Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

samotna trzydziecha

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez samotna trzydziecha

  1. Anulka, w pracy nie moge zawsze pisać więc rzadko bywam. Dopiero po południu siadam.
  2. Irrenka, trzymam kciuki!!! hmm, a ja rozumiem inserthome. ja też siebie uważam za brzydką i nikt mnie nie przekona że jest inaczej. I już. koniec kropka
  3. Irrenkaaaaaa jak samopoczucie??? wyspałas sie? ażurowe majtki przygotowane? ;) POWODZENIA
  4. no to się dziewczyny rozśpiewały :D ja bym do tego dołożyła jeszcze jakieś ognicho, gitarrrra ech
  5. Irrenka no jak za kiedyś odstawiłam tabsy to pierwszym razem miałam tak bolesną, ze myslałam że zejdę normalnie. Potem jeszcze przez jakiś czas nie chciał mi sie uregulować. Ale to też zależy od organizmu.
  6. hahaha jasne że pamiętam żarowanie :D
  7. Irrenka daj spokój. Pójdzie Ci wspaniale. Będe trzymać kciuki!!!
  8. zrobiłam sobie chwile przerwy w pracy to pisze do Was. Ze znajomymi mam to smao. Pozakładlai rodziny, nie ma sie kiedy spotykac, a jak nawet sie spotykamy to jesteśmy jak z dwóch różnych światów. Ja mam inne życie, oni inne. Ja nie rozumiem ich problemów, oni nie rozumieją moich. prawda jest taka, że te spotkania zaczynaja mnie dołowac. Wiec już coraz mniej mam ochote sie spotykać, no ale siedzieć samej w domu też źle. A co do rodzeństwa, no niby fajnie ale w tym wieku już też każdy ma swoje życie. A do tego jedna moja siostra, od kilku lat mnie delikatnie mówiąc irytuje. No po prostu jak ją widze to ...... wrrrr. Czasami takie głupoty pierdzieli że mam ochotę potrząsnąć ta jej głowką i powiedzieć zeby sie palneła.
  9. hmm, bo ja wiem czy płacz jest taki zły? Wiadomo ze nie non stop, no ale jak sie dawno człowiek nie widział, a ostatnio jeszcz sie trochę pokłóciliście więc ja tam w samym płaczu nie widze nic złego. No chyba że mu tak codziennie płaczesz w słuchawke :D Związek na odległośc to jest jednak trudna sprawa. Wiadomo że w takiej sytuacji też nie zawsze można być zołzą, bo normalne jest że sie teskni. To jest silniejsze. I wg mnie jak najbardziej normalne. także jesli nie płaczesz mu za czesto to ja nic złego nie widze w Twoim zachowaniu. Jesteś normalną kobietą, emocjonalną, wrazliwą. ostatnio sie pokłociliście to dzisiaj wyszły z Ciebie wszystkie emocje. I jak dla mnie dobrze że wyszły. I od czasu do czasu jak najbardziej powinnas mu mówić że tesknisz. Pojedziesz do niego?
  10. Irrenka lece do Szwecji. uciekam od tych upałów ;) No nie mam w czym jechac bo dawno nie wyjeżdżałam na urlop to nie kupowałam "turystycznych" ubran. trzeba uzupełnić szafe ;)
  11. Hej Zołzy Irrenka Ty mi tu nie gadaj o samolotach bo ja za 2 tygodnie bede lecieć!! A 2 dni temu obok mnie rozwaliła sie awionetka....... Więc jak tu ktoś jeszcze raz cos wspomni o samolotach i katastrofach to.... po łapach dostanie :P Ale stracha i tak mam niezłego. Po tym pierwszym airbusie sie wystrachałam a teraz to już całkiem. Nawet nie wiem co to za samolot co będe leciec, ale mam nadzieję że nie airbus...... Może lepiej nie sprawdzać? ;) swoją drogą niedługo wyjeżdżam a ja jeszcze nic nie mam przygotowane. Musze jakieś zakupy zrobić!! Nie mam sie w co ubrać, nie mam w czym jechać aaaaa nic nie mam. Moze sobie chociaż zrobie liste co mam kupić i zabrać;) Anulka, no wiem jak to jest z odległością. Ciężko utrzymac taki związek. Ale moze coś z tym nowym wyjdzie :D trzymam kciuki ;)
  12. wrazliwiec ale możesz do woli u nas marudzić :) Od tego jesteśmy, żeby wysłuchac i moze znaleźc jakieś rozwiązanie albo przynajmniej wesprzec słownie gdy człowiekowi jest źle ;)
  13. wrazliwiec, no cięzko sie żyje z raptusem. jesli on ma takie wybuchy z niczego (bo ma fochy, czy zły nastrój i odbija to na Tobie) powiedz mu jasno że Ci sie to nie podoba i że jak jeszcze raz będzie sie złościł o nic, to przestaniesz sie odzywać do momentu az mu przejdzie. I w momencie jak on zacznie sie burzyć, skończ rozmowę. no bo nie da sie normalnie rozmawiać z kimś kto się złości o nic.
