Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

stylowaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez stylowaa

  1. stylowaa

    MAJ 2011

    No więc zabieram się za maseczkę:) ..x.. będe informować co i jak.Dziekuję za pocieszenie ,masz racje,jeszcze chwilka i bedziemy z naszymi maluchami już na żywo:) Fajnie,że kotka już bez kaftanika,na pewno szczęśliwa z tego powodu:)
  2. stylowaa

    MAJ 2011

    Penelopka doczytałam że pytasz mnie o mieszkanie,więc dziś znów wychodzi gazeta z ogłoszeniami tak ok godz 15-16 bedzie na internecie i to nasza ostatnia szansa na zmianę decyzji co do tego naszego już wybranego mieszkanka,do którego umowę już mam na mailu ,tylko wydrukować trzeba. Trzymajcie kciuki za rozwój wydarzeń;)
  3. stylowaa

    MAJ 2011

    Hej kochane:) Ja dziś niewyspana ,ale zauważyłam ,,że u mni to tak w kratkę,wczoraj miałam mnóstwo energii to dziś już nie mam,czyli że muszę czekać do jutra na lepszy dzień;) Kasiulaa ja mam ten olejek od paru tygodni i czeka na użycie,powinno się go zacząć stosować od 34 tyg.ciąży Znów mamo ale miałąś ciężką noc,ciekawe czy podczas takiego snu ze wzmożonym wysiłkiem fizycznym można chudnąć,hi hi:D Wy tak piszecie o wadze dziecka czy nawet kurcze bakteriach, a ja wiecie co ,jestem nieświadoma tego wszystkiego. O badania kolejne na pewno nie wyproszę,bo według tutejszych lekarzy miałam ich zdecydowanie za dużo a na USG też nie mam szans,dobijajace to Dziewczyny mam do Was pytanie. Chciałabym zrobić sobie maseczkę nawilżająca z marchwi,bo mam problem z przesuszonymi miejscami na twarzy,normalnie aż się skóra łuszczy w kilku miejscach,ale wiem że marchew posiada wit. A ,no i nie wiem czy można w ciąży tę maseczkę zrobić czy nie,a chciałabym właśnie tę,ponieważ przy okazji poprawi koloryt skóry. W internecie pisze ,że wszelakie maseczki owocowe w ciazy są wskazane,ale czy maseczka marchwiowa to owocowa? Co sądzicie na ten temat?
  4. stylowaa

    MAJ 2011

    Hejka:) Ja wpadam tylko się przywitać,bo dzis ciężko z czasem u mnie. Wyspana jestem,energiczna więc na spacer po mieście dziś się z koleżanką wybieram,bo temperatura powyżej zera:) Do nadrobienia troszkę jest no więc może później dam radę to ogarnąć Dajcie znać co na wizytach dzisiaj Miłego dzionka:)
  5. stylowaa

    MAJ 2011

    Bunia ale Ci się przydarzyło. Nie powinnaś jednak tego skonsultować z lekarzem? Oczywiście nie chcę Cię straszyć,ale to tak niefajnie wyglądało jak dla mnie
  6. stylowaa

    MAJ 2011

    Bunia Ty mnie nie strasz,bo moja Oliwka była tak przeraźliwie żywym dzieckiem,że nikt,a szczególnie ja nie potrafiłam jej podołać,ja się bardzo bałam że ma ADHD,jednak tak nie jest. Zaczęła się uspokajać jak skończyła 3 latka,ja bym drugi raz nie dała rady,przysiegam,także bedę trzymać się nadziei,bo mówią,że zazwyczaj dzieci nie są do siebie podobne,że jeśli jedno jest z mega temperamentem to drugie powinno być spokojne. TAK BĘDZIE! :D ;d
  7. stylowaa

