havanna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez havanna
-
tiki tak piękny:)ale u ciebie blisko te chmurki:P
-
do ehhhh olejcie ehhhh nie dlatego że jest nowa, ale dlatego, że nie ma na tyle kultury osobistej, żeby się przywitać, przedstawić normalnie, tylko na dzień dobry krytykuje. Ja też tu jestem nowa i wiem, że jeśli się zachowa trochę kultury osobistej, to dziewczyny bardzo się cieszą, że ktoś chce się dołączyć Wi mam wrażenie, że nie czytasz wcześniejszych postów. Zadajesz pytanie, znikasz i po paru dniach zadajesz dokładnie to samo pytanie. tiki-tak ja mam to samo:(. Chciałam buty załatwić tanim kosztem, ale już wiem, że mi się to raczej nie uda:( Dlatego kupię droższe, ale za to takie, które później będę mogła nosić na jakieś specjalne okazje. wreszcie holly:) sukienkę przechowuję w szafie, ale nie w folii, tylko zawiniętą w prześcieradła:D. Przeczytałam gdzieś, że od folii może zżółknąć, a len zatrzymuje wilgoć i kurz przymierzam ją rzadko, bo mi mama nie pozwala:P Ale korzystam z każdej okazji, jak np. kupilam biżuterię:D kwiatki zaraz wyślę ci na maila. No to dziwczynki ja lecę wykąpać się, bo narzeczony niedługo będzie- też chory:D Grypę żołądkową ma biedak od niedzieli nic nie je. Ale co jakiś czas będę zaglądać.
-
Dziewczyny olejcie ehhhh ma prawo do swojego zdania, ale my nie musimy się z nim zgadzać marcy- z tą pensją bardzo dobrze zrobiłaś. Przecież nie będziesz się cofać i brać mniej niż zarabiasz. I stanowisko odpowiedzialne, bo masz ludzi pod sobą. holly na pytania dotyczące mojego wyglądu w dniu ślubu (UWAGA EHHHH- WĄTEK DOT. ŚLUBU!!!) odpowiem jutro, bo się wykąpałam i mi słabo się zrobiło, więc łykam polopirynkę i kładę się do łóżeczka. Dobranoc Migdałki (jak nas określił Jej Skarb- strasznie fajnie:) )
-
strona 60 na samej górze:)
-
hooly nie wkleję:) Mama mi zabroniła robić zdjęć sukienki, bo mówi, że zaraz się będę wszystkim chwalić i nici z elementu zaskoczenia- wszyscy będą wiedzieć jak wyglądam. Ale opisywałam ją już gdzieś chyba koło 50 strony. No proszę i mama miała rację:D Nie mogę pokazać to opisuję. Ech ja to jednak typowa baba jestem:P marcy słoneczko pisz pisz bo ja tu wiernie przd monitorem siedzę i czekam na zeznania!
-
holly ja mam nadzieję, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że jeszcze 2,5 roku hmmmm a ja znowu tu sama bidula zostałam:( I nawet agatki1984 nie ma A ta grypa moja to na pewno ptasia. Ja to wiem! Przecież taką przepióreczkę jak ja to tylko ptasia choroba mogła dopaść:)
-
maniusia super stronka:) Niektóre to naprawdę perełki:D
-
holly- stronkę zpsułaś, ale za to jak mi humorek poprawiłaś:D Bo ja chora jestem. Ze mnie taka sikorka słodka, że ptasią grypę złapałam:P Moja metryka chrztu nie musi być brana 3 miesiące przed ślubem, ale ksiądz powiedział, że musi być \"bieżąca, powiedzmy tak maksymalnie roczna\":) fajny ten nasz ksiądz, nie robi problemów. Żadnych papierków z USC przed podpisywaniem protokołu dostarczać nie musimy, a wręcz przeciwnie, ksiądz każe nam protokoły podpisywać jak najwcześniej, bo powiedział, że w wkacje to on absolutnie nie ma czasu. Chyba na wakacje jedzie;) Aaaaa w poradni mamy 2 spotkania, nie wiem ile trwają, ale my mamy pana:):):) Ciekawe jak on mi będzie tłumaczył zasadę działania okresu i wykresu:D Nauki bezpłatne, poradnia nie wiem, chyba też. no to co fajne zaproszenie:) A masz zdjęcie środka? I ładnie masz na imię;) Zapowiedzi to chyba 3 albo 4 tygodnie przed ślubem się wywiesza. marcy trochę późno ale POWODZENIA!! Fajnie, że się zdecydowałaś. I poproszę o zdjęcie zaproszeń:) Ustysia- fajne suwaczki;) A co do studiów to ja mam jeszcze 2,5 roku i tak mi sie nie chce.... Normalnie wydaje mi się, że ja już z 10 lat studiuję, a nie 2,5. Ale muszę podołać, nie mam wyjścia, bo ja mam jednolite magisterskie, i jak skończę to będę od razu mgr inż.
