-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dunia26
-
Marthusia baaardzo mi przykro :O i ja miałam nadzieję że to jednak skończy się szczęśliwie,ze to była tylko jakaś pomyłka:( musisz się teraz jakoś nam trzymać się dzielnie,ściskam Cię mocno,jesteśmy z Tobą a ja najbliżej Lublina:)
-
o w morde a to dupek jak on tak mógł,marthusia ja nawet do końca nie wiem co to znaczy albo nie chcę wiedzieć nawet:O czy to znaczy że Ty możesz stracić to dziecko i nie donosić ciąży???? matko jedyna strraszne to wszystko i aż nie wiem jak Cię pocieszyć:( czy takie problemy wynikają tj poronienia i to co się dzieje u Ciebie jest spowodowane przez nasze PCO???
-
Marthusia nie przejmuj sie za bardzo,będzie dobrze a swoją drogą czy to nasz Gąsior tak stwierdził????bo aż jestem w szoku!:O
-
Marthusia 2007:) jak pisałam że się odezwę po wizycie u Dr Gąsiora w klinice ab ovo tak piszę;) Faktycznie miałaś rację,że po mniej jak 30min nie wyjdziemy z mężem,nawet nam rysował:D mamy oboje badania,ja na hormony płciowe ktore mam robić u nich dokładnie w 3dniu cyklu czyli za ok jakieś 2tyg i wtedy będzie wiedział jak mnie leczyć żeby udało się z dzidzią:) Póki co tymczasem i pozdrowionka dla was dziewczynki i tych już zaciążonych i tych którym się nie udaje narazie tak jak mi:)głowy do góry!
-
Martushia2007 i jak teraz sytuacja wygląda??jesteś w szpitalu? ? bardzo mi przykro i życzę żeby to było nic poważnego:( 3maj sięmocno i nie puszczaj jesteśmy z Tobą.Buźki
-
Rety ale zastój w tej kuchni hop hop gdzie są wszyscy????? Z okazji zbliżających się Świąt życzę wam kochane Zdrowych,radosnych,szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego 2008Roku!!!! Buziaczki dla wszystkich Was:);)
-
Martushia2007 już mam umówioną wizytę w tej klinice u dr Gąsiora jak poradziłaś:) na 2stycznia ;) Mam nadzieję,że on nie zaproponuje mi odrazu tylko zapłodnienia a spróbuje w inny sposób mi pomóc zagnieżdzić fasolkę,może jakimiś tabletkami. Bardzo Ci gratuluję i też mam nadzieję,że wkrótce podzielę Twój los co do baby:)
-
Dzięki Ci bardzo wszystko wyczytałam na tej stronie,spisałam nr tel i jednak po nowym roku odrazu pojadę tam,wcześniej się zapisując zamiast któryś raz jechać do luxmedu.Dzięki Ci bardzo może i mnie się uda drogą naturalną zajść w tę ciążę a nie pozaustojowo;) Dzięki dzięki. Odezwę się jak już będę po wizycie,może ktoś będzie ciekawy?!:)
-
Martuchsia2007 dzięki za namiar a czy mogłabyś coś więcej o tym Gosiorze napisać? i w jakim jest wieku bo to dla mnie też ważne choć pewnie może wydać się głupie:)
-
witam wszystkich bywalców tego topiku:)ja piszę 1raz zelixe stosowałam już 2razy tzn 2 opakowania,przedtem stos.meridię,faktycznie schudłam ale nie tyle co tu niektórzy,ąz jestem w szoku,ze niektórzy pochudli po tyle kilo,mnie przy intensywnym wysiłku,jazdy na rowerku i dośc ostrej diecie udało się zżucić co najwyżej 5kg.Ostatni raz brałam ją przed wakacjami,żeby być jako taką podczas pobytu nad morzem,zrzuciłam szybko ale jeszcze szybciej nabrałam z nadwyżką w dodatku po powrocie do dawnych nawyków i odstawieniu zelixy.teraz znowu chcę do niej wrócić od poniedziałku bo sama z sobą się źle czuję ale mam pytanie do was bardziej orientujących się.Otóż jak ten lek się ma do tego gdyby chcieć starać się zajść w ciąże,ile wcześniej muszę ją odstawić i czy jest to spore wogóle ryzyko planują ciąże????? proszę o radę..
