pyzate_szczescie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pyzate_szczescie
-
Wracajac do chałwy, jak masz czasem ochote na słodkie to zjedz, bo nie ma nic gorszego niz odmawianie sobie, ale sezamem to sie nie zasłaniaj.. jak chcesz sezam to kup na wage i uzyj do posypania kanapki :D
-
Malinka, w sumie to nie chodzi o kalorie tylko o głod i indeks glikemiczny oraz dostarczenie organizmowi witamin i mikroelementów oraz ułatwienie trawienia. Chałwa tego nie daje. Wafelki .. mówisz ze mają błonnik.. ale malinka, one same w sobie nie są dobre przy zdrowym żywieniu. Zamiast np 150 czy 200 kcal w wafelkach utrzyj sobie marchewke, jabłko i dodaj łyżkę otrąb. błonnik? tak! a ile witamin przy tym i uczucie najedzenia i niski indeks czyli długo bedziesz syta bo nie bedzie skoków cukru.
-
izuska, ja jestem w takim wieku i rozmiarze, ze na rolkach to raz ze bym sie połamała a dwa, ze malolaty by mnie wysmialy :D Fajnie by bylo miec wsparcie w rodzinie, ale.. rodzina nie wie ze odstawilam slodycze i zamierzam zgubic trochę siebie:) Malinka, chcialam kupic te skakanke, polecialam do biedrony zaraz po tym jak napisałas post ale u mnie nie ma :/ Malinka! sama chcialaś! :D Dużo zjadłas tego czego nie powinnaś! nagrzeszyłas chałwą i wafelkami zboozwymi :) i wiesz co? myśle ze na sniadanie jedna kanapka to za malo troche.. pracujesz, jestes aktywna , nie lubisz owsianki to zjadaj 2 kromki chleba, nawet i tzry jak masz ochote. to co zjesz rano spalisz spokojnie przez cały dzien :) spróbuj inaczej - rano zjedz dwa kawałki chleba z sałatą i szynką. na drugie sniadanie dwa jabłka albo pomarańcze, obiad np kasza, makaron lub ziemniaki z warzywami, kolacja mieso , ryba, jajka, twaróg z warzywami ale bez chleba... :) bo te wafelki to tez niefajnie. Wywal pasztety i żółte sery bo tłuste. i bedziesz chodzila najedzona tak ze nawet nie pomyślisz o chałwie:)
-
kurcze, jestem leniwa jak norka, nawet skłonów mi sie nie chce porobic :/ licze na to ze przy was dojrzeje do jakiejs aktywnosci fizycznej innej niż codzienny spacerek:)
-
pochlebiasz mi dorysiu .. a we mnie nie ma za grosz konsekwencji:( nie stosuje zadnej diety.. zawsze tak jadłam..tzn male ilosci . zwyczajnie nie daje rady zmiescic wiecej niż około 300-400 ml (zawartosc kubka). Z Wami staram sie jesc regularnie i bez słodyczy wiec sama widzisz ze zadna zasluga. Dumna jestem z siebie o tyle ze udało mi sie odrzucic slodycze. Najgorszy był pierwszy tydzien odwyku, a teraz juz moge obojetnie przejsc obok smakołyków:) I co ważne - bez słodkiego chudnie się samo :D Lilja, na kolacje lepiej jajka, miesko lub twaróg z warzywami. Białkiem sie najesz i nie bedzie klopotu by zasnac w nocy :D
-
no dobra, przyznam sie.. ta kapusta jest z mięsem :D
-
jaskierka, zrob sobie oklady na oczy z rumianku i lec do lekarza jak nie przejdzie:) dorys, kto ma dobrze ten ma, jakies tłuste fety a ja wcinam kapuste kiszoną na kolacje :D
-
dorys, nie pytaj :P ruch to ****** nieistotne w jaki sposob sie ćwiczy:D biedniutki jestes rodzynku :( jakos nie mam pomysłu co mogłoby ci pomóc. Wrocilam własnie z biedrony.. u mnei na wsi nie ma żadnych takich cudów:( zakupiłam wiec kiszoną kapuste i pomarańcze.
