Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

havanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez havanna

  1. hooly nie wkleję:) Mama mi zabroniła robić zdjęć sukienki, bo mówi, że zaraz się będę wszystkim chwalić i nici z elementu zaskoczenia- wszyscy będą wiedzieć jak wyglądam. Ale opisywałam ją już gdzieś chyba koło 50 strony. No proszę i mama miała rację:D Nie mogę pokazać to opisuję. Ech ja to jednak typowa baba jestem:P marcy słoneczko pisz pisz bo ja tu wiernie przd monitorem siedzę i czekam na zeznania!
  2. holly ja mam nadzieję, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że jeszcze 2,5 roku hmmmm a ja znowu tu sama bidula zostałam:( I nawet agatki1984 nie ma A ta grypa moja to na pewno ptasia. Ja to wiem! Przecież taką przepióreczkę jak ja to tylko ptasia choroba mogła dopaść:)
  3. maniusia super stronka:) Niektóre to naprawdę perełki:D
  4. holly- stronkę zpsułaś, ale za to jak mi humorek poprawiłaś:D Bo ja chora jestem. Ze mnie taka sikorka słodka, że ptasią grypę złapałam:P Moja metryka chrztu nie musi być brana 3 miesiące przed ślubem, ale ksiądz powiedział, że musi być \"bieżąca, powiedzmy tak maksymalnie roczna\":) fajny ten nasz ksiądz, nie robi problemów. Żadnych papierków z USC przed podpisywaniem protokołu dostarczać nie musimy, a wręcz przeciwnie, ksiądz każe nam protokoły podpisywać jak najwcześniej, bo powiedział, że w wkacje to on absolutnie nie ma czasu. Chyba na wakacje jedzie;) Aaaaa w poradni mamy 2 spotkania, nie wiem ile trwają, ale my mamy pana:):):) Ciekawe jak on mi będzie tłumaczył zasadę działania okresu i wykresu:D Nauki bezpłatne, poradnia nie wiem, chyba też. no to co fajne zaproszenie:) A masz zdjęcie środka? I ładnie masz na imię;) Zapowiedzi to chyba 3 albo 4 tygodnie przed ślubem się wywiesza. marcy trochę późno ale POWODZENIA!! Fajnie, że się zdecydowałaś. I poproszę o zdjęcie zaproszeń:) Ustysia- fajne suwaczki;) A co do studiów to ja mam jeszcze 2,5 roku i tak mi sie nie chce.... Normalnie wydaje mi się, że ja już z 10 lat studiuję, a nie 2,5. Ale muszę podołać, nie mam wyjścia, bo ja mam jednolite magisterskie, i jak skończę to będę od razu mgr inż.
  5. Kasiak numer mam ale ciebie nie ma w ogole:( co do butów to myślę, że możesz jeszcze troche poczekać, może znajdziesz cos fajnego. Teraz na wiosnę będą nowe kolekcje, pewnie jak to na wiosnę dużo jasnych będzie.
  6. holly rozumiem. A w jakiej branży się \"obracasz\"??
