plamiasty
Zarejestrowani-
Zawartość
4 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez plamiasty
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Dziękuję za życzenia dla Fila! Ja też się boję, że nie dałabym sobie rady z kolejną ciążą i maleństwem, nie zaniedbując Filipa. A nam po pół roku przysłali w końcu wyniki z poradni genetycznej: nie stwierdzono niezrównoważenia genomu, wynik prawidłowy. Kolejną wizytę ustalili nam za rok, ale gdybym zaszłą w ciążę to mogę się do nich zgłosić wcześniej. Tak więc nadal stoimy w miejscu :(
-
Dziękuję w imieniu Filipka! Darciu Igorek ewidentnie potrzebuje dostymulować się wzrokowo, polecam zabawę latarką pod kołdrą, gaszenie i zapalanie w innej części łóżka, zabawę w cienie na ścianie, rysowanie wzorów wąską stróżką światła na ścianie, zabawę przy świeczce, zdmuchiwanie, przybliżanie i oddalanie od płomienia różnych przedmiotów rzucających cień. Fajne są takie lampki światłowodowe, z cieniutkich rurek, świecące kolorowym światłem, dziecko może ich dotykać. Słyszałam też, że stymulacje wzrokowe niweluje zabawa kalejdoskopem, lornetką, oglądanie przedmiotów np. przez rurę od odkurzacza. Sprawdza się ponoć również kula dyskotekowa w pokoju dziecka, lampka z projektorem albo migające światełka choinkowe. Mój też ma czasami takie fazy wpatrywania się w przedmioty, pod różnym kątem :(
-
Darcia nim się obejrzysz a będziesz tulić kolejnego malucha! Zazdroszczę Ci, mi brakuje odwagi. Dbaj o siebie! Iguś potrzebuje więcej czasu, nie przejmuj się, on na pewno ruszy przecież walczysz o to i robisz wszystko, co możliwe. Małymi kroczkami robi postępy, idzie do przodu. Podziwiam Cię i życzę wszystkiego dobrego! Mój Fil jutro ma 3 urodziny, czas płynie nieubłaganie. Przez połowę jego życia zmagamy się z autyzmem. W przedszkolu na zebraniu ustalono, że ze względu na jego dietę, na urodzinki dzieci przynosić będą chrupki kukurydziane lub wafle ryżowe... Jednak przynoszą słodycze:( Miałam zagwozdkę i zrobiłam na jutro do przedszkola ciasteczka z kleiku ryżowego, mam nadzieję, że im posmakują:) Tak w ogóle to dziś ciocia w przedszkolu powiedziała nam, że Fil zjadła pół cukierka czekoladowego:( Może, niektórym wyda się to nierealne ale pierwszy raz miał dziś atak śmiechawki, chichrał się nie wiadomo do czego, jak opętany, aż ludzie dziwnie spoglądali, nie można go było opanować. My od razu wiedzieliśmy o co chodzi:( My mamy jeszcze trochę czasu zanim zaczną nas nękać o szczepienia.
-
Smutne to. Musisz być silna dla synka! Będzie dobrze!
-
My czekamy na lato, żeby pobiegać na bosaka. W tamtym roku na działce na wsi biegał całymi dniami bez butów, po trawie, kamieniach, piasku, kostce brukowej no i oczywiście po kałużach i po błotku. Po powrocie do domu na długo zniknęło chodzenie na palcach :)
-
Mój też uwielbia dzieci, zaczepia, zagaduje, gania, ale nie potrafi się z nimi długo bawić ciągiem. Jak jesteśmy w piaskownicy to robi z nimi babki, ładuje piasek do wiaderek, wykopuje skarby do pewnego momentu. Nagle robi sobie pauzę, wychodzi z piaskownicy i odchodzi na jakiś czas, idzie samotnie oglądać kwiatki, przebiec się po osiedlu, albo pobawić się np. piłką. Po paru minutach wraca i dalej bawi się z dziećmi. Nasza pani psycholog mówi, że on jest jak nałogowiec, który robi sobie przerwę na papierosa. Musi naładować baterie i dalej działa :) Kiki zazdroszczę Wam tej plaży, muszelek, fal ;)
-
Ja mam terapię w OWI na Pilickiej. Dziękuję za Info.
