Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewelinaer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewelinaer

  1. kwiatów nie lubi, więdną i tyle po nich. kurcze, mi to nawet życzeń nie złożyła, a ja się przejmuję. niech synuś się wykaże...
  2. dziewczyny a co kipić teściowej na 60 ur? nie muszę wspominać, że cena jak najniższa, a ona ma zamiłowanie do rzeczy drogich
  3. podajecie jeszcze wit D? w dbam o zdrowie z kartą dla mamy i maleństwa można kupić w internetowej aptece za niecałe 10 zł 45 szt
  4. u mnie doła ciąg dalszy. znajomy z którym robił m się nie odzywa i obojgu z m przyszło nam na myśl, że pewnie jedzie do tych Niemiec. m oczywiście też by pojechał. to się oznacza, że będzie w domu siedział. ryczeć m się chce, bo pisałam do żony tego znajomego i ona też się nie odzywa, więc musi być coś na rzeczy. przez 3 mies będzie 500 z mopsu, ale jak za to żyć? chyba wyjadę z Elą na wieś do rodziców i niech się sam martwi. też ząbka dopisuję i idę kupić pastę do zębów. AniaWWW.........Natalia.....................15........... ..............13.03 Lou_La.............Kamilek....................11......... ...............21.04 Antena1985.......Gabriel.....................6.............. ...........24.04 mamaAnia..........Ilonka.................... ..4........................ 28.04 asia221............Martynka..................15.......... . ............ ..28.04 moni_85...........Martynka..................2............ ..............13.05 ewelinaer............Ela.........................13...... ..................18.05 Miracle10.........Ignaś........................10....... ...................04.06 Anuszka4 .........Krzyś.........................5................... .....08.06 Aisha_hm..........Adaś........................6......... ................01.07 pestycyda........Alexander....................10.......... ...............07.07 Martysia1........Adam.........................8......... ................11.07 bela_mi..........Zosia........................1......... ..................28.07 anula2500.......Wojtuś.......................8......... .................11.08 Megi84.............Igor.........................10....... . .................23.09 aguś24............Radziu.......................12 ........ ................. kaasik26,,,,.......Ola..........................7........ ..................11.07
  5. aguś24 biednemu zawsze wiatr w oczy :( jakby zmartwień było mało. twój m przynajmniej coś robi a mój siedzi w domu a pieniędzy brak. 20 w portfelu, 5 na koncie, rodzinnego jeszcze nie ma, a z mops-u nie wiem kiedy. a teściowa już na rachunki woła. trzymaj się bidulo
  6. aguś24 normalnie szok. ten cały ZUS to nadaje się tylko do likwidacji. pieniędzy nie mają, od biednego ostatni grosz zedrą, a jak sami mają coś dać, to trzeba samemu się dowiedzieć i wnioski składać - od siebie nic. nie wspomnę o siedzibach. spróbuj z tym mops-em, a twój m niech się wybierze do swoich rodziców, mają wnuka, któremu trzeba dać jeść. mam nadzieję, że się ułoży i problemy finansowe pójdą w niepamięć. też chciałabym się przestać tym martwić. mam nadzieję, że będzie co do koszyka na Święta włożyć.
  7. asia221 zazdroszczę pracy, ja nadal szukam bezskutecznie, a bez doświadczenia to o księgowości mogę pomarzyć. pestycyda, to na ciemnych panelach wszystko widać? ja zamierzałam położyć ciemniejsze, bo wydaje mi się, że na jaśniejszych w Eli pokoju widać jakby był brud wtarty, a nawet 2 lata nie minęły. Ela też nie jest inna pod względem spacerów. da da to jest pierwsza, zaraz bierze czapkę i zakłada na głowę, za to jak nie idzie w przeciwnym kierunku, to woła "dzie?" i szuka kota pod samochodem. kiedyś byłyśmy w parku, bo jak ją wyjęłam z wózka to niedługo trwało i wyłożyła się na mokrym. dzisiaj minęła ją popołudniowa drzemka i poszła spać przed 19, pewnie wstanie o 6.
