aska 1978
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aska 1978
-
Nika i Justa napiszę na pewno. Mam nadzieję, że skończy się na strachu i leżeniu..... wiecie ja chyba przeceniłam swoję siły, myślałam,że skoro super sie czuje to co się może wydarzyć? przecież całą ciążę znoszę tak dobrze poza standardowymi bólami pleców,maleńką anemią......
-
co do tych problemów z kręgosłupem to mnie bolał chyba ze 2 tyg ale przeszło..... starałam się więcej ruszać i spacerować, basen to dobry pomysł. poproście też męża o mały delikatny masażyk, fajnie relaksuje i też pomaga. pamietajcie tylko, że nie wolno masować bezpośrednio po kręgosłupie.....
-
Dzwoniłam do gina, przyjmie mnie dzisiaj po 14ej.... Powiedział,że to może być już rozwarcie!!!!1 chyba oszaleję..... wystraszyłam się okropnie ale Małe się rusza to jakoś mniej się przejmuję, o ile tak można powiedzieć
-
Cześć Dziewczyny Czytam,że Basiu poprawił się Tobie humor, fajnie:):) Ja wczoraj poźno wróciłam i nie miałam siły już pisać.... po raz ostatni jechałam tak długo autem!!!!! to już nie na moje siły.... najgorsze, że mam ciągle parcie jak przy miesiączce i takie uczucie jakby otwierała mi się pochwa.... sorry za takie określenie ale nie umię inaczej tego opisać.... czy jechać na ostry dyżur, jak uważacie???? \\
-
cześć Dziewczynki.... Ja znowu rano.... jakoś mi przeszły te wczorajsze skurcze, może faktycznie coś wisiało w powietrzu, bo tak wiele z Was pisało o bólach.... Wieczorem mieliśmy niezapowiedzianych gości, przyjechała siostra męża z 3 letnim synkiem i 15 letnia córą... mały przesłodki ale straszny łobuz:) a moja Dzidzia bardzo rozrabiała i małemu się podobało jak brzuch podskakiwał, wszyscy po kolei przykładali ręce i było b wesoło.... fajny wieczór, troche się rozluźniłam i zapomniałam o skurczach...... dzisiaj wyjeżdżamy za Opole do kuzyna, trochę sie biję jazdy bo to ponad 2 godz w aucie a coraz gorzej znoszę takie ściskanie brzucha.... Basiu ja tam na pewno będę z Tobą pisać, uważam,że każdy może mieć jakieś problemy a teraz w ciąży potrzeba wygadania się jest jeszcze większa. po to jest to forum, o czym mamy tu pisać? o tym jak to jest nam super?? nie każda pisze jak chce się podzielić nowinkami o Dzidzi albo jak ma problemy.....zawsze ktoś coś doradzi... a jak się komus nie podoba to po prostu niech odpuści i nie pisze.......
-
No widzisz Basiu super:) ciesz się kochana przez jutrzejsze egzaminy też jakoś przebrniesz, trzymam kciuki:) Mnie juz jest trochę lepiej, pewnie ze zmęczenia... teraz wstałam i się poruszałam i jest ok.... Małe się bardzo kręci i to mnie uspokaja:):)
-
Żyrafka ja mam nadzieję, że mi przejdzie, bo trochę się zmęczyłam...... brzuszek mnie nie boli tylko nawet nie wiem jak to opisać taki ucisk jak przy miesiączce i chodzę często do łazienki.....trochę to dziwne, bo jak wstaję to mam wrażenie że to jakieś skurcze
-
Dziewczyny i ja leżę, dostałam jakieś skurcze. jak mi nie przejdzie jadę do szpitala.....
-
hej. właśnie skończyłam ubierać czereśnie w sieci przeciw szpakom... też nie mam już siły...... odgrzewam sobie zupkę szparagową, ale jeszcze musze coś zrobić znacie jakiś fajny przepis na jakieś kotleciki z jajek, tylko bez mięsa????
-
Hej Dziewczyny. wczoraj już nie pisałam, bo m późno wrócił i po kolacji film mi się urwał:) Rano budziły mnie ptaki za oknem i okazało się, że to szpaki na naszych czereśniach... musieliśmy pozakładać na drzewka sieci to się coś uratuje, bo jak takie stado wpadnie to w mig wszystko wymiecie..... Zrobiłam juz ciasto z orzechami i biorę się za sprzątanie..... Żyrafko fajnie, że u Ciebie lepiej..... U mnie coś znowu nie tak z tym pulsem, normalnie czuję się niespokojna i puls prawie 100.... jak tak dalej będzie idę po niedzieli do lek rodzinnego.... no i dyszę jak lokomotywa:):):)
-
No Koteczek to niezły pomysł tym bardziej, że Wy gdzieś blisko mieszkacie? a Basia jak nie chcesz jechać do rodziców to zapraszam do siebie.... trochę odpoczniesz i będzie dobrze:)
-
Koteczek spokojnie.. no przecież Ty nie masz problemów?? Basienka ma doła to trzeba jej troszkę pomóc, ma ciężki okres bo tu ciąża egzaminy to wszystko narasta do wielkich rozmiarów....
-
Wiecie co jak się wkurzyłam...... normalnie mnie nosi.... przed chwilą dzwoni do mnie matka mojego teścia, że mogłabym iść mu posprzątać po remoncie.... myślałam, że ją opier..... to ja z brzuchalem mam jeżdzić po podłodze i sprzątać ten cały syf.... bo my teraz to takie wygodne a ona to do końca ciąży robiła... a ja się jej pytam czy ona wie co ja cały dzień robiłam i że nie mam siły i rzuciłam słuchawka...............
