stylowaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez stylowaa
-
Oo jak tu dzis pełno:D Ja dzis spóźniona bo maż został w domciu sie kurować i znów walka o komputer. Normalnie jeden wstaje z krzesła na momencik to drugi juz na nim siedzi:D Mamy wolny komp u córki,ale nikt nie chce na niego iść. Mąż nie ma tam zamontowanych swoich programów a ja się mam brac za zdjęcia,bedzie walka:D Kochane trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty u gina:) Ojć ,nie bedzie łatwy ten dzień. Macie tez tak,że jak mąż w domu od rana,to wszystko jakos staje na głowie,a dzień nie idzie jak zawsze swoim planem? zwykłe codzienne czynności wykonywane w samotności jakos całkiem inaczej wygladaja niz przy mężu,niby sie ciesze,że jest ,a jednak mi przeszkadza:D
-
Znów mama-przeczytałam tylko poczatek,o tym jak jada do Akureyi i zatrzymał ich w stolicy huragan,ha ha u mnie za oknem własnie on-tak zwany ROK-taki huragan,mamy sztorm na oceanie. A z takich przewodników zdaniem przewodnim,doskonałym opisem Islandii jest:"jesli nie podoba ci się pogoda na Islandii,poczekaj dosłownie 10 minut" 100 % prawdy:)
-
Ale tu dzis puściutko,ojoj. Ja tez zaraz do łózka,kochane tak mi mocno siedzi na klatce piersiowej,że zwariować można,co za ból:( No więc na szybkiego odpowiadam: na Islandię trafiłam 2,5 roku temu,przyjechałam z córka do męża ,który był tu od 9 miesięcy. Islandia mnie zachwyciła. Dla miłosników natury,krajobrazów takich jak np. ...x... to raj,jest slicznie. Wszystko mi sie podobało,polubiłam tez małe miasto(nigdy bym sie o to nie podejrzewała) ludzi-Islandczyków,wszystko mnie zachwycało,nawet pogoda nie dała mi sie bardzo we znaki i to ,że lato nie nadchodzi. Jednak wszystko do pewnego czasu. Tej zimy pierwszy raz dowiedziałam sie co znaczy depresja w okresie nocy polarnych a latem zateskniłam do wysokiej temperatury-to czego sie bardzo obawiałam,jestem ogromnym zmarzluchem. Tęsknię do rodziny. Żyje sie tu łatwiej,to fakt. O problemach finansowych zapomniałam,o pospiechu wielkiego miasta również i o stresie wiekszym w pracy,ale są rzeczy bez których człowiek nie potrafi sie obejść-przede wszystkim rodzina. Śmiejemy sie z mężem ,że potrzebujemy tego naszego letniego wyjazdu do Polski po to zeby się znudzić,przypomnieć sobie to czego tam nie lubiliśmy i spokojnie wrócic na Islandię i znów rok da sie tu żyć. Moze tak bedzie,chciałabym,bo mamy zamiar spedzić tu jeszcze ponad 3 lata,bo do Polski na pewno chcemy wracać,nie wyobrażam sobie ,że zostajemy tu na stałe. Co mnie tu dobija to brak goracego lata,brak jezior i kapieli w upalne dni,a to co lubiłam,hmm,było tego sporo,ale na ta chwilę zostało przycmione właśnie moja tesknotą za krajem. Oki,ja lecę do łóżeczka,do jutra kochane,ja mam wolne,hurra! :) Kolorowych snów:)
-
Znów mama zaskoczyłas mnie ogromnie. Islandia cieszy sie duzym zainteresowaniem wśród turystów ,jednak nie Polaków. Spotkać tutaj Polaka na wakacjach to rzadkość,no chyba że ktos do rodziny przyjechał. Mówisz o zorzy ,faktycznie to niesamowite zjawisko,zobaczyć ją to nie małe przeżycie. Niestety żadne zdjecie nie odda w całości jej uroku,ponieważ zorza się porusza,przemieszcza ,układa w różne kształty. Ja taką mocna zorzę widziałam tylko raz,to było chwile po moim przylocie tutaj. Nie bylismy przygotowani,nie mielismy lustrzanki(zwykłym aparatem zorzy nie uchwycisz),wiec niestety nie mamzdjeć własnych,ale podaje