emisia0111

Ja boję się kolejnej nocy... Bo znów spać nie dam rady a do tego jeszcze zmęczenie wcześniejszej nocy dochodzi.

Marta czyli nie byłaś na izbie? Jak się czujesz? Jak ruchy? Masz napięty brzuch?

Plimka no cmentarz to jest problem bo wszyscy tam właśnie najbardziej łzy wylewają. No niestety, takie życie. Zastanów się nad swoim stanem czy dasz radę i porozmawiaj z mężem jak on to widzi wszystko w tym dniu.

Plimka współczuję dokładnie rok temu to samo przechodziłam. Myślę że na pogrzeb można iść tylko tak jak mówisz gdzieś pod koniec kościoła stanąć w razie większych emocji wyjść. Mąż zrozumie jeżeli będziesz mu pokazywała że też to przeżywasz ale ze względu na dziecko musisz nerwy oszczędzać.

Moja mama pierwsza ciążę przenosiła następne dwie 3 tygodnie przed terminem urodziła i tak się zastanawiam właśnie...

Co do przytulanek to my regularnie ale jak miałam to twardnienie to nie dałam się nawet dotknąć. Ale jak wrócę do domu a nie bd przeciwwskazań to wrócimy do regularności nie czuje dyskomfortu żadnego. Ale słyszałam o parach które mają z tym duży problem.

Niki nie dostałam zastrzyku. Bo do rozwarcia nie doszło. No roznie to bywa czasem te które mają później termin to wcześniej rodzą. A jest jakaś zasada że pierworodka później rodzi niż ta która ma to już za sobą?

Właśnie u mnie rodzice i przyjaciółka byli. Jak tak dalej pójdzie to przytyję w tym szpitalu tonę:-P przyjaciółka mi babeczki z budyniem przywiozła:-D jednak są dobre strony tego szpitala:-P

Smerfetka własnie tak się zastanawiałam:-P

Ja sama się upomne o te badania najwyżej. Oby moja gin sama o nich pamiętała. Zaraz mój z obiadem wpadnie, sam gotowal:-D bo szpitalne jedzenie jest be:-P smyczku możemy wszystkie 3 razem:-P

Tak gin. Tylko nie wiem w którym tygodniu... A nie mam ze sobą kalendarza ciąży żeby sprawdzić.

Miarka ale to jeżeli masz je wykryte i wylecznoe nie są groźne.

Plimka ja chętnie pierwsza urodze:-P

Ja też czytam kwietniowki. Ta kobieta nie miała robionych badań na paciorkowce i okazało się że je ma. No tragedia dla matki. Marzę o powrocie do domu. Moim łóżku bo w tym spać się nie da.

Q7 i to jest najlepszy przykład że butla nie zaszkodzi.

Ja chce na przemiennie karmić raz cyc raz butla żeby też móc gdzieś wyjść coś załatwić czy nawet do lekarza pojechać.

Marta może przełoż jeżeli masz taka możliwość.

Ja mam na tyle szczęścia że mój jak powiedziałam że chce jechać na izbę od razu spakował trochę moich rzeczy mnie do auta i rura. Zna mnie i wie że po pierwsze nie będę leżała tak o sobie, a po drugie że nie robię z byle czego problemów. Twój też na bank się martwi tylko nie potrafi tego okazać tak jak kobiety tego chcą.

Marta ja też nie czułam i to mnie najbardziej martwiło. Okazało się że przez napięcie brzucha i twardnienie po prostu nie czułam. Jak dostałam leki nagle dziecko rozszalało się aż mi łzy pociekły jak na usg serducho zobaczyłam i dzidzię. Teraz brzuch miękki i czuje super ruchy. Ogólnie warto pojechać ale ja czułam się trochę tam jakbym z choinki się urwała. Dziwnie reagowali jakbym wariatką była, ale w nosie ich mam. Marta daj znać co i jak później zobaczysz bd dobrze:-)

Dziś ja pierwsza a co:-P leże i chce do domu pogadam z lekarzem czy mnie puści skoro nic złego się nie dzieje.

Spać nie mogę...

27 maja.

Najlepiej od razu 2w1 mieć;-) kurde mój się przestraszył że tylko 8 tygodni do porodu a nie 10:-P ja zresztą też.

Ja jako alergik z azs używałam oilatum. I faktycznie nie trzeba do tego oliwki super skóra po tym jest:-)

Nawet nie wiecie jakie mam wyrzuty sumienia że tak aktywnie ta ciążę spędzałam, teraz już nie będę taka do przodu, odpoczynek i dbanie o niunie przede wszystkim. Nie chce nic mówić ale kwietniowki rodzic zaczęły.