  14. Zawsze obca, bo do końca nie wiemy jaka sytuacja. Być moze to było jednorazowe, a byc może sie powtarza. Tylko nie chodzi o to by zrywac od razu. Moim zdaniem najpierw trzeba próbowac zawalczyc. A jak sie nie uda to dopiero wtedy decydowac sie na zerwanie Impressive, tak masz jak najbardziej rację żeby nie męczyć sie z facetem który nami manipuluje, pogrywa itp. Wrażliwiec powinien wyjasnić ze swoim facetem o co chodzi. porozmawaić. na spokojnie powiedzieć facetowi co jej sie nie podoba, co ja denerwuje. Wysłuchac jego wytłumaczenia, dlaczego on to robi i potem spróbowac znaleźc złoty środek. W międzyczasie stać sie troche zołzą. Ale nie taką chłodną i złosliwa i zimną, tylko zołzą która wie czego chce i która daje do zrozumienia, że nie pozwoli sobą pomaitać. A jak wszystkie środki zawiodą, to wtedy myslec o zerwaniu. Wrazliwiec. Z czegoś biora sie kłótnie. Nie wiemy czy on ma taki charakter kłótliwy, czy Ty, czy Ty go nakręcasz do tych kłótni. na razie nie wiemy bo jeszcze nam mało o osobie powiedziałaś ( i o Waszym związku). pamiętaj że każdy z nas popełnia błędy. Każda z nas kiedyś tam była popychadłem lub za bardzo grzeczną dziewczynką która zrobi wszystko dla faceta (przynajmniej mówie o sobie ;) ) Wrazliwiec jak juz sie pogodzicie, powiedz mu wprost co Ci sie nie podoba. Tylko bez żadnego jęczenia, marudzenia, płakania i bez żadnych wymówek (nikt nie lubi wymówek) powiedz konkretnie co Ci sie nie podoba w jego zachowaniu (w jego zachowaniu w stosunku do Ciebie) niech on sie wypowie dlaczego to robi, albo jak to może zmienić. Spróbujcie znaleźc złoty środek. Ty w międzyczasie kształtuj swoją zołze (taką o jakiej pisała Irenka) A jeśli chodzi o ta kłotnie, to o co Wam poszło?
  15. I jeszcze jedno. Zauwazyłam na kafe taką tendencje. Dziewczyna opisuje jakiś swój problem (albo i facet), jakąs jedną sytuacje wyciagniętą z całości i odzywa się chórek: rzuć go, zerwij z nim, to palant, beznadziejny gośc. Jak mozna po jednym wątku, po jednej historii albo po jednej czyjeś wypowiedzi stwierdzić że ktoś jest beznadziejny i trzeba go rzucić? każdemu sie zdarza zrobić jakąs głupotę. Większa lub mniejszą. Ale czy nie odzywanie sie przez 1 wieczór na necie to jest powód od razu do zerwania?