-
Ogryzku od pewnego czasu, mój mały też dyryguje: idź do kuchni, pomyliłaś się to postaw tutaj, tatusiu idź do pracy, Nuka połóż się na balkonie, a nie w koszyku, mamusiu usiądź na dywanie a na kanapie... i strasznie się irytuje jeśli my nie chcemy spełnić jego rozkazów. Nurtuje mnie to od kilku tygodni. Ja sam to inna sprawa :)
-
Nagroda tu i teraz- trudne zadanie, cukierki odpadają bo dieta. Muszę coś wymyślić.
-
Ja próbuję stosować system nagród i kar i za nieposłuszeństwo na placyku zabaw też konsekwentnie zabieram go do domu, a słyszy go wówczas całe Piaseczno :( Po takiej przeprawie on bardzo szybko zapomina, że to była kara i kolejnym razem jest to samo mimo, ze wychodząc przypominam mu, że jak będzie niegrzeczny to wracamy do domu a jak będzie się ładnie bawił, nie będzie uciekał, wychodził za bramę...to w nagrodę wieczorem obejrzymy bajkę, pobawimy się latarką pod kołdrą...Czasami mam wrażenie, że to jego zachowanie jest niezależne, że on po prostu taki jest i nic nie przynosi skutku. Ręce mi opadają :(
-
Tak, nie dam rady przyjechać z nim drugi raz do Warszawy. To czekam na wiadomość. A jak się nie uda to może innym razem w Konstancinie?
-
Nie taka znowu nowa- straszne z tym kleszczem, a czy utrata apetytu i niespokojny sen nie są związane z tym robalem? Daj znać co powiedział lekarz. Jutro jesteśmy na Pilickiej, więc możemy się spotkać!? Bo w przyszłym tygodniu nie dam rady, bo mamy w przedszkolu piknik, urodziny Fila, psychologa i masę innych spraw mniej lub bardziej przyjemnych.
-
Nie mam zamiaru nikomu pojechać. Nam masaż Wilbergera zaleciła właśnie terapeutka integracji sensorycznej. Można go wykonywać kilka razy. Może źle to ujęłam, fakt nie jestem specjalistką, żeby coś komuś zalecać, ale radzić mogę. Nie napisałam też wielu innych rzeczy na temat masażu, o sposobie szczotkowania, trzymania szczotki, że można na gołe ciało, albo przez ubranie, o sposobie i ilości docisków....Dlatego też zalecam skontaktować się ze specjalistą lub terapeutą :)
-
Nie wiem jak to jest, ale w przedszkolu mój mały jest jak zaczarowany. Wczoraj byliśmy na przedstawieniu z okazji Dnia matki i taty, i wprost nie mogłam uwierzyć, ze on tak spokojnie szedł za rączkę, stał na scenie, śpiewał a nawet tańczył z koleżanką. Nie biegał, nie szalał, nie dotykał wszystkiego ale wystarczyło, że zszedł ze sceny i podbiegł do nas, uściskał, wręczył prezenty i już się zaczęło, a to do pianina, a to na krzesło, do okna... Nie wiem od czego to zależy :(
-
Masaż Wilbergera polega na szczotkowaniu ciała szczoteczką chirurgiczną: ręce, dłonie, nogi, stopy, plecy, a następnie na dociskaniu wszystkich stawów. Wykonuje się go przez dwa tygodnie, co 2 godziny, tak żeby codziennie było 7-8 masaży. Pojedynczy masaż z dociskaniem nie powinien być dłuższy niż 4 minuty. Męczące, ale nam na pewno pomógł. Poszukaj na you tube sa filmiki jak wygląda taki masaż.
