aska 1978

Co do jedo to są świetne, mi się b podobały ale mężowi nie i musiałam sobie odpuścić a zwłaszcza model fyn. Tylko Figa one są o wiele droższe od roana.

Figa ona ma roana kortinę lux. dokładnie nie wiem ale chyba pourywały się z jednej strony paski. jej synek ma rok i boi się mu się coś stanie gdy będzie takim niesprawnym jeździć..

Jaka cisza. wszystkie oglądamy chirurgów i pewnie ryczymy...???? Fajnie robi taka odważna zmiana? Ja też długo nosiłam jasne włosy i nagle przed ciążą potrzebowałam zmiany i też ścięłam krótko i zafarbowałam na brąz. wszyscy się dziwili ale się przyzwyczaili. potem była kolejna zmiana bo zaszłam w ciążę i przestałam się farbować ale już też bym chciała zmienić kolor. wiecie jak to wygląda po porodzie? czy to ma jakiś wpływ na pokarm?

Kasi producenci wózków są na ; Jan-pol na ul odolanowskiej 14 Mikado na ul Dalbora 3 Jedo na ul grabowksiej 50

Witaj Kasia. polecić Ci mogę kilka sklepów ale zależy na jakich wózkach Ci zależy. bardzo fajna obsługa i świetny właściciel, który otworzy nawet w nocy na ul limanowskiego naprzeciwko billi, mały sklepik Seba ale duży wybór, my tam kupiliśmy swój wózek, można się trochę potargować o cenę, duży wybór wózków tako, roan, coneco, są wózki mutsy, baracuda potem na placu 23stycznia 4a niedaleko rynku i limanowskiego 2 także niedaleko poprzedniego sklepu przy stacji shell sklep niemowlak wózki jedo( producent znajduje się też na ulicy grabowskiej), x-lander, espiro itd te dwa sklepy ma jeden właściciel i też b duży wybór tylko że jest problem z zamówieniami, bo nie ma niektórych modeli, my np na gtx espiro czekaliśmy 2 mieś i byliśmy zmuszeni kupić inny.

Magdakate ja też nie mam apetytu a w dodatku ciągle mam zgagę, dzisiaj wymiotowałam nawet żółcią, blee. Żyrafko mi nie zrobiło chlup, tylko wyleciał kawałek przekrwionej tkanki, więc pewnie czasami odchodzi w kawałkach, prawda? Dzwoniła do mnie kumpela i rozmawiałyśmy o fotelikach do auta, no i dopiero zgłupiałam bo ona mówi,że najlepsze maxi cosi ale drogie ok 500zł. my chcieliśmy kupic używany bo przecież Małe dopóki nie siada to nie za dobrze,żeby dłużej przebywało w foteliku. a później znowu trzeba wymienić. myślałam o graco, doradźcie co robić:):)

Cześć:) U mnie Dziewczyny ok, poza stłuczeniem tyłeczka:) Wkurzona jestem, bo licytowaliśmy fotelik i się nie udało, ktoś w ostatniej chwili nas przebił o 2 zł. myślałam,że się wścieknę. jak się wali to na całej lini... jak pech to pech. Moje Małe strasznie się dzisiaj wierci.

Koteczek masz rację, najpierw Ty później ja w kolejce. imię pechowe?? może coś w tym jest, ale ja już nie zamierzam chodzić do miasta, nie dość że brak sił a teraz to jeszcze mam stracha że może coś się stać.. Koteczek ja Ci wyślę swój nr telef na gg, jak coś to pisz albo dzwoń. Koliban ten wózek to nie dla mnie, moja psiapsióla chce kupić dla synka, bo się napaliła że niemiecka precyzja i na pewno najlepszy. jak coś to zapytam..

Witaj goge:) Fajnie,że dołączyłas do nas, napisz coś o sobie. Pisałam o teutoni, bo kumpela chce kupić spacerówkę dla swojego rocznego synka.Miała roana i już się rozleciał.

Ojej Koteczku niedobrze.. ale przynajmniej tak będzie bezpieczniej i już niedługo będziesz tulić swoje Maleństw:):)

Koteczek co się dzieje? miałaś rodzić naturalnie

Figa bardzo dziękuję:):) Ja też się zdziwiłam,że nie ma gotowego spirytusu do pępusia, ale bardzo miło zostałam poinformowana jak to rozrobić. Zrobiłam leczo, jak macie ochotę zapraszam na obiad!!

Aniu ja nie upadłam na szczęście. tylko we mnie wycofała.. kupiłam dzisiaj w aptece sól fizjologiczną i gaziki. a ze spirytusem to też fajnie, bo w apetce nie sprzedają. trzeba kupić czysty spirytus w sklepie i najlepiej go wymieszać z wodą przegotowaną, np 2 kieliszki spirytusu + 1 wody.

Dziewczyny a czy wiecie coś o wózkach teutonia mistral s??moja psiapsióła taki sobie znalazła i teraz nigdzie nie może go kupić..