linka do stron na forum,gdzie Polacy zamieszkujacy Islandię wklejaja swoje zdjecia z zorzą: http://www.forum.iceland.pl/viewtopic.php?t=390&postdays=0&postorder=asc&highlight=zorza+polarna&start=20 Penelopa ja Mcdonald wynagrodziłam sobie 5 kromkami chleba z pasztetem-dla mnie to rarytas. Jeszcze nigdy nie kupiłam w islandzkim sklepie dobrego pasztetu do wczoraj,kupiłam wczoraj duński,pyyycha. Właśnie sie dowiedziałam jak człowiekowi zwykłych rzeczy może brakować. Jeszcze franfuterki bym zjadła:o Ja mykam. Mąż własnie stwierdził,że trzeba 3 komputer kupić,bo on sie nigdy nie może dostać,ha ha:D No więc mu ustępuję:)
-
...x... posmialismy sie teraz z meżem jak sie Twój wycwanił z tym budyniem,chyba ma teraz spokój na dłuższy czas:) Penelopka zdjecia juz wybrane,ale nie wiem czy nie za dużo bo ok 30,mąz twierdzi,że przesadzam,no ale w trzech sztukach Islandii nie pokażę. No wiec teraz musza iść do zmniejszenia,ale to już jutro,bo dzis juz nie mam siły ,potem jeszcze małe opisy i już:)
-
Hej hej ponownie:) Doczytałam wszystko i mam chwile na odpis,a potem muszę po moja córcie do szkoły lecieć. Kochane dziekuje Wam za troskę,u mnie dzis lepiej,plecy mniej bolą,ale za to kaszel meczy i na klatce piersiowej czuje cieżar,ale naprawde bywało gorzej,wiec moze nie bedzie źle;) Dzis mnie kolezanka w pracy tak zbulwersowała ,ale to potem Wam opowiem,bo teraz troszke poodpisuje i chyba mi czasu nie starczy niestety Emilii ja myslę,że moge się nazwać ekspertem od problemów kibelkowych,wiec doradzam to co zawsze,bo to naprawde działa: wieczorkiem zalej 5 sztuk sliwek suszonych wrzatkiem,przykryj na noc,rano na czczo wypij kompocik,sliwki zjedz,po południu lub pod wieczór siemie lniane,które mozesz dosypać do potrawy typu:sałatki,sosy,jogurty i wiele wiele innych badź równiez zalać wrzatkiem i wypic jak przestygnie,jak wolisz,oprócz tego woda-dwa litry dziennie czyli szklanka płynu na 1,5 godziny. Na efekty czasem trzeba czekać do 2 tygodni,ale potem juz koniec problemu,obiecuję;) :) Penelopa dzieki wielkie za ponowną instrukcje jak odczytywać linki,które kafeteria ucina. W końcu zrozumiałam i się zastosowałam:D Kasiulaa jak dobrze ,że ostatnio jakos u mnie krucho z apetytem ,bo tutaj nie ma Mcdonaldów choc jest podobna firma,wrecz powiedziałabym ,że chyba ta sama tylko nazwę zmienili,ale to w Stolicy-70 km ode mnie:D Emilia ja pojutrze ide do lekarza,bo połozna nie może mi wypisac zwolnienia tylko moze zasugerowac a jej opinia jest dla lekarza bardzo ważna,a taka opinie juz wydała 18.01,widnieje w komputerze ,została wysłana lekarzowi,więc mam ogromna nadzieje,że problemów nie bedzie,jednak wiem ,że ze zwolnieniami 100% tu ciezko,więc sie obawiam Znów mama i ja tak mam-co dzień to głupsza,ale moja koleżanka w ciązy mi uswiadomiła ,że to narmalne,bo gdzies przeczytała artykuł na ten temat,więc jestem spokojna,ponoc rozum wróci jeszcze do nas:D Ale zobacz jakie pomarańczówki głupie,po przeczytaniu ich wpisów stwierdzam ,że tak bardzo źle to z nami nie ma;) :D Kooralinka nie obawiaj sie tego paracetamola. Tutaj lekarze nie maja żadnych obiekcji zeby cięzarna brała paracetamol,lekarze sa przekonani ,że paracetamol w ciazy jest bezpieczny-ciężarna może przyjąć dawkę 4000 mg na dobę,jednorazowo 1000 mg nie częściej niż co 3 godziny.Islandzkie ciężarne nie obawiają sie paracetamolu. Dla mnie to nie oznacza ,że przy każdej najmniejszej potrzebie