-
Kasiak numer mam ale ciebie nie ma w ogole:( co do butów to myślę, że możesz jeszcze troche poczekać, może znajdziesz cos fajnego. Teraz na wiosnę będą nowe kolekcje, pewnie jak to na wiosnę dużo jasnych będzie.
-
holly rozumiem. A w jakiej branży się \"obracasz\"??
-
Opis pracy: Praca polega na przepisywaniu danych do komputera w domu. Dane do przepisywania pozyskiwane są z Sądu Rejonowego Krajowego Rejestru Sądowego Wydziału Gospodarczego. W sądach tych znajdują się akta spółek (firm) w których to aktach są również sprawozdania finansowe tych firm. Dostęp do tych danych jest jawny i dostępny każdemu (odpowiedni pracownik sądu znajdujący się w czytelni akt poinformuje Państwa, że dane są jawne i że możecie je Państwo bez problemów przepisać lub sfotografować). Praca wygląda w następujący sposób: 1. Otrzymujecie Państwo od naszej firmy listę firm o których chcemy pozyskać informacje, 2. Udajecie się Państwo do sądu (można też dzwonić) i umawiacie się Państwo na przejrzenie akt tych firm. 3. W ustalonym z sądem dniu (najczęściej tego samego dnia lub dnia następnego) udajecie się Państwo do Czytelni akt w sądzie i fotografujecie Państwo sprawozdania finansowe tych firm (bilans, rachunek zysków i strat). W niektórych sądach nie ma możliwości fotografowania akt i wtedy należy dane ze sprawozdania przepisać ręcznie 4. Po sfotografowaniu informacji finansowych wracacie Państwo do domu i przepisujecie do komputera (do naszego szablonu w excelu który Państwu przekażemy) te informacje. 5. Po przepisaniu informacji wysyłacie je Państwo, pocztą na adres naszej firmy. 6. Średnia ilość firm jaką przepisują nasi pracownicy to 10-15 firm dziennie. 7. Raz w tygodniu nagrywacie Państwo na płytę CD przepisane dane plus zdjęcia. Sorki, że tak długo, ale nie umiem tego sama napisać:) U nas w sądzie jest limit 5 aktów dziennie i nie można fotografowac:( Ale i tak lepszy rydz niż nic:) holly- a nie chcecie kupić swojego? Jak długo planujecie wynajmować?
-
Kurde ja tu takie rewelacje wygłaszam że TADAM TADAM PRACE DOSTAŁAM!!! a tu zero odzewu, oj bo się pogniewamy
-
holly tylko że my jeszcze nie mamy nic:( A przecież nie będziemy mieszkać w gołych ścianach. Ale pomyślimy:) Może trochę popracuję to odłoże chociaż parę stówek i na kilka dni chociaż żeby pojechać to już coś nie? Bo ja wam się pochwalę... Uwaga napięcie rośnie... Tadam tadam!!!!!! Mam pracę:):):) Tylko taką dorywczą w czasie wolnym od zajęć, ale zawsze to coś:)
-
puk puk jest tu kto?? Ale wam zazdroszczę tych podróży poślubnych... Nas niestety nie stać. Wszystkie pieniądze jakie uzbieramy i ewentualnie dostaniemy wpakujemy w mieszkanie, które mamy w planach kupić:( Być może pojedziemy na parę dni do Krakowa, bo kocham Kraków. To moja wielka miłość od pierwszego spojrzenia:D Ale w sumie jeszcze o tym nie rozmawiałam z moim Misiem, nie wiem czy się zgodzi... I czy fundusze na to pozwolą... Ale tak bym chciała.