    MAJ 2011

    ..x.. była u mnie koleżanka,która chyba niecały rok do tyłu przechodziła operację i ma bliznę na szyi,która na poczatku nie goiła się zbyt ładnie. Moją koleżankę bardzo to dręczyło i dziś tak patrzę na nią i na tę bliznę,którą pamiętam dość wypukłą,a dziś ta blizna ledwo widoczna. Normalnie wygląda nie jak blizna tylko jakby kot ją zadrapał-taka czerwonawa cieńka krecha tylko. Zapytałam ją o to i mi powiedziała,że znalazła sposób na nią,a ten sposób pomaga również w rozstępach. No więc ona przemywa twarz i te bliznę porannym moczem,tzn bardziej nakłada go na twarz i tę bliznę a po godzinie, dwóch zmywa.Robi to od dwóch miesięcy i mówi że widzi że ta blizna zmalała od tego czasu sporo,a twarz też wiele się zmieniła,wielu problemów skórnych się pozbyła. Nie wiem jak to brzmi dla Ciebie,jeśli jesteś w stanie spróbować to może warto. Ja nie wiem czy na twarz bym się odważyła położyć taki specyfik,ale na piersi czy tam brzuch to chyba bym spróbowała. No nic,musiałam Ci dać znać bo naprawdę powaliły mnie efekty stosowania tejże kuracji;) Piszecie o drugim imieniu. Ja do momentu wyjazdu na Islandię nie wiedziałam ,że drugie imię jest nieobowiązkowe:D Nie znam człowieka w Chorzowie ,który ma jedno imię. A teraz też się zastanawiam czy dawać drugie imię czy nie,bo pierwsze imię jest długie,nazwisko również,a w sumie to nie mam pomysłu na drugie,nic mi się nie podoba,więc może odpuścimy
  8. stylowaa

    MAJ 2011

    ...x... czyli mamy tę samą wanienkę,ale ja teraz myślę o wanience z przebierakiem, z której zrezygnowaliśmy ze wzgledu na małą łazienkę,no a teraz się przeprowadzamy i łazienka bedzie duża,także chyba jeszcze bedę dokupywać.
  9. stylowaa

    MAJ 2011

    Penelopa sorki za te"perfumów",uznajmy ,że to po śląsku było,ok?;) Znów mam to ja Ci też życzę żebyś doktorka na wizycie zaskoczyła i przyszła bez rozwarcia;) A ja też się nastawiam na wcześniejszy poród,tak liczyłam na koniec kwietnia,ale ostatnio położna stwierdziła że ona to mysli ,że ja do 40 tygodnia spokojnie dociągne,ale po czym ona to stwierdziła to nie mam pojęcia,bo oprócz zmierzenia ciśnienia i wielkości macicy centymetrem ,no i posłuchania bicia serduszka nie zrobiła nic,hmm. W każdym razie ta teoria mi odpowiada bo pod koniec kwietnia to ja dopiero klucze do mieszkania dostanę
  10. stylowaa

    MAJ 2011

    Znów mamo no co Ty z tymi 18 dniami?! :o Toż to połowa kwietnia dopiero będzie! A tego nastawienia to Ci cholernie zazdroszczę
  11. stylowaa

    MAJ 2011

    ...x... ja pamietam informacje przekazane przez panią doktór o tej maści cepan,pytałam o nią po laparoskopii. Wówczas lekarka mi mówiła,że żeby zacząć jej używać blizna musi nie być świeża,musiałam odczekać jakiś czas i oczywiście kazała mi sie nie nastawiać na ogromne cuda co do efektów ,choć twierdziła,że ta maść jest godna polecenia,uważała ją za jedną z lepszych. Mnie jednak nie starczyło cierpliwości,więc nie mogę nic specjalnego powiedzieć o efektach jej działania bartolenka nie za dobre wieści dostałaś,pocieszajacym jest fakt ,że już niedużo czasu Ci zostało,jednak rozumiem jakie to uciążliwe leżeć przy drugim dziecku. A mała chodzi do przedszkola czy cały czas w domciu? Penelopa super prezencik,choć jak dla mnie na tę chwilę byłby nieprzydatny co najmniej do porodu,bo od początku ciązy nie toleruje perfumów, w ogóle ostatnio mam tak wyczulony węch,wszystko mi śmierdzi dookoła,normalnie nie mogę z moim nosem:D A jakie plany na dzisiejszy dzionek masz?
  12. stylowaa

    MAJ 2011

    agnes a co Wy tam za pogode letnią macie??? U mnie resztki śniegu,buuu
  13. stylowaa

