![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/E_member_11573865.png)
ewelinaer
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewelinaer
-
a u nas....kolejna wojna. jedyny plus jest taki, że m się opowiedział za mną i stwierdził, że jeśli raz będzie taka awantura, to oskarży ciotkę (siostrę t) o pomówienia. Ciotka była tak uprzejma i przekazała siostrze, że ja oprowadzam jej synową po domu i pokazuję jak teściowa sprząta. Wiecie, do głowy mi to nie przyszło. Ale najlepiej odwrócić kota ogonem i skłocić wszystkich. Prawda była taka, że synowa kiedyś tu po coś była i powiedziała, że nie widziała takiego super pożądku, ale nie że ja jej palcem pokazywałam gdzie posprzątane, a gdzie nie. Wiecie co, uprzykrzanie życia innym stało się chyba nową formą rozrywki dla tych wariatek - bo inaczej nie można ich nazwać. Mają za dużo czasu i szajba im bije. Pod byle pretekstem kłotnie wywołują.Jeszcze t miała pretensje do m, że uwierzył mi a nie jej. A wystarczyło, że zadzwoniłam do tej dziewczyny, z pytaniem co powiedziała tej ciotce. Ale t wie swoje i nic jje nie przekona, za to wyjeżdża do m z tekstem, że wierzy w to co chce wierzyć. Poza tym odświeżamy pokój dla Eli, żeby poszła spać do siebie w nowym łóżku. Teraz to chyba szkoda na to pieniędzy, bo przy kolejnej awanturze pakujemy się i wynajmiemy jakieś mieszkanie dla świętego spokoju. Wiedziałyście, że wirus opryszczki może wywołać u dziecka zapalenie gardła? Ja się ostatnio o tym przekonałam, bo wirus mnie dopadł, a Ela miała temperaturę i czerwone gardło. Dopiero jka jej dałam nurofen, to się wypociła i jak ręką odjął. Całe życie człowiek się uczy i głupi umrze. Anuszka4 jak się sprawuje niania? Pestycyda co u Ciebie? AniaWWW dużo sił i byle do urlopu. Aguś24 a jak z badaniami? No i na koniec moja anula:) co to za ciche dni? Ja powoli przestaję się łudzić, że wogóle w tym roku zaczniemy się starać Niby chce, ale diabli wiedzą jakie ma plany A
-
AniaWWW naprawdę nie da się załatwić paszportu? Tym bardziej, że urlop w październiku? Co za typ - delikatnie mówiąc
-
Anuszka a o cóż by innego. Zobaczymy co będzie dalej. Mam nadzieję, że łapnę się na ten sam rocznik co Anula:) Jestem pełna podziwu, że dajesz sobie radę z organizacją i ogarnięciem tego wszystkiego z dwoma maluchami. A jak tam casting? Niania wybrana?
-
Anuszka i co tam u was? Polepszyło się? Pestycyda w Polsce byłaś u tego lekarza? Aguś a jak Twoje zdrowie i badania No i na koniec Anula :) jak urlop? Na długo wracasz po nm do pracy?:) Ja ostatnio miałas starcie z m, aż mi wykrzyczał, że mogę od razu złożyć pozew o rozwód i pozbawić praw rodzicielskich. A na drugi dzień....zachowywał się jakby nic się nie stało. Oczywiście lipiec poszedł na straty, ale przynajmniej rozmówiliśmy się - może to za dużo powiedziane, bo z nim nie da się rozmawiać, bo milczy i jedynie przez sms mogę się czegoś dowiedzieć. Ela coś zaczyna kichać, akurat ter az jak robi się pogoda aby rozłożyć basen. Ciekawe, czy ją całkiem coś weźmie. Dajecie dzieciom lody? Ela w ubegłum roku tylko rozpuszczonych troszkę liznęła, a w tym już sama każe sobie kupić.
-
jestem tu pierwszy raz :D lepiej późno niż wcale :) proponuję zacząć od przedstawienia siebie i malucha :) dzieje się dzieje...jak nie problem z jedzeniem, to z ojcami (i ich mamusiami też), bunt dwulatka, antybiotyki i inhalacje, itd. zapraszamy, bo niewiele nas już tu zostało. Ciekawe do których urodzin dotrwamy...