  8. aguś24 jak będziesz zgłaszać w mopsie to podaj adres mamy skoro jesteś tam zameldowana. mam nadzieję, że trafisz na tak fajną osobę jak ja. pozdrawiam
  9. AniaWWW właśnie, to "znowu" - dużo zdrówka Elka kaszle i ratuję się stodalem i tantumem. nie widać po niej, żeby chora była. zobaczymy do piątku, może to te zęby, bo pod dolną wargą ma zaczerwienienie. zauważyłam, że przygryza zębami. a może to wszystko jest skutkiem alergii...
  10. Anuszka4 uważaj na siebie,mam nadzieję, że maluszkowi przejdzie. jak Ela miała wysypkę przy pachwinach i pod paszkami to pomógł jej krem trójfazowy z Emolium. My już po wywiadzie środowiskowym, jeszcze się okazało, że syn tej Pani się buduje i jakby co to może m miałby co robić. Pani bardzo miła, tylko zerknęła, pogadała i to wszystko. Tak więc ponoć pieniążki będą. Dużo zależy od człowieka, gorzej jest w małych miejscowościach, gdzie każdy każdego zna. Koleżanka z takiej mieściny też się starała o pomoc, a Pani od razu powiedziała, że nie dostanie,bo przecież jej mama ma rentę, mieszka u brata który ma gospodarstwo (nie ważne, że ma swoją rodzinę i 3 dzieci) i nie wierzy, żeby oni jej nie pomagali. W końcu rodzina sobie pomaga. Jak widzimy na przykładzie agusi - nie koniecznie. No i pi... wpisała dochody brata i matki. Oczywiście pieniędzy nie było. Gdyby była normalna, to by kazała wpisać, że prowadzą odrębne gospodarstwa. Też byli w kryzysowej sytuacji. Są ludzie, którzy to wykorzystują, ale są i tacy, którzy poytrzebują pomocy, bo im się noga podwinie. O, Ela ze spaceru wraca - już krzyk słychać :) kaszel ma, pewnie czeka nas wizyta w przychodni. a z sercem ok, gdyby szmery nie ustały, to kontrola za 2-3 lata.
  11. aguś24 a gdzie jesteście zameldowani? bo chyba nie pod tyym adresem co wynajmujecie. naprawdę nie da się z nikim dogadać, żeby chociaż mieć ten zasiłek? a M skoro teraz nie pracuje to niech idzie do swoich rodziców, w końcu to ich wnuk i dużo im nie ubędzie jeśli raz kupią mleko i pieluchy. są sytuacje, w których dumę trzeba schować w kieszeń. pewnie też te raty was zżerają. ja z m też czasami się kłócimy. np było wiadomo, że zimą nic nie zarobi, to zamiast szukać czegoś dorywczego, chociażby na okres próbny, to żyliśmy z oszczędności, a on siedział w domu przy komp. nawet mi obiadu nie przygrzał jak wracałam z pracy. dlatego teraz niech on staje na rzęsach, żeby nas utrzymać. oczywiście się martwię jak to będzie, czy starczy na wszystko, ale to on jest głową rodziny. gdybyś miała kogoś znajomego z działalnością, z kim można się dogadać, to też można zrobić tak, że zatrudnia cię, miesiąc pracujesz, a potem idziesz na wychowawczy. nie wiem co ci jeszcze doradzić kochana. mamaAnia była skarbnicą wiedzy, ale coś dla nas czasu nie ma...
  12. aguś24 czy dziadkowie nie mogliby kupić czegoś do jedzenia dziecku? u mnie jest tak, że musimy dawać 2/3 na rachunki ale babcia kupuje małej parówki za 33 zł/kg, szynka 50 zł/kg. jak byłam w mops-ie to musiałam dwa razy powtarzać, że rachunki dzielone są na 2/3 i 1/3. zawsze tak było, teściowej g...obchodziło, że nawet jak oboje pracowaliśmy i m miał zimą martwy sezon, to żyliśmy z jednej pensji. liczyła na osoby, a że ja miałam wypłatę niewiele większą od jej emerytury, to mało ważne. wczoraj m przyniósł 700 zł i dał 500 na gaz. kiedy następna robota nie wiadomo. najlepsze jest to, że woda jest współna z rodziną z góry (kasy im nie brakuje), nas się czepia, że niby nie oszczędzamy (czyt. nie myjemy się gąbką), a wczoraj w łazience słyszałam jak długo leją do wanny. ale oczywiście ich się nie czepia. rzygać się chce. a za pozostałe 200 trzeba wyżyć, musi być na ewentualne dojazdy do kolejnej roboty i trochę paliwa do samochodu. też jest kombinowanie z obiadami, żeby jak najtaniej było. w tym tyg się udało, bo robił u Pani, która ich częstowała obiadem. może jeszcze coś wyszperasz po kieszeniach to kup ziemniaków i cebuli, to zjesz placki ziemniaczane a dzidzia będzie miała zupkę i mięsko. trzymaj się ciepło dziewczyno, teraz to już może być tylko lepiej. zdrówka życzę, żeby aptekę z daleka omijać. serce się kraje...matko jedyna i z czym my do unii???? ceny unijne, a wypłaty i socjal godny politowania. czasem człowiek znajdzie się w cholernie trudnej sytuacji, a tu z nikąd pomocy.
