Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karola8533

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam. Znalazlam to forum przypadkiem...w desperacji mozna napisac :) Moze ktos tu mi wyjsasni i da odpowiedz na to co sie stalo. Wczorajszej nocy o godzinie 23.57 z mezem polozylismy sie do lozka..bylismy w stanie zasypiania,coreczka spala w oddzielnym lozku.Nagle uslyszalam przemieszczajacy sie śpiew,w ciagu sekundy pomyslalam ,ze to czyjs tv w bloku.Nagle mąż zapytał \"karola czy ty slyszysz to co ja?\" odp ,że słysze wyraznie śpiew dziecka i zdretwialam razem z nim.Śpierw ten byl jak by przechodni, gdzies za mglą,nie slyszelismy rowniez jakie byly slowa,glos byl jak z hurku ale pojedynczy...w momencie kiedy schowalam sie pod koldre ze lzami w oczach wszystko ucichlo i nagle ten odglos uderzenia kamyczkiem w szybe odglos jak gdyby skruszenie sie szyby w jednym miejscu. To bylo okropne...pierwsze co zrobilam to zerwalam sie do dziecka. Jak myslicie co to moglo oznaczac...?
×