Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dunia26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dunia26

  1. ja dzwoniłam dopiero do swojego gina i powiedział,że zrobimy tak,póki jeszcze nic się nie dzieje a ja sama normalnie czuję ruchy dziecka-nie maleją ze wzgl.na brak wód, do tygodnia najwyżej mogę pobyć w domu a pod koniec albo z samego rana w pon. do szpitla już koniecznie oby co s się samo rozkręcilo do tego czasu ech....:O jejuuunigdybymniepomyślala,że ja przenoszę ciążę:O najpierw chciał się rodzić za wczasu,podtrzymania i wogóle a teraz siedzi ponad czas:( i męczy matkę bo to już jest meka na koniec:( obym sama zaczęła rodzić już bo to wywoływanie mi się nie uśmiecha w poniedziałek:O a Lucy ma kaca hehe
  2. Rety czy to fatum jakieś nie opuści tej biednej Karolinki? biedny malutki Natanek już się tyle od swoich 1dni życia ocierpiał i jeszcze mało??? :(:(:( jesteśmy z Wami !!!Będzie dobrze..musi być!!! ja dzwoniłam do swojego gina i powiedział,że zrobimy tak,póki jeszcze nic się nie dzieje a ja sama normalnie czuję ruchy do tygodnia najwyżej mogę pobyć w domu a pod koniec albo z samego rana w pon. do szpitla już koniecznie:( oby co s się samo rozkręcilo do tego czasu:O ech....
  3. GRATULACJE nowym mamusiom:) Anabelkoo ja w poniedziałek jadę już do szpitala:) będziemy działać:P
  4. Patiana mój mąż też miał słabą ruchliwość plemników i jakościowo również,dlatego m.in. rozmawialiśmy juz o inseminacji i patrz jakoś jestem w ciąży!!! :P z tymi słabymi plemniakmi;) dziękuję wszystkim za słowa otuchy!!!!! staram się nie myśleć o tej nerce małego-myślę pozytywnie!!!!
  5. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy... Anabelkoo ja wolę rodzić naturalnie i do końca będę o taki poród walczyła a tę cesarkę to jako ostateczność kiedy naprawdę nie będzie można jej uniknąć i będzie konieczna:O chcemy rodzić wspólnie z mężem i nie wypbrażam sobie nawet tego że ja śpię kiedy wyjmują małego ze mnie i budzę się po paru godz.dopiero nie widząc go odrazu do tego wspólnie z mężem.... najwyżej rozetną mnie strasznie i będzie kupa szwów ale oboje będziemy mogli uczestniczyć przy narodzinach naszego maleństwa:) Kaczucha właśnie słyszałam że położne tam udane i Agnieszka26 też chwaliła :) także pocieszam sie:)
  6. Dziś byłam na USG właśnie wróciłam.No i najprawdopodobniej urodzę za ok. tydzień czyli będzie to po 1grudnia zaraz. Prawdopodobnie nie obejdzie się bez cesarki bo mój klusek wielkolud się okazuje,nie można dobrze nawet już pomierzyć,ma mało bardzo wód płodowych ale właśnie tak do tygodnia jeszcze ich wystarczy.Najgorsza rzecz teraz:(:(:(:( wszystko dobrze poza tym że lekarz dojrzał zastój w nerce i nie wiadomo czy to trwały zastój czy mały po prostu miał pełny pęcherz i się nie wysikał,w każdym razie od razu mam mówić w szpitalu że jak tylko się urodzi mają robić mu usg żeby szybko w razie co operować tfu tfu tfu oby to było tylko to że sie nie wysiusiał...ale i tak już się martwie i takie to nowiny u nas ....:O :( W poniedziałek kazał ten lekarz(bo to był ode mnie gin.z mojej mieściny,mój prowadzący jest z LUblina gdzie będę rodzić) już dzwonić mi do swojego gin. żeby iść zawczasu do szpitala a nie jak chciałam dopiero jechać kiedy mnie w domu złapią skurcze:(
  7. Repetytko dziś byłam na USG właśnie wróciłam.No i najprawdopodobniej urodzę za ok. tydzień:O czyli będzie to po 1grudnia zaraz. Prawdopodobnie nie obejdzie się bez cesarki bo mój klusek wielkolud się okazuje,nie można dobrze nawet już pomierzyć,ma mało bardzo wód płodowych ale właśnie tak do tygodnia jeszcze ich wystarczy.Najgorsza rzecz:(:(:( wszystko dobrze poza tym że lekarz dojrzał zastój w nerce i nie wiadomo czy to trwały zastój czy mały po prostu miał pełny pęcherz i się nie wysikał,w każdym razie od razu mam mówić w szpitalu że jak tylko się urodzi mają robić mu usg żeby szybko w razie co operować tfu tfu tfu:( oby to było tylko to że sie nie wysiusiał...ale i tak już się martwie:( i takie to nowiny u nas .... W poniedziałek kazał ten lekarz(bo to był ode mnie gin.z mojej mieściny,mój prowadzący jest z LUblina gdzie będę rodzić) już dzwonić mi do swojego gin. żeby iść zawczasu do szpitala a nie jak chciałam dopiero jechać kiedy mnie w domu złapie.