siegac nalezy po tabletkę,a le w przypadku goraczki nie ma sie nad czym zastanawiać i myslę,że cos w tym musi byc prawdy,jesli cała Islandia i nie tylko ten kraj ,bo słyszałam ,że Anglia też nie boi sie tego leku w ciązy i uważa go za jak najbardziej bezpieczny Jesli chodzi o torbe do szpitala to ja jeszcze sie nad nią nie zastanawiałam zbytnio,ale toreb u mnie co nie miara ze wzgledu na częste podróze,wiec nie bedzie problemu,ale sądzę,że te 1,5 miesiaca smiało możemy jeszcze czekać. Tez mam takie wrażenie jak któras z dziewczyn napisała(przepraszam ,nie pamietam która) że taką torbą to może wywołałabym wilka zlasu-wiem głupie to:o Ja lece po moją dziewczynkę,jak nie padnę to zajrze jeszcze:)
-
Kochane ja nadrobiłam wszystko ,wow:D Ale niestety za to brakło mi czasu na wpis,wiec żegnam się do po pracy Miłego dzionka:)
-
Julietta gratuluje wiadomosci o synku:) O imieniu Maksymilian juz pisałam,że gdybym mnie ktos mógł zapewnic,że jesli dam to imię to bedzie taki super chłopczyk jakiego poznałam niedawno o tym imieniu,to nie wahałabym sie ani moment:D To tak jesli chodzi o skojarzenia,o których pisałaś;)
-
Kochane ja dzis slabiutka,nie dosć ,że ten kregosłup to jeszcze jakies choróbsko po raz setny do mnie sie przyczepia,no więc wchodze na momencik i zbieram sie już do spania Emilia możemy sobie podac rece z tymi chorobami,ojoj. Było zapytanie o seksik,no więc u mnie to jest tak,że mąz by mógł często,ale jest cierpliwy i wyrozumiały i czeka:) A ja po dłuzszym czasie nabieram chęci i to jest super ,że nie czuje żadnego przymusu z jego strony i kiedy juz do tego dochodzi to jest naprawde milusio(chyba sie czerwienię :) ) Znów mama super ,że Ci się wiedzie w interesie,oby tak dalej! :) ...x... ciesze się,ze jestes zadowolona z łóżeczek,jeszcze troszke i bedzie mozna sie meblować:D Natalia mebelki ładniutkie,cieplutkie kolorki:) Penelopa no to wóz juz prawie jest,na pewno bedziesz zadowolona,ja dalej myslę o tym X-landerze kropeczka Ty to wszędzie masz chody jak nie na uczelni to teraz w szpitalu,szczęściara z Ciebie:D Mamuskamaj pisałas dzis o tym baldachimie,a ja dzis kochane przeczytałam jeden artykulik na przerwie w pracy z gazety Twoje dziecko,która dostałam od koleżanki o tym jak poród wpływa na dziecko. I np dzieci po cesarce sa najbardziej narażone na to że zostaną :nazwali to-małymi wrazliwcami na kilka tygodni po porodzie,dlatego,że dla nich przejście ze swiata brzuszka w tak nagły sposób do naszego swiata jest najbardziej szokujace-nagła a nie powolna zmiana temperatury,nateżenia swiatła ,odsysanie wody z płucek właśnie nie wpływa zbyt dobrze na nasze maluszki. No i do czego dąże-radzili w gazecie ,że z takim dzieckiem trzeba tymbardziej delikatnie postepować ,wykazac do niego wiecej cierpliwości a w pokoiku stworzyc miły nastrój np poprzez zamontowanie baldachimu. Maleństwo bedzie sie lepiej czuło w takim swoim przytulniejszym,troszkę jakby odgrodzonym świecie, a jednak z nami czyli tak jak wczesniej w brzuszku . Hmm, wiec nad baldachimem mozna sie też zastanowić biorac pod uwage tego typu rzeczy również:) Oki ja mykam,miłego wieczorka:)
-
