Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*NIKA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. *NIKA

    KOBIETA+MOTOCYKL

    To straszne, brak mi słów...Boże, na prawdę ciesz się, że wszystko o.k., ale to nie znaczy, że powinnaś zostać z tym co się stało na porządku dziennym. Zdaję sobie sprawę, że facetowi ciężko jest wytłumaczyć co się czuje w takich sytuacjach i to tak żeby wziął to siebie, ale chyba powinnas spróbować. Też bym była wściekła na twoim miejscu, chociaż nie potrafię sobie nawet wyobrazić takiej sytuacji. Trzymaj się i \"oczęta otwarte\".
  2. *NIKA

    KOBIETA+MOTOCYKL

    To ja, americano pseudo po tacie - nieaktualne :) Hornetka, ale masz gadanego:) Zgadzam się z tym co piszesz, ale w praktyce to czasem trochę inaczej wygląda, nie mogłam wtedy (po tym wypadku) na oczach cierpiących rodziców wsiąść sobie na motor, chyba by im serca pękły. W takich sytacjach człowiek nie myśli racjonalnie, górują emocje. Nie myśli się, że tak samo można zginąć na przejściu dla pieszych czy w inny sposób. Teraz, gdy już sporo czasu upłynęło to patrzy się na to inaczej. A czemu nie robisz prawka, do roboty! :) Zdasz to zanim się obejrzysz! Podejrzewam, że to będzie czysta formalność :) Mój chłopak wprawdzie nie patrzy na mój pomysł entuzjastycznie, ale raczej nie będzie się sprzeciwiał. Z nim problem jest taki, że on też ma ciągotki do motorów, ale jest do tego zbyt głupiutki, bo jak wsiądzie to wariuje i jego styk z motorem jest dla niego niebezpieczny. Ja o tym wiem i wie o tym teściowa, która boi się, że zrobi sobie krzywde. Dlatego nie chce słyszeć o motorze.:( Niby nie muszę liczyć sie z jej zdaniem, ale nie szukam konfliktów. Suzuki gs 500! O tym myślę. Chyba na początek będzie w sam raz :) A ty zielono - czarna 78 sie nie stresuj się - dasz radę. Jak nie podejdziesz do egzaminu to się nie przekonasz. Jak zdawałaś prawko na B to pewnie też nie byłaś jeszcze mistrzem kierownicy. Pozytywny stres robi swoje. Buziaki
×