  7. Opis pracy: Praca polega na przepisywaniu danych do komputera w domu. Dane do przepisywania pozyskiwane są z Sądu Rejonowego Krajowego Rejestru Sądowego Wydziału Gospodarczego. W sądach tych znajdują się akta spółek (firm) w których to aktach są również sprawozdania finansowe tych firm. Dostęp do tych danych jest jawny i dostępny każdemu (odpowiedni pracownik sądu znajdujący się w czytelni akt poinformuje Państwa, że dane są jawne i że możecie je Państwo bez problemów przepisać lub sfotografować). Praca wygląda w następujący sposób: 1. Otrzymujecie Państwo od naszej firmy listę firm o których chcemy pozyskać informacje, 2. Udajecie się Państwo do sądu (można też dzwonić) i umawiacie się Państwo na przejrzenie akt tych firm. 3. W ustalonym z sądem dniu (najczęściej tego samego dnia lub dnia następnego) udajecie się Państwo do Czytelni akt w sądzie i fotografujecie Państwo sprawozdania finansowe tych firm (bilans, rachunek zysków i strat). W niektórych sądach nie ma możliwości fotografowania akt i wtedy należy dane ze sprawozdania przepisać ręcznie 4. Po sfotografowaniu informacji finansowych wracacie Państwo do domu i przepisujecie do komputera (do naszego szablonu w excelu który Państwu przekażemy) te informacje. 5. Po przepisaniu informacji wysyłacie je Państwo, pocztą na adres naszej firmy. 6. Średnia ilość firm jaką przepisują nasi pracownicy to 10-15 firm dziennie. 7. Raz w tygodniu nagrywacie Państwo na płytę CD przepisane dane plus zdjęcia. Sorki, że tak długo, ale nie umiem tego sama napisać:) U nas w sądzie jest limit 5 aktów dziennie i nie można fotografowac:( Ale i tak lepszy rydz niż nic:) holly- a nie chcecie kupić swojego? Jak długo planujecie wynajmować?
  8. Kurde ja tu takie rewelacje wygłaszam że TADAM TADAM PRACE DOSTAŁAM!!! a tu zero odzewu, oj bo się pogniewamy
  9. holly tylko że my jeszcze nie mamy nic:( A przecież nie będziemy mieszkać w gołych ścianach. Ale pomyślimy:) Może trochę popracuję to odłoże chociaż parę stówek i na kilka dni chociaż żeby pojechać to już coś nie? Bo ja wam się pochwalę... Uwaga napięcie rośnie... Tadam tadam!!!!!! Mam pracę:):):) Tylko taką dorywczą w czasie wolnym od zajęć, ale zawsze to coś:)
  10. puk puk jest tu kto?? Ale wam zazdroszczę tych podróży poślubnych... Nas niestety nie stać. Wszystkie pieniądze jakie uzbieramy i ewentualnie dostaniemy wpakujemy w mieszkanie, które mamy w planach kupić:( Być może pojedziemy na parę dni do Krakowa, bo kocham Kraków. To moja wielka miłość od pierwszego spojrzenia:D Ale w sumie jeszcze o tym nie rozmawiałam z moim Misiem, nie wiem czy się zgodzi... I czy fundusze na to pozwolą... Ale tak bym chciała.
  11. holly- my sobie zplanowaliśmy,że nasza noc poślubna będzie pierwszą spędzoną w naszym własnym mieszkanku:) O ile kupimy do tej pory... Nawet jak będziemy je mieli wcześniej, będę pilnować, żebyśmy nigdy nie spali w nim razem, chociaż jak znam mojego Miśka, to będzie próbował:), oj będzie...
  12. Ech Jej Skarbie ty to prawdziwy skarb jesteś że się tą swoją Ukochaną tak przejmujesz. Ciekawe czy mój Misiek też tak o mnie myśli...
  13. e tam Rodzynek po tylu latach to mama go przez sen trąca, nawet się nie budzi:D A jak tata nie chrapie to wtedy mama się budzi, żeby sprawdzić, czy oddycha:D
  14. rodzynek, a przepraszam, zaglada nam tutaj czasem michał- przykro mi jej skarbie, straciles monopol:) mój tata chrapie i moja mama ma na niego sposob:) Wali go łokciem w żebra, tata sie budzi, mama w tym czasie dopóki tata nie zasnie sobie spokojnie zasypia:) Tata chrapie tylko jak już porządnie zaśnie, więc przez ok godzinkę mama ma spokój. Jak tata zaczyna znów chrapać, rytuał się powtarza:) i tak od 24 lat, fajnie nie??:)
  15. coś zjeść i tak będziesz musiała, więc równie dobrze możesz u mamy:) Ale jeżeli nie masz ochoty, to nikt cię nie zmusi. Macie prawo do spędzenia pierwszego dnia waszego wspólnego życia jak tylko chcecie:)
  16. marcy my właśnie ze względu na to, że nasze wesele skończy się o 6 rano, nie będziemy mieć poprawin, ale moja mama chce zrobić w niedzielę obiad dla najbliższej rodziny. Ale to nie problem, obgada się wesele, poogląda prezenty, będzie miło:) Ale nie wyobrażam sobie jeszcze poprawin z tańcami do nocy. Brrr
  17. wiem, że szkoda, ale mi chodzi o ten zwyczaj całonocnych wesel, taki mało praktyczny:) My zostaniemy do końca, ale dlatego, że wypada, a nie dlatego, że tak chcemy.