-
anula to ja mam usprawiedliwienie....nie przysyłają mi na maila informacji i wpisanych wypowiedziach... a co tam się dzieje w Twojej pracy? To czekam na informację o 2 kreseczkach. Co do jedzenia, to Ela też ma swoje fanaberie...właśnie teraz idzie do babci wyjadać obiad, a godzinę temu zjadła 8 pierogów z truskawkami. Za to ile człowiek się nagłowi, żeby zjadła jakąś kanapkę. Nie wiem co mnie wczoraj pokusiło, żeby jej posmarować trochę serkiem homogenizowanym (chyba to, że po twarożku jej nic nie było) i wczoraj były 3 kupy w tym ostatnia luźniejsza, a dzisiaj 2. Muszę ją zmuszać, żeby się napiła i mam nadzieję, że jej przejdzie bez leków. Od małego brzdąca mamy przerwę, bo znów chory. Anuszka4 wcale mnie nie dziwią nerwy, bo ten mały też tak śpi. Dopóki bujasz to śpi, przestanie to oczy otwiera. Przez ostatnie 3 dni to już ładnie spał i można było cokolwiek zrobic. A Ela też potrafiła zdenerwować, bo podchodziła do niego z zamiarem chwycenia go za ramiona, rękę, czy głaskanie po głowie. Ciężko wytłumaczyć, że to nie lalka i trzeba delikatnie. AniaWWW brak słów na tego Twojego byłego. Chce Ci tym zrobic na złość? Przecież to on Was zostawił na ulicy i jeszcze chce się mścić? Ela wczoraj miała wielką frajdę, bo jechała komunikacją miejską. Z "tambaja" mi nie chciała wyjść:)
-
o rany.... musiało dawno mnie tu nie być, skoro dopiero teraz zauważyłam zmiany na stronie... Ja jeszcze w tym miesiącu z przerwami opiekuję się 10 mies. Dominikiem. Ostatnio nawet bawi się z Elą, nie płacze jak tylko zniknę z pola widzenia, tak więc jest o niebo lepiej. Tak sobie myślę, że gdyby to było własne dziecko, to sytuacja wyglądałaby inaczej, bo wiadomo co i jak. Poza tym wtedy poszłaby chyba w ruch chusta :). z małym ciężko cokolwiek zrobić,chociazby mleko...nie da się go trzymać na rękach i napełniać butelkę - waży ok 11 kg. Jak na swój wiek duży i ciężki chłop z niego. Ela w ciągu 3 tyg. była dwa razy przeziębiona, ale przeszło i antybiotyk nie był potrzebny. nauczyła się pyskować i teraz jak coś jest nie po jej myśli mówi "mama psetań!" W sobotę stawała na progu drzwi balkonowych i skończyło się to długąnszramą na prawym policzku, bo poleciała na grzejnik. Była pod opieką m i ten zamiast jej nie pozwolić na to, czekał kiedy coś sobie zrobi. Na dodatek na nią nakrzyczał, a to jemu naley się op..... To tyle na teraz, Ela właśnie się przebudziła z drzemki, więc trzeba korzystać z pogody. Anula co u Ciebie? Intubujemy forum, bo zaraz nawet defibrylator nie pomoże.. Anuszka4 uszyłaś już coś?
-
anula widzisz :) więcej strachu i stresu niż to warte. Eli przechodzi choróbsko i to bez antybiotyku. Już nie kaszle, ale jeszcze trochę katarku jest. Od 3 dni nie ma 'dzi' - smoczka!!! oczywiście woła, ale tata powiedział, że piesek zabrał i tego się trzymamy. Ale dlaczego akurat pies...Ma to swoje minusy, bo też nie chce spać w dzień. Wczoraj się położyła o 15, a spać poszła o 21.30 i to z ciężkim bólem. Chyba koniec z dziennymi drzemkami...