  13. AniaWWW śliczne oczy, Twoja córcia już taka dziewczęca, a moja nadal 5 włosów na krzyż. Z tyłu jeszcze dłuższe, ale przód tragiczny. aguś24 my też się wybieramy do kardiologa, bo pediatra szmery wysłuchała. pytałam w szpitalu to do czerwca terminy zajęte, a na lipiec jeszcze nie zapisują. wymarałam w necie przychodnię z kardiologiem na nfz i mam termin na 5-03 sama w szoku byłam. jest nutramigen refundowany, dla odmiany ryczałt i 3,20 zł, a ja mam w zapasie 9 puszek, normalnie nic tylko się pochlastać. a tu kasy brak :(, to co m przyniesie na koniec, w całości pójdzie na rachunek za gaz, a gdzie reszta... byłam w mops-ie i coś tam chyba dostanę. jeszcze czeka mnie wywiad w domu. teściowa to tylko się przejmuje tym, że może pójdzie do sąsiadów się o coś wypytywać. nie sądzę, aby tak było i mnie tym wkurza, bo to że tam poszłam, to jest ostateczność. jakoś się nie kwapi, żeby zapłacić cały 800 zł za gaz, tylko dzieli na 3, z czego my to 2/3, to skąd mam wziąć???jeszcze się tam poryczałam, bo padło stwierdzenie, że jestem młoda i nie pracuję. słowa przez łzy nie mogłam wydusić, jak miałam powiedzieć, że prawie całą ciążę przepracowałam z zamiarem powrotu po macierzyńskim, a ten cham (przepraszam za wyrażenie, ale już mi nerwy puszczają) wolał zatrudnić kogoś na umowę zlecenie, niż mi dać umowę na nieokreślony. nienawidzę się prosić o pomoc, a nawet jak mam niewiele to jak trzeba to się podzielę. dosyć użalania. miłego dnia życzę
  14. AniaWWW niech mała szybko zdrowieje. aguś24 ręce opadają. Tu człowiek przeżywa i myśli o zabiegu, a lekarz jeszcze dołoży. Weterynarz ma więcej serca dla zwierzęcia niż lekarz dla pacjenta. Trafiłaś na kogoś kto leczy dla kasy a nie z powołania. Zresztą w dzisiejszych czasach trudno mówić o powołaniu. Trzeba mieć dużo szczęścia. Mam nadzieję, że najdziesz kogoś lepszego.
  15. aguś24 głowa do góry, wszystko będzie dobrze - nie ma innej opcji. pomyśl z jaką radością Cię dziecko powita :) pestycyda, to się pewnie wyspałaś :)
  16. pestycyda, tak - ctr+shift. żeby tylko klawisze, ale ona potrafi walić w klawiaturę pilotem, albo butelką z piciem. trzydniówka za nami, ale za to jakaś chrypka się pojawiła. byleby nie podłapała ode mnie przeziębienia.
