stylowaa

Mam nadzieje,ze macie racje kochane:) Weszłam na to You tube,te maluszki sa przesłodkie:)

Cv nie nie ja raczej na słodko,ale akurat zupki ogórkowej mi sie strasznie zachciało,jednak kwaśnego w tej ciązy nie zjadłam wiele. Przed chwilą spróbowaliśmy z mężem sernika,którego kupilismy w sklepie-najgorszy w moim życiu,tego sie nie da opisać. Cały sernik poszedł do kosza,boziu co ci Islandczycy jedzą,blee. A tak to przeczytałam przed momentem o zagrożeniu erupcją ogromniastego wulkanu na Islandii i kurcze no niewesoło,bo prawdopodobnie moje miasteczko schowało by sie pod lawą gdyby wybuchł. Islandczycy twierdza ,że może wybuchnać w każdym momencie,jest juz gotowy,a najdalej zrobi to do półtora roku:(

Wow,nie było mnie tyle czasu i wchodząc byłam pewna,że bedzie mnóstwo do nadrobienia,a tu takie puchy. Widać ,że to sobota:) A ja byłam w Reykjaviku i mam ogórki kiszone:D

Kochane kupiłam lekarstwo na zgagę -Gaviscon i powiem ,że na tą chwile pomogło i to błyskawicznie. Nie wiem jak bedzie z wieksza zgagą,ale opinie na temat tego leku sa dobre. Może któraś tez potrzebuje,to jak na razie polecam:)

Kasiulaa dziekuje bardzo:) Justynkaa ide Cie szukać ,zaraz Ci poslę zaproszenie:)

Lorien ale ja tu kiszonych ogórków nie mam i babci tez nie:( :D

Znalazłam 3 dziewczyny na Nk- Lorien,Cv i Kasiulee. Czy nie ominełam żadnej? Dziewczyny zgłaszajcie sie na NK;)

Hej kochane:) Ajajaj jaka ja dzis niedorobiona jestem,masakra. Ból pleców nie chce przejść. Kupiłam sobie sweterek na allegro na poprawę humoru,ale jakoś tak dalej humor nie ten,blee. Lecę zaraz na NK ,Emilia pozwól ,że od Ciebie dziewczynek pare pościągam:) Lorien ale mi zrobiłas smaka na zupę ogórkową,mniam! Lece na NK

Ja wcinam winogrona-dzienna moja porcja to jakieś 0,5 kg:) Byłam na tygodniowych zakupach i kręgosłup mi siadł. Az strach myslec co to bedzie w dalszym etapie tej ciazy:) Normalnie nie wysiedzę,muszę poleżec,bo nie idzie:(

Wow,ale nam Kafe ześwirowało:D Penelopa z tego co wiem to lepiej z dziewczynka. Prosilam koleżanke zeby mi dała znać jak bedzie cos wiedzieć

Kasiulaa no pewnie,dobrze myslisz. Ja po prostu nauczona jestem do stacjonarnego a monitor mam 23 cale,także tez byk. Jak czasem u kogos mam cos zrobic na laptopie to normalnie swira dostaję,ale człowiek sie do wszystkiego przyzwyczaja po czasi,wiec i ja bym sie pewnie nauczyła. Najbardziej to mi brak myszki doskwiera:D

Pa Eni,miłego weekendu!

Kasiulaa może masz racje z tymi bucikami,ale to takie słodkie. No wiesz tak okazyjnie na momencik,do zdjęcia np;) Ale jak widac te butki ani razu nie założone,pewnie kupione,a później rodzice dochodzą właśnie do takich wniosków,że lepiej dziecka bucikami nie męczyć. No więc kupic kupie,a czy założe to sie zobaczy;)

