madix

trochę dziwne to na upławy ale możliwe że tak musi być.

dzięki dziewczyny:) to nie jest początek czopa??

może nie do końca to był zielonkawy kolor. może bardziej kolor ekri. sama nie wiem jak nazwać ten kolor.

ja właśnie nie czuję pieczenia ani swędzenia i dlatego się zastanawiam co to może być.

wiem że mnie znieniawidzicie za kolejne pytania ale jak wiecie sama sobie muszę być położną i ginekologiem a z pierwszej ciąży niewiele pamiętam:( więc kolejne moje pytanie. znalazłam dzisiaj na wkładce niewielką ilość śluzu (gluta) w żółto-zielonkawym kolorze. co to może być?? czy to trochę czopa czy może jakaś infekcja??

ja właśnie wróciłam. wymieniłam odkurzacz i do tego zrobiłam "małe" zakupy:) mój mąż grzecznie za mną chodził po markecie a później po mieście:) zaraz będę próbowała odkurzacz:)

cytrynka ja mam taki ból z prawej strony i mi pomaga jak posiedzę chwilę po turecku. mięśnie się rozprężają i jest lepiej. ale może u ciebie to może być co innego.

anka u nas można przez internet zamówić owoce:) teraz prawie każdy sklep oferuje dostawy do domu:) ja mam dżem śliwkowy i mogę ci przesłać meilem:)

puchatek humor mi się poprawił po tych 15 kg truskawek:) a odkurzacza sam oddać nie może bo to jest w mieście oddalonym o 7km a jak kiedyś pisałam on nie ma prawa jazdy i muszę jechać z nim.

aska mój niestety nie uczy się na błędach i mam już tego pomału dosyć.

puchatku mojego też coś ostatnio trafiło. z publicznością to mieliście bardziej ekscytującą zabawę:) anulka: nie martw się bo twoje nerwy mogą jeszcze bardziej zaszkodzić dziecku. pamiętaj ty i wszystkie dziewczyny teraz tylko spokój może nas do końca ciąży poprowadzić:)

witam ja już od rana zdążyłam pokłucić się ze swoim głupim mężem!! miał kupić odkurzacz dokładnie napisałam mu jaka marka i jaki model i jeśli by nie było w sklepie to zamówiłabym przez neta a ten idiota kupił inny bo tamtego nie było. kupił taki sam złom jaki mamy teraz!! normalnie szkoda słów bo nie wiem jakimi epitetami mogłabym go jeszcze określić. teraz jeszcze muszę jechać oddawać ten odkurzacz i tłumaczyć że mam debila za męża.

to chyba ja jestem uzależniona od Coli ;( przed ciążą piłam dużo a na początku ciąży odstawiłam bo kiedyś słyszałam że od tej chemii można poronić a skoro już raz poroniłam wolałam się zabezpieczyć. teraz staram się nie pić więcej niż 0,5 litra dziennie na ból głowy i senność.

ja bym chciała wrócić do wagi sprzed Roberta:) ale niestety to BBBBAAAAAARRRRRRDDDDDZZZZZZZOOOO dużo kilogramów i pracy nad sobą.

koliban: ja muszę jak najszybciej wrócić do wagi sprzed ciąży bo nie mam innych ubrań:) większe rzeczy oddałam już dawno temu a teraz chcę kupować coraz mniejsze rozmiary :P

ania mala: jeśli chodzi o wagę to powiem szczerze że mam nadzieję nie przytyć tyle ile z Robertem. teraz bardzo pilnuję wagi bo wiem że później ciężko zrzucić kilogramy. tym razem postanowiłam się zapisać na siłownię najpóźniej dwa tygodnie po porodzie.

zazdroszczę wam pomocy w sprzątaniu. u nas nie opłaca się kogoś wynajmować bo biorą sobie bardzo dużo a w dodatku mam tutaj małe mieszkanie więc może pomału dam sobie radę.

koteczek wrzuciła na NK zdjęcie Maji:)

figa ja sama nie mogę się sobie nadziwić:) najlepsze jest to że ja zaganiam często mojego męża do roboty bo na nie mam siły a "musi" być sprzątnięte i o to się najbardziej wkurza:) ale szczerze powiedziawszy mam w nosie jego fochy a posprzątane musi być:)

ja znowu trochę posprzątałam, nastawiłam część prania i musiałam siąść bo nie daję rady:( ja nie należę do porządnickich, bałagan nigdy mi za bardzo nie przeszkadzał ale teraz chyba mam syndrom wicia gniazda i ciągle bym sprzątała.

jejku u mnie jest tak duszno że nawet pisząc na caffe cieknie mi pot po plecach:( niebo jest zachmurzone i co jakiś czas pada deszcz a nie ma czym oddychać:( sprzątnęłam dwie półki w szafie i nie mam sił na nic więcej:( a chciałam dzisiaj więcej posprzątać. może później pomału coś więcej posprzątam.

basiu przynajmniej wypoczęłaś trochę??

aska1978 ja sie nie pcham na początek listy:) daje ci pierwszeństwo:)

moja koleżanka właśnie wstawiła na NK zdjęcia swojego synka. urodził się 2 sierpnia i waży 4300. ale te dzieci rodzą się duże:) ja mam nadzieję że mój będzie mniejszy:)

witam ;) u mnie dzisiaj brzydka pogoda ale może to i lepiej bo od niedzieli zapowiadają wielkie upały:) ania mała: współczuję tej wizyty w szpitalu. aska1978: ja też chcę zobaczyć małą jak się urodzi i proszę o namiary na NK:) ja też nie mam fikcyjnego konta. Magdalena W to ja:) Koliban: fajnie że synek dobrze rośnie:)