    MAJ 2011

    ..x.. nigdzie Cie nie zostawią,bo nie bedzie takiej potrzeby;) trzeba byc dobrej mysli! Ja mam polsat cyfrowy,w sumie to 3 dekodery,rozpędziliśmy się trochę:D Fajnie to brzmiało,że nie miewasz koszmarów bo nie sypiasz,no faktycznie Tobie koszmary nie grożą,jeden pozytyw tej Twojej bezsenności;) Penelopa ja ciagle pamiętam jak Ty mówiłaś ,że dzieciaczki teraz to 95% czasu powinny spać,ale mój wrócił do formy i rusza się tak jak Ty mówisz non toper,aż się obawiam czy nie za żywy jest. Mnie też już przeraża że maj tuż tuż. Jeszcze póki mamy marzec to jakoś to brzmi spoko,ale za pare dni,kiedy kwiecień się zacznie to całkiem mina mi zrzednie:D Hanka koszmary w ciązy ponoć nie są dziwne,to sprawka szalejących hormonów ,mnie zaczna męczyć pewnie już niedługo ze strachu przed porodem:O
  14. stylowaa

    MAJ 2011

    ..x.. lepiej sprawdź faktycznie te skurcze,zresztą lekarz kazał się zgłosić w razie gdyby,więc trzeba go słuchać,mam jednak nadzieję,że okaże się ,że wszystko gra i że to nic poważnego;) A ja zjadłam serek z musli,u mnie do wczoraj była godzinka różnicy między Wami,a teraz już dwie:( Nie odpowiada mi to,bo po pierwsze cięzej się zgrać z rodzinką na pogaduchy na skypie,a po drugie cały program telewizyjny mi sie przesunął o godzinę,nie lubię takich zmian:p :D
  15. stylowaa

    MAJ 2011

    Znów mamo fajniutki weekendzik miałaś,widać że Ty intensywnie czas spędzasz,zazdroszczę tych sił i energii,ja ostatnio już wstaję zmęczona i w dzień muszę z pół godzinki do godzinki przedrzemać,nie wyobrażam sobie już pracować. Ciebie to faktycznie bedą wynosić z pracy do porodu:) ..x.. nie dziwię się ,że Twojemu nie chciało się rano wstawać,jednak człwoeik odczuwa te różnicę czasową,nigdy tego nie lubiłam i teraz nawet narzekam bedąc poza Polską:PA Ty już coś lepiej się czujesz? Podziwiam za takie odróżnianie dzieciaczków,czyli nie mylą Ci się rączki i nóżki:D
  16. stylowaa

    MAJ 2011

    Dzień doberek:) Byłam pewna ,że dziś wpisów będzie ogrom,bo u Was już tak późno,a u mnie dopiero 7.00,a tu taka cisza,widać odpoczynek po weekendzie Ja nie ma większych problemów z puchnięciem,wczoraj tylko zauważyłam ,że łapki mam ociupinkę większe,ale to nie dużo,więc w tym temacie niestety nie pomogę. Mój mały był obrócony główką w dół ale tak że główka mu szła bardziej na prawą stronę,całe plecki były po lewej,więc po lewej go nie czułam wogóle prawie,bo rączki i nóżki skierowane były na prawo,ale chyba się coś zmieniło,bo teraz go cały czas z lewej strony też czuję,no ciekawe,mam nadzieję,że to nie oznacza,że główką poszedł do góry Penelopka wszystkiego dobrego kochana,zdrówka ,szczęścia ,pomyslności i łagodnego rozwiązania oczywiście,buziaki urodzinowe ślę:*:* i
  17. stylowaa

