aska 1978
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aska 1978
-
Witaj Malinka. pewnie tak:) mnie się wydaje, że te różne skurcze to nic groźnego dopóki nie czuje się mocnego parcia na pochwę.... ja teraz nie panikuję tylko się kładę albo chodzę zależy jak jest mi lepiej i czekam aż przejdzie:) a Spanko to mam najlepsze od lat, śpię jak zabita i nic mnie nie obudzi,nawet do toalety dopiero rano lecę jak otworzę oczy.. mój m to się śmieje,że można teraz robić wszystko i się nie zorientuję:):)
-
Cleo nie panikuj. Moje Małe też ma dni, że brzuch skacze jak wsciekły a innym razem spokój i delikatne puk puk...najważniejsze pozytywne nastawienie:) a ciśnienie też mam niskie i czasami skurcze i się nie zamartwiam bo to najgorsze. głowa do góry i myśl pozytywnie:):) Basiu z tymi teściami to koszmar. mnie by chyba rozniosło. gdybym nic w domu nie miała dla Dziecka to by mnie zeżarł stres. a tak prawie mamy całą wyprawkę i wiem,że mogę spokojnie urodzić i nie przejmować się że wrócę ze szpitala i nic nie ma. Wiem,że jest ciężko i nie wszystkich stać ale przecież jak się planuje Dzidziusia to trzeba się liczyć z wydatkami.. Pisałam Wam kiedyś że mój teśc to straszny sknera i jak jego córka urodziła to jej rzucił 200zł i to wszystko.. i u nas podobna sytuacja. wczoraj byli moi rodzice i rozmawiają, że powinni się złożyć na wózek dla Wnuka i co mój teść na to? że powinni ale chrzestni:)......
-
Koteczku żebyś wiedziała:) mnie brakuje na to wszystko siły a on siedzi wieczorami i szuka w internecie, wydzwania po sprzedawcach, bardzo mnie odciąża. zaraz mi ktoś napisze, że ciągle o mężach ale mój b się angażuje i b mnie wyręcza:)
-
Ja też chciałam kupić później bo teraz przydałby się tylko rożek, ale mój A musi mieć teraz bo nawet rożek musi być od kompletu.. już pisałam że on jest strasznym estetą i wszystko Musi być dopasowane kolorystycznie do sypialni...
-
Mnie też się podoba ta pierwsza:) wysłałam właśnie pytanie do sprzedającego bo ten sklep jest 10 km ode mnie czy mogłabym ją obejrzeć na miejscu, bo mają wystawionych dużo negatywnych komentarzy i czekam na odpowiedź..
-
Podoba mi się jeszcze ta, tylko jest mniejszy zestaw i osobno musiałabym dokupić rożek ok 34zł. http://allegro.pl/item693438288_10ele_posciel_hafty_z_moskitiera_100x135_milpol.html#gallery
-
http://allegro.pl/item690888469_13_cz_posciel_120x90_z_aplikacja_od_mamo_tato.html#gallery
-
A i przypomniało mi się:) Mój Skarbek dostał wczoraj pierwszy poważny prezent:) przepiękne 400stronnicowe wydanie bajek i baśni z całego świata. będę miała co Maleństwu czytać!! Dziewczyny wyślę Wam linka na pościel, napiszcie co sądzicie, najbardziej zastanawia mnie jakośc materiału..
-
Hello Dziewczyny:) Witam w poniedziałek:) Co do pomarańczy to nie skomentuję.... Magdakate pisałam już kiedyś o odpowiadaniu na pytania, ja po prostu pytam po raz drugi. już mnie to nie denerwuje, sama czasami też nie piszę jak nie znam odpowiedzi. A jak masz mocne bóle i nic nie pomaga to warto jechać do szpitala. Ja w sobotę miałam znowu skurcze ale tym razem leżenie pomogło. siadanie okrakiem na krześle też. nie wiem czy to prawda ale jak leżałam w szpitalu to położna mówiła że pomiędzy 34-38 tc nie powinno się za b dotykać brzucha co najwyżej położyć rękę ale nie masować, bo to powoduje skurcze. Mnie wczoraj już się też nie chciało pisać. byłam strasznie zmęczona po tych gościach i na dodatek to całe grillowe jedzenie stanęło mi na żołądku i b mnie męczyło. nawet dzisiaj czuję się niezbyt dobrze.. Dzisiaj totalny luz, zamierzam odpoczywać i może wyjść na spacerek nad jezioro.
-
Dziewczyny my już po gościach, uff.. tak piszecie o jedzeniu, że nawet mężowi przeczytałam te smakołyki. narobiłyście mi takiego smaka,że chyba zamówię coś do domu.. Small size z wózkiem to faktycznie wielki kłopot, my zanim się zdecydowaliśmy obejrzeliśmy chyba z 50. w koncu jak poszłam do szpitala mąż kupił sam i b się cieszę:) najlepsze jest to, że codziennie go \"odpala\" i jeździ po pokoju:):):)
-
Zobaczymy Justa jak to wszystko wyjdzie, bo jak Małe będzie naprawdę szybciej chciało wyjść na świat to nie będę chyba nic załatwiać:) tak piszecie o alkoholu i trochę się dziwię, bo słyszę jakieś przyzwolenia na jazdę po jednym piwku..dla mnie nieważne piłeś nie jedź!! czy jedno czy dwa nie ma znaczenia.. i nieważne jaka jest tolerancja alkoholu, ja bym na pewno nie wsiadła do auta gdyby mój coś wypił.. ale każdy ma jakieś zdanie i wiem że w innych krajach można prowadzić po jednym....