  8. Kaczuchaaa jestem jestem:) a w jakim w końcu szpitalu rodziłaś???? ja jadę właśnie zaraz na usg,napuchłam i chcę to sprawdzić czy jakieś zatrucie tfu tfu się nie robi no i ile teraz waży mój synio bo wolę być przygotowana... napiszę potem:)
  9. Ewelka męczyłaś się to fakt współczucia ale dlaczego nic nie daliście połoźnej lub lekarzowi??? w większości teraz jak nie dasz to będziesz się męczyć już tak jest....:O a kolosa naprawdę urodziłaś wieeeelkiego i to dziewczynka taka duża:) w nocy baaardzo spuchły mi ręce(1raz) czułam nawet na pół śpiąca i mam do teraz tak spuchnięte że niemogę zacisnąć dobrze dłoni,z czego to??też tak macie????
  10. Niesia26:( :( :( przykro mi bardzo!!! Lucy nie poszło Ci z wróżbą hehe a nie mówiłam?! ;) idę lulupa bom się dziś urobiła sprzątaniem,szykowaniem bo gości miałam...szarlotka pychotka:) mało co zostało :P Pierniczku Ty niby nasza dooktorowa uczona a dałaś się sobie nabawić wrzodów??co to za dbanie o siebie?? Dobrej nocki wszystkim:)
  11. no właśnie i co i co???? :P
  12. no a ja poczytałam i zakodowalam jako przyszła mama o problemach przy karmieniu;)a teraz zmykam i zabieram się za pieczenia szarlotki :Pi kończenie z porządkami które robię na raty ale dziś już koniec i chałupka wyglancowana przed moim pójściem do szpitala i gotowa na przywitanie nowego członka rodzinki:)
  13. :D Na humorka Koleś postanowił się żenić, idzie porozmawiać ze swoja matką:- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale.- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.- Niech i tak będzie. Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę- To ta ruda pośrodku.- Dokładnie. Skąd wiedziałaś? Bo już mnie wk**wia! :D Zaczęła się elementarna nauka Jasia. Ojciec posłał go do szkoły publicznej. Po miesiącu nauczycielka wzywa ojca Jasia i mówi mu, że Jasiu jest diabłem wcielonym wszyscy się go boją, dziewczynki nie mogą spać po nocach po jego wybrykach i w związku z tym usuwa Jasie ze szkoły. Ojciec więc zapisał Jasia do szkoły prywatnej. Po miesiącu nauczycielka wzywa ojca i historia się powtarza - o powieść o znerwicowanych kolegach i koleżankach , o połamanych meblach w szkole itp. Ojciec wymyślił żeby Jasia zapisać do szkoły Jezuitów (że Bóg to ostatnia deska ratunku dla Jasia). Jak wymyślił tak i zrobił. Po miesiącu wzywają Jezuici ojca Jasia na wywiadówkę. Ojciec przygotowany na najgorsze ... przychodzi i słyszy, że dawno takiego porządnego ucznia jak Jasiu nie mieli. Pomaga kolegom, zawsze jest przygotowany, uczy się pilnie itp. Ojciec w szoku, że syn takiej przemiany doznał , postanowił Jasia zapytać co ją spowodowało !? Jaś na to:- ojciec, bo tam jest tak: wchodzisz do szkoły a tam na korytarzu człowiek na krzyżu, idziesz na stołówkę - wisi człowiek na krzyżu, u dyrektora człowiek na krzyżu. Ojciec ...!!! Tam się z ludźmi nie pie**olą !!! :D Wchodzi Jasio na lekcje, rzuca tornister, kładzie nogi naławkę i krzyczy "sieeeeema". Widząc to, zszokowana nauczycielka mówi do Jasia: - Jasiu natychmiast podnieś ten tornister wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec kiedy wraca zpracy!!! Jasio ze spuszczona głową, podnosi tornister i wychodzi zklasy. Po chwili drzwi, pod wpływem mocnego kopnięcia, otwierają sie z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy: - Haaaaa!!! K**wa, nie spodziewałaś sie mnie takwcześnie!!! :D Rozmawiaja dwie sąsiadki na wsi: - A co to kumo dostała wasza wnuczka od tego Włocha, co go poderwała? - Powiada, że syfilis. - A co to jest ? - No nie wiem, ale chyba większe niż mercedes. - Jak to ? - Bo mi powiada, że na tym to się cała wieś przejedzie... :D