Kasiulaa my tez z męzem myslelismy nad notebookiem ,właśnie szczególnie przydatny na wakacje,ale jak żeśmy sie wybrali do sklepu to juz nam sie te maluchy przestały podobać. Przy takich porządnych wielkoludach sie marnie prezentowały. Ale taki notebook jednak bardziej poręczny tylko juz wiem,że jak go kupimy to ja na nim wyladuje juz na wiekszość czasu w domu,bo córa swojego kompa nie da,mąż juz mi stwierdził,że przecież tych swoich gier tam nie wgra i że sie nie da zbytnio na tym grać,no a na kafeterie bedzie w sam raz. Wiec jeszcze musze to przemysleć:D

Butki 12 cm ,sliczniusie dla dziewczynki:) http://allegro.pl/adidas-buty-buciki-dla-dziecka-12-cm-z-anglii-i1449135438.html

Koralinka znalazłam buciki na allegro rozmiar 14 i 14,5 ,a przeczytałam ,że dziecko często ma nózkę 10 cm wiec pierwsze butki to rozmiar 11-12

Kooralinka no własnie ja tez sie nie orientuje jaki rozmiar by trzeba było kupić

Kooralinka nie jestes sama,mnie rozczulaja małe adidaski z adidasa,może ktos pomysli ,że to głupie ,ze z adidasa,ale jakos tak mam i mam w planie kupić,a co jeszcze widziałam ,to mąz mojej koleżanki powiesił sobie pierwsze butki syna na lusterku w samochodzie i tak wozi juz latami pamiątkę:)

ann123 juz nie wiem czy smiać się czy płakać. I powiedz,że ten mąż zapłacił?

Znów mamo Twoja historia dokładnie potwierdza moja teorię na temat lekarzy:( Brak słów:(

Takie podejście do pacjenta powinno byc karane. Niestety coraz wiecej słyszy sie przypadków zaniedbań lekarskich w stosunku do dzieci i nie tylko. Chociażby ten ostatni przykład biednego 7-miesiecznego maluszka,który zmarł w wyniku odwodnienia,choc matka 3 razy prosiła lekarzy o pomoc:(

Totalnie nic nie zrobiła. Wypuściła dziecko z 40 stopniową temperaturą,każąc pić soki i colę :o

Eni tu są tacy lekarze,to jest cos niesamowitego. Usłyszałam ,że opieka lekarska szpitala w moim miasteczku a szpitala w Reykjaviku jest niesamowicie różna. Ci lekarze tutaj to jakby żywcem z buszu wyciagnieci. To była ta sama lekarka ,która wczoraj mi zwolnienie pisała i słyszała jak ja kaszlę strasznie tak "zgrzytliwie" że z oskrzeli szło to mnie nawet nie zbadała. W sumie tu zobaczyc słuchawki lekarskie to rzadkość. Ahh

Dziewczyny co ja teraz usłyszałam,to aż mnie ciarki obeszły z przerażenia. Wczoraj koleżanka mi mówiła,że od drugiej koleżanki córka mająca niecałe 4 latka jest chora,że ma gorączkę,straszne wymioty i tak jest osłabiona ,że przelewa sie przez palce. No więc dziewczyna poszła do lekarza z małą ,w tym momencie dziewczynka miała 40 stopni gorączki,a lekarka doradziła żeby mała piła soki i colę. Jak to usłyszałam to stwierdziłam,że ja bym z tą małą do Stolicy do lekarza jechała,bo cos tu nie halo,lepiej zeby porządniejszy lekarz ja widział,ale ja tamta dziewczynę znam, lecz słabo ,wiec sie nie wtracałam. A teraz słysze ,ze pare godzin później tę małą wieźli do Stolicy karetką ,cała droge ja reanimując:( Normalnie szlak mnie trafił. Dlaczego tak niekompetentni lekarze istnieją?! Mała przezyła,dostała antybiotyk,wraca do zdrowia na całe szczęście. Nawet nie chce myslec co mogło sie zdarzyć. Dziewczyny tu jest taka opieka lekarska ,że aż strach rodzić,tzn nie o sam poród chodzi tylko o opieke dla małych dzieci:(

Ja tez słodkie i ma byc chłopak:) Właśnie pochłaniam batonika czekoladowego:D