Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

emisia0111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez emisia0111

  1. Ja przez zdarzenia ostatniego piątku nie do życia jestem. Siedzę u rodziców pół dnia w ogrodzie właśnie podlałam mamie kwiatki i sama siebie wrzuciłam pod prysznic i oglądam csi z tata;-) jakoś tak im bliżej porodu tym bardziej rodzinnie się u mnie robi. Aż czasem za słodko:-P ja nie będę raczej chusty używała wózek zawsze w ganku będę miała więc pod ręką, wg mnie zbędny dodatkowy wydatek i trochę mam obawy do takich chust.
  2. Plimka porody w domu są bardzo modne;-) a zwierzęta to cudaki takie że ho ho. Uroki mieszkania na wsi i posiadania kotek jak moi rodzice i kocurów sąsiadów.
  3. U mnie też w końcu na deszcz się zbiera, ale co drugi dzień tak jest i deszczu nie ma. W ogóle wpadł do domu moich rodziców kot sąsiada przez otwarte drzwi, te pod wpływem wiatru zatrzasneły się a kot w domu jak wpadł do kuchni na parapet i skacze po oknie, kwiatki zwalił i telefon. Zanim go wygoniłam to szkód trochę ze strachu narobił;-) kurde mnie mało co w samym podbrzuszu boli, jak już to od miejsca pod zebrami czasem nawet pod pachy ból podchodzi po sam dol.
  4. No kości spojenia bolą bolą... Oczekująca ja też mam coś na wzór uzależnienia bo nie oszukujmy się nie mam co robić to czytam i tak jak wątki się ciągną to czekam na inne zdania na dany temat i na jakieś nowe informacje. U mnie jeżeli sprawdzić miałoby się to że umieranie to dziecko nowe to tak, ale jeżeli o płeć chodzi to nie zwracałam uwagi, gdyby tak było to u mnie dziewczynka miałaby być bo właśnie1 rocznica śmierci babci minęła, a to ostatnia osoba na całe szczęście która ostatnio pożegnaliśmy. Mama stwierdziła że brzuch mam jakiś dziś bardzo do przodu bez tych boczkow, widocznie dzidzia się jakoś tak ułożyła:-D
  5. No kości spojenia bolą bolą... Oczekująca ja też mam coś na wzór uzależnienia bo nie oszukujmy się nie mam co robić to czytam i tak jak wątki się ciągną to czekam na inne zdania na dany temat i na jakieś nowe informacje. U mnie jeżeli sprawdzić miałoby się to że umieranie to dziecko nowe to tak, ale jeżeli o płeć chodzi to nie zwracałam uwagi, gdyby tak było to u mnie dziewczynka miałaby być bo właśnie1 rocznica śmierci babci minęła, a to ostatnia osoba na całe szczęście która ostatnio pożegnaliśmy. Mama stwierdziła że brzuch mam jakiś dziś bardzo do przodu bez tych boczkow, widocznie dzidzia się jakoś tak ułożyła.
  6. Marta ja chętnie bo się nudzę:-P u mojej mamy też remont ganku ale ona to nie pozwala mi nic robić tam przy sprzątaniu...
  7. Little tam są specjaliści, a my jesteśmy tylko początkującymi matkami. Ja ogólnie nie mam zamiaru stosować szczególnej diety karmiąc, chyba że będzie tego wymagało dziecko, jakieś nietolerancje i tak dalej, więc myślę że nie zaszkodza takie zbożowe produkty.
  8. Little tam są specjaliści, a my jesteśmy tylko początkującymi matkami. Ja ogólnie nie mam zamiaru stosować szczególnej diety karmiąc, chyba że będzie tego wymagało dziecko, jakieś nietolerancje i tak dalej, więc myślę że nie zaszkodza takie zbożowe produkty.
  9. Dziewczyny znalazłam super produkt na jedzenie po porodzie. Takie zbożowe listki sunbites są smaczne, w smakach i słodkich i słonych. Są małe więc na raz do buzi wziąć można, nie krusza się i są odżywcze. Plimka no to widzisz może samo do 5się ruszy.
  10. Helmena moje najszczersze kondolencje. U mnie w rodzinie też że tak powiem i obym się myliła szykuje się pogrzeb. Ciocia miała wypadek samochodowy w piątek w tym samym czasie co ja z psem walczyłam i leży w śpiączce dają jej 10% szans na przeżycie.
  11. Helmena moje najszczersze kondolencje. U mnie w rodzinie też że tak powiem i obym się myliła szykuje się pogrzeb. Ciocia miała wypadek samochodowy w piątek w tym samym czasie co ja z psem walczyłam i leży w śpiączce dają jej 10% szans na przeżycie.
  12. Hej dziewczynki z Was to dopiero ranne ptaszki! Ja o 5 siostrę na wycieczkę do Krakowa wyslalam i teraz poleguję w łóżku. Spać ostatnio w ogóle mi się nie chce, zasypiam 4h snu i budze się automatycznie.
  13. Ponoć przy porodzie same pękają i nie ma po nich śladu. Ja właśnie po spacerze odpoczywam zaraz kąpiel i wyrko.
  14. Limka ja też się z tym borykałam, jeżeli to od niedawna masz to napar z kory dębu, albo do podmywania albo do nasiadówek. Mi pomogło, jeszcze smarowałam sudo cremem, a jak po całym dniu chodzenia bardziej bolało to smarowałam wg zaleceń lekarki altacetem w zelu tylko trzeba bardzo uważać żeby do środka się nie dostało.
  15. Limka ja też się z tym borykałam, jeżeli to od niedawna masz to napar z kory dębu, albo do podmywania albo do nasiadówek. Mi pomogło, jeszcze smarowałam sudo cremem, a jak po całym dniu chodzenia bardziej bolało to smarowałam wg zaleceń lekarki altacetem w zelu tylko trzeba bardzo uważać żeby do środka się nie dostało.
  16. Kofi możliwe że lekarz coś naruszył po prostu i samo poszło dalej;-)
  17. Kofi zaskakujesz mnie normalnie ! :) Oby sie rozkręciło i wszystko szybko i łatwo poszło :)
  18. Moja gin od początku mówiła że jeżeli będzie ok wszystko to do 2tygodni bez wywoływania. Bo nie ma co tego nie potrzebnie dawać.
  19. Borys kompletnie się nie znam na tym, ale z tego co wiem jakieś antybiotyki się dostaje żeby to zniwelować.
  20. Nie mogłam się powstrzymać i musiałam poczytać co tam u Was szczególnie jak Plimka;-) ja się ogólnie obijam i czekam na zbawienie z nieba. Wczoraj nawet w kościele byłam, może coś to da:-P ale nie wierzę że do piątku do terminu coś się ruszy. Mnie góra brzucha boli tak ok pepka w górę tak jakby kolka po treningu.
  21. Czesc dziewczyny jestem cala i zdrowa i w dwupaku, teraz jakiś czas będę u rodziców, mam małe zawirowania rodzinne wiec moze mniej jakis czas udzielać sie będę ale jezeli bedzie sie cos działo dam Wam znac :) Plimka lec na prodowoke juz lec:) Little wspołczuję znow tych nerwow. Oby wszystko sie ułożyło. Gunia i Anielcia jestem z Wami duchem :)
×