  14. Na humorka:D Koleś postanowił się żenić, idzie porozmawiać ze swoja matką:- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale.- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.- Niech i tak będzie. Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę- To ta ruda pośrodku.- Dokładnie. Skąd wiedziałaś? Bo już mnie wkurwia! :D Zaczęła się elementarna nauka Jasia. Ojciec posłał go do szkoły publicznej. Po miesiącu nauczycielka wzywa ojca Jasia i mówi mu, że Jasiu jest diabłem wcielonym wszyscy się go boją, dziewczynki nie mogą spać po nocach po jego wybrykach i w związku z tym usuwa Jasie ze szkoły. Ojciec więc zapisał Jasia do szkoły prywatnej. Po miesiącu nauczycielka wzywa ojca i historia się powtarza - o powieść o znerwicowanych kolegach i koleżankach , o połamanych meblach w szkole itp. Ojciec wymyślił żeby Jasia zapisać do szkoły Jezuitów (że Bóg to ostatnia deska ratunku dla Jasia). Jak wymyślił tak i zrobił. Po miesiącu wzywają Jezuici ojca Jasia na wywiadówkę. Ojciec przygotowany na najgorsze ... przychodzi i słyszy, że dawno takiego porządnego ucznia jak Jasiu nie mieli. Pomaga kolegom, zawsze jest przygotowany, uczy się pilnie itp. Ojciec w szoku, że syn takiej przemiany doznał , postanowił Jasia zapytać co ją spowodowało !? Jaś na to:- ojciec, bo tam jest tak: wchodzisz do szkoły a tam na korytarzu człowiek na krzyżu, idziesz na stołówkę - wisi człowiek na krzyżu, u dyrektora człowiek na krzyżu. Ojciec ...!!! Tam się z ludźmi nie pierdolą !!! :D Wchodzi Jasio na lekcje, rzuca tornister, kładzie nogi naławkę i krzyczy \"sieeeeema\". Widząc to, zszokowana nauczycielka mówi do Jasia: - Jasiu natychmiast podnieś ten tornister wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec kiedy wraca zpracy!!! Jasio ze spuszczona głową, podnosi tornister i wychodzi zklasy. Po chwili drzwi, pod wpływem mocnego kopnięcia, otwierają sie z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy: - Haaaaa!!! Kurwa, nie spodziewałaś sie mnie takwcześnie!!! :D Rozmawiaja dwie sąsiadki na wsi: - A co to kumo dostała wasza wnuczka od tego Włocha, co go poderwała? - Powiada, że syfilis. - A co to jest ? - No nie wiem, ale chyba większe niż mercedes. - Jak to ? - Bo mi powiada, że na tym to się cała wieś przejedzie... :D
  15. Lucy jesteś 3cią dokladnie osobą ktora wrózy że to właśnie dziś!!!! :D:D:D żebyśta się nie zdziwili hahahaha:D:D:D bo ja tam nic nie czuję,dzień jak co dzień żeby się miało zaczynać:P .......ale nie powiem nie powiem że chciałabym chciała... !!!!:D Niesia jak tam???@niema na pewno a wyniki kiedy dziś?????:);) Basiamm do roboty do roboty działać!!!!:D Czekam na wieści że bociany zawitały:P a przecież zawsze pare sztuk na zime zostaje nie odlatuje;) :P to do Was akurat przylecą:) blisko mają:) Lucy ja się łapie na sałatke bo na mięso w ciąży mam odrzut:O a dziś nasza choineczka idzie do szpitala na badania na pełną diagnostykę ...będzie dobrze :)
  16. duzia ciągle z wami :P :D czytam ale nie zawsze piszę,choć dziś uśmiałam się z Lucy naszej:D
  17. dziewczyny ile tego ciśnienia trzeba mieć żeby mówiło się o jakimś zagrożeniu i potrzebie pójscia do szpitala???? za namową Agi26 mierzę sobie od wczoraj to ciśnienie i mam blisko 140/90 albo nawet trochę ponad i sama nie wiem ile jest tego złego żeby reagować????????
