aska 1978
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aska 1978
-
Ruth oj będzie ciężko bo akurat na to to chęci brak. powiem szczerze, że po ostatnim razie mam jeszcze dość. wystarczy,że gina widzę b często:):)
-
Ruth Kochana a my tu już myślałyśmy.... ale super że wszystko jest ok. widzisz ja też czekam i okna pomyte i nic. u mnie rozwarcia brak, bo tak to już bym była po kroplóweczce. czekam do jutra. może powtórzymy dzisiaj imprezkę? to się z Ruth rozpakujemy.
-
Magdakate buziaczek dla Ciebie na pocieszenie:) Mamabelgie dzięki. Uf dopiero się oderwałam od telefonu. Znowu mnie rodzina atakuje i chyba przestanę odbierać. i te smsy od znajomych jaka płeć? powiem Wam,że żałuję że umieściłam to łóżeczko na nk. do tej pory to mało osób wiedziało,że jestem w ciąży a teraz nie mam spokoju. i co ja mam powiedzieć na temat płci??? że niespodzianka??? Mąż mówi,że najlepiej nie odpisywać! Czy Wy też tak macie???
-
Dianka ja sugeruję się tylko terminem z miesiączki:) Dziś mój termin i Mała delikatnie o sobie znać, ale na świat się jej nie spieszy. jurto znowu na badanko, mogłabym się już otworzyć to byłybyście wieczorem ciociami:):)
-
Hejka:) no i jak tam po wczorajszej imprezce jeszcze odsypiacie?? a ja już na nogach. Mężowi się zamarzyło na śniadanie jajka z majonezem i keczupem. to zrobiłam. spałam wyśmienicie. dawno nie miałam takiej dobrej nocy, raz na siusiu i od nowa zapadłam w sen, też opanowałam do perfekcji trasę po ciemku:) nie ma to jak dobrze zabalować!!!!
-
Ojej dziewczyny jaka impreza:):) No przydałoby się zaszaleć. a rano obudzić i nie czuć ani bólu ani nie mieć kaca:) aż poważnie zrobiłam łyka piwka od męża bo właśnie przyszedł z ogrodu. no kurcze jak nie lubię to smakuje super.
-
Ja też zaraz startuję. przywiozę trochę shreka bo jeszcze został. a i słoiczek ogórków z chilli, do wódeczki pychotka:)
-
Dziewczyny ja z tym sprzątaniem lodówki to w innym kontekście:) wysprzątałam z resztek, bo w słoiczku trochę szparagów i kremówki, to zrobiłam sos śmietankowy i starłam ser żółty, nawet mąż jadł i mówił że pycha. miałam też paczkę pałek z kurczaka i usmażyłam. nie mam siły na sprzątanie po tych oknach! ale został tylko jedno 2,5m / 1,60. mam plan na jutro. ale skurczy ani widu ani słychu! Oj czytam o teściowych i dobrze, że nie mam. Teść mi nieraz coś powie głupiego ale jak pisałam zamykam drzwi i udaję że mnie nie ma. kiedyś poszłam pod prysznic i słyszę dzwonek do drzwi ale nie wychodzę. ale po kilku min nie wytrzymałam bo dzwonek aż się grzał i co wychodzę i pytam co się stało że tak dzwoni a on na to ,że myślał że mnie nie ma........ to się pytam to po cholerę dzwoni? Smieszne ale prawdziwe!
-
a ja wrzuciłam kawałki kurczaka w naczynie żaroodporne i w drugie szparagi ze śmietaną i ser żółty na wierzch i do tego ziemniaczki opiekane. takie wielkie sprzątanie lodówki.
-
Dziewczyny a co robiłyście dzisiaj na obiad??
-
o i z tego wszystkiego to zjadłam dwie gruszki i trzy śliwki :) Coś mi się przypomniało apropos tych czopków glicerynowych.. wiecie jak jest dobry sposób na małą lewatywkę?? sorry jeśli zabrzmi to obleśnie ale kawałek mydełka.. powiedział mi o tym chirurg jak miałam problemy z hemoroidami.