  17. a u mnie non stop zamienione literki z i y i słabo t działa. i wciąż jadą jadą misie
  18. AniaWWW a ja myślałam, że u mnie najgorzej zaczął się rok, bo Eli non stop coś dolega. Ty to już masz chyba wyczerpany limit nieszczęść. Mako jedyna czy tym dziadom po przyjściu dziecka na świat całkowicie we łbach się przewraca???? Ja rozumiem, że w porównaniu z czasem przed ciążą mogą czuć się zaniedbani, ale muszą też rozumieć, że przy małym dziecku uwaga głównie skupia się na nim. Niech trochę odciążą mamę w tych obowiązkach, to znajdzie się i czas dla nich. Ale żeby od razu zdrada?!?!?! Nie wiem jak u Was, ale ja łatwo ufam, za to jak stracę zaufanie, to już na amen. Jeszcze nie kupiłam nowego kubka niekapka. Oglądałam kiedyś, ale przez te kartonowe opakowania trudno cokolwiek dojrzeć
  19. aguś24 poronienie na każdym etapie to ból, ale nie sposób wyobrazić sobie takiej straty w 4-5 mies, gdy już ciąża widoczna, płeć znana i właściwie połowa czasu do rozwiązania. u nas też dużo śniegu, tak więc tata będzie miał okazję zabrać dziecko na sanki. na szczęście wyjaśniło się, że to trzydniówka. już wczoraj wieczorem miała tylko stan podgorączkowy, a rano już ani śladu po gorączce, a koło południa wysypka. a teściowa pierwsze słyszała o trzydniówce -specjalistka od siedmiu boleści. Anuszka4 nie strasz tym wirusem. anula2500 pulmicort doszedł :) Ela dla odmiany je owoce w kawałkach. Odkroję kawałek jabłka i daję do rączki, z bananem podobnie. Za to przy obiedzie uwielbia bawić się łyżeczka i talerzykiem. Nakładam jej trochę a do buzi wkładam ze swojego. pestycyda super! oby tak dalej z tą nakładką.
  20. ja już nie gouję jej osobno zupek po tym jak w Święta pogardziła. Teraz je to co my. dodaję sól i trochę pieprzu, ale żadnych kostek i przypraw typu vegeta. teściowa kupiła kiedyś jakąś w zdrowej żywności ponoć bez glutamianu, ale i tak tego nie używam - rosół jakiś słodki po tym. Dodaję śmietanę i nic jej nie jest pomimo alergii. Dziewczyny nie wiem co jest, czy to faktycznie zęby...kolejny dzień gorączka powyżej 38, a w nocy nawet 39. kupy biegunkowate i do tego doszedł brak apetytu. nie kaszle, nie kicha, nie ma kataru. Już nie wiem, czy iść jutro do lekarza, czy poczekać do czwartku. Oczywiście teściowa już zaczyna udzielać rad. Dziś mi powiedziała, że trzeba iść do jakiegoś lekarza! To jej przypomniałam, że byłam i czego się dowiedziałam. Stwierdziła, że ta gorączka to nie od tego. Dodałam, że nie będę z nią latać po lekarzach, bo ufam swojemu i nic nowego nie powiedzą, a i tak mam się z Elą jeszcze raz zgłosić i pewnie jak będzie potrzeba to da skierowanie na badania. To mi powiedziała, że nie każe mi chodzić po lekarzach, ale może podjechać do szpitala (niedaleko jest szpital w którym leczą dzieci). tyle, że jak byliśmy tam w ubiegłym roku, to przyjęli ale na przyszłość kazali się zgłosić tam, gdzie przychodnia ma podpisaną umowę na pomoc nocną i świąteczną. To sama stwierdziła, że ciężko tam się dostać do lekarza. To po co mam tam z nią iść??? anula2500 pulmicord jeszcze nie dotarł. skąd ja znam to plucie syropem.... podaję czopki ale po nurofenie w niedługim czasie się wypróżnia i sprawdzam co jakiś czas czy temp spada, czy zadziałał, czy nie. sama też jestem jakaś przeziębiona, póki co tylko katar i ciężka głowa
  21. co do mleka o nuramigen jest tylko z 1 i 2, ale Nan kupiłam 3. noc była z temperaturą. o 4 nad ranem czopek, bo 39,2 i chciałam zrobić okład, ale nie pozwoliła. podaję czopki, bo syrop ciężko jej podać. właśnie wróciłyśmy z przychodni i tylko lekko gardło czerwone. mamy się zgłosić jak będzie pogorszenie, albo gorączka się utrzyma. pestycyda walcz o swoje. trudno mi go nazwać, w każdym razie nie jest Was wart. ja na m nie narzekam, dziś w nocy mi pomagał i doglądał Eli. szkoda, że ak zwlekał z decyzją o dziecku. aguś co tam u Ciebie?
×