aska 1978
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aska 1978
-
No to pewnie prawda, zadzwonię do kuzynki ona pracuje na noworodkach to pewnie więcej się dowiem... szukałam właśnie w necie informacji o lekarzach pediatrach i trochę się zawiodłam, bo u nas w przychodni nie ma i będę musiała pewnie latać gdzieś dalej....to takie wkurzające, bo tu mam parę kroków....
-
U mnie też kiepska pogoda. Wyszłam trochę do ogródka, przyniosłam znowu robotę- rabarbar na kompot, młode marchewki i warzywka do rosołku... tak wogóle to zapowiada się pracowity dzień, muszę poprasować te wszystkie wyprane ciuszki a jest cała duża suszara..... Wczoraj jak była mama to się za głowę złapała, że tyle rzeczy ale ja uważam,że od przybytku głowa nie boli... a i tak wybieram się jeszcze na zakupy a właśnie powiedzcie co trzeba zabrać dla Malucha do szpitala?
-
Mnie się wydaje, że co lekarz to inaczej... ja mam b młodego gina i on mi zawsze mówi, że nie po to robimy co miesiąc wyniki żeby faszerować się niepotrzebnie... nie wiem co mam robić, biorę żelazo 3*1tabl i mam od poniedz taką zgagę, że zionę ogniem... chyba odstawię, nie mam już skurczy a na zgagę mi nic nie pomaga:( Wybieram się też do lekarza rodzinnego, wczorajszy puls 108.. czasami nawet jak siedzę to nie mogę złapać powietrza i dobija mnie to ciągłe sapanie....
-
Hejka. co u Was
-
Żyrtafka raczej nie bierz kropli żołądkowych, ja w takich sytuacjach parzę sobie ziółka np rumianek lub koperek, wiem że nie każdy je lubi ale mnie pomagają.... no i coś lekkostrawnego kawałek bułeczki i gorzką herbatę lub wolne jajko..... na pewno nie ratuję się mlekiem, bo mam nadkwasotę żołądka i to jeszcze potęguje mdłości... A co do rozstępów to mam czerwone i wieczorem podczas kąpieli masuję i czasami ustawiam sobie mgiełkę i raz ciepła woda, raz zimna na zmianę.... teraz włączyłam znowu pranie..... aaaa kupiłam proszek yelp 2,8 kg+ płyn zmiękczający do płukania tkanin 1l cena 35zł. jakaś promocja, ale i tak uważam że to trochę drogo.. ale cóż dla Maleństwa to co najlepsze:):) Kobietki biorę się za sprzątanie, bo ok 13 goście....
-
Hej Kochane:) Ja znowu z rana, bo później gości ciąg dalszy........... Zmęczona jestem tymi wizytami, ale dzisiaj przyjadą rodzice i braciszek.. Lecę zaraz do sklepu po proszek do prania ciuszków Niuni i do przychodni zanieść legitymacje, bo przez te kłopoty ze skurczami zapomniałam ją podbić..... Muszę kupić też coś słodkiego do kawki, pijecie wogóle kawę???? ja przerzuciłam się na zbożową.....anatol czy jakoś tak.... Co do piersi to z 80b zrobiło się 80c, niby nie za duża różnica a od spodu robią się małe rozstępy. byłam w aptece i nie za bardzo jest je czym smarować, bo dużo jest specyfików do brzucha, nóg ale na piersi jakis z gerbera.. zostałam na razie przy oliwce i balsamie z satyną dove.... Ok. uciekam. trzymajcie się i miłego dnia!!!!
-
Tak ma być Basiu przez żołądek do serca... Może mnie tu skrzyczą, ale ja lubię dbać o męża i często robię coś dobrego na kolację. on później jest zadowolony, bo brzuszek ma pełny. Facet głodny to facet zły!!!
-
U nas zrobiło się ciemniutko i strasznie pada deszcz.. Tak piszecie o karmieniu piersią i tak sobie pomyślałam o mojej kuzynce, która bardzo chciała karmić a miała za mało pokarmu i Małej nie wystarczało i tak bardzo się męczyła, pierś, butelka... Jej mąż i matka ciągle marudzili, że nie ma to jak mleko matki i ona dalej próbowała. Zaczęła nawet brać leki na wywołanie zanikającego pokarmu i nic....Pamiętam jak mi opowiadała, jak jej przykro, bo bała się,że jak przestanie karmić to straci więź z córeczką...... Nic nie pomogło i po 2 mies przerzuciła się na butelkę.....
-
No widzisz Basia Mężowi się spieszy do Ciebie.... kochana zrób coś dobrego na kolację...... a ja się właśnie dowiedziałam, że wieczorem idziemy na imieniny do szwagra. Tak mnie zaskoczył zaproszeniem, bo całkiem zapomniałam i teraz brak prezentu....:(
-
i dwie dziewczynki, chyba pozazdrościłaś:) superowo..... pozdrawiam
-
No to Aguś gratulacje. same dobre nowinki w tym tyg.