-
holly- my sobie zplanowaliśmy,że nasza noc poślubna będzie pierwszą spędzoną w naszym własnym mieszkanku:) O ile kupimy do tej pory... Nawet jak będziemy je mieli wcześniej, będę pilnować, żebyśmy nigdy nie spali w nim razem, chociaż jak znam mojego Miśka, to będzie próbował:), oj będzie...
-
Ech Jej Skarbie ty to prawdziwy skarb jesteś że się tą swoją Ukochaną tak przejmujesz. Ciekawe czy mój Misiek też tak o mnie myśli...
-
e tam Rodzynek po tylu latach to mama go przez sen trąca, nawet się nie budzi:D A jak tata nie chrapie to wtedy mama się budzi, żeby sprawdzić, czy oddycha:D
-
rodzynek, a przepraszam, zaglada nam tutaj czasem michał- przykro mi jej skarbie, straciles monopol:) mój tata chrapie i moja mama ma na niego sposob:) Wali go łokciem w żebra, tata sie budzi, mama w tym czasie dopóki tata nie zasnie sobie spokojnie zasypia:) Tata chrapie tylko jak już porządnie zaśnie, więc przez ok godzinkę mama ma spokój. Jak tata zaczyna znów chrapać, rytuał się powtarza:) i tak od 24 lat, fajnie nie??:)
-
coś zjeść i tak będziesz musiała, więc równie dobrze możesz u mamy:) Ale jeżeli nie masz ochoty, to nikt cię nie zmusi. Macie prawo do spędzenia pierwszego dnia waszego wspólnego życia jak tylko chcecie:)
-
marcy my właśnie ze względu na to, że nasze wesele skończy się o 6 rano, nie będziemy mieć poprawin, ale moja mama chce zrobić w niedzielę obiad dla najbliższej rodziny. Ale to nie problem, obgada się wesele, poogląda prezenty, będzie miło:) Ale nie wyobrażam sobie jeszcze poprawin z tańcami do nocy. Brrr
-
wiem, że szkoda, ale mi chodzi o ten zwyczaj całonocnych wesel, taki mało praktyczny:) My zostaniemy do końca, ale dlatego, że wypada, a nie dlatego, że tak chcemy.
-
co to rsvp??
-
marcy ja chyba wiem o co ci chodzi. Są całe buty tylko z przerwą w środku między palcami a piętą tak? Jak tak to fajne, eleganckie takie. Ja o w ogóle lubie takie eleganckie buty, ale w białych to bym póżniej nie pochodziła już, może w ecru ewentualnie, ale sukienke mam białą
-
wiecie dla mnie nasze polskie wesela są za długie, szczególnie jeśli poprawiny są na następny dzień. I ja też myślałam, czy my się nie urwiemy koło 2 w nocy na noc poslubną:P Ale chyba u nas to nie wypada, chociaż np w stanach młodzi w ogóle nie sa obecni na swoich własnych weselach.
-
holly- z tym potwierdzeniem przybycia to niestety masz rację:( Ale lepiej podzwonić niż później nie mieć gdzie gości usadzić. Moja szwagierka to w ogóle przesadziła, poprosiła o potwierdzenie przybycia i zapomniała namiarów podać:) marcy- mi się najbardziej podoba pomysł z przemówieniami, bo wtedy widać zaangażowanie najbliższych:) I te płatki kwiatów też musiały nieźle wyglądać