madix
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez madix
-
zawsze w weekendy jest tu pusto:( a mi się wtedy najbardziej nudzi:(
-
więc justa wy też się pewnie już niedługo pogodzicie:) będzie dobrze:)
-
my po paszport wybierzemy się albo w grudniu albo w styczniu jeszcze nie wiemy
-
angioletto ja mieszkam jeszcze dalej londynu:) i już od 1,5 roku planuję wypad do "stolicy" i jakoś nie mogliśmy się zgrać z mężem a teraz dziadków weźmiemy na wycieczkę
-
ja pod koniec września planuję pojawić się w londynie z dziadkami może jak już urodzimy spotkamy się??
-
angioletto: ja mam dodatkowe ćwiczenia bo będę Robaka do szkoły codziennie odprowadzała i przyprowadzała. to jakieś niecałe dwie mile na piechotę z wózkiem i pod górę więc ja dodam jeszcze dietę i siłownię może mi się uda.
-
angioletto: ja mam bardziej ambitniejsze plany odnośnie mojej wagi:) chcę dotrzeć do mojej wagi sprzed pierwszej ciąży do kwietnia do chrzcin:) a to BARDZO dużo kilogramów. dietę po porodzie już sobie wyznaczyłam a do tego siłownia. mój mąż ma za zadanie dopingować mnie w chodzeniu do siłowni:)
-
koteczek ie wiem jakie mam ciśnienie:( zawsze na badaniach wychodzi dobre a nie mam w domu ciśnieniomierza:( chyba po wypłacie zaopatrzę się w taki. angioletto: nie pytałam się położnej ale gadałam z polkami i mówiły że dwa tygodnie po terminie nie wcześniej chyba że naściemniasz że coś się dzieję. jedna powiedziała że ma problemy z ciśnieniem i uwierzyli jej na słowo i tydzień po terminie wywołali jej, druga powiedziała że coś ją kuje w krzyżu i wywołali jej dwa dni po terminie.
-
dziewczyny ale dzisiaj słabo się czuję:( mam wrażenie jakbym miała zaraz zemdleć:( nie wiem co na to poradzić. nie ważne czy siedzę czy leżę czuję się tak samo:( do tego teraz zaczęłam się okropnie pocić pomimo pootwieranych okien i włączonego wiatraka:(
-
dokładnie:) :) najważniejsze żebyś teraz się odprężyła:) pamiętam że jak wrócił już do domu to przez kilka dni spałam fa fotelu koło jego łóżeczka bo bałam się powtórki a teraz straszny z niego łobuz się zrobił:)
-
marusia wiem jak sie czułaś i wiem że to straszne:( mój Robak jak miał 6 miesięcy wylądował na intensywnej terapii:( w domu dostał drgawek i bezdechu. robiłam mu oddychanie usta-usta aż przyjechało pogotowie. to był najgorszy dzień w moim życiu więc doskonale wiem jak się czułaś kiedy nie mogłaś dobudzić córeczki. bądź dobrej myśli choć wiem że teraz to może być trudne ale jutro już będzie lepiej:)
-
marusia: ja 18 pażdziernika mam rocznicę ślubu i imieniny mojego Ł :)
-
ja się zastanawiam czy urodzić wcześniej czy zaczekać do dnia terminu:) dopiero sobie przypomniałam że mam termin akurat w dniu imienin Robaka:) chociaż i tak wiem że to Allan zdecyduje kiedy będzie gotowy:)
-
właśnie apropo NK. trąbka i justa wysłałam wam zaproszenia.
-
wiem że to bardzo dziwne:) i znowu nie pamiętam żebym tak miała w pierwszej ciąży.:):) teraz czuję drętwienie w górze brzucha też dziwne uczucie, ale nózka była najdziwniejsza:)
-
ja miałam takie uczucie że mały wypchnie mi nogę przez pochwę ale od jakiegoś czasu to się uspokoiło. ja właśnie skończyłam oglądać "Anioły i demony" w sumie może być jeśli ktoś czytał książkę to film nie wywrze wielkiego wrażenia.
-
moja kuzynka używała takiego zabezpieczenia jak do rowerów.
-
akna ja się dogadałam z sąsiadami na parterze i zostawiałam na klatce bo mieli tam dużo miejsca.
-
kondukt żałobny oznacza żałobę w rodzinie. ostatnio jak śnił mi się pogrzeb zmarła babcia mojego męża dlatego teraz trochę się boję. staram się nie wierzyć w sny ale cóż. mojemu mężowi w noc przed ślubem śniły się zgniłe zęby i jak ja mam to odczytać??:)
-
puchatku: śniło mi się że mój dziadek umiera a ja na to patrze. później wziełam jego samochód i zatopiłam go w kałuży. później śniło mi się że widzę kondukt żałobny mojego drugiego dziadka. widziałam w nim idących moich rodziców i brata a w samochodzie za trumną jechała babcia z moją ciotką. sen niby nie straszny ale te są najgorsze. gdyby śniła mi się krew to wszystko byłoby ok ale znaczenie mojego snu jest niestety nie za wesołe. nie zawsze wierzę w sny ale ten był inny. za bardzo realistyczny:(
-
ewelkajaw: ja taka już jestem że byle gówno mnie przestraszy i już panikuję. mój mąż czasem się ze mnie śmieje że mam nieźle zjechaną psychikę ale ja się nim nie przejmuję:) czasem sama z siebie się śmieję. ale obiecuję postarać się przestać myśleć o tym śnie.
-
trąbka ja mam na NK normalne konto ale dziewczyny pozakładały fikcyjne. podaj meila to wyślę ci link do naszej klasy z caffe.
-
ewela dzięki ale ja ciągle jestem zestresowana tym snem:( niestety klika razy mi się sprawdziły a teraz bardzo bym nie chciała:( dzisiaj ze mnie jest jeden wielki kłębek nerwów ale mam nadzieję że mały chociaż się ruszy to trochę odetchnę.
-
jestem jak najbardziej za
-
mój mały dzisiaj bardzo cichy. ani razu go od rana nie czuję:( może nie panikowałabym gdyby nie ten mój wczorajszy sen:( rodzice dzisiaj jadą w góry i kazałam im bardzo uważać a o sobie nie pomyślałam:( na małego działała cola i czekolada a od kilku dni głośna muzyka a dzisiaj nic ale poczekam jeszcze.