Ha,wiedziałam ,że tak będzie-od poniedziałku ruch jak w Rzymie:) Ja niestety całosci nie dam rady nadrobić,przeczytałam pobieżnie,każdej po trochu i padam:D Ja po pracy i powiem Wam ,że nie sadziłam,że bedzie tak źle. Kręgosłup mi siadł,masakra. Zdecydowałam się iść do lekarza,zapisałam się juz na czwartek i jesli trzeba bedzie to go na kolanach wyproszę o 100% zwolnienia,bo to dzisiejsze to była meka niesamowita,aż sie boje myslec o jutrze:( Penelopa i Trelevinaa gratuluje dobrych wyników,juz możecie byc spokojne:) Piszecie o tych skretnych kołach,znajoma mi mówiła ,że ona miała nieskretne,ale za to duże pompowane,a jej kolezanka miała skretne ,ale za to mniejsze i obie na przejażdzkach sie zmieniały wózkami,bo ta co miała skretne to chciała jeździć tymi nieskretnymi,a ta z nieskretnymi chciala jeździć skretnymi,wiec to naprawdę każda musi sobie indywidualnie dopasować. Jesli chodzi o temat potrzebnych i zbednych rzeczy dla dzieci to też znalazłam fajny temat co do tego i tez tak jest ,ze jednej ta sama rzecz była przydatna ,a drugiej wcale,poczytajcie jesli macie cheć,bardzo ciekawe: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4713445 A ja lece troche poleżeć z tymi plecami,może mi trochę przejdzie ten ból
-
penelopa nie ma sprawy,mam tego sporo-fotografowanie to nowe hobby mojego męża:)
-
Witajcie kochane:) Ja do pracy,niestety:( I pomysleć ,że jeszcze niedawno sadziłam,że bede pracowac do miesiac przed porodem,o nie nie nie! Penelopka ales Ty pracowita z rana:) Kropeczka ja też tak mam ,że jak na boczku sie kłade to mały kopie pode mna i mam wrażenie ,że mnie gani,że mam się odwrócić inaczej:D Eni witaj A u mnie śniezna kraina i jest to zachwycajace dopóki nie trzeba wsiąść za kierownicą. Zaspy ogromne,jak droga nie za szeroka to mijac sie z autem strach,bo sie boję ,że nie wyrobi ktoś i albo wjedzie w zaspe albo w siebie nawzajem. Wracałam do domku bo zawoziłam meża do pracy i na podjazd wjechać nie mogłam . Koła buzowały,mnie rzucało w lewo w prawo,masakra,ale jakos się udało,od razu się obudziłam:) Miłego dzionka Wam życzę,lece sie wyrabiać do końca
-
Kochane ja mykam spać. Kolorowych snów Wam życzę i jak dam rade to zajrzę choc na momencik jutro po pracy. W sumie ,co ja gadam ,na pewno zajrzę,przecież nie da rady inaczej,to juz silne uzależnienie jest;) :D
-
Ja do mojego szpitala mam 70 km i planuje tzn chciałabym SN. Jakos tak przestała mnie ta odległość przerażać,nie widze w tym wiekszego problemu. Tutaj i tak rodzącą przyjmuja kiedy skurcze sa juz co 2 minuty,wiec od momentu pierwszych dłuzszych do tych 2-minutowych sporo czasu pewnie upłynie i może się okazać że jesteśmy jeszcze za wcześnie;)
-
Weska no nie wiadomo czy nam tych sposobów na wywołanie nie trzeba bedzie. Teraz moja jedna znajoma sie meczy i czeka juz po terminie na poród,mordęga to. Próbuje spacerów itp ,na razie ciagle nic Tigero dziekuje za miła opinie:) No ja ostatnio sama z siebie ryje jak próbuje sie podniesć z pozycji leżacej:D masakra normalnie:) A z tymi materacami to ja juz głupieję. Na Islandii są materace na ok 15 cm szerokości-piankowe badź sprezynowe. Mój maż nie może się z tym pogodzić,chce zamawiać materac z Polski,ja juz nie wiem,wszystkie dzieci sie na takich tutaj wychowały,krzywe czy chore nie chodzą.Co człowiek to inna opinia na ten temat,ciezka sprawa:( Kasiulaa ja wole nie podliczać tych wydanych pieniązków,zresztą na polskie to by to niezłe kwoty powychodziły:D Znów mama jesteś pewna ,że dobrze robisz biorac ten olej z wiesiołka? Moze dopytaj,bo az sie zmartwiłam o Ciebie danielka ja tez czuje takie wewnetrzne przemieszczanie sie małego,choc przy odbycie to raczej nie ann123 no faktycznie biedny Twój mąż,uważaj na siebie przy nim. Ja tez biore luteine ale juz tylko 1 na dobę A ja jutro do pracy,wiec nie bede mogła Wam towarzyszyć od rana,a szkoda bo przez ostatnie dni juz tak sie przyzwyczaiłam zagladac do Was co moment,fajnie tak na wolnym,nie chce juz pracować:(