Dzwoniłąm do lekarza i juz dzisiaj nie przyjmuje, jak jutro będzie gorzej to mam być rano... a dzwoniłam do niego do domu to powiedział,że stłuczenie może boleć i jeśli będzie m bolało to mam jechać na pogotowie... Ania zrób roladki, rozbij mocno daj plasterek sera żółtego i co tam jeszcze masz w lodówce, albo polędwiczkę w sosie musztardowym. pokroić mięsko na kawałki, podsmażyć na oleju na mocnym ogniu, wsyp płaską łyżkę mąki, podsmaż 2 min. dodać pokrojoną cebulę i pól szkl wywaru drobiowego, jak masz można dać gałązkę tymianku! ja wrzucam jabłko w kostkę , musztardę 3 łyżki ale to trzeba według smaku, sol i pieprz. dusić aż mięsko zmięknie... dolać 5 łyżek tłustej śmietany i jak masz trochę winka i trochę jeszcze razem dusić aż zrobi się gęsty sos. do tego fajny jest zielony groszek...

Mamabelgie też o tym myślałam. ale to chyba ta baba była w większym jak jej puściłam wiązankę.

Ewela no ja nie wiem. u mojego m w rodzinie to podobno rodzą się Dzieciaczki bez włosków i nie za śliczne:) A z mojej strony z czarnymi włoskami. zależy jakie geny nasze Maleństwo przejmie. jak Tatusia to z rym chwaleniem może być róznie, hi hi

Nie dopuszczam nawet myśli,że mogło coś nam się stać, mnie nieważne ale Dzidziusiowi. chyba bym tego nie przeżyła......... Oj dobra bo będę ryczeć.. Mnie też bolą żebra i wogóle nie chcę juz Wam marudzić, bo to pewnie tak będzie do końca ciąży. trzeba chyba dużo wypoczywać i leżeć na lewym boku, może mąż by pomógł jakimś masażykiem:):)

Dzień dobry! u mnie dzisiaj katastrofa:( nie dość,że od wczoraj źle sie czuję to w mieście najechała mnie jakaś baba.. przechodziłam przez pasy a ona wycofywała tyłem na drogę. stłukła mi biodro i pupę.. miałam takie nerwy, że sklełam ją niesamowicie. bo nawet nie chciało jej się wysiąść i zobaczyć czy mi nic nie jest. zadzwoniłam do m i kazał mi ją spisać, bo jak coś to on ją znajdzie. wystraszyłam się okropnie, dobrze że nie w brzuch bo nawet wolę nie myśleć co mogłoby się stac.

Ruth jasne,że im dalej tym lepiej. mnie jak dopadło byłam w 34 tc i gin już mówił,że z Dzidzią sobie poradzą. ale b się staram jak najdłużej donosić i zaciskam grzecznie nóżki i proszę, żeby poczekało do 38tyg.

Justa ja też się boję tym bardziej,że pewnie zacznę jako jedna z pierwszych, ha ha:) ale mnie już wszystko męczy i zaczynam marudzić, bo ciągle zgaga, brak apetytu bo po wszystkim mdli, bolące żebra bo Małe mnie tak wypycha, jakieś bóle skurcze i wogóle do d... chyba skończyły się przyjemności...

Ale super pospałam:) Ruth witaj. Oj czuję,że u Ciebie też już się zbliża rozwiązanie... mam tak samo brzuszek nisko, śluz i do tego biegam ciągle do wc (oprócz nocy).. do tego Bąbel się odwrócił, bo często czuję takie rytmiczne pukanie w dole brzucha, pewnie ma czkawkę.. tylko,że ja jutro zaczynam 9 miesiąc!! Ty mogłabyś jeszcze poczekać!! piszecie też o ortopedzie. wcześniej też miałam takie mocne bóle ale jakoś mi przeszło i teraz tylko czasami chwyta,że chodzę kołysząc się na boki, bo bardzo boli.. już nawet nie myślę,żeby pójśc gdziekolwiek do lekarza, bo widocznie takie są już uroki ciąży:( mnie już tylko pociesza fakt, że \"TO\" już zbliża i niedługo będzie po, uff. jakiś czas temu się cieszyłam ciążą, ale ostatnio jestem po prostu zmęczona:(:(

Oj Justa Ty się ciesz,że jest ok. Mnie między mdłościami naszło na winerki i bułki. zadzwoniłam do cioci m, która mieszka na tej samej ulicy i mi przywiozła. kochana jest! zjadłam i było pyszne! teraz chyba się zdrzemnę:) pa pa

Tak jest Koliban ja też po szpitalu jestem spokojniejsza, bo wiem na co mniej więcej reagować. jutro zaczynam ostatni miesiąc i byle do przodu.. kupiliśmy wczoraj 2 kg brzoskwiń i takie są dobre,że już prawie zjedliśmy:) a co tam u Was na obiadek. ja wyciągłam z zamrażarki mięsko mielone i zastanawiam się czy robić spaghetii czy kotleciki i marchewkę+ziemniaczki.. ja o jedzeniu bo nie mam wcale apetytu a jak każda zaczyna pisać co robi na obiad to mnie jakoś też się chce....

Dostałam maila od od sprzedawcy pościeli no i niestety nie można jej obejrzeć, bo nie mają swojego punktu sprzedaży tylko wysyłkowa na allegro. kiszka!!! nie wiem czy kupię, bo ja muszę dotknąc i zobaczyć.... szkoda, bo jest śliczna:(