-
Anuszka4 dzięki za słowa otuchy. moja siostra też samouk, a szyje jak krawcowa:). Za młodu chciała iść do technium krawieckiego, ale j. francuski ją przestraszył. Tak więc uczyła się gotować, a z pasji szyje :) Dzięki temu jej bliźniaczki korzystają. Ja chyba pozostanę przy drobnych poprawkach i wyszywaniu.
-
Anuszka4 to Ty się uczysz szyć???? Niezła jesteś:) Ja maszyną mogę coś z szyć, ale żeby zamek w pościeli zmienić musiałam się ratować mamą. W sumie masz rację, wychodzi na to, że ona wszystko może, bo to jej dom, a ja to jeszcze trochę to bym musiała pytać, czy na sedesie mogę usiąść, bo to też jej. No i ile ona to pieniędzy włożyła w ten dom - a my to nie??!! Oczywiście tego ile pracy w te remonty m włożył, to nie liczy, bo i po co. A m... wygarnęłam mu też, że jego przyjaciel może święty nie jest, ale przynajmniej stanie murem za żoną. Gdyby z nami tak było, to teściowa też by przystopował, bo wiedziałaby, że nie przebije nas razem. Teraz przynajmniej jest spokój, bo się do mnie nie odzywa. Ale to oczywiście to ja jej narobiłam przykrości. Tego, że m krytykuje i strofuje przy stole pełnym gości, potrafi powiedzieć przy obcych "jaki to z Ciebie mężczyzna, że nie potrafisz tego zrobić" to nie pamięta. To ja wtedy stawałam w jego obronie, a on za mną nie stanie. Nie warto się z tym babskiem użerać, ale wejść sobie na głowę też nie pozwolę. Chce żeby ją szanować, to niech zacznie szanować innych.
-
anula2500 a znów się żaliła na t, bo wywołała awanturę, przekręciła kota ogonem, że to niby ja, pożaliła się m i nazwała mnie kretynką. jakby tego było mało m dobrze wiedział, że to ja mam rację, ale siedział cicho dla świętego spokoju, a mi powiedział że miała prawo tak mnie nazwać, bo jet starsza. oniemiałam...a jak doszłam do siebie, to odp. że nikogo nie ma prawa mieszać z błotem, nawet jakby była 50 lat starsza. A w sumie to wydarła się na mnie, bo przestawiłam pudełko z przyborami do szycia w inne miejsce, żeby pościel się nie gniotła, a wyobraźcie sobie, że nie zapytałam czy mogę!!! Przy okazji dowiedziałam się, że wywołałam wojnę przeładając wcześniej pokrywki od garnków. A przełożyłam je do szuflady pod kuchenką, bo wcześniej cały czas suche, czy mokre wisiały na suszarce, a to co pozmywane mi się nie mieściło i na łeb leciało. Wtedy pokazałam zmianę m , ale do głowy mi nie przyszło, że powinnam zapytać guru. to jest jej własność i tyle, a ja najwyraźniej muszę się podporządować, bo przecież przyszłam z niczym. Za długo było dobrze, tylko czekała na pretekst do kłótni i znalazła. A potem zgrywa poszkodowaną jeszcze i próbuje z m skłócić. Już w Święta dała popis. Szkoda słów... Poza tym Ela chora od czwartku. Zaczęło się, że w nocy wołała, że ma ała w buzi. Gardło mocno czerwone, potem katar i kaszel i temp. koło 37. Mam nadzieję, że antybiotyk nie będzie potrzebny. Prawdopodobnie to wirus, bo mnie i m też drapie w gardle. No i nie chciałabym zarazć tego małego, co mam pod opieką. Anuszka4 jestem pełna podziwu, jeszcze do tego szyć Ci się chce...ja w czwartek miałam istny sajgon. Ela marudna, bo chora, coś przy niej robię, to mały się drze, że nie nim się zajmuję, obiad trzeba zrobić przy nich, bo jak spali, to jedno drugie co chwilę budziło... anula2500 chyba najwyższy czas, żeby przebadać konkretnie Wojtusia pod kątem nefrologicznym.