-
Aggie. sept kochana jesteś ale ja za lody dziękuję. o mało się ostatnio nie przekręciłam jednych. żartuję ale całą noc kibelek straszyłam.... ja tu sie teściem nakręciłąm a miałam Wam napisać że moja szwagierka tylko kawkę wypiła i pojechała z pociechami, jupi:) zapowiedziała się na niedzielę ale może zdąże urodzić to mnie ominie a jak nie to proszę poprzesyłać do mnie skurcze....
-
Magdakate ale co jest niedobrze kobieto??? Dzidziuś zdrowy a że będzie cesarka to trudno. niejedna miała i sobie chwaliła. przynajmniej wiesz na czym stoisz i znasz termin. Każda z nas liczy na poród naturalny a przecież to i tak nie wiadomo jak sie zakończy:) dalej głowa do góry i poproszę o uśmiech:)
-
Puchatku wiem co czujesz:) u nas jest podobnie z tym że mam tylko teścia.. dostaliśmy od niego dwa pokoje na piętrze i dostawiliśmy dobudówkę z kuchnią ,łazienką i garaz pod spodem. robiliśmy to już kilka lat przed ślubem. pamiętam jak moi rodzice wyzywali że pcham kasę a nie wiem czy to będzie moje i teraz wiem że faktycznie mogło być różnie ale dzięki bogu jest nasze. ale wracając do sprawy. w tym naszym mieszkaniu zrobiliśmy wszystko nowe od instalacji po podłogi i ściany, no dosłownie wszystko. wpakowaliśmy ok 200tyś. i teść też że to przepisze przed ślubem a ja się wkurzyłąm i powiedziałam mojemu że nie, bo nie po to siedziałam tyle lat za granicą żeby mnie nawet w akcie notarialnym nie było. no i przepisał na nas. i co z tego jak dał nam 2 pokoje jak teraz przychodzi i marudzi jak to nam napomagał i nadawał. a cholera jasna a drugiemu synowi przepisał resztę domu ok 150 m2 , to niech on się martwi tatusiem. a tatuś lata do mojego z każdym g... bo tamten len jak diabli.. najlepszy motyw był taki jak trzeba było robić dach to też latał kiedy mój mąż weźmie urlop. a A że jak ja urodzę to będzie miał ponad 2 tyg. myślałam że się wściekne ale..... teść dostał przymusowy urlop od 15 sierpnia i robił dach z drugim synkiem i mojego ominęło, hura!! no i tak sobie myślę że czasami jest sprawiedliwośc na tym świecie! to ja też sobie ponarzekałam. Puchatku nie jesteś sama. ja też często mówię że szkoda mi mojej kasy bo mogłam kupić działkę i sie budować. ale z drugiej strony to mamy super mieszkanie i piękny ogród a teść jak mnie wkurzy to drzwi zamkne i nie otwieram.
-
No a właśnie Żyrafka kończąc temat depilacji.. grzywke można sobie zostawić???? wiesz pierwsze dziecko pierwszy poród- trzeba się upewnić:):) Puchatek gdzie jesteś? fajny temat u mamy!!
-
Oj kobitki ja to chyba dzisiaj też mam pecha! właśnie dzwoniła szwagierka że przyjedzie ze swoimi dziećmi na kawę, przypominam jej syn 3,5 latek diabeł z piekła rodem:) no to ja się zacznę chyba szykować do porodu! dlaczego nie umię odmawiać. mąż zawsze się o to złości bo później jestem wykończona. Aga mam nadzieję, że nic sobie nie zrobiłaś przy tym upadku. wybierz się może kochana do lekarza. trzymaj się dzielnie!