-
Dziewczyny znalazłam temat o tym oleju z wiesiołka i przy okazji lisciach z malin: http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:bxJy-fFgcGoJ:f.kafeteria.pl/temat.php%3Fid_p%3D4643027+olej+z+wiesio%C5%82ka+w+ci%C4%85%C5%BCy&cd=15&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&source=www.google.pl
-
Weska to Ty tez z tych "zacofanych"? ha ha ,bez obrazy-jak coś to to mojego męża ocena:D
-
Znów mama zaskoczyłas mnie tym olejkiem z wiesiołka,bo ja mam całe ogromne opakowanie-prawie 1000 kapsułek. Kupiłam ,bo mial byc pomocny w staraniu się o dzidzie,ale wiedziałam i stosowałam sie do przyjmowania go tylko do momentu owulacji ,ponieważ olej z wieiołka ponoc ma własciwości wczesnoporonne. Moze faktycznie nie wolno go brac tylko we wczesnym etapie ciazy,nie wiem ,poszukam później wiadomosci na ten temat
-
Penelopa mnie sie to powinno bardzo przydać,dobrze wiedzieć ,że takie skuteczne. Tutaj nie nacinaja,wiec jest ryzyko pekniecia,co ponoc jest gorsze od nacięcia. Jesli chodzi o łozeczka to mi ciezko doradzić,bo jak juz nie jeden raz pisałam ,że bede miała dwa:drewniane wydaje mi sie solidniejsze do sypialni,postawione w jedno miejsce-nie bedzie ruszane,przesuwane,a turystyczne potraktuje własnie jako turystyczne czyli do przesuwania w miejsca w zależnosci od potrzeby,do spania w dzień do ogrodu może. Zalezy pod jakim katem patrzysz. Na pewno nie obawiam sie drewnianego łózeczka dlatego,że dziecko sie w nim obija,bo od uchronienia dziecka przed tym tak jak ...x... pisze są ochraniacze. A materacyk to byłam przekonana ,że najlepszy z trawy morskiej,ale to jeszcze tak było przed laty i mogło juz sie pozmieniać,wyjsć cos nowszego
-
Oj kochane normalnie straciłam wenę,chciałabym powtórzyc posta,ale jakos juz mi nie idzie:( Moze później spróbuje znowu:) Dziewczyny słyszałyscie o czyms takim jak żel do masażu miejsc intymnych,o takie coś: http://www.natural-beauty.pl/index.php?produkt=1024
-
Kochane straciłam cały dłuuugi post:( Zaczynam od nowa:(
-
Ja tez ten stan biore na wesoło. Dzis sie wybralismy na snieg i ubierałam buty,gdzie sznurówki się wiaże jak w łyżwach. Po jednym myslałam że padnę,choc noge trzymałam na podnóżku,ale wiecie jak miło mi sie zrobiło kiedy mąż sie wrócił po mnie ,bo za długo czekali z córka na mnie na zewnatrz i sie zmartwił i zaraz dorwał sie do drugiego buta i go zawiazał ,no i jeszcze opieprzył ,ze go nie wołałam. To takie super uczucie,kiedy sie człowiek przekonuje,ze moze liczyć na druga osobę. Czasem normalnie podchodzi do mnie jak do dziecka,ale to takie słodkie i zostanie na pewno w pamieci na długo:)
-
mamuskamaj mam dokładnie takie same odczucia- wielu czynnościom juz ciezko podołać,a to zdjęcie mnie totalnie zaskoczyło,że tego nie widać:D
-
Dziekuje za miłe opinie:) Cv-sliczny i zgrabniutki Twój brzusio:) Kolorowych snów, dobrej nocki
-
Kochane przesłałam zdjecia mojego brzuchola,ale na zdjeciach wydaje sie maleńki Wiecie co wczoraj sie dowiedziałam,że te całe nasze smaki i zapał do jedzenia jeszcze przed nami,ponoc najgorzej to ostatnie dwa miesiace. Az strach się bac,bedę sie kulać normalnie:D