havanna

Klocki właśnie go nie kręcą raczej. Ale może lego będą :) U mnie depresja spowodowana pracą, mam nadzieję że to chwilowy kryzys, poza tym podjęłam pewne decyzje i już mi trochę lepiej. Dzieć znowu chory, znowu antybiotyk. Co miesiąc dosłownie dostaje antybiotyk, to nie ejst normalne ale nie wiem co z tym robić.

Witajcie. Zaginęłąm w gąszczu pracoholizmu związanego z planami sprzedażowymi, szukaniem pracy i chorującym dzieciem. Ale pojawiam się pokornie po poradę, zaczynając od hepi berzdej dla Bartusia. Co kupić 1,5 rocznemu dziecku, zabawkę w sensie, żeby mu się podobało?

Pracy dalej nie mam mąż za to ma. Dzisiaj wypowiedzenie zlożył. Szukam żłobka dla dziecia tudzież innego klubu malucha, bo mąż teraz w drugą stronę będzie jeździł. Jak myślicie, jaka jest szansa na przyjęcie do państwowego w 3 miesiące?:D Sama siebie rozśmieszyałm :D Poza tym nic nowego. Schudło mis ię sporo ale nawet nie mam czasu się tym pocieszyć. Młody znowu zaczął męczyć wszystkie książeczki, wierszyki i inne takie. Mozg się lasuje:) Ale fajnie, że woli czytać niż oglądać. W ogóle już strasznie kumaty, rozumie w zasadzie wszystko co się do niego mówi, tylko sam jeszcze nic nie gada oprócz am ale to już umiał ze 4 miesiące temu. Znowu mu się AZS odnowiło, myślę o zrobieniu mu testów alergicznych, bo to musi być coś w żarciu skoro tak go wywala raz na jakiś czas, tylko nie potrafię wyłapać po czym, bo jej już od kliku miesięcy wszystko to co my.

O jest:D

Nosz kur.... posta wcięło. Nie piszę drugiego bo mi sie nie chce, może się pierwszy zmaterializuje.

spojenie mi się rozchodziło i jakoś drastycznie tego nie wspominam. Może jakoś lajtowo. To jak to aż tak może boleć to cofam to życzenie. Szukam pracy. Dosyć intensywnie. Ale nie byle jakiej tylko PRACY którą polubię i PRACY z perspektywami. Wniosek mam jeden- nie lubię szukać pracy. Mąż za to nie szukał pracy a chyba znalazł. Jutro ma drugą rozmowę w tej firmie z samymi szefami duńskimi, czyli że z szefami wszystkich szefów. A niusów nad niusami- chyba, ale to tylko chyba i być może kiedyś, chce mi się drugiego dziecka. Może dlatego że mnie praca wkurwia:D

Nie doczytałam ale chyba em zaskoczyła:D Jeśli tak to kochana gratulacje. Życzę ci mdłości, zachcianek, rozchodzenia się spojenia łonowego, wielkich mlecznych cycków, megabąków i wszystkich innych uroków stanu błogosławionego. Tyle czekałaś, że ci się należy żeby odczuć tą ciążę należycie:) A tak serio to życzę, żebyś za 9 miesięcy miała milion powodów do radości i milion powodów do płaczu, czyli tak zwane zdrowe DZIECKO.

no to co Błażej nie ma zdiagnozowanej alergii na nic konkretnego, pewnie dlatego, że na dobrego alergologa trafiliśmy jak już w zasadzie wszystko jadł. Ale widzę,że jak miał okres, kiedy pił dużo mleka (zwykłe Bebiko już mu daję) to go wysypało. W tym okresie jadł też sporo cytrusów, a to też silne alergeny. Także jakąś alergię pewnie ma, ale nie na tyle silną, żeby mu się objawiała przy normalnym porcjowaniu jedzenia. Ostatnio przez kilka miesięcy nie miał nawrotów wysypki, dopiero teraz. co do łóżka to nie polecę, mamy jakieś zwykłe z mega niewygodnym materacem, ale na razie nie mamy kasy na nowy lepszy.

Aaaaa i światło gaszę, oszczędzam bo prąd drogi

heloł. U nas bez zmian praca dom zęby a teraz do tego wieczorne histerie nie wiedzieć o co. Bajka nie życie.

no to co rozumiem cię doskonale. Ja już nie pamiętam kiedy z małym na spacerze byłam, bo nie ma jak u nas wózkiem przejechać. Całe szczęście u rodziców wygląda to trochę lepiej i moja siostra z nim wychodzi.Na sanki też nie ma jak iść nbo ten śnieg się podtopił i zmaineił w lód na dodatek u mnie średniobyło odśnieżane i wszędzie straszne koleiny. no to co a próbowałaś Gabi dać tran? Od kiedy Błażej dostaje tran dużo mniej choruje. Być może też mają na to wpływ leki antyalergiczne bo mniej więcej w tym samym czasie zaczął brać, ale i tak mu ten tran podaję, bo nawet jak coś łapie to dużo łagodniej przechodzi. Błażej dzisiaj pierwszy raz u teściowej nocuje. Ledwo się powstrzymuję żeby nie wysłąć Pawła z powrotem po niego :) Chyba się robię trochę nadopiekuńcza, chociaż staram sie z tym walczyć.