-
i ja chcę być zaproszona bo jak dotąd dalej nic nie wiem buuu
-
Apropo teraz czas było zmienić dunie wkońcu każdego posuwa czas a że i ja starsza o rok to i nick trzeba było najwyższy czas zmienić;):P
-
to ja juz wkońcu zgłupiałam i nie wiem gdzie teraz mamy się spotykać dokładnie:(
-
Jarzyneczko niunia rosnie jak na drożdżach i obłędna jest fotomodelka a i mamy bardzo podoba mi się nowa fryzurka.Poza tym wyglądasz kwitnąco,gdzie to przemęczenie widać?:) Pozdrawiam wszystkie koleżanki z topiku buziale:)
-
Witaj nowa koleżanko Skowroneczko w naszej kuchni:):D Ja rzadziej tu zaglądam bo też jestem młodą mężatką no i nie mamy jeszcze kompiuterka własnego i korzystam z tatusiowego.W najbliższym czsie niestety to się nie zmieni bo mnóstwo kasy poszło nam na remonciki,meblowanie domu i jeszcze sporo by się przydało no chyba że trafi się wreszcie kupiec na samochód męża bo teraz dwa nam nie potzebne,że mój nowszy i w dużo lepszym stanie więc mojego nie dam upchnąć:P :D także jeśli sprzedaż wypali w komputer pierwsze co się zaopatrujemy:);) Właśnie wróciliśmy z lasku,na grzybkach byliśmy i podgrzybków jeszcze niema,ale sporo prawdziwków,sitek no i ogrom kani nadarliśmy więc kolacja będzie jak znalazł pychotka uwielbiam smażone kanie:P:D Co do Katarinki to jak najlepiej,wyobrażcie sobie że wczsy spędzała z rodziną w tym samym miejscu co ja 2tygodnie temu w Unieściu,4domy dalej od tego budynku gdzie mieszkaliśmy my z mężulkiem,podała mi adres żebym się tam przeszła gdzie ona spędza wakacje a to parę kroczków dalej,tyle że Kasieńka była w lipcu i teraz spróbujemy na drugi rok wybrać się wtym samym czasie,poza tym pracuje,problemy z tarczycą ma bidula ale ogólnie jest dobrze.Napiszę jej że pytacie o nią.Buziaczki bździągwy.Wasza dunia srunia:D
-
Witajcie bździągwy:) Przede wszystkim wracam starsza o rok:D więc i nick zdało by się zmienić na dunia25 ale zapomiałam jak to się robi i wogóle prawie wszystko co z kompiutrem związane,bo nie mamy jeszcze wciąż swojego i nie mam możliwości korzystania jak tylko z komputera taty:P U mnie rewelacji i nowosci nie ma aczkolwiek wróciliśmy przedwczoraj z mężulkiem z 2tyg wczasów.Byliśmy w Unieściu nad morzem,pogoda nie dopisała niestety i kąpiel w morzu nie doszła do skutku poza codziennym brodzeniem w nim po łydki,ogólnie i tak było bosko a po drodze wracająć zabawiliśmy parę dni u rodzinki w Szczecinie.A teraz po powrocie ciężko się przyzwyczaić i nic się nie chce:D Jarzyneczko Ty mam nadzieję te tabsy to odstawiłaś na czas przeziębienia? Q-Aniu zdrówka wam obojgu życzę i oby maleństwo było zdrowiutkie jak rybka:) Cieszę się bardzo z tego Twojego szczęśia które nosisz tam pod serduszkiem.Dbajcie o siebie:) Resztę dziewuszek cieplutko pozdrawiam i zmykam bo wlazłam do tatowgo kompa po cichaczu;):D buziaki papap
-
Rety Waniliowa GRATULACJE!!!!!:) Ale super wieści:D jakże się cieszę,dopiero był mały kropek a już przyszło na świat :) i data rewelka:) Buziaczki dla was! Ja u męża w malinach bo malinobranie w tym rku że hej:P:D skóra z pleców złazi mi już chyba poraz trzeci :O Malinko ratuj psiaka bo ja to bym zgłupiała z rozpaczy taki sam pierdolec ze mnie na psim punkcie jak i TY:) Brydziu udanej zabawy na weselichu i wspaniałego niezapomnianego pobytu w Anglii:) buźki a co do pytania to tata za zięciem czasem bardziej jak za mną:P:D a u nas były chwilowe załamnki ale już super :) Buziale wszystkim bździągwom i przepraszam że nie piszę więcej ale postaram się po tych malinaxh już usiąść na spokojno i napisać więcej:)cmoki buzioki
