aska 1978
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aska 1978
-
Wiecie ja prałam wszystko w 60 st+intensywne odplamianie,ale przecież to wszystko i tak się prasuje, więc chyba wystarczy... dostałam od szwagierki duże ręczniki kąpielowe dla Bąbelka i są poplamione oliwka i nie sposób tego sprać, nawet w odplamiaczu... nawet 90 st nie pomogło, więc do wyrzucenia albo jej oddam....
-
Dziewczyny dosiadam się z zupka szparagową( dla męża szczawiowa).... Zaczęło mocno padać i siwo na dworze, pogoda na sen.... ja też mam nadzieję, że Małe dużo ze mnie wyciągnie, bo nie mam na tyle silnej woli by przejść na jakąkolwiek dietę.....
-
a do mnie mąż dzwonił i ten wózek espiro gtx to nam gościu sprowadzi o 100zł taniej niż na allegro no i fotelik, tylko dziewczyny śliwkowy czy niebieski, poradźcie, bo mam kłopot
-
Bo widzicie jak byłam młodsza to myślałam a co to poród i wogóle jakieś zamieszanie wokół ciężarnych przecież to nie choroba.... ale teraz jestem po 30stce i jest mi trudno i ciężko i widzę ,że mój gin też ze mną jak z jajkiem.. to dbam o to by jak najlepiej sie odżywiać, w miarę rozsądnie zachowywać i nie szaleć po domu.... cieszyć się tą ciążą i nie martwić się , że jak umyję okna to pojadę na ostry dyżur ze skurczami... To moje pierwsze Dziecko i nie chcę kiedyś żałować, że mogłam coś zrobić inaczej..... Jak kiedyś napisałam Żyrafce, że w 7 mc jeżdże rowerem to na mnie lekko nakrzyczała i przestałam, bo wydawało mi się, że ja nic złego nie robię skoro dobrze się czuję.....ale jak później przyszły skurcze to zastanawiałam się czy to nie przez moją głupote.... dobra kończę, bo się rozpisałam
-
Basiu a myślisz, że się nie boję, bo to przecież przy schylaniu jakiś ucisk na brzuch jest.... ale juz niedługo przestanę, bo już nie daję rady... Mnie zawsze denerwuje takie nastawienie jakie mają nasze babcie, że robota i robota i może poród w międzyczasie..... tylko ciekawe, że te mają przeważnie pousuwane narządy rodne po 40 roku życia.... Koteczek i to nie jest jakoś przeciwko Tobie, ale myślę, że dziewczyny to poprą - trzeba na siebie uważać.... A ciekawe co z Żyrafką? kupili to autko, bo nic się nie odzywa.....
-
Koteczek a ja się nie zgodzę, bo uważam,że czasami to nie ma co złego kusić..... i to nie tak, że nie ma co narzekać i robić... to jest odmienny stan i troche uważać na siebie trzeba Każda ma inaczej i nie mówię tu o przypadkach gdy ciąża jest zagrożona ale dźwigac i robić wiatr w domu nie ma co.... i dlatego ja podziwiam np Nike, że się nie boi latać po łące za sianem, bo to strasznie ciężka praca....
-
Tak Koteczku ale ja też wszystko robię, bo kto??? Mąż o 17.30 w domu i nie ma na takie rzeczy czasu jak sprzątanie, ma tylko łazienkę bo pod prysznic nie wejdę bo płytki od sufitu do podłogi i jak napsikam tej chemii to kręci się w głowie i lustro na całą ścianę...... to zgadnij ile razy w mies umyje.... dwa.... ale jakoś to przeżyję nie dam rady to nie robię choćby miał być syf...
-
Kurcze jeszcze miałam zapytać czy coś się moze stać Małemu jak się śpi na brzuchu, bo ja dzisiaj obudziłam się leżąc bokiem na brzuchu
-
Koteczek, bo miałam skurcze i gin zabronił dużego wysiłku i powiedział zero mycia okien( nie wiem skąd to wziął) ale obiady mężowi gotować:) No Rewcia z tymi słodyczami to nie ma co przesadzać, ale a też dużo więcej ich jem. ograniczyć można tym bardziej, że my mamy fajnie bo dużo jest owoców i młodych warzyw....
-
Rewcia bo ja do 19 tyg kibelek i żyganko.... strasznie się bałam,że tak mało przytyłam ale któraś z nas chyba Koteczek to ponad 10 kg schudła... ale skoro Dzidzia ma normalne wymiary to jest w porządku... no i ja dośc duża kobita jestem, bo waże teraz 78 kg:(:(
-
No mąz to dzisiaj przed pracą to tak się śmiał, że brał po dwa schody naraz i przychodzi a ja na boczku i sapanko.... no i co mam zrobić jak tak mam.... Fajny ten mój mąż, że bierze to wszystko z humorem i wszystkim opowiada, jak to jego dziewczyna teraz mocno śpi.... a mnie to przed c wkurzało jak wskazówki na zegarze przeskakiwały , hi hi.... tak to się wszystko obróciło o 180st
-
Rewcia nie wiem jak Nika ale ja przytyłam od wagi wyjściowej tylko 3 kg i za kilka dni zaczynam 8 mies i też mam powera na robotę... Dla Dzidzi ciuszki poprane poprasowane, ogródek czyściutki a w domu to na okna nie mogę patrzeć i pewnie gdyby gin nie zabronił kategorycznie myć okien to już bym leciała ze ścierą a mam wielkie bo 2,5m na 1.80.