  18. Rety to Małgorzata jeszcze nie urodziła????????:O ale numer tyle po czasie do tego i my tu pewne że już dawno po wszystkim:) pozdrowionka dla niej i dużo siły,biedna tyle czasu w szpitalu musi się męczyć! Karolinkę wreszcie wywołałyśmy :):):) cudowne wieści że z małym Natankiem już wszystko w porządku po operacji i że zdrowieje-to najważniejsze!!!!:):):) Bardzo się cieszymy a zawsze z myślami byłysmy z Wami:) Reszcie buziaki w pupaki maleństw :P mamy proszę przekazać:) a tym jak ja nadal w 2paku cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości;) choć trudna to sprawa teraz! ;) ja wczoraj juz nawet przysiady robiłam nawet w trakcie skurczu i dalej nic:P
  19. My z Agnieszką26 wczoraj tak pisałyśmy ciekawe co z Karolinką tzn. z Natankiem bo pisała ostatnio już po operacji małego że się powiodła i nast.doba/y będą mówiły czy już wszystko zupełnie dobrze ale potem już się nie odezwała:( Karolinko jak nas czytasz jeszcze to napisz krótko czy już wszystko dobrze????? Daffodille współczuję tej deprechy:O niestety może to każdą z nas spotkać.... miejmy nadzieję,szybko z tego dołka wyjdziesz.Chyba leczysz się jakoś ??
  20. na mnie ani seks ani sprzątanie,odkurzania,szorowania dywanów itp itd nie działają do tego stopnia że po takim dwudniowym daniu sobie w kość ze sprzątaniem parogodzinnym dziś drugi dzien ledwo łażę z krzyżem i mam spuchnięte stopy że też cięzko chodzić bo kostek nie widać:O a więc próby wywoływania na mnie zawodzą:O
  21. cholera to powywalałam te z nas które piszą a ja o tym nawet nie wiedziałam:O zaproszonka walić na nowo i podpisać mi która to która:P
  22. Sorki dziewczynki za te usunięcia na NK ale zwyczajnie nie wiedziałam kto to w ogóle i czy któraś z nas,wyślijcie zaproszonka raz jeszcze tak jak Basiamm to już będę wiedziała :P ja biedna a ile masz tego ciśnienia???? bo u nas kładą do szpitala jak masz 140/90 to już jest groźne dla dziecka no i z prawkiem fakt możesz zaprzestać ze wzgl.na naerwy i co za tym idzie ciśnienie! ja popadłam z prawkiem na taki własnie nawał zimy ale okazał się dla mnie zbawieniem bo zaspy,miasto zasypane i długo się nie jezdziło:P i zdałam hehe
  23. Rety Agniecha to masz pecha:O dobrze,że sama zareagowałaś z pojechaniem do gin. bo takie nagłe przestanie krwawienia jeszcze jak Ci się ta szyjka zamkneła co dziwne to poważna sprawa,krwotoku jakiegoś wewnętrznego moźna dostać a te zalegające skrzepy jeśli nie miały by ujścia to wiadomo co by się zrobiło?:O do tego z cycami problem,ojojooj naprawdę współczuje,biedna Ty jesteś ale z tą tabletką połkniętą zamiast dowcipnie to dobree,dobrze,że nie szkodzi bo też byś sobie narobiła..... wracaj do zdrowia i pełni sił żeby mieć pełną radość i dużo siły dla Olafka:) mnie coraz to pobierają skurcze raz silniejsze,raz mocniejsze ale nadal nic z nich nie wynika chociaż w nocy miałam już mężula buddzić:) troszkę się martwie bo od 3dni mam bardzo spuchnięte stopy prawie kostek mi nie widać i ciężko chodzić wogóle:( a tak nie miałam aby w upały czasem,wiec albo to przed porodem tak się zrobiło,albo trzyma jeszcze mnie ta opuchlizna po tym 2dniowym wariactwie z mega sprżataniem no bo zatrucie ciążowe objawia się chyba jeszcze spuchniętymi ręcami i pewnie innymi objawami także to chyba odpada???? jak myślicie?
×