-
Ja też mam termin na koniec sierpnia ale skoro już tu tyle jestem to się wpisałam..... zresztą dziewczyny mi kazały:):):)
-
Basiu mój też dzisiaj późno wraca, po 20ej. obiecywał wczoraj, że to ostatni raz i nawet załatwił sobie zmiennika na resztę prac. mam nadzieję , że słowa dotrzyma, bo naprawdę mógłby porządnie zarobic, ale twierdzi, że kasa nie jest najważniejsza i teraz lubi być ze mną w domu.....
-
Tak Magdulenko najpierw piorę w proszku do białego + vanish, bo można super wszystko doprać, nawet mocniejsze plamy( a vanish jest bez chloru) Różne rzeczy dostaje się od rodziny i nie zawsze są bez plam... i tak jak Akna pisze te nowe rzeczy ze sklepu też trzeba wyprać zanim się Małemu założy, bo one są spryskiwane jakims środkiem.... a wszystko i tak będę prać jeszcze raz w proszku lowella lub yelp, ale jak się wypogodzi i będę mogła wywiesić na dworze....
-
Oj sorrki Magdulenka witaj:):) Basia a co tam u Ciebie?? Egzamin za pasem, wkuwasz? Mnie też chirurg straszył cc przez hemoroidy, które nabawiłam się w ciąży, bo Dzidziuś mocno uciskał.. teraz Bąbel się odwrócił i nie ma krwawień, więc czeka mnie podobno poród naturalny..... także co ma być to będzie, za wielkiego wpływu na to nie mamy:)
-
Hej Dziewczyny. Ale się dzisiaj rozpisałyście, sporo czasu zajęło mi przeczytanie tego wszystkiego...... rano poleciałam do miasta, kupiłam dwa prześcieradełka z gumką na materac do łóżeczka i kilka fajnych ciuszków.......Później przyjechali goście, potem następni i nawet nie ma jak włączyć kompa.... Dostałam znowu całą masę rzeczy, włączyłam pranie, bo dużo rzeczy białych, piorę więc w vizirze+ vanish, a później i tak jeszcze raz w proszku dla dzieci..... Powiedziałam tylko szwagierce, że prawdopodobnie będziemy mieli córcię i przywiozła mi dzisiaj całą reklamówkę różowych rzeczy, ha ha......
-
Basiu nawet o tym nie myśl... ja też jestem sama w dużym pustym domu, bez samochodu ale wśród sąsiadów na pewno ktoś by pomógł w razie potrzeby.... a do lekarza jadę taksówką jak mąż nie może.... a na ostatnie tyg ciaży mąż bierze urlop, to będę czuła się bezpiecznie..... i zdąży na poród rodzinny( o ile się zdecyduje)
-
Wiesz to na pewno przykre, ale ja jakoś za bardzo się rozczulam i nie wchodzę na takie strony..... wczoraj oglądałam na discovery chanel reportaż "urodziłam mumię" , coś przerażającego i się bałam zasnąć.... odpuszczam sobie już takie rzeczy.....
-
Zapomniałam, sorrki, tyle nas tu jest, że nie sposób spamiętać.... idę się położyć, bo przez te skurcze i leżenie to całkiem przyrosnę do kompa, :):) ale fajnie tu dzisiaj ,b aktywnie i można sobie pogadać a mój mąż dopiero po 20 w domku.... pa
-
Oj mam stracha przed takim kopaniem. ale czy widziałaś te inne filmiki np ten z tym dzieciątkiem, co ma serduszko na zewnątrz....bidulek....
-
no podobno trójkołowce są super. kobitka w sklepie mnie wczoraj uświadamiała, że świetnie się sprawdzają przy podjazdach i nie są wywrotne
-
Dużo tych wózków i duży problem z wyborem..... Muzę wyciągnąc męża na zakupy to też coś może upatrzymy..... trzeba zobaczyć by się do czegoś przekonać..... Nitaanita Ty nie głoduj, witaminki z ogrodu najzdrowsze!!!!
-
Nitaanita dawno Cie nie było. co tam u Ciebie? no właśnie pisałam o jedo bo u nas jest producent tych wózków.... jak fajny??? jaki masz model?
-
A ten wózek to był duży zestaw Mutsy urban rider kombi za 450 euro. do tego fotelik, jakieś śpiwory torba, naprawdę mega zestaw..
-
Wiesz Koteczku zależy co się komu podoba i jakie ma mieć zastosowanie.... tak dla polotu i żeby wszyscy zwracali uwagę to nie dla mnie.... ma być funkcjonalny i prosty............ u mnie w mieście są dwaj producenci wózków jedo i jan-pol, znajome mają i chwalą, więc może i tak kupimy całkiem inny......... tyle już m miał pomysłów i na początku miał być trójkołowy,no zobaczymy.....wyjdzie w praniu,he he:):)