aska 1978

Zajrzę do Was później, biorę się za robotę... mamy dzisiaj po południu zamówioną mszę i muszę na 15 iść do kościoła. a muszę trochę posprzątać i zrobić obiad, filety z kurczaka nadziewane szpinakiem, młode ziemniaczki i kalarepka w sosie śmietanowym..... dużo roboty!!!

Koteczku no to masz idealną sytuację, fajnie jak się ma taki komfort i nie trzeba się przejmować, co zrobic z Maleństwem.... My mieszkamy sami daleko od moich rodziców a teściowa niestety nie żyje i nie będę miała komu podrzucić Bąbla w razie w... zdana jestem tylko na siebie, bo m też od 7-17 w pracy

Koteczku ja chcę zostać z Maluszkiem jak najdłużej się da, znam matki,które wróciły zaraz po urlopie do pracy i b żałują.... przeważnie takie dzieciaczki wędrują od babci do babci, a z tymi też różnie... mam przykład w rodzinie kuzynka wróciła do pracy a małym zajęła sie jej mama i po jakimś czasie wnuk mówił do babci mamo a do matki po imieniu pewnie, że to trochę skrajny przypadek no ale.... Moja mama długo z nami była po porodzie i oboje z bratem mamy z nią super więź, i ona nawet teraz mówi, że nigdy tego nie żałowała....

Co do planów na przyszłość to zobaczymy jak się wszystko ułoży. Ja do ciąży pracowałam za granicą, mąż tu na miejscu. Ma dobrą pracę, więc ja mam ten komfort, że mogę zostać z Maleństwem tak długo jak trzeba...potem będę się zastanawiać co dalej, ale do poprzedniej pracy nie wrócę, będę szukać czegoś tutaj.

Cześć. Zgadzam się z Puchatkiem , nie staraj się uszczęśliwiać kogoś na siłę.... To Ty z mężem tworzycie rodzinę i owszem można wysłuchac zdania rodziców, ale i tak sami podejmijcie decyzję.... a rodzice jakoś się z tym pogodzą..... u nas na lotnisku największe w Europie pokazy skoków spadochronowych.... jeśli macie ochotę zobaczyć co tu się dzieje pokazują w tvn 24.... następne wejście o 9.10

Dobranoc Dziewczynki ja uciekam pod prysznic, jutro też jest dzień..... Zjedliśmy z m ciasto z truskawkami i bitą śmietaną i wzięłam malutki łyczek winka i znowu o rok starsza..... pozdrawiam pa

Aniu co kobieta to inne wrażenia. ja będę rodzić w Ostrowie, oddział świeżutko wyremontowany a i mój ginekolog tu pracuje. Moja kuzynka pracuje też na noworodkach i mam nadzieję, że nie będzie źle... Co do Pleszewa to odwiedzałam kolezankę w zeszłym roku tam na oddziale i pielęgniarki niezbyt miłe i to, co ona tam przeżyła też nie należy do najlepszych. Po porodzie zero zainteresowania ze strony personelu jak sobie radzi i jak karmić.... Wiem, że Ostrów z aferą na stacji dializ też nie ma najlepszej reputacji, ale nie ma co się dać zwariować.....

Aniabuu czy Ty Kochana naprawdę chcesz rodzić w Pleszewie?? Ja bym się dobrze nad tym zastanowiła.....

ale Ciebie Mamuskaa to my znamy.... co do wózka to skoro masz dobry i sprawny to po co kupować nowy?? Moje to pierwsze Dziecko to się nakręcam kupnem, bo wybór ogromny i cieszę się, że wreszcie coś znalazłam sensownego.... A rozglądałam się już za używanym tylko np dwuletnie to mają tak zjechane koła,że szkoda gadać....

Nie bij Łobuza za mocno... Basiu a czy Tobie zmniejszył się puls?? u mnie nadal powyżej 100.

Dziewczynki sorrki, że się wtrącę, czasami Was czytam. ja mam też okropną zgagę i pomagają migdały....To może dziwne, ale gdzieś to moja mama wyczytała i naprawdę pomaga....

Trąbka, bo ja mam termin na koniec sierpnia i jak przeczytałam, że już dwie lipcówki urodziły to się wystraszyłam, że nie zdążę na czas.... i dlatego prałam i prasowałam hurtowo, po kilka pralek dziennie. Zrobiliśmy z mężem porządek w kilku szufladach w sypialni i wszystko czeka na Bąbelka.... Jeszcze łóżeczko i wózek.....

