Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

havanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez havanna

  1. e no to poleż sobie. Weź książkę, może ciepła (nie gorącą) kąpiel. Za parę dni przejdzie
  2. Fasola ja też niby nie bardzo mogłam a chodziłam, tylko mało. Chyba że naprawdę nie mozesz, bo ja miałam tylko wysokie ciśnienie. A czemu nie możesz?
  3. alonuszka ale szaszłyk przecie zdrowy,tylko żeby słoniny nie jadł. Ja robię sobie szaszłyki z kurczaka teraz i jem bez słoniny i cebuli. A z resztą jak raz na ruski rok zje nawet słoninę to nic mu nie będzie
  4. alonuszka może szaszłyki? Albo dewolaje. Jak lubią mięso of kors.
  5. Na razie nie jem nic potencjalnie szkodliwego. Jak mu się skończą kolki to będę jadła po kolei wszystko.
  6. alonuszka ty jadłaś pierogi ale sama mówisz że twojemu nic nie szkodziło a jak to moje ma taki wrażliwy ten przewód pokarmowy to boję się eksperymentować. Wolę nie jeść niż mieć to co 2 tygodnie temu
  7. ja do gulaszowej nie daję koncentratu ani kukurydzy za to daję pieczarki i pora podsmażonego
  8. rozciumkana a ty okres masz? Wpadła taka i porozstawiała wszystkich po kątach :) Ja już też się tak nie przejmuję z jedzeniem. Kotlety smaż e na małej ilości tłuszczu normalnie w panierce itp. Tyle, że tych rzeczy wzdymających nie jem typu cebula, kapusta, kalafior, brokuły, no i teraz mleka i przetworów mlecznych.
  9. szparagową podobno można. Takiej zwykłej w ziarnach nie.
  10. Ja mam zupę z ogromnej ilości składników w liczbie 3- ziemniaki, marchewka i fasolka szparagowa. Niewiele więcej mogę. A potem mam wczorajszą rybę z ryżem.
  11. Rafinka nie ucz dziecka bo za 20 lat jak wróci z roboty to żona z piwem będzie musiała go witać i kapciami :)
  12. Bywalec to wiem ale nie wiem o co alonuszce chodziło w tym poście powyżej bo akurat żadnej twojej wypowiedzi nie było
  13. a o co chodzi z tym bywalcem? Kurde zawsze jak ktoś pisze coś takiego jak karolina jestem w szoku że komuś chce się czytać te nasze wypociny :) I jeszcze go to bawi. No ale cieszymy się że komuś poprawiamy humor naszymi wiecznymi jękami i utyskiwaniami :) Dzieć śpi, ja mam kawę z lekiem (sojowym waniliowym- polecam, kawa smakuje jak capuccino i nawet słodzić nie trzeba), mąż z psem spaceruje... Lubię ten moment w ciągu dnia:D
  14. alonuszka gratuluję zęba. A może to jescze następne mu idą? Rafinka moja też rzyga po kościach
  15. dobra mój entuzjazm był przedwczesny bo dzisiaj od 4.30 nie śpię. Ale to wina kolek nie dziecka, bo wieczorem ładnie zasnął a o 4.30 go złapało i się męczył. No spróbuję z tym mlekiem, jak za jakiś czas się nie poprawi to pieprzę, będę jadła wszystko jak i tak ma się drzeć.
  16. A ja po ciemku napiszę tylko, że jesteście genialne. Dzieciak całą noc spał u siebie od 20.30 do 8 rano z 3ma przerwami na karmienie, po czym odkładany do łóżeczka zasypiał. Byłam z nim dzisiaj u lekarza i ma kolkę i mam nie jeść mleka ani przetworów WCALE. Nie wiem czym ja się będę żywić. Kupiłam sobie chociaż mleko sojowe do kawy, ale to drogie cholerstwo. Poza tym jest przeziębiony i mam parę leków do podawania w kroplach i nie mam pomysłu jak mu to dawać, żeby wszystko w buzi wylądowało. Chyba najlepiej rozpuścić w małej ilości wody, np. na łyżeczce i strzykawką podać nie? A fasola powiedz mi witamina k dla dzieci jest tylko w kapsułkach czt można kupić jakąś tańsza? Bo wit. d to mi pediatra receptę dała i w kroplach kosztuje niecłe 5 zł a w kaspułkach koło 30.
  17. przeginka nie jest dłuższa, taka sama jest. W nocy też śpi 20-3 w nocy tak mniej więcej
  18. Ja uciekam. Póki młody śpi trzeba się trochę ogarnąć.
  19. Na karuzelę zaczyna patrzeć ale wczoraj się zepsuła. Wiesz, mi się nie wydaje że on za długo śpi w dzień bo potem od tej 16 do 20 nie śpi wcale to zdąży się zmęczyć.
  20. To może nie będę mu zamykała tego okna? Mi się wydawało że on aż tak długo nie może ale jak mówisz, że można. Co ja z nim w nocy robię? Nic, kładę do łóżeczka, daje smoczek i kładę się do łóżka. Jak smoczek wypadnie albo jak się nudno robi to krzyk. Daję smoczek albo głaszczę po buzi, jak się uspokoi to się kąłdę i tak następne 15 minut. W końcu jest wielki krzyk to wyjmuję, daję cycka i tak w kółko macieju. Daltego wolę go wziąć do łóżka to mu smoczka podaję w półśnie. Ale chyba macie rację, lepiej się parę nocy przemęczyć niż potem cierpieć. Biorę się za naukę zsypiania dziecia jak mąż skończy fuchę bo wtedy w dzień będę mogła odespać.
  21. Nie no co ty. Na spacerze jestem z pół godziny, w tym czasie robię zakupy, potem wracam, wnoszę go z gondolą i w tej gondoli jeszcze z godzinę śpi przy otwartym oknie. Potem zamykam okno i odkrywam go i dalej śpi w tej gondoli
  22. Rafinka na noc odkładam do łóżeczka ale on jak się obudzi o 3-4 na karmienie to już nie zaśnie w łóżeczku. Czasem się zdarza ale wtedy zaraz się budzi.
  23. On przysypia ale zaraz podskakuje i krzyczy. A to mu smoczek wypadnie, a tu coś innego się nie spodoba. W końcu po którymś razie nie daje się uspokoić inaczej niż cyckiem.
×