-
to ja lece do biedrony skoro takie cuda sprzedają:) ciekawe czy w mojej tez będa:)
-
czesc dziewczynki:) melduje ze weekend przebiegł bezgrzesznie, nie liczac w walentynki jednego kawałka ciasta :D ruchu było dużo:D teraz bede tydzien odsypiac :D
-
ilenka, ja nie jestem na diecie.. ja jem to samo i tyle samo co zawsze jadłam tylko odrzucilam słodycze i masło
-
ilenka, licze zgodnie ze stronką http://www.ilewazy.pl :) a jak nie mozesz mleka to zrob owisnke na wodzie albo soku np z jednej pomarańczy.. chodzi o to zebyś nie chodzila głodna, a owsianka trzyma bardzo długo:)
-
Malinka, pisz moze jadłospis. Nie wiem jak to robisz ze tyle kcal. Mi z trudem idzie wyrobic 1000 dziennie:/
-
hihih, Jaskierka:) jeju.. niespodzianki są super :) tylko napisz nam później co to bylo i jak bylo :) ze szczegółami! :D Rodzynek, ucz sie ucz.. jeszcze tylko troszke i bedzie spokoj na jakis czas:)
-
no i już po obiedzie.. udało mi sie zjesc tylko 200 kcal w postaci dwóch gotowanych pulpetów i dwoch lisci salaty lodowej. Zaraz dopchne szklanka kefiru to bedzie wiecej o 100 kcal :)
-
hej Lila, fajnie ze dołączyłaś :) im nas wiecej tym raźniej:) huraa! nie jestem juz najwyższa :D szkoda ze jeszcze najcieższa i najstarsza pozostalam :D spacerek był cudny, slonko grzeje, wiosna w powietrzu a w sklepach promocje :D nic nie kupilam procz kefiru bo powiedzialam sobie ze w zyciu nie wydam kasy na szmatki rozmiar 50. Pokupuje jak kiedys w koncu bedzie 46 :)
-
Rodzynek, ale za to mozna okrasic pierozki podsmażoną cebulą :D tez pycha :) OK, zmykam w świat :) milego dnia dziewczynki :)
-
no to malutko kalorii jest w sosie:) Zawracanie głowy z tym liczeniem.. jezeli gotujesz z odrobiną tłuszczu, jogurty zamiast tłustych smietan, nie opychasz sie chlebem i ziemniakami to bez sensu jest liczyc te kcal. Najważniejsze to nie pic słodkich gazowanych i nie wcinac słodyczy no i nie podjadac miedzy posiłkami i juz bo ilosciowo i tak nie da sie rady zjesc wiecej niż max 300 ml na raz
-
tamto wyzej to ja:D zapomnialam sie zalogowac :D
-
czesc dziewczynki :) Malinka, i do tego ogorek kiszony.. mniam :)) Rodzynek, dzisiejsze słonko u Ciebie to nagroda za powrót na dobrą droge:D anret, zameldowalam sie na kawe :)) a ja juz jak dorysia, nie mam kłopotu co na sniadanie, wiadomo ze owsianka :)) Tak przymierzam sie do zrobienia na walentynki ciasteczek owsianych z przepisu Jaskierki ale nie wiem co wygra, łakomstwo czy lenistwo :) grubiutka, ja leczo robie troche inaczej :) na łyżce oliwy szkle dwie duze cebule, jak są sliczne szkliste to dodaje pokrojone 4 papryki (2 zółte, 2 czerwone a jak dostane to jeszcze piątą pomaranczową:) mieszam zeby oliwa pokryla równiez i papryke , póxniej podlewam przecierem pomidorowym ( a w sezonie wkrawam pomidory) dorzucam odrobine soli, papryke słodką w proszku, rozkruszam jedną papryczke chili i dusze do miekkosci. Na koniec garsc zielonej pietruszki i jest pycha :) kiełbase to opcjonalnie:)
-
czesc dziewczyny:) widze ze plany walentynkowe w toku:D z tego co wiem mi sie szykuje niespodzianka i najprawdopodobniej znikne w piątek rano by pojawic sie dopiero w poniedzialek po południu:D fajny taki weekend :D dzisiaj udalo mi sie dobic z jedzeniem do 1000 kcal. Trudno jesc kalorycznie bez słodyczy :/ dobrze ze zdecydowalam sie rzucic w pierony to słodkie bo tak to nie zdawałam sobie sprawy jak ubogo sie zywiłam wcinajac okolo 10 tysiecy kcal dziennie.
-
ide teraz potańczyc z odkurzaczem bo bajzel mi sie w domu zrobil niemozliwy :)
-
czesc dziewczynki :) a to nie jest tak ze jak waga stoi w miejscu to wtedy własnie gubi sie tłuszcz? i ze jak postoi ze dwa tygodnie to pozniej znowu zaczyna ladnie spadac? Uznalam ze dzisiaj tez mam kryzys bo śniły mi sie czekoladki:( dobrze ze sniąc sie nie tyje :D
-
zmykam spac dziewczyny, dobranoc :*
-
dorysia, lap łyche i wcinaj :D Malinka, ja tez poprosze :)