Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

havanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez havanna

  1. e tam, sprawdziłam i przez całe święta ma być ok. 10 stopni.
  2. no to co najważniejsze żeby jeść regularnie i żeby dieta w miarę możliwości zróżnicowana była. Ja mam męża na święta już od jutra na cały dzień, a w zasadzie od dzisiaj od 14.30 więc zmykam:) Wesołych świąt kochane. Miłości, radości, zdrowia, apetytu (no to co ;) ) i mniejszego apetytu (to dla mnie:P ), Biała spokojnego dziecka przynajmniej w święta no i wiecie, i całej reszty też :)
  3. rozciumkana serio?U nas wiosna:) Ooo alonuszka nad morze skoczcie. U mnie luz, młody spi,mąż na święta nawet w domu i dzisiaj po południu i jutro cały dzień i we wtorek po południu też. Mężowe święta:P Za to będę mogła chociaż spokojnie sałatkę przygotować i hmmm może okna pomyję a młodego z tatą na długi spacer wyślę?
  4. hmmm alonuszka może Gryfino otwarte będzie? albo jakaś bawialnia, basen może. Musiałabyś podzwonić i popytać.
  5. w biedronce podobno tanie truskawki są, tylko pewnie bez smaku ooo byłam dzisiaj, mogłam kupić. Nie pomyślałam.
  6. no to co współczuję. Pamiętam jak na początku ciąży kiedy mogłam przełknąć tylko chleb i ziemniaki mama we mnie wmuszała mięso. Masakra. Do tej pory mam awersję do ryby smażonej :P
  7. rozciumkana skoro flaszki nie stawiam to chyba nie sprzedałam nie? mysza daj linka. Lubię wózki oglądać :) Kur*(&^&%$% te przekupy mnie rozwalają. Idę z młodym walczę pół godziny żeby zasnął. Ledwo zamknął oczy słyszę Dzieeeeeń doooobryyyy śpi???????? Nosz kur... już nie śpi. I tak 3 razy. Jeszcze potem pogada taka do niego, pośmieje się a potem mówi to ja nie przeszkadza może pani uśnie. Wzięłam takiego rozbudzonego do chaty i w domu uspałam, ale znowu pół godziny musiałam walczyć. WQrrrrr
  8. fasola podobny do tego mojego. Waga też ta sama. Lecę się ogarnąć i na pocztę. Alonuszka może się spotkamy:P Teraz byśmy przynajmniej wiedziały że to my:) Teraz sobie przypomniałam że jakaś poczta jest koło biedrony. Chyba do tej skoczę bo po schodach nie trzeba się wspinać a z małym idę. I chusteczki z biedronce od razu kupię (jak dla mnie najlepsze na rynku- Dada:D ) Fasola ty mnie posłuchaj. Kupiłam małemu Protopic (lekarka wypisała na moją prośbę) bo się okazało że mały ma jeszcze łojotokowe zapalenie skóry. ale ona przepisała jeszczeszampon Stieprox i nie wiem, czy ten szampon jest konieczny. Co p[rawda używam już go ale mam wątpliwości.
  9. Ty może miewasz paskudny charakter, mój jest na stałe zamontowany:P
  10. 83 chyba. Albo 82 ale chyba 83.
  11. fasola a cóżeś zakupiła? Ja też mam parasolkę ale jakoś wolę spacerówkę od głębokiego. Wygodniej mi się jeździ. Może dlatego, że u mnnie nie ma ani kawałka prostego chodnika, same wertepy, a pompowane kółka jednak dużo dają. Ja mam w tej spcerówce mojej kóła skrętne, wnosić nie muszę, więc mi tam wygodniej w tej. Parasolkę mam do samochodu jak gdzieś jadę bo mniej miejsca zajmuje i łatwiej złożyć. Ale jak jadę sama z dzieciem to i tak tego giganta pakuję:P
  12. E tam paskudnie. W naszym charakterze:P Babcia już wyszła e szpitala, na razie jest ok, chociaż chyba dalej nie wiedzą co jej jest, więc tak naprawdę trzeba czekać :/
  13. E tam zaginęła. Dzieckiem się zajmuje. Młody coraz więcej uwagi wymaga, bo się przekręca na wszystkie możliwe strony i na dodatek szybko się nudzi i trzeba go zabawiać, a telewizora nie chce oglądać. Poxa tym śpi coraz mniej a ja jeszcze siebie i chatę muszę ogarnąć, cosik ugotować i tak leci dzień za dniem.
  14. zaba gdybym musiała iść do pracy albo trafiła jakąś genialną ofertę pracy za horrendalne pieniądze to może bym go do żłobka wysłała. Ale mamy taką sytuację, że do pracy nie muszę iść już koniecznie, chociaż z kolei Paweł pracuje za nas oboje. Coś za coś. Jednak stwierdziłam, że lepiej, żeby dziecko miało chociaż wypoczętą matkę niż dwoje przemęczonych czyli tak naprawdę do niczego rodziców. Mieszkanie nie będzie wolne, bo mieszkają w nim jeszcze tata i siostra i brat:)
  15. no to co ciesz się, bo niedługo poleci ci waga:) a w zasadzie wzleci:P Biała gratulacje. Jakieś fotki może hę? no to co pytałaś o pracę. Ostatnio miałam możliwość złożyć papiery do pracy na umowę zlecenie. Biłam się z myślami dość długo i już się prawie zdecydowałam, po czym okazało się że moja mama, która miała się Błażejem głównie zajmować, po wyjściu babci ze szpitala chyba będzie musiała się do babci przeprowadzić. I tyle z moich planów.