    MAJ 2011

    Witam weekendowo mamulki:) Dziś widać ruch malusi jak na niedziele przystało,za to wczoraj trochę bardziej porządziłyście,a ja byłam padnięta,bo z imprezki wróciliśmy do domciu przed 1.00 w nocy,odespać nie umiałam,bo rano mi się oczy otworzyły i spać już nie szło,więc cały dzień było ciężko. A dziś już doszłam do siebie. Witam nowe mamusie,fajnie,że jeszcze na prawie sam koniec grono nam się powiększa:) Atena ale wrażenia miałaś,no no,fajny weekendzik za Tobą ..x.. jak tam samopoczucie dziś? Mam nadzieję,że jednak choroba nie da rady się tak na maxa do Ciebie dorwać;) Piszecie o powrocie do pracy po macierzyńskim. Ja będę tutaj na macierzyńskim pół roku ale później do pracy już chyba nie wrócę tylko na zasiłek pójdę,bo tu zasiłki strasznie wysokie i normalnie mi się nie opłaci iść do pracy i płacić za opiekę,więc cieszy mnie to z jednej strony,ale z drugiej perspektywa siedzenia w domciu 3 latka jest troszkę przerażająca,chyba nie dam rady na taki czas się zamknąć w czterech ścianach,bo pamiętam,że z moją Oliwką siedziałam pół roku po porodzie i bardzo mnie to zmęczyło,pod koniec tego czasu miałam totalnie dość i dziękowałam strasznie,że pracę znalazłam. Ajj to przesunięcie czasu rozregulowało mi cały ułożony plan dnia:D Bo teraz program telewizyjny mi się o godzinę cofnął,wszystko leci godzinę wcześniej,nie podoba mi się:p
  18. stylowaa

    MAJ 2011

    Hej kochane kobietki:) Ja dzisiaj jakaś nieszczęśliwa i zmęczona od rana,normalnie dóóółł ,ale czemu to nie mam pojęcia,głupie to:P Czeka mnie dziś party zakrapiane alkoholem,ha ha. No ale ja dziś to chyba przy soczku posiedzę,tak sobie myślę:P :D A tak na poważnie to ciekawe o której mi się oczka zaczną zamykać,szczególnie ,że dziś piatek,koniec tygodnia to i ja zmęczona bardzo. Najwyżej męża zostawię,wpakuję się do autka i już;) Tigero nie daj się choróbsku. Ostatnio mój mąż strasznie chorował,brał antybiotyk,więc ja byłam przekonana,że i mnie dopadnie,nie było opcji ,że nie,no więc zaczęłam przyjmować ogromne dawki wit. c-raz za razem piłam wodę cieplutką z sokiem z połówki cytryny i dwiema łyżeczkami miodu i powiem Ci ,że najgorsze mnie ominęło choć mąż tydzień był chory. Także walcz kobieto,będzie dobrze;) majowe szczęście moje jedzonko wygląda dosłownie tak samo jak Twoje,a w tej ciąży nauczyłam się nawet pieczenia ciast,bo je polubiłam,ale ja dla odmiany czekam na synka,za to na pewno mój wygląd o tym świadczy. Troszkę odwrotnie,ahh te przesądy:D Cv-udanych zakupów;) Emilia Ty masz jakieś totalnie nieszczęśliwe chyba znajome,które odbijają się na innych,których szczęście nie omija:( Masakra jakaś:( Az się zagotowałam na samą myśl co bym takiej odpowiedziała. Ale Ty się kochana nie przejmuj-takie zachowania świadczą ewidentnie o tym ,że górą jesteś Ty i to Ty masz powody do radości,więc nie daj sobie psuć nerwów takim ludziom:P A gdzie Penelopka?? Ajjaj nic mi się nie chce,patrzę po tym mieszkaniu i nawet tyłka mi się nie chce podnieść do sprzątania,może pójdę to przespać,ale w sumie to tez mi się nie chce. Ha ha,z samej siebie śmiać mi się chce,co to za nastrój przedziwny...
  19. stylowaa

    MAJ 2011

    Ogladałyście tę Jusis,bo ja miałam włączone,ale wisiałam akurat na telefonie i nic z tego nie wiem. Zdajcie relacje co ciekawego wymyśliła,a ja lecę do lekarza po zwolnienie dalsze to potem doczytam:)
  20. stylowaa