-
się napisałam i skasowało :/
-
nieżle, najpierw wyskakiwał błąd serwera, a potem wkleiło 10 razy
-
AniaWWW pobicie???? Mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz. Może jakbyś się dpczołgałą na policję resztkami sił, to by coś zrobili, ręce opadają. Trzymaj się kochana. Anula zdolny ten Twój chłopak:) Ela pożegnałą na zawsze pieluchy, ale smoczek został :(. Coraz więcej mówi, nawet potrafi powiedzieć jak się nazywa :) Anuszka jestem pełna podziwu, bo z dwójką naprawdę ciężko cokolwiek zrobić. Na szczęście Ela bywa w miarę cicho jak usypiam małego. Obiady to chyba nocą gotujesz :) T mnie znów wkurzyła, bo wszystko musi być jak ona chce. Schowałąm pokrywki od garnków pod piecyk, bo na suszarce do naczyń mało miejsca, to stwierdziła, że tak nie może być, bo wciąż trzeba się nachylać. A jak musi się schylić po każdy talerzyk to jest dobrze. niech w końcu uda się coś odłożyć i zrobi się remont kuchni, to będzie tak jak ja chcę. Wczoraj jeszcze miałą do mnie pretensje, bo m miał jej napisać jakieś pismo, a nasza drukarka nie działała, a na górze nie było nikogo, kto mógłby wydrukować. A ona chciała mieć akurat wydrukowane, bo "pisać też potrafi" Ela ostatnio chodzi i woła, że brzuszek boli, to stwierdziła, że po soczkach z kartonika. Zakładając, że jadła troszkę jogurtu to na co stawiacie dolegliwości brzuszkowe u dziecka z alergią na białko krowie? No właśnie, ale nie, "ja wam mówię, że to od tych soczków" Jakby litrami je piła. Dla świętego spokoju poszłam z nią wczoraj do lekarza i nie jeżdzi jej aż tak, aby nie wiadomo jak ją bolało i biegunki też nie ma. A ponoć panuje jakiś wirus, że leku w hurtowniach nie ma.
-
AniaWWW pobicie???? Mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz. Może jakbyś się dpczołgałą na policję resztkami sił, to by coś zrobili, ręce opadają. Trzymaj się kochana. Anula zdolny ten Twój chłopak:) Ela pożegnałą na zawsze pieluchy, ale smoczek został :(. Coraz więcej mówi, nawet potrafi powiedzieć jak się nazywa :) Anuszka jestem pełna podziwu, bo z dwójką naprawdę ciężko cokolwiek zrobić. Na szczęście Ela bywa w miarę cicho jak usypiam małego. Obiady to chyba nocą gotujesz :) T mnie znów wkurzyła, bo wszystko musi być jak ona chce. Schowałąm pokrywki od garnków pod piecyk, bo na suszarce do naczyń mało miejsca, to stwierdziła, że tak nie może być, bo wciąż trzeba się nachylać. A jak musi się schylić po każdy talerzyk to jest dobrze. niech w końcu uda się coś odłożyć i zrobi się remont kuchni, to będzie tak jak ja chcę. Wczoraj jeszcze miałą do mnie pretensje, bo m miał jej napisać jakieś pismo, a nasza drukarka nie działała, a na górze nie było nikogo, kto mógłby wydrukować. A ona chciała mieć akurat wydrukowane, bo "pisać też potrafi" Ela ostatnio chodzi i woła, że brzuszek boli, to stwierdziła, że po soczkach z kartonika. Zakładając, że jadła troszkę jogurtu to na co stawiacie dolegliwości brzuszkowe u dziecka z alergią na białko krowie? No właśnie, ale nie, "ja wam mówię, że to od tych soczków" Jakby litrami je piła. Dla świętego spokoju poszłam z nią wczoraj do lekarza i nie jeżdzi jej aż tak, aby nie wiadomo jak ją bolało i biegunki też nie ma. A ponoć panuje jakiś wirus, że leku w hurtowniach nie ma.