-
Dziękuję! Wydaje Ci się! Ja Twojego Kubusia też podziwiam!
-
Mój w domu też rozumie większość poleceń: zanieś, przynieś, postaw, wyjmij, poszukaj...Gorzej jest poza domem, np. na podwórku, muszę go upominać parę razy, żeby sprzątną zabawki albo wstał na nóżki. Nie wiem, czy wynika to z zaburzeń koncentracji, rozkojarzenia, pobudzenia czy to objaw nieposłuszeństwa i zwykłego buntu :( Ogryzku ja go nie tresuję, on sam się tego nauczył. Mamo kubulka, czy to znaczy, że Kubuś nie używa słów: tak i nie. Do niedawna ulubionym słowem mojego Fila było -nie. Ale jak zadałam mu pytanie chcesz pić i wiedziałam, że chce, to odpowiadał pić, a jak dałam mu do wyboru opcje tak i nie, to odpowiadał ostatnim słowem, czyli nie. Wystarczyło zmienić kolejność słów nie, czy tak. Ale w końcu zaskoczył i od kilku tygodni pięknie, samodzielnie, bez podpowiedzi odpowiada no pytania tak i nie. Z ubieraniem też mamy problem, ja wiem że on potrafi tylko mu się nie chce. Wystarczy jakaś motywacja, że idziemy na spacer, albo będziemy czytać bajkę i migiem się rozbiera i próbuje zakładać ubrania. Ale ostatnio zrobił się skubaniec bardzo wygodny i przebiegły, jak czegoś nie chce zrobić to mówi: ja nie potrafię, albo nie umiem bo jestem za mały, nie dam rady bo jeszcze nie urosłem, bo mam pusty brzuszek :) Rybko na kłopoty sensoryczne i wyciszenie polecam masaż Wilbergera, my w wakacje zrobimy kolejną serię.
-
Mamo kubulka my też mamy dwa zeszyty pracy, jeden w przedszkolu i jeden w domu. Pani logopedka pożycza nam swoje prywatne materiały do domu, fakt ja ostatnio też jej pożyczyłam stworzony przeze mnie album z obrazkami przedstawiającymi czynności. Współpraca z terapeutą to dobra sprawa. My mamy dodatkowy zeszyt kontaktowy, w którym piszemy co nas niepokoi, jakie mamy problemy, czego mały się nauczył, nad czym pracowaliśmy w danym tygodniu i ona nam odpisuje, uwzględnia nasze uwagi np. ostatnio mały miał problemy z wymową głoski w, już po jednych zajęciach problem zniknął. Skupienie przy stoliku to na prawdę kwestia wypracowania, mój na początku też nie chciał siedzieć, a słuchanie w słuchawkach wydawało mi się niemożliwe, a jednak do wszystkiego się przyzwyczaił i wytrzymuje coraz dłużej. Ale na dzień dzisiejszy jednorazowo godzina to max. Rybko doskonale Cię rozumiem, mój mały też jednego dnia jest spokojny, świetnie się dogadujemy, skupia się na długo a innym razem masakra, lata, krzyczy, opróżnia szuflady, nie potrafi się zająć niczym, -chcę lalę, ugotuję jej zupę, dam mu lalkę i chcę się z nim bawić to on, a teraz klocki -zbuduję stację benzynową, wymusza płaczem, skubany teraz jak coś chce a ja mu nie chcę dać to starszy -bo będę płakać, a staram się być konsekwentna. Wiem jak trudno w takich momentach zapanować nad sobą. Dziś po południu też szalał, wybiegł pod rower i dostał kierownicą w twarz, ma limo pod okiem i śliwkę na czole. Przestraszyłam się strasznie, a we wtorek ma w przedszkolu przedstawienie na dzień mamy i taty, będzie wyglądał pięknie :(
-
Darcia ciesze sie z sukcesow Igusia! Witaj Brylanciku! Milo sie czyta takie wiesci! Nie traktuj Synapsis jak wyroczni. Nam wlasnie tam zdiagnozowali autyzm, ale to nie znaczy, ze Wy tez uslyszycie taka diagnoze. Najwazniejsze, ze to wlasnie oni potrafia dostrzec to co nas niepokoi i nas ukierunkowac w dalszym dzialaniu. My dostalismy wiele wskazowek, mam znajomych, ktorzy tez tam trafili i maja zdrowego synka, ale jak mowia dzis, gdyby nie Synapsis to moze nadal by sie niepokoili o rozwoj mlodego. Kiki moj nigdy nie machal, nie trzepotal raczkami i nie podskakiwal, ale tez chodzil i jeszcze czasami chodzi na paluchach, co mnie nurtuje strasznie, bo ze wzgledu na platfusa i delikatna koslawosc kolan jest wskazane przez ortopede :(
-
Tak to test z krwi, w IMiD na Kasprzaka w Warszawie kosztuje ok. 200 zł.
