aska 1978
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aska 1978
-
No najważniejsze, że zakupy się udały. nic tak nie poprawia humoru, prawda?? ja już połowę posprzątałam, teraz się biorę za łazienkę i później obiad. a na koniec mycie podłóg.
-
OK. dam znać na pewno tylko że gość tani nie jest ale naprawdę polecam. Mąż kiedyś z nim pracował i jak ktoś pyta to go poleca, bo robią co tylko sobie gdzieś znajdziesz.... na ulicy mam też stolarza, który robi kuchnie na wymiar i mogę się przejść po nr telef. on robi tańsze..
-
Aniu spoko tylko wieczorem dobrze? tylko u gościa sporo się czeka:) to jest minus.
-
Aniu dzwoniłam do męża i on powiedział tak, że jeśli zależy Wam na jakości i dobrym materiale a w kuchni jest i para i wilgoci sporo to poleca trochę droższe meble i może dać namiary na znajomego, który wleci i wymierzy i wyceni a jeśli na niskiej cenie to faktycznie na giełdzie stoją sprzedawcy tańsi i na pewno coś wybierzecie. moi rodzice kupili tam fantastyczny stół i krzesła, bo wybór b duży i cena przystępne. my prawdopodobnie też tam raniutko będziemy, bo mamy jechać z siostrą męża
-
Kobietki a u nas ciemno jak w nocy, puka i puka ale chyba przejdzie bez większej burzy. a ja sama w domu! Mąż dzwonił, że jest w trasie i też czarno.. jak u Was? Ktoś pytał o obiadek:) u mnie filety z mintaja, ziemniaczki, surówka i sos musztardowy a i mam ochotę na sałatkę z zielonej fasolki z sosem winegret. i kompocik z agrestu
-
Ania u mnie tez pełno wiśni. Fajne masz podejście. u mnie też jak m nie wyszoruje prysznica(jedyny jego obowiązek) to też nie robię tragedii, brudem nie zarośniemy. umyje za 2 tyg. co dosięgnę to myję sama.. a Basi to mam wrażenie, że nikt dobrze nie poradzi.. Basiu sama na swoich błędach się nauczysz, tylko żeby nie było za późno Kochana. szkoda mi Ciebie bidulko, ale jak troszkę się nie zmienisz to sorry ale najlepszy m bedzie zły. to dla mnie już troche jak podchody, ty mi to to ja tobie tak..albo zabawa w małżeństwo. Basiu a wiesz co to są kompromisy??
-
MDream ta położna też stwierdziła, że Mała jest ułożona poprzecznie po dotyku. ja tam nic nie czuję. a nie no jak mi wpycha coś w żeberka to czuję:)
-
Basia to Ty się przejdź do niego i daj buziaka na zgodę, co Ci szkodzi.. musi być zawsze na Twoim, na tym polega związek na wybaczaniu i miłości. zobaczysz jaką zrobi minę. idź zrób to dla mnie, please.
-
MDrem u mnie 32 tydz i 5 kg na plusie.
-
Ano widzisz Basia a nie mówiłam ty w ryk a on spać.. wróci z pracy i będzie w porządeczku a ty przeryczysz cały dzień. kobieto odpuść bo się wykończysz. Zrób dobry obiad, bo teściowa przyjedzie, włącz dobrą muzę i wyluzuj.. szkoda Twojego zdrowia, bo wpadniesz w deprechę. Dzień taki ładny wyjdź na spacer, na co Ci chłop idź z Dzidzią niech się dotleni.
-
No Baśka wytrzyj łzy, bo przyjadę dupsko natrzaskać... kurcze chyba mam trochę daleko do Ciebie... na miotłę? poczekam na Akne. 12 godz i ja z porządkami w lesie. będę zaglądać...
-
Puchatek to fajnie Ci się porobiło:) Mnie się wydaje, że naszym m nie przeszkadza ciąża i brzuszek:) a rozstępy to już wogóle. ja jak pokazuję mojemu to nawet uwagi nie zwraca, tylko mówi o moja ty bidulko. a podczas seksu to brzuszek całuje. nie zauważyłam żeby to było coś dziwnego dla niego. tylko mnie siły i moce opuściły:(
-
Basiu ja powtórzę po raz kolejny. Ty masz inne potrzeby niz mąż i to Was oddala a nie umiecie ze sobą rozmawiać a to połowa sukcesu. taka normalna rozmowa o tym co boli czego oczekujesz, bo po co żyć z kimś kto ciągle marudzi, narzeka krzyczy? nie wyobrażam sobie takiego życia w stresie w dodatku w ciąży. i to że on nie chce z Tobą rozmawiać , co to znaczy? to jest do ch.. Twoim mężem czy sąsiad? słuchajcie my z A jak się pokłóciliśmy to ja też głowę w poduszkę i ryczałam pól nocy a on sie wyspał i rano przeprosił i byłam szczęśliwa. pytam się było mi to potrzebne.. a teraz mam to gdzieś bo się nie kłócimy, trzeba się dotrzeć.