    MAJ 2011

    Witam porannie:) Trelevinaa zapomniałam o You can dance,buu,kiedy powtarzają? Tigero ja tez byłam zachwycona ,że jest opcja do wyboru poród we wannie,ale do tej pory zdążyłam się dowiedzieć,że jednak nie jeste zbyt pomocna. Tutaj jest tak,że jak wybierasz opcję w wannie(do tego możesz wziąć gaz rozweselający) to już raczej nie powinni się myśleć o zewnatrzoponowym bo to dwa różne oddziały są. Za to tutaj nie znają tych tabletek o których piszesz,widzisz coś za coś Emilia nie martw się tymi tabletkami,tak jak ..x.. pisze nie warto czytać za dużo,trzeba zaufać lekarzowi. A może Tobie ta opuchlizna się nasiliła ostatnio przez Twój remoncik? Może jak bedziesz więcej odpoczywać to i opuchlizna odpuści? Na wymiarach to ja się mało znam niestety,bo ich nie dostaję,ale nie dostrzegłam wagy Twojego malucha,przeoczyłam czy nie podałaś. Jestem ciekawa,tymbardziej ,że my obok siebie:) Kropeczka zazdroszczę Ci apetytu,ja na siłę ostatnio coś wciskam w siebie:( Kasiulaa wierzę Ci że zagoniona jesteś,wiem co się ostatnio u mnie dzieje,a najgorsze przede mną. Ale nie zapomnij czasem sie odzywać,żebyśmy się martwić nie musiały Lorien bezbolesne porody?? Hmm,chciałabym ;)
  21. stylowaa

    MAJ 2011

    ...x... mój piesio kupiony był jako labrador,ale po kilku miesiącach zaczeło nam coś nie pasować,weterynarz stwierdził ,że to mieszanka labradora z borderem colie. Jest duża,nawet większa od niejednego labradora. Samolotem nie leciała,więc nie wiem jak to będzie,ale pies dostaje przed lotem tabletki na uspokojenie,mam nadzieję,że pomogą Emilia fajnie,że kolorek taki fajniusi się okazał. A mężowi to narobisz niezłych smaków,hi hi-to będzie prawdziwy test na wstrzemiężliwość,ojoj :D
  22. stylowaa

    MAJ 2011

    Byłam na tym mieszkaniu-przerażenie mnie ogarnia na sama myśl o nim-katastrofa po prostu. Jak oni mogą takie miejsca proponować do zamieszkania to ja nie wiem. Bezczelność po prostu. Ten budynek już chyba długo nie postoi,rudera taka że szok,a oprócz tego wspólny przedpokój z dwoma pozostałymi mieszkaniami i wspólna pralnia,gdzie bałam się wejść z obawy o jakieś problemy zdrowotne. Bardzo fajne też były sznury pod sufitem na pranie,gdzie dwa z nich należały by do mnie-ha ha,a w tej chwili wisiało na niej mnóstwo majtek:D Pisałyście o pomocy mężów po porodzie. Mój ma złożony wniosek o tacierzyński-1 miesiąc od momentu porodu i dwa miesiące od 1 lipca,bo lecimy do Polski,ale wczoraj zadzwonił kolega z propozycją pracy dla męża,gdzie zarobek byłby wyższy od teraźniejszego,a praca ponoć pewniejsza,bo u męża w firmie jakies problemy ostatnio występują i nie wiemy jak to się zakończy. No więc mąż jak najbardziej byłby nową propozycją pracy zainteresowany,ale musiałby odwołać tacierzyński,także ja tez przestraszona jestem,bo mnie nie ma kto pomóc oprócz niego,ale na razie o tym nie bede rozmyślać,bo dopóki mąż by nie porozmawiał z przyszłym pracodawca to nie ma co się zastanawiać. A teraz właśnie dostałam dobra wiadomość,bo prawdopodobnie bedziemy przewozić psa do Polski i wyliczono mi że wyjdzie mnie to 2500 zł,a teraz miła pani z lotniska poinformowała mnie,że klatka ,którą ja posiadam nada się do przelotu psa,choc wcześniej mi mówiono że się nie nadaje i tym sposobem zaoszczędzam 1250 zł:):)Az mi się humorek poprawił:)
  23. stylowaa