-
Witajcie babulce:;) Rety odwykłam od pisania i trochę mi się zejdzie z tą klawiaturką:P Na początek to rratuuuulejszyn naszej magister Brydziuli ale co tu ukrywać ...jasne było ,że Brydziuchna tak sobie z tym poradzi Brydzia by nie dała rady????:D Aniu i Tobie gratulacje ogromne b.b.b.się cieszę że i Ty wreszcie nam się zapyliłaś:P:D radość i szczęśie Twoje nie zna teraz granic i my cieszymy się razem z Tobą:)buziaczki podwójne;) Figa 3maj się jakoś faktycznie jak pech jakiś was spotyka,biedna Kasia mała dziecinka nikomu nic nie winna a już musi cierpieć:( ale Ty zawsze się sprawdzasz w roli mamy doskonale i z pewnością zapomina bidula o gipsie:) Tak czytam o tych tabsach Inko i Malinko:D że nie czuję,że rymuę:D mi też niestety 2kg przyszło po meridi i znowu po głowie chodziło mi nast.opakowanie ale nie zawziełam postanowienie spróbować już się nie truć ciągle i podietkuję na samych warzywkach to może spadną :) choć już tak się nie przejmuję jak kiedyś bo męża mam kochającego i w pełni mnie akceptującego taką jaka jestem a póki nie straszę to jest dobrze:P:D:D:D ale zawsze to sama się lepiej czuję trochę jednak lżejsza:) A i my pomalutku myślimy o jakiejś dzidzi póki co jeszcze nie będę zapeszać;):) Buziaczki bździągwy.
-
Brydzi i Fidze składam najserdeczniejsze życzonka,dużo dużo zdrówka,miłości wielkiej aż po grób i dłużej:),spełnienia najskrytszych marzeń i szczęscia w życiu ile wlezie i wszystkiego naj naj naj:) buziaczki kochane a ja nie nie majowa ja mam ur i im jednego dnia niestety:p :D w lipcu
-
AniuX dzięki dzięki dzięki;):D i jeszcze raz dzięki za miłe słowa i komplementy bo wszystkie są dla mnie komplementami i to takimi że aż się milutko cieplutko robi na serduchu:) Buzie dla wszystkich:)
-
Jarzyneczko nie było mnie trochę i też przegapiłam Twoje święto przepraszam Cię za to najmocniej i składam spóżnione lecz szczere najserdeczniejsze życzonka wszystkiego najlepszego i najpiękniejszego żeby jeszcze takiego jak najwięcej przed Tobą,abyście byli zdrowi i wasza maleńka no i szczęśliwi,buziaczki jubilatko.....:) a co do tego Twojego pomysłu to oki rób prędko:DSuper pomysł:)
-
Dziewczynki dziękuję za wszystkie miłe słowa,pochwały aż urosłam na momencik:D cieszę się że się podoba;) a najbardziej to mnie rozpitoliła Jarzyneczka:D:D:D tą kruszyną :Phehehe aż się uśmiałam szczerze do monitora czytając to nie wiem gdzie i z której strony:D Bsię cieszę,że tyle osób miało aparaty i dzięki nim mamy zdjęć na mase i cit lepiej:) potem na czasie kiedy kupimy sobie dobrą drukarkę,sami będziemy sobie drukować nasze ślubne fotki a ja póki co nie mam czasy ani chwilki dla siebie:( nerwowo także wysiadam i do płaczu mnie doprowadzają te malowania,w sypialni zachciało mi się baranka który sechł ze dwa dni a ile go malowaliśmy to nie wiem ok.5 wczoraj dopiero skończyliśmy a żeby podłogi doprowadzić do ładu po tym gruzie,pyle i farbie dziś już chyba 3raz pastuje,narazie wstawiliśmy łoże i tv :D a reszta wkrótce,jeszcze dziś wstawiamy naszą antyczną szafę już po renowacji,cudeńko normalnie wyszło po oddaniu