-
Może faktycznie jakaś zmiana otoczenia dobrze by Ci Basiu zrobiła.... Ja czasami tak robię jak tęsknię za znajomymi to wyjeżdżam na kilka dni do rodziców i ładuję akumulatory.. leżę w ogrodzie ,umawiam się z psiapsiółkami na kawkę. pomaga.... Po co masz siedzieć sama i się zamartwiać, niech chłop zobaczy jak to jest wracać do pustego domu. Może się zastanowi.....
-
Basiu strasznie smutno się zrobiło... ja czasami też mam doła. najgorsze to, że nie mam tu przyjaciół, bo wszystkich zostawiłam w rodzinnej miejscowości i rzadko się widzimy.. nie ma się człowiek komu wyżalić.... Jak czujesz potrzebę podzielenia się z kimś pisz, na pewno odpiszę.. Mnie także brakuje czasami kogoś do pogadania. szkoda,że nie można się spotkać przy kawce, no ale chociaż tak.....
-
Kurcze Basiu u nas też różnie bywało .. mój mąż to b spokojny człowiek i jego ciężko wyprowadzić z równowagi a ja taki chodzący granat... my b długo ze sobą jesteśmy i już się dotarliśmy chociaż też zgrzyta czasami.... Wy nie macie dla siebie czasu i brakuje okazji do rozmowy a Tobie też niełatwo ciąża, egzaminy a jeszcze brak zrozumienia z jego strony i to się wszystko na siebie nakłada.... Moja rada spróbuj z mężem spokojnie o wszystkim porozmawiać.... przecież Wy niedługo jesteście małżeństwem...... i spodziewacie się wspólnego Dzidziusia....
-
Basiu jak burza?? przeszła? kurcze a ja też sama w domu a jak u Was jest to i do mnie przyjdzie za 2 godz... nienawidzę burzy. Mój mąż pracuje od 7- 17, ale zakłada po pracy jakieś listwy u klienta.... podobno skończy w tym tyg. uf nie lubię jak tak długo pracuje:( z tych czereśni wyszło mi 17 słoików litrowych i jeszcze muszę je zagotować... a już mam dośc. Mały fika smakuje mu zupka ze szparagów:)
-
Idę robić obiadek dla siebie, bo mój mąż znowu do 21 w pracy.... a co dzisiaj u Was w jadłospisie??? ja chyba zrobię krem ze szparagów, bo kupiłam kg....
-
Aga mi tak popękały naczynka na piersiach od brodawek w dół.... smaruję oliwką i balsamem dove z satyną i niewiele pomaga:( boję się, że to mogą się robić jakieś rozstępy.... a właśnie czy wiecie czy rozstępy można smarować maścią na blizny np cepan????? Żyrafko może Ty coś wiesz? nie mówię,że teraz ale np po porodzie gdy się nie karmi....
-
MDream ja kiszę ogórki w poloniku, czyli garnku kamiennym 1 łyżka soli kamiennej na litr wody, gotującą zalać to ogórki są prędzej:) Basiu przez pierwszy semestr ciąży też byłam strasznie nerwowa, ciągłe wymioty, panicznie bałam się, że tym zaszkodze Dziecku... jednak teraz dbam o siebie, staram się wysypiać i nie przejmować, choć to nie łatwe... . no właśnie jak to piszę to za ścianą u teścia jest wielki remont. pękła rura od wody i wymieniają cały pion.. byłam zobaczyć i coś strasznego całe ściany skute.... sajgon... a najgorsze to, kto to będzie sprzątał, bo ja ze swoim brzuchem nie dam rady a córunia to tylko za kasę coś zrobi:)
-
MDream wózek świetny też się zastanawiam nad tą marką ale jeszcze pojeżdżę po mieście, bo u nas są producenci wózków jedo i jan-pol. może coś innego wpadnie w oko:) przepis b fajny, pewnie skorzystam...... Żyrafka fanie,że u Ciebie w porządku i że lepiej się czujesz... no i oczywiście że egzamin ok:):) Mnie znowu męczą zachcianki:) jak wcześniej nie miałam to teraz mi odbija.... pojechałam dzisiaj rowerkiem do warzywniaka i kupiłam 2 kg ogórków i już zakisiłam.... Może ten rower to zły pomysł ale super się czuję:) a ogórki za dwa dni juz będę jadła.... mam dzisiaj trochę pracy to później się dopiero odezwę..... idę rwać czereśnie do słoików, drzewka mamy niziutkie i nie muszę wchodzić na drabinę:) Włożyłam słoiki do zmywarki i uciekam... trzymajcie się a Ty Basiu spokojnie będzie dobrze na egzaminie, bierz przykład z Żyrafki:)
-
Oj Żyrafka tą colą mnie pobiłaś, ale ja jeszcze gotuję rosołek.... dopiero, bo mój mężuś zamiast o 19 wróci ok 21...wkurzona jestem, może dlatego to zagryzam:( uważaj jutro na siebie i powodzenia....:) napisz jak poszło...
-
No widzisz Malinka, super że wszystko w porządku, pewnie teraz jesteś spokojniejsza?:) Ewelka ja też nie należę do szczupłych a dzisiaj to już tak mieszam z jedzeniem,że pewnie skończy się jakaś niestrawnością lub zgagą... czereśnie,truskawki pomidorki i na to chleb z pasztetem... mieszanka wybuchowa....
-
Z tym urzędem to nie odpuszczaj jak coś to idź na pocztę główną i pisz zażalenie.... przecież skoro to nie Twoja wina to dlaczego masz mieć problemy.. a swoją drogą to się zastanawiam dlaczego nie dostałaś listu poleconego albo jakiegoś ponownego wezwania..
-
jasne Basiu, że to zasługa Bąbelków.. a co tam znowu Kochana u Ciebie? martwisz się egzaminem??