  18. marcy ja chyba wiem o co ci chodzi. Są całe buty tylko z przerwą w środku między palcami a piętą tak? Jak tak to fajne, eleganckie takie. Ja o w ogóle lubie takie eleganckie buty, ale w białych to bym póżniej nie pochodziła już, może w ecru ewentualnie, ale sukienke mam białą
  19. wiecie dla mnie nasze polskie wesela są za długie, szczególnie jeśli poprawiny są na następny dzień. I ja też myślałam, czy my się nie urwiemy koło 2 w nocy na noc poslubną:P Ale chyba u nas to nie wypada, chociaż np w stanach młodzi w ogóle nie sa obecni na swoich własnych weselach.
  20. holly- z tym potwierdzeniem przybycia to niestety masz rację:( Ale lepiej podzwonić niż później nie mieć gdzie gości usadzić. Moja szwagierka to w ogóle przesadziła, poprosiła o potwierdzenie przybycia i zapomniała namiarów podać:) marcy- mi się najbardziej podoba pomysł z przemówieniami, bo wtedy widać zaangażowanie najbliższych:) I te płatki kwiatów też musiały nieźle wyglądać
  21. no to co- jak śmiesz w ogóle pytać, czy chcemy:) odpowiadam za wszystkie, myślę, że się nie pomylę CHCEMY!! Ja nie chcę pisać o podwyżkę, tylko mój Misiek. Ja nie pracuję:) Ale on nie może pójść pogadać, bo u nich są takie głupie procedury, bo to duża firma jest, w zasadzie zakład nie firma. maniusia- już wiem, ale ja słyszałam, że takie paski zakładane tylko na piętę spadają. Sprawdź to zanim kupisz butki, bo to ważne. Ja właśnie skończyłam zadanko robić z katalizy:D
  22. maniusia- zdefiniuj jakieś sandałki, ale tak nie do końca:) Może być link. Strasznie mnie to zintrygowało:) Holly- pracowity miesieąc przed wami:) Czy jak ja zacznę rozwozić zaproszenia w maju to nie będzie za wcześnie?? W czerwcu mamy sesję, a w lipcu boję się, że się nam rodzina rozjedzie na wakacje i że sie to będzie ciągnęło miesiącami. ponawiam prośbę o wzór podania o podwyżkę
  23. holly- ja tam w uciekanie szczęścia nie wierzę:) Ja to bym chciała, żeby moje szczęście było tak łatwe do osiągnięcia. Za to przemawia do mnie argument z tym deszczem. O paski się nie martwię, bo już nie raz miałam takie butki i się sprawdziły na imprezach. A co do tego, że będzie padać, cóż, nie jestem w stanie tego przewidzieć, ale chyba zaryzykyję. Trzeba być pozytywnie nastawionym:) Poza tym dla mnie takie całe buty są za sztywne, ja nwet nie umiem ich rozchodzić, bo mi się płakać chce jak tylko na nie patrzę:) Ale ci zazdroszczę tego słoneczka. U mnie za oknem jesień:( Ale jeszcze bardziej ci zazdroszczę Krakowa! maiusia- my też ukończyliśmy nauki:):):) marcy- pisz, opowiadaj, mów do mnie! Resztę dziewczyn proszę o opinie co do moich bucików. Czekam.
×