodziło i było dobrze. pomyślałam sobie, że choćby po to, że jak mnie gin badała to wyczuła coś twardego i myślała że to główka. dopiero usg pokazało, że to kość ogonowa i bez tego pewnie rodziłabym sn i kto wie jakby się to skończyło. już się boję co to będzie po porodzie. mała uciska na żołądek i mnie pobolewa...ech u was pewnie już cieplutko w domach a u mnie m rury wymienia i dopiero skręca. siedzę pod kocykiem z herbatką... i farelką. no i jakieś fatum rodziną, bo mama palec do kości nożem przecięła, siostra ma kamienie w woreczku żółciowym, druga siostra na izbie przyjęć z synkiem, bo prawie 40 st gorączki ma...tylko czekać co jeszcze. mam nadzieję, że u was weselej.
  10. dziewczyny...ja chcę do pracy teraz była porada teściowej, że mam masować brzuch (o czym wcześniej wiedziałam), chodzić na spacery itd. a usg to jest tylko biznes do trzepania kasy. no bo co oni mogą, te wszystkie wymiary są nie obiektywne. to że nawet na kasę chorych idzie się na usg to żaden argument. no bo za jej czasów to nie było usg, jakiś badań, witaminek pewnie jej zdaniem tak powinno być i teraz. podobnie jak z tym, że musiała jeździć autobusem, a teraz my jeździmy samochodami. szkoda, że jej nie zgasiłam tym, że w takim razie po co korzystać z różnych innych badań i sprzętów, skoro dawniej tego nie było. gdyby nie usg to pewnie rodziłabym siłami natury, bo jak mnie gin badała to wyczuła coś twardego i myślała że główka a to okazało się była kość ogonowa. nic się nie odzywałam, bo przecież ona jest najmądrzejsza...
  11. mamaAnia zależało mi na sn, no ale cóż, skoro nie będzie innego wyjścia...tylko ten zastrzyk...nawet ból mnie tak nie przeraża jak to, bo jak się zobaczy maleństwo, to ponoć zapomina się, przez co się przeszło. co do posiewu to ja płacę, no i jest to badanie zalecane a nie obowiązkowe. o pojemniku, pasku nic mi nikt nie powiedział a dzwoniłam do laboratorium.
  12. Megi84 ja teraz to dopiero nie będę mogła spać. wcześniej pierdoły zaprzątały mi myśli, a teraz te wody płodowe. bardzo liczę na to, że ta ilość wystarczy żeby się obróciło główką w dół. trzymam kciuki za remont
  13. a ja po usg... ech...nie dość, że ułożenie pośladkowe to jeszcze zmniejszona ilość płynu owodniowego, więc chyba muszę się szykować na cesarkę :(
  14. zareczona też się wybieram w poniedziałek. co do pieluch to dostaliśmy od znajomych paczkę pampersów (tych jasnych od 2 kg) +chusteczki. potem kupimy może p te taczkę huggies i paczkę jakiś tańszych. zobaczy się jak te tańsze się sprawdzają, bo słyszałam że Pampersy uczulają, a objawia się to nawet po kilku tygodniach. mam nadzieję, że małej się nie śpieszy, bo koło 10 wybieram się do rodziców na wieś a to 16o km w jedną stronę. poza tym ułożona pośladkowo niestety...
  15. witajcie tak się zajęłam haftem krzyżykowym, że dopiero teraz nadrabiam zaległości pokój dzidzi gotowy, a jaką m miał radochę przyklejając Kubusia Puchatka na ścianę :) ciuszki wyprane, teraz czekają na prasowanie. teściowa stwierdziła, że dużo tego (a siostry planują jeszcze dołożyć), ale chyba lepiej mieć więcej, nawet gdyby miało tylko raz założyć, niż prać bez przerwy 5 rzeczy. wózek prałam, wszystkie elementy, które dało się włożyć do pralki. tylko gondolę ręcznie, bo się nie dało zdjąć materiału. 35 tc i przybyło ponad 9 kg. no i te ciągoty do słodyczy... a poza tym bez rozstępów, ale z czerwonymi plamkami na brzuchu i udach. uczulenie to to nie jest bo nie swędzi na szczęście. jutro na usg się wybieram, a w poniedziałek na wymaz z pochwy. czy wam też gin kierują na posiew z pochwy w kierunku paciorkowców? ponoć dla matki to nie groźne, ale dziecku może zaszkodzić, bez względu na to czy rodzi się sn czy cc. a jak wiadomo, że są to wcześniej podają antybiotyk.
  16. no i ominęła mnie 100.. coraz ciężej mi, spać nie mogę, chodzić za dużo też nie, bo brzuch twardnieje (a teściowa mi tu gada, że za mało chodzę), a jak siedzę i wstanę to wyprostować się nie mogę ...ech wczoraj odebraliśmy pralkę (nie polecam zakupów na raty przy działalności gosp) i dziś w końcu mogłam wyprać (przy okazji teściowa focha strzeliła).na pierwszy rzut poszły elementy od wózka. co do szczepionek to mój m jest ich przeciwnikiem, więc żeby zachować umiar zaszczepimy tylko na to co dają i tyle. ponoć autyzm wiąże się ze szczepionkami skojarzonymi - tak słyszałam.