-
Czy przerywałyście dietę, żeby zrobić te testy? Bo nam właśnie proponowano zrobić antygen mleka i glutenu, ale do tego badania na 2 tygodnie trzeba przerwać stosowanie diety. Po konsultacji z psychiatrą postanowiłam nie robić tego testu skoro i tak widać, że gluten i mleko mu nie służą.
-
Mamo kubulka jaja można zastąpić siemieniem lnianym mielonym. Darcia nie wiem jakie badania robiła mama Kubusia, bardzo wiarygodny test na nietolerancje pokarmowe to transformacja blastyczna limfocytów.
-
Mój mały ponownie zaczął mówić mama jak miał 2 lata i 4 miesiące, ogólnie wówczas ruszyła u nas mowa. On zwraca się do nas jak coś chce, jak chce nam coś pokazać, coś opowiedzieć. Dziś jego wypowiedzi są rozbudowane, choć forma gramatyczna wymaga jeszcze dużo pracy. Kiki mój po regresie też nie mówił parę miesięcy, tylko czasami buczał, podobnie jak u Ciebie zdarzało się, że coś mu się wymsknęło, kiedyś wyszłam z pokoju i zostawiłam go samego to podbiegł do drzwi i też krzyczał -ma, -ma. To dobra oznaka :) Potem pojawiły się pojedyncze dźwięki, następnie powtórne gaworzenie, powtarzanie Cieszyńskiej, wyrazy...Więc na pewno i Wasze dzieciaczki ruszą z mową. Mój też ma momenty, że nie reaguje na to co do niego mówię, zauważyłam, że w naszym przypadku często skutkuje głośniejsze powtórzenie. U nas nigdy nie było problemów z przytulaniem, sam często gramoli się na kolana i nas przytula, ale unika kontaktu wzrokowego. O holding słyszałam ale co do skuteczności to zdania są bardzo podzielone, ja nie dałabym rady jej stosować.
-
Kajsad dzieki za info o discavery. Super, ze D zakceptowal majtki :)
-
Darcia ciesze sie ogromnie z Waszych sukcesow, trzymam kciuki, czasami potrzeba kilku dni, zeby dziecko sie rozgadalo :) Brawo! Ogryzku doskonale Cie rozumiem, nie wszyscy potrafimy sie przyznac do wlasnych slabosci, mi taz jest ciezko, tez czasami trace cierpliwosc, wsciekam sie i krzycze do meza zabierz go ode mnie bo zwarjuje :( Czasami musze ochlonac w samotnosci, zeby mu nie przylac. Milego urlopu! Moj 28 konczy 3 lata, ja tez jestem zwolennikiem diety. Nie wiem jak byloby bez niej, ale wszelkie sukcesy przypisuje rowniez diecie. Podobnie jak u Kiki zauwazam regresy po najdrobniejszych wykroczeniach dietetycznych.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7