"Mianowicie czy te smoczki na butelkę co się kupuje mają jakieś rozmiary ? I czy pasują na wszystkie butelki czy są jakieś ograniczenia? Czy jeśli będę mieć butelkę z aventu a kupię smoczek w jakimś np carrefourze to on będzie pasował? I czy mają już dziurki? Czy dopiero trzeba je zrobić? Matko, jaka dżungla Mają rozmiary, zazwyczaj do butelki dołączony jest rozmiar 1 czyli najmniejszy. Co więcej, opócz tego, że są rozmiary wiekowe, to jeszcze inne są dziury do mleka a inne do wody czy herbaty, ale ja zawsze miałam jeden. Smoczek danej firmy pasuje raczej tylko do butelek tej firmy, chociaż ja jakiś kiedyś inny dopasowałam. Mają już dziurki:D

Ale mi się akurat zajrzało:) Fasola kochana nie wiem czy ci współczuć czy gratulować :) No ale skoro się chwalisz a nie żalisz to przyjmij me serdeczne gratulacje:) Ja ostatnio też test robiłam ale całę szczęście negatywny, chociaż nie wpadła w panikę na myśl o ewentualnej ewentualności, więc robię postępy. Dziecko dzisiaj na noc u teściowej zostaje. Pierwszy raz. Mam ochotę coś rozwalić. Już 2 drinki wypiłam, w tym jeden samotnie, i stres wcale nie schodzi. A tak w ogóle zaczynam się robić matką kwoką i bardzo próbuję do tego nie dopuścić, stąd moja zgoda na dzieijszy wypad nocny Błażeja. Kurde w życiu bym się nie spodziewała, że mam zadatki na nadopiekuńczą matkę.

Dziewczyny życzę wam zdrowych, spokojnych i błogich Świąt

alonuszka tak w ciągu dnia to nie wiem, ale do usypiania cuda działa dźwięk suszarki i odkurzacza. Leżaczek z wibracjami też pomaga. Fasola a ja cię nie pamiętam. Pamiętam fasola w niebieskim pajacu. Ja wam też nieciumkaczki życzę wesołych, biłąych, spokojnych i boskich świąt, kochanych spokojnych dzieci, wyrozumiałych i czułych mężów i chwili z kieliszkiem czerwonego winka tylko dla siebie.

Acha. Ja szczepiłam w terminie. Z dodatkowych ostatnio zaszczepiłam pierwszą dawkę pneumokoków. Na meningokoki też zaszczepię. I szczepilam skojarzoną, szkoda mi było małego kłuć 5 czy 6 razy.

Fasola już po raz kolejny mam ochotę poprosić, żebyś w końcu wrzuciła zdjęcie:D

no to co a o jakie szczepionki chodzi?

Powiem ci Fasola że coraz bardziej się przekonuję, że ten klub malucha to był dobry pomysl. Mały jak nie choruje to chętnie tam zostaje już. Sam idzie do pani. I robią tam takie rzeczy, których ja bym w domu z nim nie robiła, np. teraz robili ozdoby choinkowe, maluchy malowały palcami bombki, robili im odciski stóp i dłoni, takie fajne rzeczy. Ja ym w sumie nie wpadła na to że z roczniakiem można malować. I nie chciałoby mi się babrać :) Mały tańczy teraz do każdej muzyki jaką usłyszy, podejrzewam, że ze żłoba to przyniósł. Najbardziej lubi tańczyć do dźwięku zmieniającej się płyty w wieży:D Na wiosnę będę chciała go zapisać do państwowego żłoba, zobaczymy co z tego wyjdzie. U nas zapisy są raz do roku. Ja na święta robię tylko pierogi z kapustą i z grzybami z ciasta francuskiego. Ciasto kupuję a nadzienie teściowa mi robi:D

zaba zrobię wszystko, żeby wrócić do zawodu. Jednak z tych rzeczy, na kttórych się znam, najbardziej bym chciała robić to wlaśnie. Hehe fajnie, że marcy odkryła w sobie powołanie. I fajnie miec taką sytuację życiową+, która daje komfort i możliwość wywrócenia swojego życia do góry nogami.

no to co Błażej dostaje Amoksiklav. Ale chyba już jest lepiej. Ja jestem na zwolnieniu i kurde, delektuję się:) Odpoczywam jak nie wiem. Strasznie mi chyba jednak było trzeba paru dni wolnego. I choć w zasadzie mogę się pożegnać z premią, olewam to. Chyba coraz bardziej do mnie dociera, że nie jest to praca dla mnie. Szkoda tylko, że nie mam za bardzo perspektyw na zmiany.

Kto tęsknił?:) Jestem na zwolnieniu do końca tygodnia:) Olałam plany sprzedażowe i odpoczywam. Kurdę, ale mi tego brakowało- mały w żłobku ja posprzątałam, umyłam podłogi, popijam kawę i siedzę na kafe. Co pracwda tylko na chwilę, ale zawsze to coś. Zaraz lecę szukać klucza od piwnicy i jak znajdę to może zdążę choinkę ubrać.

Błażej też ma zapalenie uszu. Obu. I tak samo bezobjawowo mu pierwsza faza przechodzila. No to co jakie masz te antybiotyki? Ten pierwszy i ten drugi?

hej hej U nas po staremu, młody chory, ja zapierdzielam w robocie. Świętami bym się chciała pocieszyć, ale nie mam czasu. Allegro ruls:) i tyle, nawet nie wiem co wam napisać, z reszt ą uciekam mlode karmić i kłąść spać. Całe szczęście nauczyłam go samodzielnego ekspresowego zasypiania jak miał jakieś 2 miesiące.

Fasola mam pytanie. Mam końcówkę elofenu i pół Pulneo. Mogę np. 2-3 razy dać młodemu elofen a potem dalej pulneo? Bo muszę go skończyć.