  16. Wpadam na chwilę. Młody postanowił nie spać w domu i mam codziennie 3 godzinny spacer:/ W związku z tym nie mam kiedy, ale jak znajdę czas to nadrobię.
  17. Paweł pojechał na szkolenie a ja cały tydzień sama z małym. Kiedy mogę jeżdżę do Polic to mi się dzieckiem zajmują, ugotują a ja siedzę sobie i kawę piję :P
  18. Heloł. Nie posiadam męża, wyjechał na szkolenie i jeździ na nartach :/ Muszę ogarnąć wszystko więc jak mogę jadę do mamy. Tam sobie siedzę i piję kawę a mi dzieckiem się zajmują, i sprzątać nie trzeba i gotować. Moja teściowa to temat rzeka. i tak jak u alonuszki- moi rodzice są super i nawet maż to widzi. Ostatnio sam powiedział, że szkoda, że Błażej tylko jedną fajną babcię ma. Moja mam jest tak ześwirowana na punkcie młodego, ze chyba za bardzo. Ale też jak mówię np. nie nosić, to spojrzy spod byka, ale odkłada:D Tego się najbardziej bałam, że każdy będzie chciał robić z tym dzieckiem co mu się spodoba, ale respektują fakt, że to ja jestem matką (jeszcze to do mnie nie dociera :D ). Fasola mam http://dino.sklep.pl/nowy/wozek-hauck-speed-sun-plus-set-spacfotelik-2009-kurier-gratis-p-4152.html tylko samą spacerówkę. I moje rady - szukaj czegoś jak najlżejszego, bo ten jest za ciężki trochę, I nie ma pokrowca na nogi, ale to mi akurat nie przeszkadza. Reszta ok. A ty jak masz wózek wielofukcyjny to przerzuć małego do spacerówki- o niebo lepiej się jeździ. Ja mam spacerówkę na tym samym stelażu co gondolę, niby waga ta sama itp ale jest duuuużo lepiej.
  19. no ja brałam pod uwagę albo opiekunkę albo żłobek ale taki prywatny właśnie, taki klub malucha. Jednak liczyłam na to, że 3 dni w tygodniu posiedzi z małym mama, 1 dzień mój brat a jeden dzień by się jakoś zorganizowało- mąż, tata, siostra- ktoś zawsze ma czas, ewentualnie raz na jakiś czas mąż by brał wolne. I myślę, że gdyby nie było tej sytuacji z babcią, chyba bym w końcu się zdecydowała. Ale w takiej sytuacji poczekam jak się sytuacja rozwinie. Może w czerwcu złożę gdzieś dokumenty.
  20. alonuszka gdyby mój był w wieku twojego to bym się nawet nie zastanawiała, tylko brała co dają. Ale moim zdaniem on jest za mały. Tzn. jeśli bym musiała, to bym pracowała, ale na razie nie muszę, więc chcę mu poświęcić trochę czasu, bo jak pójdę do pracy to już pewnie w domu nie wysiedzę, nawet jeśli coś by nie tak poszło.
  21. No to z takimi rzeczywiście trzeba twardo postępować, bo będą coraz bardziej ci na głowę wchodzić. Ja się cały czas zastanawiam, czy jednak nie złożyć papierów tam, gdzie mam możliwość na umowę zlecenie, ale sytuacja się trochę skomplikowała. Moja mama miła z małym zostać jak ja pójdę do pracy, a teraz babcia w szpitalu (mama mojej mamy) i nie wiadomo, czy jak wyjdzie to mama się nie będzie musiała do niej wyprowadzić, a to na drugim końcu Szczecina i w drugą stronę na dodatek. Chyba jednak poczekam co z babcią i wtedy zdecyduję, bo nie chciałabym zostać na lodzie. Szczególnie, że jak wezmę żłobek i zacznę spłacać kredyt studencki to zostanie 500 zł z moje wypłaty przy dobrych wiatrach, więc za te pieniądze nie opłaca mi się młodego zostawiać z obcą babą.
  22. alonuszka a gdzie ta świetlica? Tam koło ciebie gdzieś? Co robią ci rodzice? na spacerze było ciężko :) Źle założyłam chustę i mi się zrolowała na ramieniu, na przyszłość bardziej starannie założę i powinno być ok. Młody podziwiał świat, najbardziej niebo:D Moja maklerka powiedziała mi, ze gadała z jakąś inną maklerką od nieruchomości i ta druga powiedziała, że to mieszkanie powinno zejść bardzo szybko. Fajnie, chciałabym, szczególnie że to, które chcemy kupić, staniało o 10000 zł
×