ją w ręce specjalisty,po niedzieli jedziemy odebrać jeszcze 2 także przedwieczne słupki które wypatrzyłam u tego właśnie pana i odrazu wystrzeliłam z mężem,że kupujemy aby je zrobił na glanc no już są gotowe do odebrania:)sypialnia będzie nowoczesno starodawna:D ale ciekawie będzie wyglądało,pomału pomału zbliżamy się do końca choć jeszcze sprzątania i urządzania jeszcze sporo:) a ja dalej do roboty choć padam,od siedzenia na podłodze najpierw przy malowaniu,potem przy szorowaniu podłogi podziębiłam sobie jajniki i nie dość że zmęczenie to jeszcze muszę się męczyć z bółem brzucha i krzyża:( ale wiem,że robimy to dla siebie i sama chcę żeby wreszcie skończyć bo życie jak cygany nie bardzo przyjemne:P:) Buziaki dziołchy i dziękuję raz jeszcze wam za miłe komplementy:P:D
-
Dziewczynki przepraszam,że tak wpadłam bez przywitania po sporej nieobecności ale już od dłuższego czasu gryzło mnie sumienie i nie dawało spokoju,że nie wysyłam obiecanych fotek,wszystko właśnie przez nasze remonty,dopiero co skończyliśmy z kuchnią to teraz robimy naszą sypialnie,wczoraj kładziony był baranek sposobem chlapanym i tak ma schnąć 2 dni conajmniej zanim zacznie się też sposobem malowanie,w domu bajzer,syf kiła i mogiła,śpimy na materacu z łoża a kiedy będzie koniec to aż nie jestem w stanie sobie wyobrazić,poza tym nie mamy komputra:)i piszę od taty.Zaraz wyślę resztę fotek i że nie mogę tyle zabawić niestety znów prześlę Brydzi za co najmocniej przepraszam ale naprawdę nie mam możliwości wysyłać do każdej z osobna.Jeszcze raz za to wszystkich przepraszam.A Brydziu Tobie dziękuję za komplement;)i przepraszam Cię bardzo,że obciążyłam Cię:) Pozdrawiam i wpadłam tylko żeby wysłać zdjęcia a mam ich straszliwie dużo więc kiedyś na czasie spróbuję posłać i kolejną dawkę:) pozdrawiam was i całuję.Wasza szczęśliwa mężatka dunia srunia:) P.S.Dziękuję Katarinko że ciągle jesteś,byłaś i będziesz:)Bo jesteś najbliżęj mnie:)
-
Wysłałam dziołchy fotek część dopiero do Brydzi i na jej barki spada przesłanie którejś chętnej a reszta potem:)
-
Dziewuszki ja tylko na moment pdziękować wam za pamięć i piękne życzenia:) Ślub i wesele piękności pełne w nerwach,płaczu mojego:P(tylko w domu na błogosławieństwie rozkleiłam się totalnie aż wstyd mi było) ale za to w kościele ja na luzie i ciągle się śmiejąc,kopałam mojego zestresowanego męża spod sukni:Dpomyłkę walnęłam:P:D podczas zakładania obrączki w tym przemówieniu:D wewsele,poprawiny i klin też się udały suuper choć już padałam co trwa do dziś,brak snu i zmęczenie chyba to dopiero ze mnie wychodzą bo nawet nieprzytomna wstaję i tak też teraz jestem jakaś zryta a bałagan w pokoju,wszystko na kupie prezenty,pudła że nie ma jak przejść a tu malowania,meblowania itp nas czekają ze ja nawet nie wiem kiedy i jak to damy radę:O:) Zdecydowaliśmyże zajmujemy cała góę,2pokoje,łazienka kuchnia a rodzice to samo na dole,my swoją góę oni dół,bo każdy odradził wynajem w bloku skoro tu tak można.Tylko że teraz kupna lodówki,mebli kuchennych i etc etc ale cieszę się bo to wkońcu tylko będzie nasza kuchnia (moja:D) cieszy mnie to jak cholera,mnóstwo zakupów jeszcze trzeba do naszego M Zdjęć będzie że hej ale jeszcze się z tym czuję zejdzie wię cierpliwości was PROSZĘ;):):) Wasza szczęśliwa nieprzytomna jeszcze dunia mężatka:D:D:D