-
Justa u nas podobno jest tak,że jeśli to nie jest poród rodzinny to nawet go nie wpuszczą, więc albo powiemy że rodzimy razem albo nawet pod drzwi porodówki nie wejdzie... mam nadzieję, że pojadę do szpitala jak mi wody odejdą i nie przenoszę ciąży, bo wtedy jest najgorzej... czekasz i czekasz na patologii aż cię bóle wezmą... tak tam leżały dziewczyny i nic się działo, ja chyba już bym poleciała do położnej z prośbą o podanie kroplówki za opłatą... a jak normalnie będę miała skurcze i wody odejdą to nic nie załatwwiam...
-
Justa a o porodzie rodzinnym ja nie będę się wypowiadać, bo jak napisałam że będę rodzić sama i mąż się boi to mnie o mało nie zlinczowali... w szpitalu spotkałam masę kobiet, które rodzą same i jedną, której mąż będzie nagrywał poród i byłyśmy zdumione jak w takim momencie można o czymś takim myśleć. ja kiedyś widziałąm zdjęcia z porodu i to jest dla mnie tragedia. po porodzie z Maleństwem na rękach proszę bardzo...
-
Justa zobaczymy jak to będzie, mój lekarz ostatnio sobie wpisywał w telefon datę mojego porodu . bardzo sie gościu stara i jeśli on będzie przy porodzie obecny to na pewno mu będę b "wdzięczna".. Basiu ja też tak mam, że czasami narzekam na mojego m a potem jak się pogodzimy to myślę, że roztrząsam coś niepotrzebnie... ale jak piszesz na forum to musisz się liczyć z tym,że ktoś Cię skrytykuje. nie przejmuj się, teraz masz prawo się denerwować:)
-
Mój jest w pracy. ale wczoraj zrobił porządki w ogródku, skosił trawę i wyplewił całe truskawki, bo b zarosły. też jest b kochany a po tym szpitalu to każe mi leżeć, więc jak coś chcę robić to dopóki jest w pracy bo inaczej wyzywa:)
-
Koteczku spróbuję z tą żurawiną:) ja teraz też często latam do wc. no ale co zrobić, jakoś cała ciąża bez komplikacji a tu końcówka się sypie..
-
Może jestem już trochę przewrażliwiona... na dodatek mam stan zapalny i biorę urosept, złapałam chyba w szpitalu bo jak wróciłam na drugi dzień szczypało przy oddawaniu moczu i porobiły mi się ranki.. może macie jakieś domowe sposoby???? mama mi mówiła żebym zaparzyła rumianek i się podmyła w chłodnym naparze
-
No to Koteczek chociaż trochę mnie pocieszyłaś:) jak Ty też coś masz to może ze mną nie jest źle. jak mnie gin ostatnio nastraszył to już nie wiem na reagować
-
Puchatek a Ty myślisz,że co ja robię... jestem już zmęczona.ciągle coś,..
-
Koteczek a masz takie skurcze jak Małe się rusza?? mam od ponad godz że jak czuję ruch małej to od razu skurcz. nie wiem czy to macica ćwiczy czy znowu się zaczyna.. nie chcę na weekend do szpiala:(:(:(
-
Puchatek a Ty wiesz ile u mnie kosztuje taksówka spod szpitala, trasa ok km?? 22zł.. byłam w totalnym szoku jak mnie taksówkarz oświecił:( podjechałam autobusem. ja tak o tej kasie, ale nie wiedziała,że to wszystko jest takie drogie.. podobno jest kryzys ale sklepy dziecięce dobrze sobie radzą:):) ale niech będzie, bo zaraz mi ktoś napisze, że stękam ale nie oszczędzam...
-
Puchatek moja mama jak sie dowiedziała o cenie to zaraz było, że Ty to musisz zawsze najdroższe... mnie nie o to chodzi tylko o jakość, bo jak kupię tanią to jest cienka i byle jakiej jakości i pewnie musiałabym kupić następną... a powiem Wam,że dostałam zmianę od szwagierki, sama szyła i to jest takie sobie.
-
Puchatek masz rację, ja też mam takie samo zdanie. Mój luby b rzadko pije coś mocniejszego, czasami w sobotę lub niedzielę do grila. no i przy większych okazjach:). ostatnimi czasy to już prawie wogóle. no i faktycznie gdyby Wam sie coś działo to nie wiem czy tak jazda po alkoholu to dobry pomysł, dochodzi jeszcze zdenerwowanie i kłopot gotowy... ale każdy powinien sam decydować.... ja w najgorszym wypadku podejdę do szpitala na nogach, hi hi:)
-
Ewelkajaw ja z pościelą mam niezły kłopot, bo materiał 10-12zł0/ metr i nic fajnego..chodziłam, szukałam i kiepsko. zdecydowaliśmy się na gotową pościel, ale droga jak diabli i jak już super gatunkowa to trzba zapłacić ok 200zł ;(:(
-
Malinka to prawdziwe zdzierstwo...... poród rodzinny powinien być bezpłatny a nie kombinowanie z cegiełkami, fartuchami i czymkolwiek. U nas załatwiają sobie swoją położną, koszt ok 300-500zł. ja też nad tym myślę...