-
AniaWWW pobicie???? Mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz. Może jakbyś się dpczołgałą na policję resztkami sił, to by coś zrobili, ręce opadają. Trzymaj się kochana. Anula zdolny ten Twój chłopak:) Ela pożegnałą na zawsze pieluchy, ale smoczek został :(. Coraz więcej mówi, nawet potrafi powiedzieć jak się nazywa :) Anuszka jestem pełna podziwu, bo z dwójką naprawdę ciężko cokolwiek zrobić. Na szczęście Ela bywa w miarę cicho jak usypiam małego. Obiady to chyba nocą gotujesz :) T mnie znów wkurzyła, bo wszystko musi być jak ona chce. Schowałąm pokrywki od garnków pod piecyk, bo na suszarce do naczyń mało miejsca, to stwierdziła, że tak nie może być, bo wciąż trzeba się nachylać. A jak musi się schylić po każdy talerzyk to jest dobrze. niech w końcu uda się coś odłożyć i zrobi się remont kuchni, to będzie tak jak ja chcę. Wczoraj jeszcze miałą do mnie pretensje, bo m miał jej napisać jakieś pismo, a nasza drukarka nie działała, a na górze nie było nikogo, kto mógłby wydrukować. A ona chciała mieć akurat wydrukowane, bo "pisać też potrafi" Ela ostatnio chodzi i woła, że brzuszek boli, to stwierdziła, że po soczkach z kartonika. Zakładając, że jadła troszkę jogurtu to na co stawiacie dolegliwości brzuszkowe u dziecka z alergią na białko krowie? No właśnie, ale nie, "ja wam mówię, że to od tych soczków" Jakby litrami je piła. Dla świętego spokoju poszłam z nią wczoraj do lekarza i nie jeżdzi jej aż tak, aby nie wiadomo jak ją bolało i biegunki też nie ma. A ponoć panuje jakiś wirus, że leku w hurtowniach nie ma.
-
AniaWWW pobicie???? Mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz. Może jakbyś się dpczołgałą na policję resztkami sił, to by coś zrobili, ręce opadają. Myślałam, że wiadomości od aguś i pestycydy są najgorszymi...Trzymaj się kochana. Anula zdolny ten Twój chłopak:) Ela pożegnałą na zawsze pieluchy, ale smoczek został :(. Coraz więcej mówi, nawet potrafi powiedzieć jak się nazywa :) Anuszka jestem pełna podziwu, bo z dwójką naprawdę ciężko cokolwiek zrobić. Na szczęście Ela bywa w miarę cicho jak usypiam małego. Obiady to chyba nocą gotujesz :) T mnie znów wkurzyła, bo wszystko musi być jak ona chce. Schowałąm pokrywki od garnków pod piecyk, bo na suszarce do naczyń mało miejsca, to stwierdziła, że tak nie może być, bo wciąż trzeba się nachylać. A jak musi się schylić po każdy talerzyk to jest dobrze. niech w końcu uda się coś odłożyć i zrobi się remont kuchni, to będzie tak jak ja chcę. Wczoraj jeszcze miałą do mnie pretensje, bo m miał jej napisać jakieś pismo, a nasza drukarka nie działała, a na górze nie było nikogo, kto mógłby wydrukować. A ona chciała mieć akurat wydrukowane, bo "pisać też potrafi" Ela ostatnio chodzi i woła, że brzuszek boli, to stwierdziła, że po soczkach z kartonika. Zakładając, że jadła troszkę jogurtu to na co stawiacie dolegliwości brzuszkowe u dziecka z alergią na białko krowie? No właśnie, ale nie, "ja wam mówię, że to od tych soczków" Jakby litrami je piła. Dla świętego spokoju poszłam z nią wczoraj do lekarza i nie jeżdzi jej aż tak, aby nie wiadomo jak ją bolało i biegunki też nie ma. A ponoć panuje jakiś wirus, że leku w hurtowniach nie ma.