  17. marty88 jakbym słyszała i widziała swojego :) przy tym remoncie też trzeba było wziąć sprawy w swoje ręce, bo jego system zarządzania się nie sprawdza...ech, urodzony dyrektor co do lampki i światła to tak sobie pomyślałam, czy to też nie zależy od mocy żarówki? no ale ja to blondynka jestem, więc nie będę się spierać
  18. Miracle10 - ała :), za to po powrocie podwójne zjadłam dziewczyny nie chcę nic mówić, ale brzuch zazwyczaj obniża się tuż przed porodem. Nie tak dawno temu mama mówiła, że kuzynka w ciąży długo nie pochodzi, bo brzuch ma nisko, a poza tym jak byłam w szpitalu to sam ordynator dziwił się jednej dziewczynie, bo była po terminie a tu brzuch wysoko, więc nie miało jej się na rodzenie... z tą mikrofalą chyba rzeczywiście nie można popadać w paranoję. może i ściągnięte mleko zubaża, ale jak się podgrzeje wodę do mieszanki to chyba nie będzie miało to większego wpływu. Już wcześniej zamierzaliśmy kupić, bo wracając z m o różnych porach, nie dało się razem obiadu zjeść. Trzeba to potem odgrzać często w 3 garnkach (gaz + zmywanie) razy dwa a nawet i 3, bo teściowa, a tak to na talerz wszystko i gotowe. Siostry też korzystały z mikrofali przy swoich pociechach i jakoś nic się nie działo. Najzdrowiej chyba będzie jak we wszystkim zachować umiar. Wiadomo, chcemy jak najlepiej dla swoich maleństw, ale nie można dać się zwariować.
  19. widzę, że z tym podbrzuszem to nie tylko ja mam problem... dziś wyszłam z domu bez śniadania i raz mi było gorąco raz zimno, zdjęłam kurtkę w markecie i pomogło. za to w drodze powrotnej wykręciłam nogę w kostce,a buty miałam na płaskim obcasie. jak nie urok to... z tym odgrzewaniem mleka to rzeczywiście problem. ponoć są specjalne woreczki, w których można przechować w lodówce czy coś takiego, ale jak potem to podgrzać? Ja przynajmniej nie zamierzam kupować podgrzewacza. wolałabym mikrofalę - ta zawsze się przyda. co do sterylizatora, to też mam przez głupotę, bo dostałam jako gratis przy okazji zakupów dla bobasa. Ale gdybym miała wydać na to kasę to na pewno bym nie kupiła. Butelkę można wygotować i tyle, a nadmierna sterylizacja też chyba nie jest najlepsza dla dziecka.
  20. mamaania jeśli pod tabelka pytałaś o mnie to się melduję :) miałam tygodniowa przerwe bo m dał komp do serwisu. poza tym instalował system od nowa i mam problem z polskimi literami o szybkosci nie wspomne...ech a miało byc tak pieknie kurcze wy juz macie poprane, wyprasowane a ja w lesie, bo czekam na zakup nowej pralki. mami82 też miałam ruskie na obiad :) 2 godz roboty, ale było na 2 dni a na 2 kolejne zamrozilam teraz lece robic plesniaka i drugi raz w tym sezonie faszerowana cukinie. pozdrawiam
  21. fasolinka, to nam mierzono temp czymś co wyglądało jak pistolet i nawet do czoła nie przykładano, tylko zbliżono to piknęło i tyle. Ciśnienia wcale nie mierzono, a waga....dopiero po powrocie sprawdziłam i okazało się, że mam ok 2 kg mniej. Ale czego innego się spodziewać jak np rosół to była woda z magi i makaronem - żadnego oczka i 4 maleńkie listki pietruszki.Nie była to rewelacja, ale głodna nie chodziłam. M jak przywiózł wałówkę od teściowej to zaczęłam się zastanawiać czy tak o mnie dba, czy chce, żebym jak najdłużej poleżała w tym szpitalu :) dzięki za pdf- a :)
  22. powoli nadrabiam zaległości pisałyście o moczu i bakteriach...w związku właśnie z tym byłam w szpitalu. chwyciła mnie kolka nerkowa no i mocz do bani. podstawa do była furagina 3 razy po 2. chyba są to częste problemy, bo jednego dnia jej zabrakło. poza tym antybiotyk, i jeszcze coś na nerki. ale przy okazji tego wszystkiego nasłuchałam się bicia serduszka. codziennie o 6 rano podłaczali mnie do ktg, a ponadto co 3 godz (bez wyjątku 0.00 i 3.00) przychodzili mierzyć tętno dziecka. a co za pdf sobie przesyłacie - bo jeszcze nie doczytałam?
  23. napisałam się i wyskoczył błąd :( w skrócie to wróciłam ze szpitala, personel nieziemsko miły, aż się nie czuło, że coś dolega...no i ten położny... :) nie ma tego złego, bo przynajmniej wiem, gdzie rodzić - piętro wyżej pozdrawiam
  24. na stronie po prawej stronie są przepisy od a do z, trzeba odszukać cukinię
×