  16. hmm sorry ale jak czytam historie wrazliwca, mam wrażenie że czytam historie nastolatków. On nie zadzwonił, to ja też nie zadzwonie. On potem chce gadac, ale ja udam że mnie nie ma i sie nie odezwe już do jutra. Co to jest? teleturniej kto dłużej kogo przetrzyma? Zołza przede wszystikim nie stroi fochów i nie pokazuje po sobie, że jest zła gdy on sie nie odezwie. gdyby chodziło o coś ważnego to pewnie, jak najbardziej trzeba komus powiedzieć że to zachowanie mnie rozzłościło. Ale nie w momencie gdy chodzi o takie pierdoły. Bo on sie nie podłączył. Bo nie wszedł na gg. Bo nie wysłał sms-a na dobranoc itp. A może faktycznie poszedł spać? Może mu sie przysnęło i nie mógł wejśc. Albo może gadał z rodzinką. Może kumpel wpadł. A jeszcze on sobie dał opis: jestem z dzieckiem\" Moim zdaniem obydwoje zachowujecie sie jak dzieci. Nie wiem jak Ty to robisz, ale on widzi po Twoich zachowaniach że to jest foch. A Zołza nie powinna stroić fochów bo w tym momencie pokazuje facetowi jak bardzo jej zależy na nim no i robi z siebie \"dziecko\" A druga strona medalu, nie wolno przesadzać z byciem obojętną i zołzowatą. Zachowanie zołzy nie polega na tym że jej gość całkiem zwisa bo nikt nie bedzie chciał chodzić z taką zołzą, ale pokazuje, że facet nie jest jej całym światem. Wiec jak gośc mówi że sie wieczorem podłączy to zołza nie czeka cały wieczór az on sie zjawi, i nie obraża sie na drugi dzień jak on jednak sie nie zjawi tylko wyjasnia dlaczego sie nie zjawił i normalnie z nim rozmawia a nie troi fochów. Takie jest moje zdanie
  17. Uni, nie wiem gdzie Ty tyle oglądasz tego Michaela. Bo ja w tv ani razu jeszcze nie trafiłam na wiadomość (jakąkolwiek wzmiankę) o Jacksonie. oglądałam akurat takie programy, w których nie mówili o jacksonie. W necie owszem, ale to ewentualnie kilka linków, których nie trzeba otwierac. i w radiu. Ale tez nie non stop tylko w trakcie jakiejś 1 audycji. Sorry, ale we współczesnym medialnym świecie, nawet jeżeli trąbią o czymś, to zawsze można przejść na inny program, otworzyć net albo włączyć radio. I nie ma co porównywać z papieżem, bo jak papież umarł to szumu medialnego było 100 razy więcej. Kurcze, a ja nigdy nie miałam problemów z dawaniem nr telefonu. BO... Chyba tylko dwa razy w życiu jakis facet chciał mojego numeru :P Nikt nigdy mnie nie zaczepiał na ulicy, o knajpie już nie wspomnę :P że też nie miałam takich dylematów ;)
  18. ooo Anulka, to ja nic nie wiedziałam że poznałas nowego pana :D Opowiadaj kto zacz ;) A z tamtym z którym byłas 2 lata temu to jak sie skonczyło? Bo aj nie pamiętam.
  19. no musze powiedzież że trochę mnie zszokowała ta wiadomośc. Może nie byłam super fanka jego muzyki, ale królem popu w końcu byl.
  20. Anulka witaj, super ze wrócłaś Pidżama Porno dołączaj do nas. Czy Ty naprawdę schudłaś z 82 do 54? Zołzy, czy czytałyście już że zmarł Michael Jackson???
  21. Summerka jak miło Cie widzieć :D bejszuś, trzymam kciuki, żeby udało Ci sie mieszkanie znaleźć. tanie i w dobrej lokalizacji. Pozdrawiam wszystkie pozostale Zołzy i do zobaczenia jutro bo zmykam do spania :)
  22. Uni, a propos ucieczek, nie tylko z domu. Mając tyle lat co ja, widze, że często człowiek ma ochotę uciec... albo z domu, albo z pracy, albo od znajomych, albo od chłopa, albo ze szkoły, albo z kraju, albo od problemów mniejszych lub większych. Uni, prawda jest taka, że człowiek ma ochotę przez całe życie uciekać od czegoś. Tylko, że od pewnych rzeczy nie da się uciec. Albo inaczej. Można uciec tylko, że ucieczka nie zawsze rozwiązuje problem. Czasem więc zamiast uciekać trzeba siąść, pomyśleć jak ta sytuacje rozwiązac, jak sobie z nią poradzić. Pomijam oczywiście drastyczne, patologiczne, chore i itp sytuacje kiedy naprawde trzeba uciekać. ja tak widzę po sobie, że czasem mam ochotę pierd.. tym wszystkim, rzucić pracę, wyjechać gdzieś. Tylko po pierwsze gdzie wyjechać? po drugie tam tez jest jakieś życie, jakaś praca, jacyś ludzie, jakieś korki, jakieś problemy, jakieś choroby, problemy finansowe z którymi tez będe musiała sobie jakoś radzić. Może będą łatwiejsze problemy a może nie, ale zawsze jakieś problemy będą. pewnie takie, których nie mam i o których nie mam zielonego pojęcia.
  23. Sexy, co to za przystojniak? przyśnił Ci sie w nocy czy jak? :P Rany, jak ja chce już urlopu. Jestem już zmęęęczona.
×