-
No wiem Nika ja też lubię ciągle coś robić i podejrzewam,że niektóre z Was myślą, że mi grzeje z tymi warzywami w ogródku i mrożonkami ale wczoraj jak się tak narobiłam i naschylałam to było mi tak żle i dzisiaj boli i brzuch i plecy.... a gin ostrzega jak nie zacznę się oszczędzać to do szpitala! ale nie kazał na tyłku siedzieć i pozwolił obiady dla męża gotować
-
Mamabelgie właśnie doczytałam o tych chęciach, no są ale co jak zasypiam po paru minutach, wczoraj to mąż poleciał po telefon bo zostawił w aucie wrócił i już spałam.... a mamy 12 schodów i już w garażu... dla nas najlepsza pora to niedziela jak nie zasnę po obiedzie,hi hi:):)
-
Trąbka na opryszczkę to dobry zovirax, ale drogi lub tańszy herpex, ale się doczytałam właśnie, że należy przed stosowaniem zapytać lekarza... ja teraz w ciąży to leczę sie domowymi sposobami i jeśli coś wyjdzie w jamie ustnej czy na ustach smaruję dobrym miodem..... świetnie się goi polecam... Nika ja wiem, co znaczą żniwa na wsi, ale moim zdaniem to powinnaś sobie juz odpuścić.... to naprawdę ciężka orka i daj już spokój sobie z przegrabianiem czy zwózką siana...
-
Puchatku ja też chętnie bym się odwdzięczyła za lepsze traktowanie, ale nawet nie wiem komu miałabym to zaproponować... już mówiłam, że mieszkam tu od niedawna i naprawdę nie znam wielu ludzi a co dopiero lekarzy o położnej nie wspomnę...
-
Fajna data ja już ślub miałam 17.07.2004 a teraz gdyby Dzieciątko przyszło na świat tydz wcześniej to miałabym prezent imieninowy tj 21.08. do 9.09 na pewno się "rozpakuję", hi hi:)
-
a właśnie czy będziecie opłacać sobie jakąś położna lub lekarza, bo mój pracuje na oddziale ale ja nie chodzę do niego prywatnie tylko na nfz.... i tak się zastanawiam czy jak przyjdzie co do czego to mnie nie oleje. Na dodatek się wczoraj wieczorem dowiedziałam, że przenoszą moją kuzynkę z noworodków na wewnętrzny, no i klapa a szkoda..
-
Mamabelgie Ty pisałaś o olejku migdałowym na rozstępy( muszę zaraz zapytać, o znowu zapomnę). czy to ma być jakiejś konkretnej firmy? mam małe rozstępy na piersiach i mimo oliwki z nivea i dobrego kremu nie poprawia się:(
-
No Puchatku też o tym myślę, ale powiem Ci, że tak miała mojego męża siostra. Mały się owinął pępowiną i szybko robili cesarkę, więc to na pocieszenie, że jak coś jest to szybko cc...
-
Puchatku ja się nie nakręcam porodem, jak mi ktoś coś opowiada o swoim to się wyłączam i tylko udaje, że słucham.... uważam, że każdy poród jest inny i nie ma co się zamartwiać na zapas, ale ja już tak mam, że pewnie spanikuję dopiero krótko przed lub w trakcie. Boje się jak diabli ale co to zmieni i tak trzeba przez to przejść:)
-
Koteczek mnie wyprzedził:) Ja już obrałam szparagi i gotuję zupkę.... pobolewa mnie brzuszek i plecy, chyba przez ten ogródek, bo dużo się schylałam a jak tam Koteczku u Ciebie?
-
Heh Hej ja też nie śpie od 6ej. czwarta....
-
ojejku 21 a ja dopiero z ogrodu wróciłam... miska szczawiu i szpinaku i jeszcze muszę to sparzyć.... wysłałam mojego lubego do tesco po aparat do mierzenia ciśnienia, my co prawda mamy super w domu ale ten dla taty na imieniny i na dzień ojca, bo za kilka dni..... aparat kosztuje połowę ceny czyli 39,99 napiszę jutro czy fajny.... Dobra wracam do moich warzyw, do jutra owocnej nocy:):) pa nie owocnej nie, przyjemnej:):) pa
-
oj MDream ja widzę, że temat się dzisiaj super rozwija, no no:) no na szczawia fajna pozycja:):)