    MAJ 2011

    Tak macie racje dziewczyny. Zaraz się zbieram do tego znajomego ,bo on mi da cały adres itp,potem się umówię na spotkanie Cv-mój mąż robi przepyszna pizzę,ale akurat spód do ciasta kupuje gotowy w rulonie,bo jest przepyszny,więc po co się męczyć,ale na pewno jakiś w internecie dobry wynajdziesz Trelevinaa dokładnie rozpoznałaś mój charakter-też jestem w gorącej wodzie kąpana:P Mamuskamaj gratuluję budowania chatki-nie ma to jak swoje od początku pod siebie zrobione:) ...x... a Ty znów tylko 3 godzinki przespane,niesamowita jesteś,ja spałam wiecej a czuję się jakbym nie spała wcale. Co Ty robisz kiedy nie śpisz?
  24. stylowaa

    MAJ 2011

    ...x... pójdę,oczywiście,że tak,głupio i nieodpowiedzialnie byłoby tego nie zrobić,niestety,tym bardziej ,że człowiek chce być pomocny,a nam ta różnica pieniężna przydałaby się oczywiście. Nie myslcie że jestem niewdzięczna,ja po prostu jestem zmęczona,ale to tak ogromnie,że nie wiem co się dzieje wokoło mnie. Bedę szczęsliwa jak już to się skończy. Ja nie muszę już się tam przeprowadzać,ja bym tylko chciała mieć umowę w ręce i spokojnie czekać na klucze,aa i oczywiście zdążyć przed porodem;)
  25. stylowaa

    MAJ 2011

    Hej hej hej:) Ja dziś totalnie bez sił. Jak nie zamknie się w końcu ten temat mieszkania to się wykończę. Ja nawet w nocy o tym śnię. Chciałabym już zamknąć ten temat i czekać na klucze,ale to nie takie proste. W sumie wczoraj do tego dążyliśmy,bo pojechaliśmy na to nasze wybrane mieszkanie,rozmawialiśmy z teraźniejszymi lokatorami,podobijaliśmy targu na niektóre rzeczy typu np rolety na wymiar itp ,poznaliśmy sąsiadów z którymi się umówiliśmy na dziś i cała szczęśliwa wróciłam do domciu,przekonana że temat dąży ku zamknięciu. Aż tu nagle telefon -nasz kochany znajomy dyrektor banku,o którym kiedyś wspominałam ,trzyma rękę na pulsie i wczoraj przekazał nam wiadomość ,że ma dla nas duże mieszkanie i co ważne sporo tańsze od tego przez nas wybranego. A ja zamiast się cieszyć to się zdenerwowałam,no bo ja naprawdę nie mam siły na zmianę tej decyzji,ale odmówić żeby przynajmniej iść zobaczyć też nie wypada. Ja zamiast się cieszyć,że może jest okazja na ładne i tańsze mieszkanie to krzywię pyska i nic na to nie potrafie poradzić. I dogódź to człowiekowi:P Tigero ja czytałam właśnie ,że na niektóre osoby to znieczulenie działa właśnie na połowę ciała-moja koleżanka też tak miała. Ja też myślę już o tym,ale nie potrafię podjąć ostatecznej decyzji. Może lepiej się nie nastawiać i co bedzie to będzie. Wczoraj położna opowiedziała mi niezłą historię o jednej rodzącej: kobieta rodziła w wannie. Wygladała na najbardziej zrelaksowaną kobietę w życiu-oczy zamkniete,głowa przechylona do tyłu,cisza. Położna była pewna,że akcja porodowa ustała,więc czekała razem z nią. Aż w pewnym momencie ta rodząca otwarła oczy i cicho powiedziała,że sądzi,że dziecko już wyszło,położna popatrzyła do wanny a tam faktycznie już dzidzia. Chyba nie muszę mówić jak bardzo w szoku położna była,więc zapytała tej rodzącej czy ona bólu nie miała i skurczy,a ta jej odpowiedziała,że oczywiście ,że miała,że ból był przeogromny. Okazało się,że kobieta ćwiczyła jogę wiele wiele lat,a do tego porodu szykowała się też długo. Wow,jak położna mi to opowiadała to mnie ciarki przechodziły,chyba bym się wystraszyła tej kobiety:D BRR
×