-
AniaWWW pobicie???? Mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz. Może jakbyś się dpczołgałą na policję resztkami sił, to by coś zrobili, ręce opadają. Myślałam, że wiadomości od aguś i pestycydy są najgorszymi...Trzymaj się kochana. Anula zdolny ten Twój chłopak:) Ela pożegnałą na zawsze pieluchy, ale smoczek został :(. Coraz więcej mówi, nawet potrafi powiedzieć jak się nazywa :) Anuszka jestem pełna podziwu, bo z dwójką naprawdę ciężko cokolwiek zrobić. Na szczęście Ela bywa w miarę cicho jak usypiam małego. Obiady to chyba nocą gotujesz :) T mnie znów wkurzyła, bo wszystko musi być jak ona chce. Schowałąm pokrywki od garnków pod piecyk, bo na suszarce do naczyń mało miejsca, to stwierdziła, że tak nie może być, bo wciąż trzeba się nachylać. A jak musi się schylić po każdy talerzyk to jest dobrze. niech w końcu uda się coś odłożyć i zrobi się remont kuchni, to będzie tak jak ja chcę. Wczoraj jeszcze miałą do mnie pretensje, bo m miał jej napisać jakieś pismo, a nasza drukarka nie działała, a na górze nie było nikogo, kto mógłby wydrukować. A ona chciała mieć akurat wydrukowane, bo "pisać też potrafi" Ela ostatnio chodzi i woła, że brzuszek boli, to stwierdziła, że po soczkach z kartonika. Zakładając, że jadła troszkę jogurtu to na co stawiacie dolegliwości brzuszkowe u dziecka z alergią na białko krowie? No właśnie, ale nie, "ja wam mówię, że to od tych soczków" Jakby litrami je piła. Dla świętego spokoju poszłam z nią wczoraj do lekarza i nie jeżdzi jej aż tak, aby nie wiadomo jak ją bolało i biegunki też nie ma. A ponoć panuje jakiś wirus, że leku w hurtowniach nie ma.
-
AniaWWW pobicie???? Mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz. Może jakbyś się dpczołgałą na policję resztkami sił, to by coś zrobili, ręce opadają. Myślałam, że wiadomości od aguś i pestycydy są najgorszymi...Trzymaj się kochana. Anula zdolny ten Twój chłopak:) Ela pożegnałą na zawsze pieluchy, ale smoczek został :(. Coraz więcej mówi, nawet potrafi powiedzieć jak się nazywa :) Anuszka jestem pełna podziwu, bo z dwójką naprawdę ciężko cokolwiek zrobić. Na szczęście Ela bywa w miarę cicho jak usypiam małego. Obiady to chyba nocą gotujesz :) T mnie znów wkurzyła, bo wszystko musi być jak ona chce. Schowałąm pokrywki od garnków pod piecyk, bo na suszarce do naczyń mało miejsca, to stwierdziła, że tak nie może być, bo wciąż trzeba się nachylać. A jak musi się schylić po każdy talerzyk to jest dobrze. niech w końcu uda się coś odłożyć i zrobi się remont kuchni, to będzie tak jak ja chcę. Wczoraj jeszcze miałą do mnie pretensje, bo m miał jej napisać jakieś pismo, a nasza drukarka nie działała, a na górze nie było nikogo, kto mógłby wydrukować. A ona chciała mieć akurat wydrukowane, bo "pisać też potrafi" Ela ostatnio chodzi i woła, że brzuszek boli, to stwierdziła, że po soczkach z kartonika. Zakładając, że jadła troszkę jogurtu to na co stawiacie dolegliwości brzuszkowe u dziecka z alergią na białko krowie? No właśnie, ale nie, "ja wam mówię, że to od tych soczków" Jakby litrami je piła. Dla świętego spokoju poszłam z nią wczoraj do lekarza i nie jeżdzi jej aż tak, aby nie wiadomo jak ją bolało i biegunki też nie ma. A ponoć panuje jakiś wirus, że leku w hurtowniach nie ma.