-
Basia Ty mu powiedz,że z miłości to Cię udusi ... ale poważnie to co Ci faceci mają teraz że tak potrzebują bliskości? Mój też w nocy ciągle mnie szuka i mówi mój kochany piecyk, bo podobno grzeję jak kaloryfer:) a ja smyk i w drugi koniec łóżka to mnie ręką szuka:) chyba czują co się święci- zimne łóżeczko obok a my w foteliku z dzieckiem...
-
small size dobre z tą depilacja:):) ja też mojego uświadamiałam że musi mnie wygolić dokładnie przed a wiecie co on na to,że mi błyskawicę zrobi:):) no i ja z tą błyskawicą na porodówkę oj to się będzie działo!! wszyscy padną! ale ze śmiechu! a tak poważnie to wczoraj przycięłam trochę więcej w razie w....
-
Mamabelgie przypominam że kolejka dawno się posypała, ha ha:) i jak tak dalej będzie to ja też będę wrześniówką:) dobrze że się do Was zapisałam:):) Żyrafko my nie chodziliśmy do szkoły rodzenia, bo m pracuje do późna a samej mi ciężko z dojazdem. tu na forum się edukuję:):) Basia też powiedziałam swojemu że jak nie a rady to ma wyjść tylko w miarę szybko żeby pielęgniarki nie musiały go zbierać!
-
No a ja myję te nieszczęsne okna po raz drugi, w zeszłym tyg myłam i myję znowu dzisiaj:) jeszcze Żyrafka mnie podkusiła:):) i siadam co trochę bo sapię jak lokomotywa i odpoczywam. jak mnie sąsiedzi zobaczą powiedzą,że zgłupiałam. wiecie jakie jest nastawienia ludzi, że jeszcze dziecku coś się stanie.. a no właśnie dostałam też znowu zrypkę od ojca, że jestem durna że się przemęczam i okna to mogłabym sobie odpuścić. a mój mąż taki sam i mi pozwala!!! no to rzuciłam słuchawką i się poryczałam .
-
Oleś trzymamy kciuki. ale Mały to faktycznie duży chłop:):)
-
Basiu ja czasami jak się w nocy budzę to leże trochę na brzuchu, teraz to już chyba nieuniknione któraś kiedyś fajnie napisała, że " brzuch teraz żyje swoim życiem, śpisz ty i brzuch obok ciebie" a przecież jakoś trzeba się ułożyć żeby było wygodnie a centralnie na brzuchu nie śpisz, prawda?
-
Mnie kropelki też sie czasami same pojawiają ale jak nacisne to sporo wypływa a wkładek lakt zapakowałam do torby całe opakowanie. Mój mąż to spokojny człowiek:) i dobrze bo ja cholera! mogę się podpisać pod tym co Żyrafka napisała o swoim:) też się boję że padnie przy porodzie. wydaje mi się że najbardziej się boi widoku krwi, bo już czasami ma ze mną próbki porodu.. siedzi wtedy za mną i masuje mi plecki i nic nie mówi. chodzi ze mną na usg,ktg, przyjeżdża na wizyty u gina, prawie wszystkie zakupy ze mną robił. fajnie mieć w nim oparcie:)
-
Magdakate trzymam kciuki:) Angioletto jeszcze troszkę, sama się tak pocieszam bo co zrobić:) Moja Mała dzisiaj strasznie wypycha dupkę, aż mi oczy wychodzą. taka mała a tyle siły! do tego mam co jakiś czas mocny ból w pochwie, ściśnie mocno jakby ktoś noż wbijał i puszcza.. biorę się za okna..
-
Witam z rana:) Ja Już na nogach. dzisiaj córcia dała mi pospać. wstałam tylko raz. fajnie sie ochłodziło, u nas w nocy przeszła burza ale niewiele pamiętam tak mocno spałam:) Dzisiaj mycie okien część druga. Żyrafko powodzenia u lekarza:) czekamy na super wiadomości!