Aguś no jasne, że nie będę się zadręczać myślami nad płcią Dzidziusia.... pierwsze to wiadomo, że jest obojętne byleby było zdrowe.... A na dodatek to jeszcze dzwonili od gina i przełożyli mi wizytę z 22 .06 na 1 lipca. a juz miałam plany, żeby wtedy wyjechać na tydz do rodziców. Ale Małe najważniejsze i trzeba się dopasować:)

Poryczałam się tak czy tak:( a już dawno tego nie robiłam,może to hormony..... U mnie do 7 mies Małe było tak ułożone, że nic nie było widać a ostatnio na usg gin stwierdził, że się przekręciło i chyba dziewczynka, ale na 100% to mi powie jak urodzę... no to poczekam

MDream ja też się już kiedyś zastanawiałam kim jest kobieta pełna nadziei... ale coś innego mnie teraz zasmuciło:( zobaczyłam w tabelce, że Tak dużo z Was zna płeć a ja tylko raz usłyszałam, że chyba córcia i nie na pewno.... chyba złapałam doła i chce mi się ryczeć...

Zobaczysz Figa ile kasy trzeba włożyć w remont starego, ja jak czasami pomyslę, to moglibyśmy mieć postawiony nowy(co prawda może nie wykończony)...... ale jasne, że super jak się cos dostanie i nie trzeba zaciągać pożyczek na długie lata..... no i u mnie jest jeden duży minus, wkurzający teść.....

Aska. osa gratuluję Synka.....przynajmniej wiesz na 100%. ja nadal żyję w przeświadczeniu, że chyba dziewczynka:)

MDream sorrki, nie wiem skąd mi się wzięło to c..... jestem dzisiaj jakaś zamyślona, może przez tą pogodę(ale fajnie to brzmi) :) no no Anulka 8 tyś kredytu mies nieźle, nie każdego stać.....

Oj ja tu widzę wątek prawdziwie męski.... nie znam się na tym dla mnie ma auto być ekonomiczne i jeździć..... my mamy opla astrę, włożony gaz i super tanio nas wychodzi.... a po drugie to każdy kupuje na co go stać i też jestem zdania, że nie warto inwestować w auta

Koteczek ale to różnica 5,6 lat ale zapożyczac się na 4o..... dla mnie to też kosmos....My dostaliśmy pół domu i działki do teściów i przez 6 lat wymieniliśmy wszystkie instalacje, okna podłogi dosłownie wszysttko..... Kosztowało nas to nie dość, że masę kasy to jeszcze rozłąkę na pół roku przez kilka lat,..... ale takie jest życie:)

McDream to fajni Ci znajomi..... ja naprawdę nie wybrzydzam ale to co ja dostałam to bez dobrego proszku z odplamiaczem nadawałoby się do kosza.... mnie by było wstyd dać komuś takie rzeczy...... tak samo z wózkiem, bo przecież po co mam kupować taki drogi jak ktoś w rodzinie ma i może pożyczyć lub kupić używany....

a widzisz Szkrabku Ciebie też wzieło:) to prawda, że jest problem z kupnem tych wózków, bo gt i gtx rozchodzą się jak świeże bułeczki:) Moim zdaniem fajniejsze od x-landera ale o gustach sie nie dyskutuje....trzeba na pewno obejrzeć i dotknąć.....

oj widzę, że mamy podobne zdanie..... no ale nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić ze względów finansowych.... sama pracowałam kilka dobrych lat za granicą,żeby teraz móc jakoś fajnie żyć...... ale znam rodziny gdzie dzieciaczki rodzą się jedno po drugim i też rodzice daja radę..... mamy takiego znajomego ogrodnika, który ma 5 dzieci i ostatni pytam gdzie żona a on na to ,że właśnie urodziła i co........ bliżniaki

A co u Was dzisiaj w menu??? podrzućcie jakis pomysł na kurczaczka albo udka..... i zapraszam na 16 ta na kawkę i ciasto z truskawkami.....kurcze szkoda,że nie można się spotkać w realu:(

Nie z tymi kredytami to naprawdę szkoda gadać.... kuzyn męża wziął na budowę domu 480tyś w frankach i teraz po tym całym kryzysie to płaci dwa razy taką wysoką rate jak na początku i klnie , no ale przecież spłacać trzeba...