-
AniaWWW przegiął po całości.Ja to bym chyba się zgłosiła na policję i jego wyrzuciła z domu. Chyba, że to jego własność. Ale to nie znaczy, że ma Cię zostawiać z dzickiem na ulicy. Ch.. i prostak - przepraszam Aniu, ale to się w głowie nie mieści. Można wszystko zrozumieć, że po jakimś czasie uczucia zamieniają się przyzwyczajenie, a po przyjściu na świat dziecka wszystko się zmienia, ale żeby zdradzać i zostawić jakby nie było swoją rodzinę bez dachu nad głową??? Byłaś dla niego zdecydowanie za dobra. Oby jak najszybciej wszystko się poukładało i jeszcze mu pokażesz. Teraz najważniejsze jest Twoje zdrowie i dziecko. No i jakby co to, to tutaj też znajdziesz pomoc:)
-
odnośnie ubierania... codziennie rano to samo; -wstajesz czy jeszcze śpisz? jak już nie śpisz, to się ubieramy -nie, mam to, "dziamke"(piżamke) mam -to śpij i biega po pokoju -ubieramy się, -nie, mam to (pokazuje na piżamkę) w końcu udaje mi się ją dorwać i ubrać wczoraj byłyśmy u nefrologa i wyniki ok, oby tak dalej, bo jak będą nawroty infekcji, to czeka ją prześwietlenie i cewnikowanie :( sceny w sklepie też są. zwłaszcza jak wie, że idzie na "DZIUUUU BAM" (zjeżdżalnia) w manufakturze. Musi być JUŻ i nie da zrobić zakupów, a o oglądaniu nie ma mowy. Teraz to już nawet woła siii, jak ma pieluchę. Szkoda, że wołała w niedzielę w kościele. Ale i tak wróciła ze suchą pieluchą. A jak śpiewała "Ajuja"- Alleluja. No i skakała ze schodków przy bocznym ołtarzu. I prawie dorwała się do koszyków z ofiarą. Ech, taka fajna zabawa jej koło nosa przeszła, policzyłaby sobie a tu nic. Niech ta pogoda się zmienia, bo na początku maja czeka nas komunia i jeszcze w zimowych płaszczach pójdziemy :(
-
aguś24 na Ciebie chyba spadają wszystkie nieszczęścia. Oby było już tylko lepiej. Dużo zdrowia. u nas przygotowania do Świąt. Dla mnie to chore myć okna, gdy jest mróz, tylko dlatego, że są Swięta. Jakby nie można było tego zrobić, jak będzie cieplej. Dzisiaj Ela tak mi pomagała w pieczeniu, że babka została upieczona bez proszku do pieczenia. Tyle jedzenia się szykuje, człowiek się musi 2 razy nacharować jak wół, bo raz, że trzeba wszystko przygotować, a dwa - potem to zjeść Przed Bożym Narodzeniem też fura jedzenia, bo t było mało. A że jedzenie wyrzucam już tylko w ostatecznej ostateczności, to potem tydzień się męczymy, żeby to pozjadać. anula2500 Ty to masz spokój przed Swiętami
-
Anuszka4 a jakbyś przegotowała i na początku mieszała z mm? na początku 1/4 krowiego, potem 1/2 itd.
-
Anuszka4 u nas jest Nutramigen, więc krowie odpada. Nawet po maśle ma wysypkę, a ostatnio po kaszy jęczmiennej :(. Ale tak jak pisze anula2500, najlepiej rozcieńcz wodą na początku i zobaczysz co się bedzie działo. Moja siostra swoim córkom zaczęła podawać mannę na takim cienkim mleku już po 1 roku życia. Ja jeszcze daję Eli butlę i nie żal mi reszty wylać, bo puszka kosztuje 3,2, ale jakbym miała wydać 10x więcej i jeszcze wylać, to na pewno bym zrezygnowała. Wydaje mi się, że do 3 roku życia to przesada. Jak skończy mi się zapas, to butelka pójdzie w odstawkę anula2500 na moje, to prędzej od Ciebie się zaraził. Ta nasza dwójka, to nabierze się tych antybiotyków, że szok. U nas w sobotę byli znajomi. Nie dość, że szarlotka nie urosła, to drugie ciasto się po prostu rozlało, ryż wyszedł za miękki i mało słony, a na koniec m przedobrzył z alkoholem i w drodze do łazienki oparł się o tv i już nie idzie go włączyć.
-
górne są, a dolnych nie chce pokazać