-
Akna u nas wczoraj cały dzień się chmurzyło i przechodziły czarne chmury a nawet kropelka deszczu nie spadła.. całe pranie wyschło i dzisiaj już poprasowane w szafce... Wiecie ja mam wrażenie, że z tymi ciuszkami to mi naprawdę odbiło, po co mi taka duża ilośc. i różowe i niebieskie. mąż się smieje, że chyba urodzę trojaczki:) pewnie, że nie wszystko nowe, bo byśmy zbankrutowali takie wszystko drogie ale te gdzieś zdobyte" lepsze gatunkowo niż nasze krajowe
-
komputer mi się dzisiaj przegrzewa tak szybko piszecie.... Akna nie zapomniałam o Tobie, cały czas na Ciebie czekam:) Iść na dach namalować jakis znak rozpoznawczy? Trąbko sorrki ja o tych mężach to do Ciebie a nie do Figi...
-
Akna ja tego paczka to z lakomstwa.. czasami tak mam aj i mi cos z kompem sie dzieje musze dziada wylaczyc
-
Cleo a my to juz sie nie liczymy.... tylko stolica... ja tez chce na soczek.
-
Zjadam właśnie pączka z kremem budyniowym, bleeh aż mnie otrząsa takie słodkie ale wcinam:) no i do tego mleczko..
-
Ja też chętnie wybiorę się na piwko a jak zlot to może u mnie na dachu, podać namiary:):) Nie a tak bez żartów to u mnie podobnie jak u Figi. Mój A też się złości jak przesadzę z porządkami. on uważa, że powinnam znaleźć czas dla siebie i odpoczywać, bo kiedy jak nie teraz. To jest najbardziej kochany człowiek jakiego znam i na którego nie mam teraz uczulenia:) Czasami jak leże ze zmęczenia to całuje brzuszek i mówi Małej że ma odpuścić mamusi.... i to są takie fajne momenty. dlatego szkoda mi Basiu, że Wy nie dzielicie razem takich fajowych chwil. nie trzeba sobie dogryzać, wyrzucać a ty mi to a tego nie tylko pobyć z mężem. żeby widział że się starasz a nie wiecznie stroić fochy i obrażać się o byle co... Kochana daj spokój, ja też siedzę sama w dou, jestem brzydka gruba, wredna i mam wszystkiego dośc ale jakoś trzeba żyć.
-
Akna kochana jesteś.. my mamy duży płaski dach to wylądujesz na pewno.. a za lasem jest małe lotnisko dla szybowców :)
-
Uf ja prasuję i prasuję i b opornie mi idzie:( chciałam dziś upiec ciasto drożdżowe z truskawkami, ale nie udało mi się już ich kupić a jak zapytałam w warzywniaku to facet na mnie spojrzał jakbym mu coś zrobiła. tyle innych owoców a mnie się chce truskawek.. NIKT NIE ROZUMIE KOBIETY W CIĄŻY! goście?? Mój A zaprosił rodziców na niedzielnego grilla, więc dzisiaj czeka mnie sprzątanko i jutro zakupy, jakaś sałatka, ciasto. oj nie mam siły, może ktoś pomoże?? w zamian zapraszam na szaszłyki drobiowe:)
-
Mamabelgie nie jestem święta, ha ha... i nie zarzekam się... Ale pewnie niektóre mnie zrozumieją jeśli napiszę, że nie mam potrzeb.... Mąż oczywiście mnie przytula, gładzi brzuszek, całuje ale poza tym jestem zadowolona jak mnie zostawia w spokoju... jak mi się znowu od Was dostanie to się obrażę.... Czy jest tam ktoś mnie rozumie? halo!!!
-
Hejka jest tam ktoś?? Oj Kochane tak fajnie wczoraj pisałyście a mnie nie było:( miałam gości! przyjechali rodzice i brat z dziewczyną. wypiliśmy kawkę i poszliśmy na jezioro na lody, było super tylko wieczorem byłam strasznie zmęczona i ledwo chodziłam tak bolała mnie cała miednica( normalne??) Dzisiaj z rana dogadałam się z m, że w niedzielę jedziemy na zakupy dla Małej, mamy na liście materacyk wanienkę i pościel. szukałam na allegro i wszystko jakieś dziwne. jak są fajne zestawy to z wypełnieniem a mam już kołderkę i poduszki. Puchatku i Mamabelgie wiem, że nawaliłam na całej linii, ale naprawde jest mi już ciężko z tym moim brzucholkiem..i chyba u mnie przyszedł czas na post:):) ja już za 1,5 mies rodzę.....
-
Dziewczyny u Drzyzgi dzisiaj temat przyjaźni internetowych... Basiu mój m zostawał sam przez 5-6 tyg i dawał radę, ale nauczyło go to szacunku dla mojej pracy i docenia to,co robię w domu... ale my sobie nie zarzucamy tego ,że nie mamy dla siebie czasu jak chcę pobyć z nim to idę na dwór i mu pomagam albo siadam i rozmawiamy. nie czekam aż się domyśli i sobie o mnie przypomni... a ja lubię takie chwile. jak potrzebuję pomocy w ogrodzie mówię mu i idzie za mną wyrywać chwasty..
-
Cleo ja odnośnie seksu to kiedyś mi dziewczyny kazały odgonić lenia i sie wziąć za m. no to spoko w niedzielne popołudnie numerek.. wczoraj do niego mówię, że chyba już nie dam rady, bo mi brzuch b przeszkadza a on że spoko, nie nalega i jemu pasuje.... no i co najlepszego narobiłam.. Puchatek mi nie wybaczy!